ddt60

to dlaczego nie znajdziesz sobie dziewczyny, partnerki i nie kochasz się z nią https://photochki.pro/uploads/posts/2020-09/1599610635_7-p-krasivie-devushki-v-pozakh-lyubvi-erotika-18.jpg

to jest posting z września 2020 - nie sądzę aby on mając wówczas 5 postów miał ochotę jeszcze śledzić i odpowiadać na post sprzed prawie roku. Stąd pewnie nie doczekasz się odpowiedzi - "co to jest"

a nawet przestępstwo. Ale fakt, niektórzy mężczyźni mający taki fetysz to robią a nawet próbują być alfonsami (cuckold) swoich własnych partnerek. Kręci ich to, że inny facet, najlepiej atrakcyjny i o wysokiej pozycji społecznej mógłby ją bzyknąć. Traktują swoje partnerki trochę jak towar i seks ich własnej żony lub partnerki z kimś albo bogatym albo o wysokiej pozycji społecznej w ich oczach zwiększa ich wartość. Oczywiście taka patologia najczęściej powstaje wtedy gdy facet mający bardzo niskie poczucie własnej wartości ma w miarę atrakcyjną partnerkę. Tak mi się wydaje (pewności nie mam), ze to rodzi źródło takich zachowań. Jeśli oczywiście partnerka na takie układy się godzi to dla mnie i tak to jest patologia ale pół biedy. Jeśli to robi za jej plecami to już w zasadzie przestępstwo.

dziewicy chce w innym mieście

jeśli cytujesz mnie i pytasz o zdanie to czytaj ze zrozumieniem to, co napisałem - wg. mnie masturbacja nie. Napisałem przecież jasno - "Moim zdaniem nie jest zdradą tylko gdy sam sobie robisz dobrze i ew. oglądasz film porno"

oglądnąłem twój profil i hashtagi na twitterze po linkach, które podałaś i sama tam dałaś hashtagi określające Ciebie. Zdziwiło mnie gdy te hashtagi zobaczyłem ale skoro sama się tak określasz - to chyba w porzo.

jesteś pływakiem .... trenujesz ten sport? https://thumb-p5.xhcdn.com/a/bbKNI-FICTf_k8Y99f72hg/000/082/611/025_1000.jpg

tak przyjęliśmy po dwóch dniach od okresie już nie było krwi w śluzie jednak jeśli założyła tampon to minetę uprawialiśmy nawet w trakcie okresu.

jeśli kobieta założy tampon to bez kłopotu można w trakcie miesiączki także

2 dni

odpisujecie na post z 2018 roku - po tylu latach już pewnie ściąga nie tylko stanik ale też majtki i wie co dobre

może ten też?

kobiety też - niektóre potrzebują bicia aby uzyskać rozkosz i orgazm i "z dumą" pokazują swoje pełne sińców i śladów bicia pośladki. Generalnie jak czytałem nie chodzi też o samo bicie i ból ale całą atmosferę i emocje związane z podnieceniem seksualnym i wymierzaniem przez partnera kary - tak jakby bitego podnieca "egzekucja"

perwersji jest wiele .... akurat tą niektórzy tłumaczą prawem pierwszych połączeń - czyli karaniem przez rodziców niekoniecznie biciem albo strach. Czasami powodowało to silne emocje i jeśli z jakiegoś powodu dołączyło się do tego podniecenie powstało takie połączenie między bólem i strachem a seksualnym podnieceniem. U niektórych osób to się tak wdrukowało w psychikę, że atmosfera kary i ból jest niezbędny do wywołania silnego podniecenia i orgazmu

?. https://thumb-p4.xhcdn.com/a/1wUv2d1llrfoXN3EpZcY5A/000/044/826/834_1000.jpg

flirt to jeszcze nie zdrada ale pocałunki, pieszczoty i seks albo obsesja i myślenie na ten temat aby ją/jego poderwać to tak. Granice są płynne ale jak już wkładam jej rękę pod bluzkę i pieszczę piersi to już zdrada jest.

