marneo
Zarejestrowani-
Zawartość
14 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Reputacja
3 NeutralOstatnio na profilu byli
Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.
-
hmm ciężko będzie pod choinką upchnąć tak czy inaczej nie chodzi tu o prezent który odwróci uwagę czujnej mamy od dziecka i narazi na potencjalny wypadek A raczej na zabawę w wolnym czasie wieczorem Myślałem nawet o depilatorze laserowym ale kurcze podpytałem i nie chce czegoś takiego Jakieś inne propozycje ?
-
No właśnie tu jest problem że od wielu miesięcy nigdzie nie wychodzimy i nawet nie ma gdzie jej założyć. Szukam jakiegoś pomysłu na nowe hobby , jakieś zajęcie które pozwoli jej się psychicznie odprężyć i odpłynąć myślami od codziennej szarości dnia codziennego. Coś takiego co nie postawi na półce i będzie stało
-
W stanikach nie chodzi a perfum ma strasznie dużo Tak jak i torebek i butów
-
witam serdecznie, Od kilku dni zacząłem szukać prezentu dla Żony i powiem Wam że jestem w kropce. Sytuacja wygląda następująco, Od czasu początku pandemii Małżonka zafiksowała się na wszelkie wyjścia i można powiedzieć zabunkrowała się z 1,5 rocznym Synkiem. W wolnym czasie późnymi wieczorami jedyne co ją odpręża do szydełkowanie. Natomiast w tym kierunku nie chcę iść gdyż tego typu włóczek czy akcesoriów ma już masę. Jestem w totalnej kropce, jedyne co mi przyszło do głowy to nowy telefon jednak wybadałem temat i jednak nie chce gdyż ten i tak co chwilę ląduje na ziemi bo Synek go dorwie i by szybko się zużył jak obecny który jeszcze zipie :) Budżet... hmmm jak będzie coś fajnego to raczej to jest na drugim planie, telefon myślałem w granicy 1500 zł kupić. Nie chce kupować żadnych prezentów praktycznych tylko coś typowo dla Niej.. Pomocy :)
-
Nieszczęśliwa żona a dziecko
marneo odpisał marneo na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witaj, z jednej strony cieszę się że moj tok myślenia nie jest błędny i ktoś go w jakimś stopniu popiera a z drugiej jest mi smutno że nazywasz się nieudacznikiem. Pamiętaj że każdy Ale to każdy może osiągnąć bardzo wiele niezależnie od tego co ma teraz. Jedyne co wyróżnia osoby które coś osiągają to to że się nie poddają i mimo porażek dalej próbują. Niestety w dzisiejszych czasach łatwiej usiąść i ponarzekać że się nie da że w tym Państwie to nic się już nie zrobi że system że kradną itd. Zamiast poświęcać czas na narzekanie jak robi moja Żona weź kup książkę o sukcesie chociażby twórcy Amazona. Kazdy rozwój jest dobry każdy! Mi jedynie czego brakuje to czasu. Skrocilem czas na sen do 4 godzin i przyplacilem to ostatnio zdrowiem. I to nie jest żadna prowokacja jak mówił poprzedni użytkownik. Chce znaleźć sposób na dotarcie do żony A może bardziej na pokazanie jej Że życie się nie kończy jak zostaje się mama A dopiero się zaczyna. Na wszystko jest w życiu czas i trzeba to zaakceptować.. cieszę się że tyle osób udziela się w tym poście. Może coś wspólnie jescze Wymyslimy:) -
Nieszczęśliwa żona a dziecko
marneo odpisał marneo na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Powiem tak pracuje w bardzo poważnej firmie i przynosze co miesiąc prawie 20 tysięcy złotych plus dodatkowo pracuje zadalnie po godzinach dzięki czemu mamy plus 10Tyś Próbuje jednak rozwinąć coś swojego by spędzać więcej czAsu z dzieckiem . Może i racja że zbyt dobrze ma. tylko co najlepiej zrobić w obecnej sytuacji??? -
Nieszczęśliwa żona a dziecko
marneo odpisał marneo na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
W obecnej sytuacji wirusa nie bardzo chce gdziekolwiek wychodzić. Nie potrafię jej przekonać na to aby wyszła gdziekolwiek. Niejednokrotnie mówiłem aby pojechała do koleżanki że zostanę z synem a ona zawsze mówi mi że nie ma siły że jej się nie chce że chce się wyspać i odpocząć. Ja rozumiem że jest ciężko jednak musimy mieć kontakt z ludźmi bo zwariujemy. Nie potrafię jej przekonać do tego. Najlepiej być na wszystko na nie... Chcę zawalczyć o to aby było normalnie. Jak rozmawiać z osobą która uważa że całe życie jest bez sensu i nic się nie da? -
Nieszczęśliwa żona a dziecko
marneo odpisał marneo na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Oboje chcieliśmy dziecka.swiadomie się na nie zdecydowaliśmy. Nie było kompletnie żadnej presji z niczyjej strony. Teraz słyszę od żony że to za szybko że nie pomyślała że to tyle obowiązków itd. Moja żona wcześniej pracowała w gastronomii jako kelnerka i nie chce za nic w świecie wrócić do tego zawodu. Jestem zdania że wyjście do ludzi też by jej pomogło jednak ona ciągle tłumaczy że dziecko itd. Ok jest ciężko to pogodzić wszystko ale się da. Jestem zdania że cokolwiek mmiałaby zrobić dla siebie musi wyjść od niej. Ja choćbym miał najlepsze intencje nie zrobię czegoś za nią. Ona musi chcieć Ale jak poruszam taki temat to słyszę że jest dziecko i wogole o czym ja mówię że jest za maly na zlobek itd. Ale ja wiem że masz na myśli nawet jakąkolwiek odskocznia nawet w weekend i tak byłbym gotów zostać z małym zresztą weekwndami zajmuje się głównie ja dzieckiem więc żadna różnica. Problem w tym że przy próbie takiej rozmowy od razu jest kłótnia z jej strony. -
Witam. Nie mam zbytnio już pomysłu do kogo się zwrócić o poradę więc pytam Was. Mój problem tkwi jak rozmawiać z Żoną w jednym temacie. Krótka historia Żona 26 A ja 34 lata Jesteśmy młodym małżeństwem od 3 lat A od 1.5 roku rodzicami naszego syna. Problem polega na tym że od dluzszego czasu słyszę od żony - łączy nas tylko dziecko - moje życie się skończyło - to jakaś porażka to macierzyństwo - wszystko jest bez sensu - nigdy nie lubiłam dzieci - jestem nieszczęśliwa w obecnej sytuacji Itd itd Mówi tak głównie w chwilach jak syn daje nam popalić po całym dniu. Jest bardzo żywym dzieckiem wymagającym ciągle uwagi. Żona nie pracuje, ja przejmuje dziecko zaraz po powrocie do domu I staram się aby miał jak najlepsze dzieciństwo :) nie bardzo tylko wiem co powinienem zrobić jak słyszę takie przykre słowa od żony. Kocham ja i chce abyśmy byli szczęśliwy Ale jej naprawdę nic nie pasuje. Większość rzeczy krytykuje i często jej słowa mnie bolą. Dodam że niczego nam nie brakuje w życiu, duży dom, samochody, pieniądze to wszytko jest. Jednak często mam wrażenie że moja żona nie przestawila się z życia nastolatki na życie rodzinne, bycie żona i matka. Taki kryzys mija ? Miał ktoś z Was podobnie ? Co powinienem zrobić w takiej sytuacji? To naprawdę trudny temat.