ddt60

to prawda - choć czasami nie wiem czy te osoby tak uważają czy robią sobie jaja

facet założył albo odgrzał stare wątki o masturbacji w dużej ilości. Trochę to dziwne - mam wrażenie, że troll albo ma obsesję

no właśnie

jeśli facet -zakładam, że dość młody - ma infekcje to trzeba na niego zwrócić uwagę. Facet ma takie warunki anatomiczne, że normalnie rzadko miewa infekcje intymne (w odróżnieniu od kobiet, u których infekcje z racji na krótką cewkę moczową mogą zdarzać się częściej). Dlatego jeśli u faceta pojawia się taka infekcja to wymagać to musi starannej konsultacji urologa i dokładnych badań. U facetów powyżej 40 roku życia trzeba sprawdzić czy nie ma już przerostu prostaty a u młodszych czy nie ma infekcji dróg moczowych albo zapalenia ropnego prostaty. Jeśli oboje macie infekcje i jesteś mu wierna to przypuszczalnie on regularnie zaraża Ciebie - dlatego do czasu dokładnego wyjaśnienia sprawy seks tylko w kondomie bez dotykania członkiem twoich miejsc intymnych , bez seksu oralnego i bez wytrysku na Ciebie (tylko w kondom). Facet też powinien dbać oczywiście o higienę - mycie jak najczęściej i używanie płynów do higieny intymnej dla mężczyzn - takie są. Przydałby się bidet w waszej łazience. Jeśli potwierdzi się ropne zapalenie prostaty (posiew spermy) to leczenie antybiotykiem musi być bardzo długie.

w jakimś sensie jest w tym wiele prawdy

dlatego na wszelki wypadek lepsza jest kolejność najpierw pani a potem pan. Miałem w latach gdy głównie uprawialiśmy petting nawet takie panie, gdzie ja mogłem zdjąć slipki (wtedy chodziłem w slipkach) po ich zaspokojeniu a one z kolei wkładały na wszelki wypadek majtki a potem dopiero zabierały się za zaspokajanie mnie. Czuły się przez to bezpieczniej - więc może jeśli pieszczą się bardzo młodzi ludzie i bardzo się ciąży - może nawet słusznie - boją to niech też tak robią.

no tak .... jak jest gorąco, w słońcu .... woda wtedy tak coś takiego ... http://mirum.ru/upload/shs.parser/671/6710b91fa690ffa75da899a71e867ff6.jpg

zapachy też dla mnie ważne .... często w deszczu też czekałem pod jej oknem - to był rok, kiedy nie miałem akademika. Ale potem już nie czekałem bo niestety wszystko się skończyło

kojarzy mi się z rozstaniem, bardzo dawno z ukochaną, stąd nie lubię - ale to oczywiście wynika z subiektywnych odczuć

oczywiście .... bywa też i bywało w akademiku ... że zdarzał się "spokojny i leniwy seks" podczas odpoczynku w dresach albo w przerwie wspólnej nauki. Dresy można było szybko zdjąć a wcześniejsza ochota i impuls w głowie był wystarczającą zachętą do tego aby rozpocząć seks nawet w tak nieseksualnych okolicznościach

czasami tak, oczywiście nie codziennie ale czasami tak lubię się kochać bez zdejmowania

niekoniecznie. Najbardziej lubię klasyczne pończochy najlepiej z pasem i podwiązkami. Czasami lubię się kochać z kobietą w takich pończochach i pasie bez ich ściągania. Tylko oczywiście aby było łatwiej majteczki trzeba zakładać na pas a nie pod pas jak na tym obrazku. Zakładanie pod pas fajniej wygląda i dlatego tak najczęściej prezentują bieliznę modelki. W praktyce gdy ma być seks wygodniej oczywiście zakładać na pas. https://erotica.wallbox.ru/wallpapers/main2/201729/15006937115972c4cfb8a6d3.17730818.jpg dodatkowo także czasami kobieta może mieć założone szpileczki i też do seksu nie musi ich ściągać....ale oczywiście nie jest to jakiś fetysz i nie musi być tak zawsze.

no tak ... https://images.loverslane.com/images/products/1_144083_ZM_BK.JPG

Najlepsze takie z dziurką w kroku

no jeśli szukasz kogoś, kto jest SBBW po to aby ją dalej tuczyć to taka relacja a priori nie jest normalna. Jeśli lubisz atletyczne kobiety o masywnych udach i wydatną pupą to możesz wbrew pozorom znaleźć takie w swoim otoczeniu bo takich kobiet wcale nie ma mało. Podejdź, zagadaj, zaproś na kawę. Nie rozumiem po co szukać przez jakieś portale. Natomiast jeśli szukasz bo jest to coś więcej niż preferencje - bo masz taki fetysz i chcesz je jeszcze bardziej utuczyć (feeders), to już faktycznie będzie trudno bo chyba mało kobiet SBBW jest zadowolona ze swojego wyglądu i raczej dążą aby zgubić kilogramy niż jeszcze przytyć. Ale to już normalne nie jest.