Moim zdaniem kluczowe jest określenie czy chciałbyś z nią nawiązać jaką relację. Druga sprawa to czy ona chce. Niestety zawsze jest niebezpieczeństwo plotek (może już są a nie wiesz). Tak długo jak jesteś uczciwy i będziesz unikał dwuznacznych sytuacji - sugestii, że chodzi o seks - teoretycznie nic Ci nie grozi. Oczywiście o ile ona jest uczciwa, w porządku i nie zacznie sama twierdzić i opowiadać innym, że ją podrywasz. Dopóki sam nie wiesz czy chciałbyś się z nią związać to jest trudno. Gdybyś wiedział ja w takiej sytuacji powiedziałbym jej to wprost oczywiście z kulturą i delikatnie bez proponowania a nawet sugerowania seksu. Moim zdaniem najbezpieczniej byłoby gdyby jednak u Ciebie nie pracowała - skoro jest zdolna mógłbyś po prostu polecić ją gdzieś do innej - równie dobrej pracy, która mogłaby być awansem i ją rozwijać i wtedy nawiązywać z nią relacja - powoli i spokojnie. Musiałoby wyjść tak, że załatwiłbyś jej awans a nie coś gorszego.

łącznie spraw zawodowych z prywatnymi to ciężka sprawa a ona po prostu ci się podoba. Wszystko zależy czy brałbyś w ogóle pod uwagę trwałą relację/związek/małżeństwo z nią czy nie. Sprawa jest niezręczna to prawda. Ale gdyby zaiskrzyło i gdybyście zostali w związku cała sprawa nie skończyłaby się źle. Gdyby to był tylko chwilowy romans to ktoś mógłby ci zarzucić, że wykorzystałeś seksualnie pracownicę - na dodatek studentkę. Póki co masz wszystko pod kontrolą ale uważaj. Moim zdaniem jeśli chciałbyś aby powstała między wami jakaś relacja to trzeba to robić bardzo subtelnie, dyskretnie i unikać seksu we wstępnej fazie znajomości. Możesz wyprzedzić sytuację i powiedzieć, że nie masz złych zamiarów ale lubisz ją i zobaczyć jaka będzie reakcja

ma znaczenie czy sama reguluje czy po prostu robisz to na siłę. Dla mnie to oczywiste i jasne jak słońce. Chyba, że ona chce spróbować takiej formy dominacji - są kobiety, które chcą - i tak się z nią umawiasz albo wychodzi to spontanicznie i krzyczy "weź mnie za włosy". Ale jeśli twoja kobieta ma cechy uległości lepiej uzgodnić jakieś "safword" aby wiedzieć kiedy przerwać albo wiedzieć, że jeszcze chce bardziej mimo, że krzyczy "nie"

Ale gdy mężczyzna sam wpycha członka i ciągnie za włosy, trzyma głowę i sam nadziewa kobietę - to już jest dominacja - tak sądzę. Głębokie gardło nie jest dominacją jeśli kobieta sama reguluje głębokość penetracji i nie ma presji mężczyzny.

Casus Clintona omawiany wielokrotnie. Niestety formalnie stwierdzono jednak, że Clinton skłamał i była to zdrada. Wiele publikacji o tym pisze. Jeżeli druga strona zgadza się i generalnie jest to jakaś forma otwartej relacji to oczywiście dalej jest to zdrada ale aprobowana czy kontrolowana jak to kto lubi nazywać. Ale moim zdaniem definicje są jasne

wyobrażam sobie, że dziewczyna może chcieć spróbować takiej formy dominacji/uległości i tylko wtedy takie zachowanie może być dopuszczalne ale wszystko musi się odbywać na zasadach zdrowych zabaw bsdm i nie przekraczania granic - uzgodnienia, safeword, natychmiastowego zaprzestania gdy dziewczyna nie chce itp. Na ogół chęć na spróbowanie czegoś takiego wychodzi od kobiety w jakiejś rozmowie i na jakimś etapie relacji.

jak jesteś singlem i nie masz nikogo w stałym związku to oczywiście kwestii zdrady nie ma. Jeśli jesteś w stałym związku to każdy kontakt z inną kobietą oraz mężczyzną (w tym cyberek) jest zdradą. Moim zdaniem nie jest zdradą tylko gdy sam sobie robisz dobrze i ew. oglądasz film porno . Ale jeśli jest to wspólna masturbacja na cyberku z inną kobietą w real time to już jest to zdrada także.

chyba to niezbyt miłe zwłaszcza jak robisz to bez uprzedzenia. Jeśli uzgodnisz z dziewczyną taką próbę jako formę dominacji to może to zaakceptować

zadzwoń do prowadzącego ginekologa kiedy możesz uprawiać seks z penetracją. Jak rozumiem bez penetracji chyba nie ma przeszkód - chociaż podczas orgazmu możesz mieć skurcze pochwy i macicy nawet gdy nie ma penetracji, więc zapytaj może i o to.