czkawka

Jeżeli ma kogoś od marketingu to lepiej niech zmieni go na lepszy model. Mogli zupełnie inaczej rozegrać tą akcję. Zupełnie inny by był odbiór gdyby zamiast tyle stories nawalić z zakupami mówiła też więcej o tym dziecku, na które zbiera. Wydaje mi się też, że lepiej by wyszła jakby wybrała jakąś zbiórkę, która dopiero zaczyna. I ciągnąć ją dalej, nie tylko przez 3 dni. Ale chociażby potem raz w tygodniu wspomnieć i udostępnić link do zbiórki. A tak to weszła na koniec i wielce zadowolona że zakończyła zbiórkę dając 300k, a wcześniej kupa ludzi wplaciła ponad 8mln. Jedyne co naprawdę dobre wybrała to termin. Większość ludzi dostaje wypłatę 10 i jest bardziej skłonna wydać pieniądze niż tuż przed wypłatą.

Nie ona jedyna. W PL od dawna okres jest postrzegany jako coś wstydliwego. Zapytaj swoje koleżanki ile z nich miało rzetelnie przedstawiony temat miesiączki przez rodziców czy w szkole. Jakiś czas temu, już nie wiem u kogo, był post na ten temat. Dorosłe kobiety wstydzą się wyrzucić zużytą podpaskę czy tampon u rodziny czy znajomych jak ktoś nie ma kosza na śmieci w łazience i trzeba z tym iść do kuchni wywalić.

A co to za historia z podpaską?

Bo s.u.k.a Kafe nie ogarniesz

To się robi przelew na 1.01 zł i niech się udławi tym groszem. I przy okazji opłaci prowizję dla pay u czy innego operatora płatności.

Maffashion jak zbierała na chłopca z SMA to zrobiła podobną akcję. Tylko że ona chciała wpłat bezpośrednio na zbiórkę, a potem losowanie. Różne sklepy i usługodawcy się potem w to wkręcili i też oferowali swoje produkty. MG powinna jasno zakomunikować, że tylko 1 zł idzie na wybrane dziecko, a reszta na ich fundacje. Cwańsze fanki powinny wpłacać tylko po złotówce, jak chciały dać 10 zł to zrobić 10 przelewów na złotówkę. Przy okazji sobie zwiększą szansę na wygraną.

Niektóre z was to ponosi z tymi dywagacjami o zarobkach. Czy wy pracujecie charytatywnie czy za średnią krajową, a jak możecie zarobić więcej to dziękujecie, że nie trzeba? Bo wyjdzie że tylko kasa w głowie? Człowiek pracuje po to żeby zarabiać i to zarabiać jak najwięcej a nie jak najmniej. Ile ludzi skończyło studia na kierunku X, a pracuje w zawodzie Y? Nie ma nic złego w tym że Kuba zrezygnował z bycia kardiologiem. Jeżeli ma być słabym lekarzem, ale być nim bo niektóre z was tak uważają, to naprawdę lepiej żeby sprzedawał gacie. Konowałów w tym kraju mamy wystarczająco dużo.

No w 11 lat zrobisz nawet 3 specki i urodzisz 5 dzieci. Plus podobno rozsiewaj sobie ploty dalej. Myślisz że gdyby raz pochodziła to instagram by o tym nie wiedział skoro każdym pierdnięciem dzieli się ze światem? Niezmnienie fascynuje mnie fakt, że MG dorobiła się tak zaplaczywych hejterek. Jedyna osoba w sieci, która na tak wielu ludzi działa jak płachta na byka.

A tego typu komentarzy bardzo nie lubię. Możesz spotkać 40 letnich studentów pierwszego roku medycyny. Zwróć uwagę, że ona nie poszła na medycynę zaraz po maturze. Do tego pracowała po studiach w Londynie. Nie wiem czy to się zalicza do stażu który musi wyrobić żeby podejść do PES. I przede wszystkim w międzyczasie urodziła dzieci, po każdym dziecku masz rok macierzyńskiego. I wszystko się przedłuża. Ja wiem że urlopy, L4 po urlopie i wieczne wakacje, ale jak odliczysz to co było konieczne to nie jest na tej specce faktycznie od 11 lat tylko mniej.

A dlaczego mnóstwo przeciętnych ludzi przeprowadza się do stolicy?

