Borghilda
-
Zawartość
7 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Posty napisane przez Borghilda
-
-
Ok, wiem jak to zabrzmi tutaj, ale pytam poważnie
A jeżeli tak, to w jakim celu - skopać d..ę, wylać żale? Myślałam żeby po prostu, pogadać, jak kobieta z kobietą, bo w sumie nie wiem co ona wie oprócz tego że on ma rodzinę.
Niby wiem, jak będzie chciał odejść to go nie zatrzymam, ale bezczynność doprowadza mnie do szału, a pole do manewru w rozmowach z nim już mi się skończyło. "Nie ma problemu, nie drąż."
Rzadko tu bywam, ale mniej więcej kojarzę specyfikę, dlatego będę wdzięczna za ograniczenie kpin i zlośliwości do niezbędnego minimum - w końcu trochę mi się tu życie sypie
Dodam jeszcze że oboje mamy dość liberalne podejście do związku i seksualności, i sam seks nie stanowi dla mnie problemu; raczej to że ona zaczęła oczekiwać więcej, a on - odsuwać się ode mnie.
-
Jeżeli nawet czegoś by od niej chciał, to sukcesów nie wróżę skoro próbuje tak pijany że nawet nie pamięta ^^
-
A jeżeli na tego 'wyjątkowego' będzie czekała do pięćdziesiątki? Albo go spotka, ale on już będzie zajęty, albo 30 lat młodszy / starszy, albo nie będzie jej chciał, albo 'nie będzie gotowy'?
Fajny taki idealizm, tylko niestety w życiu nie zawsze się sprawdza.
Poszłybyście do kochanki męża/partnera?
w Życie uczuciowe
Napisano
Ano chcę się dowiedzieć czego ona od niego chce / na co liczy.
Powiedzieć że przez ponad dziesięć lat to był dobry, zgodny związek, że córka potrzebuje taty. Do mnie by to trafiło. Tyle że ja nigdy nie zrobiłam i nie zrobię nic co mogłoby skrzywdzić rodzinę któregokolwiek z moich "przyjaciół", więc pewnie inaczej niż większość kobiet - stąd też jest temat, może wypowiedzą się też "te trzecie"?
Pretensji nie mam, ani do niej ani do niego. Dotąd wszystkim odpowiadało (a przez te wszystkie lata mieliśmy sporo przyjaciółek i przyjaciół) - to pierwsza taka sytuacja.