malwina334

W dodatku twoja pierwsza córka ma piękne imię, przy nim imię Władysława kompletnie nie pasuje.

Niestety, ale w rzeczywistości szkolnej córka będzie doświadczać traumy z powodu tego imienia. Dzieci są okrutne, szkoda jej fundowac takich przeżyć . Poszukaj jeszcze jest tyle pieknych imion Alicja, Helena, Eliza. Przyjaciel m0jego męża całe życie zmagał się z podobnym imieniem, w końcu sądownie je zmienił.

Do autorki, rozumiem, że masz jakieś złe wspomnienia, może gnębili Cię w szkole, ale jesteś już dużą dziewczynką, nikt Cię tam na wywiadówce nie skrzywdzi. Masz dziecko i przez 4 lata nie byłaś na żadnej wywiadówce. Współczuję synkowi, na żadne przedstawienia typu dzień mamy też nie chodzilaś? Ciesz się, że mieszkasz w Polsce w Niemczech już by Ci dawno dziecko zabrali

Dziewczyny robiłam dziś zlecone badania (bo we wtorek wizyta). No i tak morfologia ok, tsh też ok, toksoplazmoza wynik ujemny, glukoza na czczo 92,1 jakie są normy dla kobiet w ciąży bo znalazłam że do 92. No i wynik moczu nieciekawy, wykryto leukocyty, Ketony i erytrocyty. Nigdy tak nie miałam z tym moczem

U mnie to wynika z tego, że mam za sobą poronienie i doktor powiedziała, że z tego względu wolałaby mnie szybciej zobaczyć. W normalnych warunkach, że tak się wyrażę wizyty są co 4 tygodnie.

Już w ten najbliższy czwartek robisz badania?? Ja w następnym tygodniu czwartek lub piątek. Jak ja bym chciała, żeby mnie tak od słodyczy odrzucalo. Ale w moim przypadku to musiałyby być chyba jakieś czary

Pokazałam jej te moje bety i mówię że na początku ładnie przyrosło , A później tylko 50 %, a ona zerknęla i mówi :hmmmm fajne przyrosty w porządku.

8 tydzień , ale nic mi nie powiedziała ile ma dziecko. Tylko jak przylozyla głowicę uśmiechnęła się i powiedziała o jak ładniutko. Nawet samą zapytałam czy bije serce i czy mogę posłuchać to włączyła na kilka sekund dosłownie. Mam na 23 luty wizytę. Muszę przestać jeść słodycze, żeby mieć dobry wynik cukru na czczo, w 1 i 2 ciąży miałam z tym problem , a mój mąż właśnie przyniósł mi lody. Ale chyba dziś jeszcze zaszaleję i je zjem za ten dzisiejszy stres mi się należy.

Jestem dziewczyny. Byłam i narazie jest w porządku. Ta pani doktor ma tak dużo pacjentek, że każdy siedzi tam maksymalnie 10 min. Trochę mi się to średnio podoba, ale to bardzo dobra specjalistka. Usłyszałam bicie serduszka może z 5 sekund, powiedziala że dziś nie zrobi cytologi, bo to za młoda ciąża. Chce mnie zobaczyć za 2 tygodnie, dlatego że wcześniej miałam to poronienie. Wtedy jeśli będzie w porządku, to zrobi cytologie i założy kartę ciąży. Zlecila morfologia, tsh, cukier i jeszcze coś ale nie pamiętam. Mam to przynieść właśnie za 2 tygodnie. Poza tym dała mi adres do lekarza gdzie mam się wstępnie umówić na badania prenatalne, bo tam się długo czeka ponoć. To bicie serduszka bardzo mnie podbudowalo że jest ok. Przed tym gabinetem tak mi serce waliło, że myślałam, że zaraz zawału dostanę. Cieszę się, że u Was też jest dobrze. ☺

Twoje dzieci są jeszcze bardzo małe, może daj sobie chociaż pół roku na regenerację po ostatniej ciąży. Przecież nie ma nawet roku jak urodziłaś. Poza tym jeśli wiesz, że podolasz to próbuj. Ja bym się jednak wzmocnila tą przerwą

Czuję się podobnie, jestem zdenerwowana, bo boję się, że usłyszę że się nie rozwija. Niech już będzie wtorek bo zwariuję

Do autorki wątku Na zgagę bardzo dobra jest woda kinga pienińska, ja odkryłam ją w drugiej ciąży. Wiem, że brzmi to trochę absurdalnie, ale uwierz mi że pomaga

Jak tam dziewczyny u Was? Mi przeszły mdłości tak z dnia na dzień, czuję się zupełnie normalnie, wizyta we wtorek. Jestem bardzo ciekawa czego się tam dowiem, jakoś myślałam pozytywnie A teraz im bliżej wtorku tym większy stres, że coś jest nie tak. W dodatku mam na 17ta, chyba zwariuję przez cały dzień.

