Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

ddt60

Zarejestrowani
  • Zawartość

    10162
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez ddt60


  1. 57 minut temu, janette5757 napisał:

    Szukać naukowych źródeł, a nie na forum pytać. Masturbacja jest normalna i zdrowa. I zależna od wysokości libido. Jak ktoś wcale nie ma ochoty na seks, to nie zrozumie po co komu masturbacja. Który to już taki wpis tutaj? Ludzie albo sami mają niskie libido albo za dużo chodzą do kościoła i słuchają ojca rydzyka i nie rozumieją czemu kogoś seks kręci.

    facet założył albo odgrzał stare wątki o masturbacji w dużej ilości. Trochę to dziwne - mam wrażenie, że troll albo ma obsesję


  2. 16 minut temu, Bob6667 napisał:

    Nie boi się tego raczej. Jak uprawialiśmy dużo seksu brałam tabletki, jak nie to używaliśmy prezerwatywy, mieliśmy z nią incydent, więc raz wzięłam tabletkę po i tyle. Miałam też takie momenty, gdy spóźniał mi się okres i to też z całe dwa razy. Wówczas rozmawialiśmy o ewentualnej ciąży i ja za każdym razem mówiłam, że dla mnie jedynym rozwiązaniem jest ten zabieg na a, który w naszym kraju jest nielegalny, a on odpowiadał, że to moja decyzja i będzie mnie w niej wspierał. 

    tak patrząc i czytając, co piszesz to powinniście się jednak zastanowić czy może w waszych relacjach nie ma za dużo stresów itp. Ale może się mylę.... może po prostu jak pisze KorpoSzynszyla nie chce i trudno go zmusić? Brak seksu przez pół roku to jest jakiś niepokojący sygnał i pewnie taki, który skłania aby zastanowić nad przyszłością związku - tak w ogóle.


  3. 3 minuty temu, Bob6667 napisał:

     idzie w ruch, w razie potrzeby antykoncepcja po. 

    kondom i antykoncepcja po to słaby pomysł i jeśli on "panicznie" nie chce dziecka to może być to jakaś jeśli nie główna to dodatkowa przyczyna unikania seksu. Może też być odwrotnie. Podświadomie może on chciałby już stabilizacji, założyć rodzinę i pomyśleć o dzieciach a Ty nie chcesz?


  4. 1 minutę temu, Bob6667 napisał:

    Wiem.... i tu pojawia się pytanie - walczyć resztkami sił czy odśpiewać Cerekwicką, spakować koty do walizki i powiedzieć elo?

    nikt Ci nie powinien dawać rad czy w taką czy drugą stronę. Sama musisz podjąć decyzję. Możesz oczywiście poprosić o pomoc psychologa czy terapeutę ale on też nie powinien narzucać Ci jakiegoś rozwiązania tylko pomóc w samodzielnym podjęciu decyzji. Rozważ to także w aspekcie tworzenia relacji, związku, rodziny i przyszłości - dzieci itp.


  5. 2 minuty temu, Bob6667 napisał:

    równie dobrze mogę wrócić do domu rodzinnego i spotkać się z nim na urlopie, gdy we dwoje nabierzemy dystansu. 

    jest to jakiś pomysł ... raczej dobry

    a ile jesteście razem. No i oczywiście czy stosujecie antykoncepcję - czy nie jest tak, że on się może bać , że zajdziesz w ciąże. W ogóle rozmawiacie o przyszłości - rodzina, dziecko itp? Jakie plany?


  6. 3 minuty temu, KorpoSzynszyla napisał:

    A nie jesteś trochę za młoda żeby zacząć żyć w celibacie i poczuciu braku fizycznej atrakcyjności ?

    Chyba potrzebami jest wam fizyczna separacja , i odpoczynek od siebie 

    A potem zobaczycie co dalej ...