Ale po co tak robić? Otwierać tak na zaś żeby kolejna osoba mogła się szybciej wysikać?

Półtorej miałam na myśli.

Korona jest mniej więcej pół roku. Przecież nie leci się na studia i po miesiącu wraca do rodziny. Z drugiej strony gdybym poleciała do Australii to bym korzystała ile wlezie i zwiedziała lokalnie, zamiast wracać do PL.

Wyparcie. Myślę że zdaje sobie z tego sprawę, że waży za dużo, to co je nie jest zdrowe, ale łatwiej jest zwalić wszystko na obrzęk i udawać że jest się piękną. Super że widzi jakieś plusy swojej figury. W końcu nawet większe dziewczyny mają ładne oczy, fajny biust czy piękny uśmiech. Jej jest potrzebna porządna terapia i współpraca z psychodietetykiem, ale dopóki sama nie przyjmie do wiadomości że pomoc jest potrzebna to będzie coraz gorzej. Ja jestem osobą z zaburzeniami odżywiania (jedzenie kompulsywne), a zaczęło się od dziecka i tego że nikt nie uznał że to coś złego że dziecko wraca z przedszkola gdzie zjadło obiad i podwieczorek i domaga się kolejnego obiadu, a potem jeszcze kolacji. Wyjście z tego jest kur*ewsko ciężkie i wymaga ogromnej pracy i też kasy. Bo w PL ciężko o dobrego terapeutę/psychiatrę na NFZ z terminem nie za 5 lat. Kolejny oszołom. Człowiek nie potrzebuje detoksu bo uwaga niespodzianka ma nerki i wątrobę, która sama oczyszcza organizm. A sokowe głodówki są tak samo zdrowe jak sojowa dieta An. Niech sobie je wegańsko jak to się zgadza z jej wartościami czy czymkolwiek innym, tego nie neguje. Dietę wegańską można zbilansować odpowiednio żeby nie było niedoborów, tylko do tego potrzebna jest przynajmniej podstawowa wiedza o dietetyce.

Myślę że tu nie chodzi o bycie leniuchem, bo to jest okej. Czasem każdy potrzebuje taki dzień gdzie nie robi nic. Bardziej chodzi o to że ktoś marudzi jaki to zmęczony i jak bardzo się narobił, a wychodzi na to że zrobił tak nie za dużo.

Dokładnie. Mięsożerne hejtereczki gówniareczki zjadają więcej warzyw niż ona. Tam są głównie produkty rekreacyjne, które można zjeść raz kiedyś a nie dzień w dzień. I najgorsze że to wszystko pakuje w Basię.

A tej to nie znam. Co to za kolejna gwiazdka? Jej koleżanka Kamińska przecież jest z wykształcenia logopedą, chociażby mogła zasugerować że to nie jest normalna mowa na ten wiek.

Ten temat już się przewijał. Baska podobno była u logopedy i wszystko z nią w porządku

Dokładnie to Anna Sadło Film na yt usunięty albo ukryty. Zresztą palmie też palma solidnie odbiła.

Wczoraj na kafe któraś z Was wspomniała, że Anka ani słowa nie powiedziała o Irenie i jej w booku i dziś na stories już jest

Ja byłam. Czułam się atakowana wypadającym ze stanika cycem. Sory, za wyrażenie. Nic ciekawego. Padło pytanie o Basię i psa. Powiedziała że Basi już pies upadł bo się przestraszyła. Trochę o tym robocie ze współpracy i co drugie zdanie kazała psu przestać się gryźć, ale dalej łapą machała. Live został zakończony bo hodowczyni do niej dzwoniła. Może zobaczyła co wyrabia z psem.

Irena raczej zdrowe przepisy ma, więc fanki Anki zakochane w comfort foodach raczej nie mają czego szukać w takich e bookach.

Tego co robi teraz to nie, patrząc na stories ona wydaje mi się taka niechlujna, że szczerze mnie obrzydza myśl jedzenia czegoś co ona zrobiła. Przepisy które robi też teraz nie są dla mnie. A trafiłam na nią wiele lat temu kiedy szukałam roślinnych przepisów, wtedy nie było tego tak dużo jak teraz i możliwe że nawet coś z jej przepisów przygotowałam. Ale to było lata temu.

Też mam takie wrażenie.

Cisza na insta bo Anka pewnie z Łukim cały dzień siedzi