Hej
Mam przyjaciela. Znamy sie juz dosyc dlugo. Roznie jest miedzy nami tzn raz normalnie raz temperatura sie podgrzewa pozniej znowu jest normalnie i jakos sie kreci
Ostatnio po imprezie gdy wszyscy goscie wyszli i zostaliśmy sami zamknal drzwi na klucz zeby jego wspolokator przypadkiem nie wszedl...myślał ze tego nie widze...mowil ze bola go plecy wiec zrobilam mu masaz pozniej sie zamienilismy...ale po jakims czasie raczki zaczely mu uciekac tam gdzie nie powinny jak odwrocilam sie by go ochrzanic jego twarz byla juz nad moja i sie pocalowalismy. Nie wiem ile to trwalo 2 minuty czy 10...czas sie zatrzymal...pozniej wymienilismy tylko porozumiewawcze spojrzenia i dokonczykismy piwo. Nie wiem czy powinnam z nim to przegadac czy zostawic. Nic soe w naszej relacji noe zmienilo tzn na gorsze ale chyba ccialabym to przegadac.On wie ze mam kogos ale ja po prostu szaleje za nim. Myslicze ze moge zapytac czy to bylo tylko przez alkohol czy cos wiecej?