    Drugiej osoby nie zmusza się do seksu ani prośbą ani groźbą. Tak się po prostu nie robi . To poniżające dla obu stron. 

    no tak - ale dla mnie dziwne jest to, że poprzednio miał bardzo duże libido a teraz wcale. To jest trochę dziwne. Generalnie masz rację ale wtedy, gdy brak seksu u niego jest jego wyborem a nie chorobą lub problemem ze stresem czy depresją. A jak wiesz niektórzy faceci mają problemy z przyznaniem się do takich problemów


  7. 5 minut temu, Bob6667 napisał:

    Po tym kryzysie przez miesiące było wszystko ok, a nawet lepiej niż wcześniej, zaczęliśmy próbować nowych rzeczy, a mój partner wydawał się zadowolony, maił więcej ochoty na seks niż ja. Gorzej zaczęło się dziać, gdy razem zamieszkaliśmy, ale nie było tragicznie. Z resztą wiadomo lockdown, stres, nowa sytuacja. Nigdy nie zdradziłam żadnego z moich partnerów, nie zmienił się mój wygląd fizyczny, śpimy w jednym łóżku, przytulamy się w nocy. Mój partner wcześniej chodzi do pracy, codziennie rano żegnamy się pocałunkiem. Mieliśmy okres, w którym bardzo się kłóciliśmy i poważnie rozważałam rozstanie, jednak uznaliśmy, że się kochamy i tak na prawdę żadne z nas nie chce tego kończyć. Dogadujemy się już dużo lepiej, poza seksem, który dla mnie jest bardzo ważny w związku, a przez jego brak czuję się beznadziejna i nieatrakcyjna, stresuję się, że problem leży po mojej stornie, że może byłam dla gościa za słaba. Chociaż nigdy nie wysyłał mi sygnałów, że coś jest nie tak, a raczej przeciwnie. 

     

    to nie ma tu prostych rozwiązań i na forum tego nie rozwiążemy. Może jednak stres i depresja - nie wiem. Jeśli się kochacie i mu zależy to pierwsza rzecz to przekonanie go aby zgłosić się do specjalisty. Może jest przepracowany i zmęczony. Jeśli przechorował covid może mieć kłopoty ze snem. Jeśli ma nadwagę, jest miśkiem, też może mieć problemy z związane z potencją, jak jest szczupły może mieć spadek testosteronu. Nie wiemy, nie da się tego o tak powiedzieć, dlatego przekonanie go aby poddał się diagnostyce - danie mu wsparcia w tym zakresie jest tutaj najistotniejsze.


  8. 1 godzinę temu, Shark napisał:

     U mojego faceta wyszło, że ma infekcje, u mnie wyszło że wszystko jest w porządku.

    jeśli facet -zakładam, że dość młody - ma infekcje to trzeba na niego zwrócić uwagę. Facet ma takie warunki anatomiczne, że normalnie rzadko miewa infekcje intymne (w odróżnieniu od kobiet, u których infekcje z racji na krótką cewkę moczową mogą zdarzać się częściej). Dlatego jeśli u faceta pojawia się taka infekcja to wymagać to musi starannej konsultacji urologa i dokładnych badań. U facetów powyżej 40 roku życia trzeba sprawdzić czy nie ma już przerostu prostaty a u młodszych czy nie ma infekcji dróg moczowych albo zapalenia ropnego prostaty. Jeśli oboje macie infekcje i jesteś mu wierna to przypuszczalnie on regularnie  zaraża Ciebie - dlatego do czasu dokładnego wyjaśnienia sprawy seks tylko w kondomie bez dotykania członkiem twoich miejsc intymnych , bez seksu oralnego i bez wytrysku na Ciebie (tylko w kondom). Facet też powinien dbać oczywiście o higienę - mycie jak najczęściej i używanie płynów do higieny intymnej dla mężczyzn  - takie są. Przydałby się bidet w waszej łazience. Jeśli potwierdzi się ropne zapalenie prostaty (posiew spermy) to leczenie antybiotykiem musi być bardzo długie.

    • Thanks 1

  9. 2 minuty temu, Bob6667 napisał:

    w międzyczasie mieliśmy pierwszy kryzys, który trwał 3 miesiące, jednak po tym czasie wszystko wróciło do normy. Bardzo brakuje mi bliskości z moim chłopakiem i cała sytuacja mnie na maksa frustruje.

    może jednak u niego po tym kryzysie nie wróciło wszystko do normy bo z tego co piszesz przed kryzysem wszystko było ok - potem niby też ale nagle wszystko się popsuło. Nie wiemy - za mało danych. Jeśli kiedyś nie wychodziliście z łóżka to raczej kryptogejem nie jest. Być może ma problemy zdrowotne ale ukrywa, może jest inny problem. Jeśli nie chce rozmawiać to bardzo źle bo trudno się dowiedzieć co może być przyczyną. Jeśli nie chce pomocy specjalistów też jest źle ...

    czy była jakaś Twoja zdrada? Czy jest coś, co może go od Ciebie odrzucać? Sama nic nie zauważyłaś? Śpicie w jednym łóżku?


