-
Zawartość
1039 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
4
Wszystko napisane przez aeteryczny zad
-
Zgaduję, że gruba rycząc z wściekłości i bólu niczym ranny łoś, mogła porąbać tę lichą szafinę w drzazgi.
-
-
Ja zupełnie z innej beczki - Luśka, jak masz takie parcie na pierścień i chłopa, to bierz się za majora Suchodolskiego, on już nawet pierścionek zaręczynowy ma zakupiony, lubi psznie zjeść, to byś mu na 4 palniki gotowała, a i na świeże powietrze byś częściej wychodziła, bo potencjalny kandydat uwielbia spędzać czas w nitro spa na łonie natury, niekiedy po kilka dni pod rząd. Przemyśl to.
-
Mnie nic nie zdziwi, tez mam znajomych i wsrod i wojakow xd
-
Pompki cwiczyl z kolezanka
-
To samo miałam napisać
-
"Niesamowite spotkanie + dzień z Ramosem" ile tam smaczków Jeden z moich ulubionych to ekscytacja grubej, że pan fryzjer stylista światowej sławy, który zajmował się m.in Charlize Theron, Angeliną, Jennifer Aniston - dodał Latrynę do znajomych na fejsiku i jej słowa: " TAK WIĘC JESTEŚMY PRZYJACIÓŁMI!"
-
No jak ona chce, żeby dzieciakowi włosy zaczynały się od czubka głowy i zacznie wyglądać jak małżonka Arnolfini, to powodzenia, jest na jak najlepszej drodze. (Luśka wygoogluj sobie o czym pisze, bo na bank nie ogarniasz )
-
-
No ale chyba wannę myjesz? Czy tam prysznic. No weź..
-
Nie, no jak bierzesz prysznic, to przecież to spluczesz.
-
Ja też miałam liche włosy do pewnego momentu i byle jakie brwi i rzęsy, bo ja ruda jestem, ale później jakoś poszło i do Fajki akurat nie jestem podobna, ale do Lilly Collins już tak (możesz Latryno zazdrościć), chociaż to taka bieda wersja, bo Lilly ma piękne, brązowe oczy a ja niestety nie.
-
Prawda? Nie raz ta mała miała przyciemniane brwi i rzęsy, a ta ...ka pisała o jej "lokach", jak każdy głupi widzi, że to trzy włosy na krzyż. Ja miałam takie włosy za dzieciaka, ale moja matka nie poiła mnie czarnuszka ani nie ściskała gumkami, tylko zainteresowała się, czym to od wewnątrz wzmocnić i mam całkiem znośne włosy, mimo, że w pewnym momencie od białaczki się posypały. Współczuję temu dzieciakowi, tresowana, może i kochana, ale na warunkach Lauryny.
-
Jak patrzę na tę jej graciarnię, gdzie co chwila przestawia te "zabytki" z pluskwami, to od razu mam przed oczami chałupę sąsiadki, gdzie wszystko było poupychane, od Sasa do lasa, śmierdziało naftaliną, smażeniną i Panią Walewską, a sąsiadka zawsze w podomce, wałkach na fioletowym łbie i z petem w ustach podglądała przez wizjer kto do mnie przychodził Latrynie niewiele do tego stanu brakuje
-
Ja tak miałam ubiegłej zimy, weszłam na pasy (samochody już stały, bo zielone moje), a jakiś zj.eb na pełnej prędkości mi rowerem przed nosem przejechał. I jeszcze ku.tas krzyknął "uważaj kur.wa jak leziesz". Na następnych światłach zgarnela go policja ale serio, co by było, gdyby jeden krok więcej człowiek zrobił albo dzieciak wbiegł...
-
Przeżyjesz. Poboli i przestanie, byle bez komplikacji. Masz chłopa, to ważne. Jak ja z białaczką i po dwóch wycinaniach guza z cycka i wyczyszczeniu macicy żyję, to i Ty dasz radę(tak Ci to piszę, żebyś wiedziała, że inni też czasem mają przes.rane). Ściskam wirtualnie i przekazuję dobrą energię.
-
Tak sobie pomyślałam, że jej musi niezły gul skakać jak czyta o sobie na kafe, na brokacie i w każdym miejscu do którego nie sięga jej ban. Do tego ludzie którzy chodzili z nią do szkoły/na studia, na bank mają z princessy polew (tak, wiem, to podłe, ale sama odczuwam satysfakcję jak widzę jak życie kopnęło w zad baaardzo niemiłe dla mnie osoby). Jakbym miała taką wybitną, wyżej s.rającą niż ma du.psko jednostkę w okolicy i powinęła by jej się noga (na co harowała zresztą jak wół ),to w głębi robaczywego serca bym się radowała do upadu.
-
Wychowanie bez przemocy, a Gajusz BAM! BAM! po łapach elegancko pokazał przy kici koci. Sama znikąd tego nie wzięła. Przemocą, wybitna Latryno, jest też zmuszanie dzieciaka do wycierania stolika, twój prześmiewczy i odpychający ton głosu, zabieranie młodej słodyczy, powtarzanie ujęć we vlogach, tresura i ometkowywanie tego dzieciaka i pokazywanie jej jak małpy w zoo.
-
Już pomijając całość... To jest peezda w świecie, musi mieć kogoś obok, ile razy ją widziałam, a była sama, to łeb spuszczony, słuchawki w uszach, jak lato to okulary p.sloneczne i pruła przed siebie zgarbiona z mordą w telefonie. Jak tylko była z Kaszak, Dre, Marzeną, Kebim, to pycho się nie zamykało, perorowała na pół ulicy, raz z Kaszakową jak siedziała w Kootasach to tak koorwy i chooje leciały, że dajcie spokój.
-
Solidnie sobie na wszystko zapracowała.
-
O widzicie, a ja hobbystycznie biżuterię wytwarzam, ale nie taką wypasioną, cygańską jak zbiory Laurki, tylko mniej kunksztowne wyroby ze złota, srebra, kamieni i części np. naręcznych zegarków. Fajnie, że kafeteryjne hejtery, niegodne miana kobiety, mają swoje pasje
-
Konkretnie to jej mogło zależeć akurat na nim, bo: a). posiadał mundur, który dobrze wychodzi na zdjęciach b). posiadał jako taką prezencję, co przy podejściu Latryny ma niebagatelne znaczenie Resztę "przymiotów" pomijam, bo je ma każdy chłop
-
Ja Ci rozwiąże. Gdzieś chłop z krzyża spuścić musiał.
-
Kiedyś o tym pisałam, że tam musiały być grube histerie, wrzaski, ryki wściekłej i upokorzonej paploty, która jak Rejtan leżała przed wejściowymi drzwiami zalewając się łzami i tarasując drogę Drewniakowi. Tak to sobie wyobrażam.
-
Matki nie tylko pijanej w tej jednej scenie, podejrzewam, że Wanna raczej trzeźwa nie była, występując w łanzi na komnatach w Legio i mówiąc coś o kupie (jakiś vlog z tinderem jeszcze) . Tragedia, bo to jeszcze chyba wisi