Coraz bardziej mnie zaskakujesz, aż boję się już pytać

Poważnie czwarta ciąża mnoga to macie w rodzinie bliźniaki czy leczysz się hormonalnie? Dla mnie to szok żeby tyle razu z rzędu. Trzymam za Ciebie kciuki

Ps. Dlatego miałaś takie wielkie przyrosty bety.

Poważnie blizniaki???????? A masz już dzieci?? To jest dopiero wiadomość. Jak zareagował na nią twój mąż?? Mój to by chyba padł na ziemię

Też mam rano mdłości, ale jakoś próbuję się opanować i jeszcze nie wymiotowalam, znalazłam sposób na otwieranie lodówki, przed zakładam bluzke na nos i szybko wyciągam to, czego potrzebuję. Tak mi wszystko w niej śmierdzi wędlina, ser, ohyda, zwłaszcza rano. Później jest trochę lepiej. Codziennie kluje mnie lewy jajnik, czasami dosyć silnie. Piersi nic nie bolą, trochę senna się zrobiłam bardziej niż normalnie, ale moje dziecì skutecznie uniemożliwiają mi jakąkolwiek próbę drzemki, nie ma szans. Nie wiem czemu, ale ja zaczynam bać się tej wizyty, boją się na nią iść. Jakieś głupie scenariusze mi krążą po głowie. Poza tym ostatnie 2 dni minęły mi szybko, bo zajęłam głowę problemami malzenskimi mojej siostry i tym ostatnio żyję, próbuję jej pomóc.

Hej A ja wg kalendarza jutro zaczynam 7 tydzień, ale u lekarza jeszcze nie byłam. Widzę w tej tabeli że mam wpisany 9

No właśnie ja też tylko patrzę czy nie plamię. Wczoraj miałam taki dzień, że spędziłam go z rodziną zanim się rozjechali do domów to był późny wieczór , ale też jakoś się wyluzowalam, jeśli można to tak ująć. Postanowiłam, że nadchodzi nowy tydzień, robię swoje i czekam na wizytę, przecież i tak nic nie zmienię. Mnie codziennie lewy jajnik tak jakby kluje

Dziękuję Ci, że chciało Ci się z mojego powodu badać tą betę. Nie ukrywam, ze podbudował mnie twój post. Dzisiaj jednak miałam więcej czasu, rozmyślałam o tym, i tak czytając to forum spisałam twoje bety i wrzuciłam w plodnosc.pl w zakładkę kalkulator beta hcg. i tak, u Ciebie 22 stycznia -4644,27, i 29 stycznia -29733,07. to daje przyrost na poziomie 70%., czyli w normie.

Czytam to i mam łzy w oczach, dziękuję Ci.

Dzięki dziewczyny za te słowa, chciałabym, żeby było tak jak mówicie, ale nie wiem czy do końca w to wierzę . Z moich objawów ciazowych to tylko często chodzę siku i jestem bardziej senna, to wszystko nawet piersi mnie w ogóle nie bolą, choć pamiętam, że w 1 ciąży to z bólu nie mogłam ich dotknąć. Trochę mnie to martwi.

Dziewczyny, wstałam dziś rano i pomyślałam, że zrobię dziś betę ten ostatni raz. W poniedziałek miałam betę 13750, a dziś 33120. Policzylam w kalkulatorze przyrosty bety, że to za mało. Wyszlo, że dwudniowy przyrost to około 55%. Podłamalam się. Próbowałam się umówić do lekarza, niestety nigdzie nie bylo terminu. W końcu dodzwonilam się do ginekologa ordynatora ginekologii. Poświęcił mi 10 min rozmowy i tak. Powiedział, że wizyta teraz jest niepotrzebna, bo w jego ocenie serca jeszcze nie ma, najszybciej za tydzień, brać kwas foliowy, może być różnie. Być może ciąża nie rozwija się prawidłowo, ale to okaże się na pierwszym usg. Jest już wieczór, przyjechali moi rodzice, jutro są moje urodziny, wiem, że przyjadą moje 3 siostry z dziećmi, a mi chce się wyć w środku, mimo że chodzę i się uśmiecham. To tyle. Sory, musiałam się wygadać

Zapomniałam Cię zapytać na kiedy lekarz wyliczyl termin porodu???