Kasia9312

No dobre i to, mam nadzieję że reszta badań już będzie pomyślna i to nic poważniejszego o ile mogę to tak nazwać. Jeżeli to faktycznie alergia BMK to oby z czasem mi z tego Zuzka wyrosła a nie ze będzie musiała się męczyć na dietach

Dziewczyny, wyszedł dodatni wynik na krew utajona w kale obstawiam więc faktycznie alergie na krowie mleko

Zazdroszczę tych waszych przespanych nocek i melissa tobie tego zasypiania bez noszenia. Anioł nie dziecko Ilona wow ale rekord! Życzę samych takich Co do badań to kał oddałam dzisiaj to już coś wieczorem będę wiedzieć. Badania krwi w piątek i wtedy po południu mam teleporade (oby zdążyli z wynikami) a usg brzuszka w przyszły czwartek. Dobrze się składa bo wtedy w pt mamy kolejna dawkę na rotawirusy więc też będę się widzieć z pediatra. Staram się ją dzisiaj dostawiać do piersi bo mleka zostało na kilka butli a bez sensu kupować nowe skoro może być tak że w piątek będziemy zmieniać

Ilona rednio ok 90 co 2-3h plus ok 3-5 razy pierś. Staram się właśnie tych internetów nie czytać Ale zostają mi opcje albo ta alergia na bmk o której pediatra tak namiętnie mówi albo refluks. Niby Zuzia duzo jakoś nie ulewa ale mam wrażenie że ona czasem zdazy to na połknąć zanim wyjdzie na zewnątrz co wskazywałoby na refluks ukryty, no ale nawet jeśli nam rację to bede wiedzieć po usg w przyszły czwartek. Ja o nockach nie mówię, bo jeszcze się jej znowu pogorszy jak pochwalę ale pierwsze spanie w nocy to ostatnio regularnie 4-5h

Mogę karmić tylko w ciągu dnia Zu ma focha na pierś przechodzi tylko jak jest śpiąca na wieczor/ w nocy i pierwsze karmienie rano. Czasem w ciągu dnia się przyssie ale to po długiej drzemce których ostatnio u nas niedobór Ale zrobiła sama kupę! pierwsza bez wspomagania od soboty (wczoraj jej pomogłam). Mega dużo, mega śmierdząco i jeszcze zielono chociaż jak wycierałam to na chusteczkach żółto (przepraszam za obrazowanie )

Tak

Na razie mam podawac mm bezlaktozowe które kupiłam, do czasu aż zrobimy badania kału i krwi czyli do piątku. Jak będą wyniki to o 16 w piątek mam teleporade i zobaczymy wtedy czy zostajemy na bezlaktozowym/zmieniamy mleko na zwykle/specjalistyczne w zależności od wyników. Mam też dawać troszkę rumianku w razie problemów z kupa ale mówiła że do czwartku może nie robić a wtedy najwyzej mam jej pomóc. I rano wtedy od razu zaniosłabym to do badania. Najbardziej chyba jednak boję się tego płaczu przy pobieraniu krwi 🥺 może się uda i mąż pójdzie ze mną-niech zobaczy jak to jest.

Ech dziewczyny ja już nie wiem co mam myśleć. Przez ostatnie 18dni Zuzia znowu przybrała tylko 250g co daje niecałe 15g na dzień. Od wagi spadkowej po urodzeniu dziecka doszedł nam tylko kilogram Dostaliśmy skierowania na usg brzucha, kał ogólny, krew utajona i badania krwi na tarczycę, żółtaczkę i inne takie.. Nie mam pojęcia czemu tak słabo przyrasta tym bardziej że teraz dostaje jeszcze mm. Też pediatra zaczyna się zastanawiać czy neurologicznie wszystko ok bo o ile Zuzia podnosi głowę leżąc na brzuchu to jak leży na plecach i ciągnie się ją w górę za ręce (co to wgl za praktyka?) to już ta glowa wisi i nie może jej unieść. No ale pocieszam się że w piatek dopiero skończyła 2 miesiące i tak na prawdę od niedawna dłużej utrzymuje ta głowę na powierzchni leżąc na brzuchu.. 🥺 Nic tylko płakać mi się chce po tej wizycie i strasznie się matwie

U nas raz pierś raz butla od wczoraj brak kupy ale pierdzi, brzuch miękki i nie płacze jakoś bardziej niż zawsze.

Ja w czwartek wieczorem a juz właściwie w nocy też pomyślałam o tym że skoro i tak w piatek będzie butla to mogłam piwko strzelić. Teraz Zuzik ładnie ciągnie pierś. Ona mnie zadziwia już normalnie

Każdy dzień jest inny niestety. Raz śpi ładnie i w dzień i w nocy a raz masakra. Dziewczyny a czy wasze dzieci śpią ładnie bez żadnych otulaczy? Ja muszę Zuzię owinąć w pieluchę bo rzuca się strasznie. Moro jeszcze nie zaniknął i się po nim budzi.. A w dzień śpi na brzuchu to wtedy nie muszę jej spowijać

Masz rację, tylko ja na razie nie widzę różnicy między karmieniem piersią a butlą tak czy tak jest płacz 🥺 noc na butli a spala gorzej niż jakby wgl nie jadła.

Po krótkiej drzemce zjadła 60. Chcę ją przeglodzic ale wtedy jest płacz i niby chce jeść a zje np 20. Dzisiaj daje tylko mm. Zobaczę do końca dnia ile zjadła może faktycznie nie będzie tego tak mało jak myślę. Aniu a ty też butla karmisz ze wiesz ile zjada?

