MalaMi94
Zarejestrowani-
Zawartość
61 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez MalaMi94
-
Otóż to.
-
Dokładnie, ciekawe jak one wyglądają. Ja ostatnio na plaży byłam i widziałam parę ciasteczek i to rasowych. Bo nie mówimy tu o zwykłych facetach.
-
Kobiety też tak mają że dużo facetów się podoba
-
Heyo Kobietki. Ten mój nadal nie daje mi spokoju, a ja coraz bardziej jestem tego zdania, że szkoda czasu na takie coś. Tak jak pisałyście : nie pojadę z nim na wakacje, nie pójdę do restauracji na obiad i dużo by wymieniać. Czy gra warta świeczki? W moim wieku do tego... Wątpię.
-
Ja wiem spokojnie.... Już mi krew dopływa do mózgu i wiem jaka nawina byłam. Niby czemu nie ma tego robić z Żona? Bo tak ja chce hahaha nie bądźmy śmieszne. Kobiety inaczej podchodzą do seksu.
-
No właśnie chyba inaczej bym to traktowała.. Jakbym była wolna
-
Przepraszam, ale teraz jestem w takim stanie, że irracjonalnie myślę dlatego pytałam. Terqz sobie myślę, że on mi niezłe bajki ściemniał, a ja naiwna wierzyłam. Szkoda słów.
-
On mówi, że zawsze żonie odmawia. A ja głupia wierzyłam. A tak jeśli mogę spytać Kobietki macie kochanków to też mówicie im że nie sypiacie z mężem? Przepraszam, że tak pytam ://
-
Lola14 niech to będzie dla mnie przestroga. I lepiej żebym popłakała i znalazła sobie faceta przede wszystkim wolnego %)
-
Ja wiem Kobietki, to jest manipulacja mną, powiedziałam mu, żeby nie robił że mnie ...ki tylko dlatego, że jestem młodsza o x lat. Taka zła żona i nie śpi z nią, albo śpi ale rzadko raz na pół roku i żona go zmusza- byłam ...ką, że wierzyłam. To trzeba przyznać, bolesne. Od razu mi lepiej jak z wami pisze i dodatkowo się wypłakałam.
-
Starsze pokolenie szkoli młodsze wiesz? A tak na poważnie. Kobietki, tak właśnie mam, że zaraz mi przyjdą myśli, że to ja jestem ta zła i paskudna że go tak traktuje. Ze podle go potraktowałam bo przecież on biedny ma żonę która go nie rozumie. Chyba powinnam naprawdę wypić drinka... I to mocnego, głupoty wyjdą z głowy. Nie zrozumie nikt kto nie był zakochany.
-
Właśnie żadna kobieta wolna na to nie pójdzie... Bo to jest już samookaleczenie siebie. Oczywiście w sensie psychicznym.
-
Wiem, wiem. Ja to wszystko rozumiem ale serce chce inaczej. Przecież zanim go poznałam też jakoś mogłam żyć, jakoś życie się toczyło raz lepiej raz gorzej ale nie płakałam przynajmniej.
-
Wiem, głupia jestem totalnie. Wczoraj przepłakałam noc dzisiaj dzień. Nawet nie chce mi się jeść, a ciągle w głowie mam, żeby to wszystko wróciło bo nie umiem bez niego żyć. Nie mogę zapomnieć o nim, wiem, że to początki i są najgorsze, chce żeby zadzwonił znowu prosił o powrót. Głupie serce, niepotrzebnie w to wchodziłam. Czuję się potwornie. Zostałam sama..... Nawet z przyjaciółmi nie czuje się dobrze bo ciągle o nim myślę.
-
Postaram się żyć bez niego. Trudno. Będzie ciężko ale z czasem zrozumiem że było warto.
-
To chyba każdy żonaty gada, że nie uprawia seksu z żoną . Za daleko to zaszło, trace młodość
-
Wiem, do dupy ta sytuacja. A ty kochana tez masz romans? Przepraszan, ze tak pytam. Jak bede miala tylko czas to przejrzę wszystkie strony. Dziękuję...
-
Spokojnie kochana ja rozumiem potrzebuje takich słów. Ale oczywiście on nie może skończyć bo ma zobowiązania jakby kur** nie wiedziała. Tylko on mi nie pozwala tego skończyć. Dosadnie powiedziałam dość a ten pieprzy o miłości. Liczą sie czyny a nie słowa taka prawda.
-
Zerwalam... Ale dzisiaj przyjechał do mnie... Znowu się zaczęło. A byłam już w pełni sił zeby to skończyć. Co o tym wszystkim myslisz? To jak narkotyk
-
Hey. Dziewczyny ja to się wpłatalam w nieźle bagno. Wy chociaż macie mężów a ja wolna, ( zalozylam osobny topik) uwikłałam sie w romans z żonatym i nie mogę tak naprawdę żyć bez niego....