Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Kasia9312

Zarejestrowani
  • Zawartość

    719
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Kasia9312

  1. Nie mam żadnego elektrycznego przyjaciela ale coś tam sama że sobą czasem działam ja się już serio nie mogę doczekać tego bólu, tych skurczy żeby chociaż zacząć je mierzyć
  2. Smoothiemaker następna to jestem ja a w każdym razie mam taką nadzieje termin usg minął w niedzielę, z om 5/8.02 trochę przesiedziałam w kuckach z rozkraczonymi nogami to może ja ściągnęłam coś na dół bo dzisiaj już czuję jak mnie krocze cmi. No i pobiegałam trochę na stepperze. Ciepłe kąpiele też cisnę co wieczór praktycznie, tylko mąż nie chce w łóżku współpracować
  3. Olu cudnie, że masz takie wsparcie w mężu
  4. Dokładnie, córka szwagierki też wczesniak i ma te szczepienia za darmo. Oleńko jak tam u was? Jesteście już z Jasiem w domu?
  5. Melissa to przykre w takim razie, tymbardziej że jak piszesz mąż zaraz wyjeżdża.. No ale ich nie zmienisz
  6. Dzięki dziewczyny za odpowiedzi Melissa wow już miesiąc.. Jak ten czas leci szkoda Twojego męża.. Aurelia jest pierwszym czy kolejnym wnukiem twoich teściów? Może to ma jakiś wpływ na brak odwiedzin
  7. No właśnie jeżeli chodzi o te 5/6w1 to przemawia do mnie to że jest mniej wkłuć. Cena też normalna, przecież na coś te becikowe i 500+ dają Bambam czyli gdybym wybrała skojarzone to muszę sama zaopatrzyć się w szczepionkę w aptece?
  8. Ja też jestem ciekawa jak to będzie z tym spaniem u mnie. Lubię być wypoczęta ale jak trzeba to potrafię też uciągnąć na prawie wyładowanym akumulatorze Dziewczyny a na jakie szczepienia się zdecydowałyście dla dzieciaków? Te co idą w kolejności na NFZ czy może 5w1/6w1? Zaczęłam o tym myśleć bo czytam i czytam i chyba tak źle i tak nie dobrze na NFZ dużo ukłuć ale w razie czego wiadomo co wywołało uczulenie a 5/6w1 mniej ukłuć ale wtedy brak tej wiedzy..
  9. Kamcia, nie ma sensu tłumaczyć. Albo to jakiś troll albo osoba wmawiająca sobie ciąże
  10. Olu domyślam się że od początku nie jest kolorowo ale wszystko z czasem się ureguluje. Zacznie się większą produkcja mleka to i wiecej pośpisz, bo mały zje i też będzie spał. A teraz skąd brać to mleko jak jeść nie dają masakra w tych szpitalach.
  11. Ja mam nadzieję, że na dzień pączka będę już w domu się nimi zajadać
  12. Byłoby super ale na moje to raczej nie był masaż.. Włożył, sprawdził i wyjął no polozna ...zieliła na szczęście to nie ta, która będzie przychodzić na patronaż.. Już trudno te trzy dni aż takiej różnicy nie zrobią. Najwyżej jak będę dzwonić w poniedziałek do mojego szpitala to zapytam który termin w końcu mam brać pod uwagę i kiedy się stawić
  13. Smoothiemaker z moich wyliczeń wychodzi właśnie piątek tego 05.02 tak jak wyliczył mu komputer jak powiedziałam mu datę ostatniej miesiączki i długość cykli. Bo wiadomo że położna policzyła wg standardowych 28dni a moje cykle są krótsze. . Spacery raczej słabo bo u nas cały czas sypie śnieg i jest mega ślisko więc boję się wyjść ale jutro odkurzam stepper i chociaż tak potuptam trochę. Obawiam się że nie przeżyłabym tego masażu, bo jak dzisiaj mi tam włożył trzy palce to myślałam że się ze**am z bólu na fotelu i dalej czuję tego skutki
  14. Dzisiaj znowu wezmę ciepłą kąpiel i mam nadzieję, że namowie męża na jakis seks. Oporny w tym temacie strasznie zwłaszcza teraz na końcu wiem że sytuacja może się zmienić z godziny na godzinę i liczę na to, że tak będzie. Ale już sama nie wiem co mam myśleć