żal mi lata bo zacznie się jesień , która nie za bardzo jest miła a nawet depresyjna a zimy też za bardzo nie lubię i dopiero kwiecień - czyli wiosna nastawia mnie bardziej pozytywnie. Ale nic - taka kolejność pór roku i upływ czasu z którym co roku jesteśmy starsi

tak pewnie jest ... tak jakby ... nie pozwalają mu wyrzuty sumienia, że się tym jara. To może być prawda

trochę masz rację. Ja myślę, że nakręcone emocje - negatywne - związane z przemocą i brutalnością, które działają jak psychostymulanty. Ale skoro tak reaguje to nie jest to dobry sposób uprawiania seksu dla niego jeśli faktycznie jest tak, że po takim seksie nie śpi po czterech tabletkach nasennych. Nie powinien w sobie generować takiej agresji nawet jeśli chwilowo wzmaga orgazm i daje większą satysfakcję. Ja na jego miejscu bałbym się także tego, że nie zapanuję nad tym i rzeczywiście skrzywdzę partnerkę o ile już nie krzywdzi.

jeśli nie jesteś trollem a to nie prowo to brutalność wyzwala u Ciebie takie emocje, że nie możesz ich powstrzymać i jest też bezsenność. Więc zrezygnuj z takiego seksu. Poza tym bicie , plucie i upokarzanie to nie jest fajna rzecz - tak jak agresja w ogóle. Poza tym faktycznie brzmisz jak troll i robisz dziewczynie niefajne rzeczy.

nigdy tego nie wiesz do końca - kobieta zmienną jest

to jest dobre rozwiązanie niby powodujące unikanie konfliktów ale czasami taka odpowiedź potrafi kobietę wręcz rozwścieczyć.

myślę, że ma w sobie coś z femme fatale - to znaczy może przyciągać kobiety o cechach lesbijskich czy biseksualnych ale w jakimś sensie jednak odpycha mężczyzn, choć fizycznie jest atrakcyjna i ponętna. Mam wrażenie , że jest to taki typ kobiety, że gdyby jakiś facet odważył się z nią zdradzić a nawet chciałby ją odbić mężowi miałby duże problemy - ona najpierw zrobiłaby to z nim a potem obciążyła winą, że z powodu zdrady zniszczyła poprzedni związek a w rezultacie nie mogłaby się zdecydować z kim być. Mój krótki okres bliższych rozmów z nią sprawił na mnie takie wrażenie - oczywiście nigdy nie miałem zamiaru jej poderwać ale takie odczucia miałem. Być może zatem jeśli chodzi o mężczyzn jej mąż jest jedynym facetem, który chce z nią być a reszta czuje dystans jaki rozsiewa natomiast bardziej przyciąga kobiety. Być może jest niebinarna faktycznie i nie potrafi się jednoznacznie zdeklarować i takie relacje zarówno z mężem jak i przyjaciółką daje jej pewne poczucie stabilności.

również sam nie mam i nie kręcą mnie u kobiet. Z moich partnerek akurat żadna też nie miała ale dla mnie nie byłoby problemu gdybym zakochał się w kobiecie mającej tatuaż czy kilka w tym aby to zaakceptować. Problem pojawić się może jak kobieta staje się uzależniona od tatuowania i robi to bez umiaru jak Chylińska. Czasami mam też wrażenie, że kobiety robią sobie tatuaże wtedy gdy uważają, że są mniej atrakcyjne fizycznie i wówczas wydaje mi się, że tatuaż może bardziej zwrócić na nie uwagę i podnieść atrakcyjność.

wszystkiego nie wiem, bo nie byłem i nie jestem jej powiernikiem ani też jego. Ale są razem ze sobą i nie planują rozwodu. Mam wrażenie, że z czasem stanie się to małżeństwo, gdzie każdy będzie żył własnym życiem a razem będą realizowali tylko niektóre wpólne przedsięwzięcia. On jej zdrady lesbijskie prawdopodobnie toleruje albo udaje, że nie wie, że jest to coś więcej jak zwykła kobieca przyjaźń. Myślę, że problem pojawiłby się gdyby doszło u niej do zdrady heteroseksualnej i się to wydało .

wydaje mi się, że nie do końca im pasuje - mężczyzna to spokojny domator zamknięty w sobie a ona niby bardziej przebojowa ale emocjonalnie też dość niestabilna - często zmieniająca pracę, otocznie, zdanie na każdy temat. Udziela się też w ruchu lgbt ale nie podaje jednoznacznie jaką ma orientację. Mam wrażenie, że do końca nie wie jakie cechy u niej dominują czy męskie czy żeńskie - prawdopodobnie gdyby miała bardzo aktywnego mężczyznę to jednak wolałaby być bardziej kobieca i realizować się w tej postaci a skoro on jest w dużej mierze nie zainteresowany seksem to wyzwoliło to w niej wątpliwości kim chciałaby być i jak żyć. Nie mają też dzieci ( z tego, co wiem starali się ale nie mogą) więc także nie może - choć chciała - zrealizować się macierzyństwie - to znaczy są na tyle jeszcze młodzi, że cały czas próbują stąd nie zdecydowali się także na adopcję.