ikkkaaa

Widać można zajść w ciążę z "nie istniejącym" narzeczonym jak tu niektórzy upierali Czasem naprawdę warto się powstrzymać od głupiego komentowania.

Tak słodko-gorzka historia u nich... Ta ciąża to było dla nich jak motorek napędowy do działania i walki z chorobą narzeczonego. Ogólnie współczuję sytuacji ale wszystko zaczęło się układać i oby tak pozostało. Trzymam kciuki . Szacun za nie pokazywanie dziecka i mam nadzieję, że jej kanał nie stanie się typowo "parentingowy" bo widać, że to się mega sprzedaje a nie każdy ma ochotę na ten kontent.

Tutaj tylko nadmienię, że Alan jest programistą. Jeśli jest dobry to kosi kupę kasy

Przebrnęłam przez wasze komentarze i w większości się zgadzam z tym co piszecie. Wiecie co ja 10 lat temu jak zamawialiśmy z mężem obrączki u złotnika w typowym warsztacie itp nie w firmowym sklepie to nawet u niego dostaliśmy pudełeczko na obrączki (wcale nie obciachowe )więc faktycznie woreczek strunowy wygląda conajmniej śmiesznie Zawsze mnie też śmieszy jak youtuberzy starają sie nam wytłumaczyć, że oglądamy tylko urywek z ich życia ale nie zdają sobie sprawy z tego, że nawet oglądając te 20 min dziennie z ich życia za każdym raze pojawiają się te same bądź podobne schematy dzięki którym można wynieść wiele wniosków z ich zachowań... Tak, ze marne to tłumaczenie. Jedynym wytłumaczeniem tego moze być, ze na potrzeby YT stworzyli sobie jakąś kreację ale wydaje mi sie, że to raczej nie oni.