  10. 44 minuty temu, sinmara napisał:

    Sądząc po ilości podobnych tematów jest to bardzo popularna fantazja. Jeżeli oboje chcą, są świadomi, jakie może mieć to konsekwencje, to ok, nie moja sprawa. Każdy ma inną definicję miłości i udanego związku.

    no tak ... to fantazja i zabawa nie dla mnie - ale może masz rację. Tylko oczywiście musi tak być, ze kobiecie to odpowiada


  11. 1 minutę temu, sinmara napisał:

    Czyli jak zawsze, równowaga, umiar. Tylko ciężko znaleźć ten złoty środek.

    bardzo często trudno ale nie ankieta a rozmowa jest istotna. Na jego miejscu zrezygnowałbym z elementów cuckold bo moim zdaniem bardziej może to zepsuć relacje niż je poprawić a robienie z własnej żony dz.i.wki to jak dla mnie nie jest dobra droga aby wyzwolić z niej seksualną namiętność. Może to doprowadzić do rozpadu małżeństwa - np. żona odejdzie do byka i nie będzie miała ochoty na dalsze życie z rogaczem. Niektóre kobiety tak mają, że nie akceptują takich mężczyzn, którzy pozwalają albo więc nalegają aby te miały stosunki intymne z innymi - albo pogardzają takimi albo uważają dalszy związek z takimi bez sensu. Oczywiście tacy pozostawieni rogacze rzadko się do takich upokorzeń - pozostawienia ich - przyznają bo nie ma się czym chwalić ale sądzę, że takich efektów relacji typu cuckold wcale nie jest mało. Potem udają, że wszystko to ma charakter "zdrady kontrolowanej" albo, że tak miało być i rozeszli się z innego powodu a seks był super.


  12. 8 minut temu, sinmara napisał:

    Może nie potrafi czytać mowy ciała.

    może nie ... albo za bardzo odpłynął we własne fantazje (w tym o cuckoldzie - patrząc na jego nick, który jednoznacznie na takie fantazje wskazuje). Czasami jest tak, że silne angażowanie się we własne fantazje psuje nasze relacje w tym sensie, że jesteśmy tak zorientowani na nasze fantazje, że nie dostrzegamy w tym partnera i jego potrzeb. Wtedy i mowy ciała drugiej osoby możemy nie zauważać


  13. 5 minut temu, sinmara napisał:

    Rozbudowa ankieta ze skalą od 0 do 10? Wątpię, żeby kobieta, która ma problem mówić otwarcie o swojej seksualności chciałaby coś takiego wypełnić. Poza tym to takie beznamiętne. Wydaje mi się, że lepiej jednak prowadzić pikantne rozmówki. Oczywiście, gdy będzie przyjemny, luźny nastrój. 

    na pewno masz rację. Podejście męża to tych rzeczy quasinaukowo i beznamiętnie jest bez sensu. Skoro niedawno urodziła to jak dla mnie chwilowy spadek libido jest naturalny i pewnie trzeba poczekać.


  14. 1 minutę temu, rogacz_Michał napisał:

    Na razie jestem niedopieszczony i myśli uciekają w różne dziwne strony. Wezmę sobie Twoją przestrogę do serca, trzeba uważać, żeby to się w obsesję nie przerodziło.

     

    kobieta, która urodziła dziecko może być mniej zainteresowana seksem z różnym powodów. Po pierwsze prolaktyna osłabia libido i to zarówno kobiet jak i mężczyzn a po drugie sama konieczność zajmowania się dzieckiem nie sprzyja zainteresowaniom seksualnym. Musisz te klika miesięcy przeczekać i wytrzymać, ponieważ potem wszystko powinno wrócić do normy.


  15. 16 minut temu, janette5757 napisał:

    Ale to jest prawda. Gdzieś się nadziałam na statystyki, że 60 czy 70% mężczyzn uważa, że ma za małego, a z kolei 80% kobiet jest zadowolonych ze swojego partnera. Po.rno na pewno się przyczynia do takich kompleksów. 

    pułapka polega na tym , że dla części kobiet zobaczenie dużego członka może być w jakimś sensie atrakcyjne - wizualnie... na zasadzie ... "om kurcze ale on ma wielkiego ch.u.j.a" . Jedna zobaczy - pomyśli i nie będzie to miało żadnego znaczenia w przyszłym doborze partnerów. Inna, zwłaszcza gdy seks z tym - nie wykluczone nawet bez związku z wielkością narządu - będzie z tym partnerem udany utrwali w sobie "wizualne" przekonanie, że mężczyzna z dużym jest super. Może też być akurat odwrotnie - jeśli ten z bardzo dużym spowoduje ból to wówczas taka kobieta będzie bała się facetów z dużym członkiem.... Takie indywidualne doświadczenia seksualne każdego z nas mogą mieć znaczenie i przekładać się na późniejsze wybory i preferencje.

