Didi0

Po pierwsze to są pieniądze, i to drażliwy temat. Jeśli ktoś wpłaca żeby coś dostać i nie dostanie będzie czuł się oszukany. A L to co zrobiła, zrobiła to na złość więc nikt nie będzie jej to bronił tylko punktował. „Jak dzisiaj pod tym filmikiem będzie 10000 łapek w górę, to wam wrzucę kolejny jutro, a nie za tydzień " - Jeśli mimo uzbierania ktoś się nie wywiąże to jest to oszustwo. L oszukała. Filmów brak.

Zbiórka to by była gdyby wpłacało się za nic. Gdyby celem była sama kwota. Np Kochani dziś mamy cel uzbierać 60 tys do końca dnia.Tyle. I motywacja słowna na insta. Ale zagrzewanie widzek do wpłacania w celu odblokowania filmikow na kanale to już coś za coś. WPŁACAJCIE akurat U MNIE a coś dostaniecie w zamian. za 10 tys roczek za 20 tys coś za 30 tys niespodzianka itp To jest licytacja filmów.

Swoje niech da, może wyrwie jej doczepny z tego pustego łba.

Ale mówili o przekrętach Wojtkowych, więc nie wiem czy on byłby zadowolony co lajkuje

Czy to potwierdzona informacja ? Jest tam ?

Jak dla mnie to ten Patryk jest zdecydowanie interesowny. On się po prostu potrafi zachować i ma taki styl bycia. Kontakty z innymi są w social mediach bardzo ważne. Dla mnie to następny cwaniaczek.

Vlogmas 18- rodzinno świąteczne spotkanie. Impreza odbywa się u Patricka syna Wojtka. Ewidentnie lubili się.

Obejrzałam vloga z urodzin, szczerze mówiąc oni wszyscy tam wydają się być wyniosłymi bufonami. Wczesniej myślałam, że są sympatyczniejsi i, że Wy tutaj przesadzacie.

Głupi widzowie ... by z pod nich zjedli, więc będą zakładać biznesy i sprzedawać szajsu ile się są.

Ale muszę Wam powiedzieć, że dziś rano włączyłam sobie afirmacje na stres( bo mam stresowy dzień w pracy) i wiecie, że to faktycznie działa wyciszyło mnie to.

Tez może być. Po oczach widać, że to coś z psychiką, Ci ludzie mają takie wielkie jakby szalone puste oczy. Wytrzeszczają je nienaturalnie, gestykulują, energia aż z niej kipi. Widać, że nie może sobie poradzić i tego zatrzymać. Teraz jest więcej, więcej a potem będzie nie dam rady, jestem beznadziejna. Borderline, choroba dwubiegunowa też może być.

Moja znajoma urodziła dziecko potem miała depresje poporodową i dokładnie poszła w to sama co Julia- rozwój wewnętrzny, dziękowanie, teraz gada jak z jakiejs sekty. Siedzi domu i pisze na fb swoje mądrości i jest pośmiewiskiem. Ciężko się z nią dogadać, ktoś mówi o czymś normalnie a ona wplata te mądrości. A do tego siedzi tylko w domu i nie ma obowiązków i nie wie jak życie wyglada. Ktoś mówi, że ma z czymś problem np. choroba, a ona, że może się wyleczyć umysłem bo umysł jest silny U Juli to albo początek depresji i ma momenty gdzie czuje siłę przeplataną z dołami albo bierze leki i stad ten przypływ pozytywnej energii. Chociaż bardziej skłaniam się, że to początek jakiegoś zaburzenia. Niedługo zacznie się agresja, bo nikt nie będzie jej rozumiał. Lolo i rodzice. My to oglądamy i wyłączamy a ona będzie im gadać te brednie i żeby byli wdzięczni bo...a ci ludzie jej ciagle pomagają wiec zaczną się wkurzać, że nie dość, że są zmęczeni, zarobieni i funkcjonują w świecie to ona gada te głupoty z nudów.

Mojej koleżanki współlokatorka robi jakieś makijaże na instagramie. Wrzuci z 3 w miesiącu i już nie musi pracować. Tak, z tego jest duża kasa. Jakby się postarała to miałaby z 3 razy tyle, ale jest leniwa A Andzia to oczywiste, że ma ogromne stawki. Myśle, że jedne z większych na Yt.