Second Floor

.

Serio lekarze przepisują na takie stany ziółka? xD Idź do innego. Dobry lekarz powinien przy takim samopoczucia zlecić badanie krwi, w szczególności TSH, (zła praca tarczycy lubi dawać "mentalne" objawy), a jak wszystko wyjdzie dobrze, to przepisać normalne proszki, a nie ziółka.

Normalnie. Nie wiem czemu ludzie robią z tego takie wielkie halo. Orientacja jak orientacja.

Nie dam rady donieść tego do śmietnika z klatki.

Udało mi się wynieść. Włożyłam jeszcze 2 worki na ten worek, przywiązałam sznurkiem i ciągnęłam po trawniku aż do śmietnika. Mogłam poczekać do 6 grudnia, przebrać się za Mikołaja i tak iść z tym workiem.

Tylko że ja nie popieram Pisu xD

1. Takie są skutki kupowania żarcia na wynos pod przymusem, potem pełno opakowań zostaje. 2. Ostatnio zrobiłam generalny porządek, dużo przeterminowanych rzeczy trafiło do kosza, nazbierało się trochę tego. 3. A poza tym naprawdę nienawidzę wynosić śmieci, marzy mi się zsyp albo chociaż śmietnik centralnie pod moją klatką.

Oczywiście że się obejdzie. Wyszłam z przegrywu bez żadnych gównoterapii. Mając toksycznych rodziców.

1. Lubią chodzić na Marsz Niepodległości. 2. Lubią chodzić na protesty przeciwko LGBT. 3. Są przeciwni maseczkom, obostrzeniom i ogólnie pojętej koronapsychozie. 4. Są przeciwni dodatkom socjalnym. 5. Nie uważają, że podwyższenie płacy minimalnej jest super. 6. Są przeciwnikami obowiązkowej składki emerytalnej i uważają, że każdy powinien być odpowiedzialny za swoją przyszłość. 7. Popierają karę śmierci. Szukam bratniej duszy :<

To chodź, będziemy razem wdychać Domestos ^o^

W bloku w kawalerce.

A to do czego odniesienie?

Nie mam żadnych Discordów, TikToków ani innych dziwnych apek.

Młoda? Radzę wejść na mój profil i sprawdzić mój wiek

Takich ludzi znam, ale właśnie chciałabym znaleźć kogoś, z kim bym się zgadzała w różnych kwestiach. Chciałam wiele razy wyciągnąć znajomych na Marsz Niepodległości, Defiladę 15 sierpnia, wiece wyborcze, protesty przeciwko obostrzeniom i mówili NIE, a sami ciągle zapraszają mnie do kina albo na zakupy xD Także po co mi tacy znajomi, co mają w dupie to, żebym była szczęśliwa i spełniona? Ja z nimi się raz na jakiś czas spotykam, zrobię im przyjemność i pójdę z nimi na te durne zakupy albo na piwo, a oni dla mnie nic. Nic.

Bo poza pracą nie mam żadnych obowiązków, kupuję jedzenie na mieście, przychodzę do domu i mam czas dla siebie.

Też mam pracę z lekkimi nadgodzinami, 200h+ w miesiącu. I nie szukam związku xD Tylko ludzi, którzy by podzialali mój światopogląd, którzy by ze mną chodzili na różne eventy.

Ciebie nie znam na żywo niestety.

To podpalenie mieszkania było ustawiane, żeby wypromować malarza, który tam mieszkał i postawić w złym świetle uczestników marszu. Race rzucił jeden z podstawionych lewych tęczowych.

Poza pełnym pęcherzem.

Bo jestem wyjątkowa i jedyna w swoim rodzaju, nie wpisuję się w żadne standardy.

Up?