  15. Ja jestem załamana myślałam, że będę jedna z pierwszych rozpakowana skoro mała cały czas taka wymiarowo do przodu a dzisiaj na ktg kolejny raz zero skurczy.. A to już 39+4 . W poniedziałek idę znowu. Lekarz zapowiedział, że będzie mnie tak trzymał do momentu aż będą 2tyg po terminie (nagle stwierdził że ten 5.02 co sam wyliczył na podstawie moich cyklów się nie liczy, a ważne jest to co policzyła sobie położna na standardowym 28dniowym cyklu więc obowiązuje mnie 8.02) Mam nadzieję że Zuzka sama wyjdzie na dniach bo nie chce tak chodzić 2tyg dłużej.. Jak się nic nie ruszy to w ten poniedziałek będę też dzwonić na szpital kiedy mogę bez skierowania się stawić, bo z każdej strony słyszę co innego. Same mądre rady a ja już jestem bezsilna. Wszyscy tylko piszą czy to już, gdzie jest Zuzia, czemu się nie chwale.. Aż się po powrocie do domu popłakałam bo mam tego wszystkiego dosyć każdy mówi co innego i niby wiem że chcą dobrze ale jak ci 10osob naraz pisze to nerwy puszczają
  16. Olu gratulacje super ze może być cały czas Tobą
  17. No mój termin z usg minął wczoraj... Ale był szybszy niż ten z om i doszłam do wniosku, że może się mylił... Zobaczę co jutro powie lekarz. Mam nadzieję że w razie czego da mi skierowanie do szpitala
  18. Smoothie do 18 jeszcze sporo czasu, oby młody sam do tego czasu był gotowy na wyjście. Ja już przebieram nogami i wariuje na każdy najmniejszy ból podbrzusza wyczekując skurczy...
  19. Olu zdawaj relację Byc może już masz małego na świecie
  20. Olu mam spakowaną elektryczna wersję. Mam też opcję ręczną ale na pierwszy raz wydaje mi się że z elektrykiem będzie mi łatwiej Co do nocy to tak dzisiaj 3/5. Obudziłam się przed 2 i nie mogłam zasnąć mała się tak wypychała jakby miała zamiar przez pępek wyjść czasem czuję jakieś lekkie cmienie w podbrzuszu. W planach na dzisiaj było raczej lenistwo ale ze niedziela handlowa to wybraliśmy się na objazd po meblowych i kupiliśmy stół do salonu cały czas jeszcze się urządzamy, więc skorzystaliśmy z okazji tej niedzieli i że Zuzki jeszcze nie ma. Także papa pieniążki teraz jeszcze tylko upolować krzesła
  21. Nie tyle torbę co siatkę (taka z biedry) z paczka podkładów, koszulą do porodu, szlafrokiem, kapciami, butelką na wodę właśnie i jakas przekąska w razie czego tam też wpadła No i na koniec wpakuje dokumenty. reszta w walizce. Tak, laktator spakowalam swój, bo mimo, że w moim szpitalu są, to jak będzie dużo kobiet a będę potrzebować to mogę się nie doczekać swojej kolejki
  22. Olu wiem właśnie, ze czasem czekają tak długo ale to chyba też zależy od szpitala(?). W każdym jest inaczej i wydaje mi się że u nas przyjmują już tydzień po terminie. ja biorę butelkę filtrującą bo inaczej to musiałabym chyba wziąć cała duża zgrzewkę 6x1.5l a co do walizki to też mam dużą (w taką samą bez problemu pakowałam się w podróż poślubna na tydzień) i najwięcej miejsca zajmują właśnie podkłady, pampersy i ręczniki.. Mam wrażenie że wcale dużo nie wzięłam a miejsca już praktycznie nie ma-tymbardziej że na samą porodówkę mam oddzielna reklamówkę żeby już w walizce nie grzebać tylko od razu moc się przebrać..
  23. No pewnie ze będzie dobrze, nie ma co się stresować U mnie z miesiączki 39+1.. Wszystko przygotowane ale muszę jeszcze przejrzeć te wszystkie pomocne listy do szpitala, może coś jeszcze wpadnie mi do dopakowania. We wtorek zapytam lekarza co jak do tego 5.02 nie urodzę.. Wolałabym za mozno tej ciąży nie przenosić
×