Kot Guziczek

2:58 - cóż za dyskretne spojrzenie w kamerę. Widzowie powinni być zadowoleni.

O, drineczki na doła. Tak to się zaczyna.

Na smutki najlepsza czekolada. Albo kałbonała.

Ogólnie bełkot, ale są takie smaczki jak wózek z dziurą.

Być tam wtedy. Widzieć Adama, który przekłada Otrę na ręcznik i zdejmuje jej bluzeczkę, po czym układa prezeskę w odpowiedniej pozycji... Ech, zobaczyć Gdynię i umrzeć!

Oby Otra! Spotkanie, na które wszyscy czekamy.

Tylko o czym? Ona w kółko nagrywa to samo, co znajduje odbicie w dyskusjach na kafe.

Oj tam, znów zrobi sobie odsysanie podbródka.

Twarz Buki już niedługo osiągnie kształt koła. Brawo.

Też wciąż pamiętam tamtą Szusz. Mam jednak dziwne wrażenie, że taką mentalną fleją była zawsze, tylko wtedy dobrze to ukrywała, może właśnie w związku z tym, że dla kogoś była inspiracją. I wydaje mi się, że spory udział w tym, jak ona teraz wygląda i jak się zachowuje, miał jej szanowny małżonek, który też jest na bakier ze zdrowym trybem życia.

Też ich zachowanie budzi we mnie niesmak, ale... Skupiacie się tylko na wyglądzie Szusz. To ona ma być pociągająca dla niego. To on pewnie jeździ na dųpy, bo ma fleję w domu. Naprawdę? A on to jakiś grecki bóg? Nie za bardzo. On nie musi o siebie dbać? Podwójne standardy, mocno niesprawiedliwe i krzywdzące. Oboje się zapuścili.

To wymagałoby wysiłku, więc...

Tęsknię za kanałem Bartka.

A on obok niej (tak zakładam), pewnie w podobnym stanie.

Wolelibyście wtuluć się w Bunię czy Bałtka?

A potem płacz, bo pies chory.

Kiedyś się znały [*] Ten sam rocznik.

Chciałaby być luksusowa, ale...

Szusz pretenduje do miana luksusowej.

Niestety tak.

Nie pamiętam, ale pewnie zaraz ktoś to tutaj wrzuci.

No co Ty, przecież to samodzielna kobieta, w dodatku świadoma swojej seksualności. Dałaby sobie radę.

Co Ci to da?

To takie smaczki dla nas, taka zapowiedź. Jeszcze trochę i zobaczymy Bejtusia w całej okazałości.