Ech dziewczyny ja już nic nie wiem. W nocy butla tez nie była namiętnie jedzona i łącznie od 22.30 do teraz zjadła 140 mm i trochę z cycka.. Wszystko było walką żeby cokolwiek miała w brzuchu.. Nie wiem czy w ciągu 24h uzbiera te 700ml. A jak się prężyła tak pręży się dalej serio już zaczynam się martwić. Jak ona ma dobrze przybierać skoro tak słabo je 🥺 Pociesza mnie tylko fakt że pieluchy zasikuje więc odwodniona nie jest.

Wiem że to raczej moja i męża wina, że smoczek i butla zrobiły swoje. No ale jak tu nie dać butli skoro widzę że głodna a jeść z cycka nie chce. Przecie jej nie zagłodze No trudno, tak widocznie miało być. Nasz a właściwie jej spokój jest najważniejszy Ale zobaczymy jeszcze co będzie jutro. Jak ta zmiana nic nie wniesie to jeszcze będę próbować. Może to tylko skok

Ja nie ukrywam trochę jestem podłamana tym, że Zuzka nie chce mi tego cycka jeść już. Byłyśmy na zakupach i po powrocie chciała jeść to cyc nie, butla z odciągniętym mlekiem już tak 🥺 stwierdziłam że dzisiaj robię test i od wieczora do jutra dostanie tylko butle z mlekiem bezlaktozowym i zobacze czy też takie brzuszkowe problemy będą. W międzyczasie będę swoje odciągać. Zobaczymy co z tego wyjdzie, no ale przecież nie będę głodzić dziecka i czekać na to aż będzie tak głodna że będzie jeść z piersi..

Vigantol. Tylko ona ma też tak że cycka nie a butle chętniej moja przygoda z karmieniem chyba się skończy skoro tak to wygląda. Nie chcę męczyć i jej i siebie tym ciągłym jej płaczem jak ma zjeść z cycka. W nocy jest jeszcze względnie bo przeważnie je normalnie ale w dzień to tragedia. Raz zje normalnie raz marudzi strasznie i konczy się to butla, bo nie wiem czy nie chce bo nie jest głodna czy ja coś boli. I wtedy czasem ta butle zje a czasem też nie. Masakra z tym moim Zuzikiem

No mnie też to śmieszy właśnie bo przecież gdyby to byla alergia na mleko to Zuzka miałaby wtedy też czerwone wypryski na twarzy. Owszem ma ale trądzik niemowlęcy na całej buźce a nie tylko na polikach. Umówiłam się do pediatry na wtorek, skontrolujemy wage i może wymyśli coś innego bo tak jak nie spala cała noc tak teraz w dzień też praktycznie nic.. Co ja odłożę to się budzi caly czas się wygina. Chcę ją nakarmić, widzę że się garnie do jedzenia a przychodzi co do czego to płacze jakby ja coś bolało 🥺 Już nie wiem jak mam jej pomóc. Zaczynam się zastanawiać czy to czasem nie przez Wit. D, bo czytałam że przez nią też mogą być brzuszkowe problemy. Chyba odstawie na kilka dni i zobaczę co będzie.

U nas były dwa dni pięknego spania w dzień i w nocy ale to co się działo dzisiaj to nie mam słów.. Tak się kopała, wierciła i nawet u nas w łóżku nie mogła dobrze usnąć a zawsze się w nim uspokajała czując nasz zapach.. Pobudka średnio co godzinę ola a robiliście jakieś testy potwierdzające alergie na nabial? U nas na buźce nic nie ma a śluz w kupie to przy karmieniu piersią nic niezwykłego niby a pediatra też mówiła żebym ograniczyła spożywanie nie robiąc żadnych testów.. Takie trochę wróżenie z fusów

Smoothie z czasem dziecko samo zaczyna wytwarzać hormon snu więc i to zasypianie samemu będzie łatwiejsze. Płacz płaczem ale gdy trwa za długo może doprowadzić do przepukliny

Smoothiemaker u nas takie samoistne zasypianie to mega rzadkość. Zuza musi być mega wymęczona żeby tak zasnąć. Usypiam jak na razie tylko na rękach

U mnie dzieć śpi ładnie od wielkiego dzwonu wczoraj cały dzień maruda, trzy drzemki po 10-30min a w nocy jakby mi ją podmienili.. Pierwszy raz od 20.30 do 2.50 (!) potem do prawie 6 i ostatnia pobudka o 8.20... Dzisiaj w dzień też śpi, więc ja nie wiem o co chodzi

Oczekiwania vs rzeczywistość? Dzisiaj zasnela o 22 i max przespany czas to 2h i oczywiście musiałam ja zawinąć bo machała wszystkim tak że szok Ale dzisiaj waga pokazuje 5.5kg chyba enzym laktazy pomaga w przybieraniu

No serio długo, zazdroszczę u nas pewnie brzuszek przeszkadza w tym dłuższym spaniu i lepszym zasypianiu. Mam nadzieję, że jak to minie to będzie lepiej i łatwiej

Sama nie wiem, po prostu koło 19 już ją wyciszam, włączam na yt kołysankę (znalazłam taka co leci 12h! ) i jakoś idzie. Dzisiaj zapeszylam bo się obudziła przez pieluchę na twarzy która sama sobie ściągnęła więc znowu usypiam Super ze szczepienie gładko poszło, u nas tak samo bez gorączki i większego marudzenia niż zwykle cieszę się że uszka to również fałszywy alarm chociaż wiem po sobie jaki to stres