    Może być tak jak w książce Mario Puzo "Ojciec Chrzestny", który pisząc o narządzie jednego z bohaterów określa go tak:

    "Zbudowany był potężnie jak byk, a powszechnie wiedziano, iż natura wyposażyła go tak szczodrze, że jego umęczona żona bała się małżeńskiego łoża tak, jak niegdyś niewierzący bali się łamania kołem. Szeptano sobie, że kiedy jako młodzieniec odwiedzał domy złej sławy, nawet najbardziej zaprawione i nieulęknione prostytutki, obejrzawszy z nabożnym szacunkiem jego masywny organ, żądały podwójnej zapłaty"

    • Like 1

  16. Przed chwilą, rogacz_Michał napisał:

    Widzę dobrze Ci idzie ocenianie i wyrokowanie, kto tu terapii potrzebuje 🙂 Owszem kręci mnie temat cuckoldu. Uważasz, że to się kwalifikuje do terapii? Ja tego jako problem nie postrzegam. Nie narzucam się w żaden sposób żonie z moimi fantazjami. Nigdy nie zmuszę jej do czegoś, na co nie będzie miała ochoty.

    czytaj ze zrozumieniem. Sylwia pisze abyś "opłacił terapię żonie" a ja odpowiadam, że "jeśli on chciałby aby ona się bzykała z innym na jego oczach to raczej on wymaga terapii a nie ona". Jeśli temat cuckoldu stanie się Twoją obsesją to może to wymagać terapii, ponieważ z czasem będziesz się starał wobec żony co raz bardziej nachalny i namawiał ją na to co raz bardziej a takie zachowanie w sytuacji, gdy ona tego nie chce może zaburzać wasze więzi. Uprawianie seksu przez kobietę z obcym mężczyzną po to aby tym widokiem zadowalać męża nie jest normalne. Oczywiście sama fantazja nie jest niczym złym ale gdy zaczyna ci ona doskwierać , gdy zajmuje twoje myśli i gdy nie potrafisz pozostawić jej w spokoju zaczyna to już niestety może być problemem dla Ciebie i Twojego związku.


  17. 8 minut temu, Sylwia1991 napisał:

     opłać jej terapię, a nie czekasz aż samo się zmieni. Wspierający mężczyzna= większa ochota na zadowolenie drugiej strony.

     

    ale on jeśli określa się jako rogacz to znaczy, że chyba chciałby aby na jego oczach bzykał ją obcy mężczyzna a chyba żadna terapia chyba nie jest zorientowana na to aby kobietę zachęcać do seksu z obcym mężczyzną na oczach męża. On tego nie mówi ale chyba wynika to z jego nick'a. Tak więc nie wiem, kto tu na prawdę wymaga terapii - ona czy on. Możliwe, że on.


  18. 9 minut temu, janette5757 napisał:

    Yyy trochę niewrażliwie to powiedziała... Ciekawe jak by się odniosła, gdyby to ona zapytała, czy ma dobrej wielkości biust, a ty byś odpowiedział w jej stylu. 

    masz rację. Moja teoria jest taka (prezentowałem ją już wcześniej) - nie tylko moja, ponieważ potwierdza ją wiele badań naukowych i opinii, że członek o wymiarach od12-15 cm jest w stanie dostatecznie zaspokoić fizycznie kobietę i nie musi być większy. Natomiast część mężczyzn ma obsesję małego członka. Na wskutek oddziaływań porno i porównywania wymiarów dochodzą do wniosku, że mają za małego i popadają w taką obsesję. Podobnie część kobiet ma fetysz dużego członka ale bardziej podniecenie u nich zwiększa widok dużego członka niż jego faktyczne działanie w jej ciele. Często zatem jest to tylko fetysz wizualny i nie ma znaczenia sama wielkość ale to, co zobaczymy. Ten obrazek pokazuje to dobrze - kręci widok a nie jego działanie ...

    https://www.begformistress.com/wp-content/uploads/2015/11/Sex-000057035028_Medium.jpg

     

×