-
Zawartość
3001 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
28
Wszystko napisane przez czkawka
-
Mnóstwo ludzi się rozstaje i powinni zrobić to tak żeby dziecko jak najmniej na tym cierpiało. A nawet się nie dowiemy czy Basia chociażby na skype rozmawia z ojcem. Bo w to że z nimi jest w życiu nie uwierzę. Gdyby był to Anula codziennie by wspomniała że coś razem robią.
-
Weszłam z ciekawości na jej insta, bo już kolejny raz ktoś tu ją poleca. O ile bardzo popieram wypowiedź o tofu, to że ich kot jest mięsożercą. To mam bardzo mieszane uczucia do wypowiedzi o tym co zrobi jak dziecko będzie chciało zjeść mięso czy jedzenia intuicyjnego nie patrząc na makro, gdzie przyznaje że strączków za bardzo nie jedzą.
-
Albo będzie tak jak z Łukim. On jest z nami, ale zdecydowaliśmy że nie będziemy go pokazywać na insta.
-
Coś ciekawego na live?
-
Kiedy już zwracałaś rodzicom głowę to zwracali na Ciebie uwagę? Poświęcali Ci czas czy tak jak Anka odganiali? Każdy, czy to dorosły czy zwłaszcza dziecko potrzebuje zainteresowania drugiej osoby. Skoro matka się Basią nie interesuje to mała próbuje na różne sposoby upomnieć się o jej uwagę. A Anka w ogóle nie powinna wrzucać w sieć tego jak Basia wpada w histerię, to dziecko też ma prawo do prywatności. Anki nie jest nam żal z prostego powodu, ona sama wie lepiej. Jest najlepsza i zmienia nasze życie, kochamy ją za to. Niby miała terapię, którą rzekomo skończyła na 4 spotkaniach twierdząc że nie potrzebuje tego bo nie ma czego przepracować. Jak ktoś nie chce pomocy to mu nie pomożesz. Poza tym jest dorosła i nas czyta, więc powinna chociażby się zastanowić czy to o czym my tu piszemy to może być prawda.
-
Przesadzasz. Rośliny to rośliny. Ważne że mięcha nie je, a to że je przetworzony syf to już nie ma znaczenia.
-
Ta pasta bezjajeczna to raczej majonez z ciecierzycą.
-
Chyba trochę przesadzasz. To że niby Basia chciała psa to wymysł Anki. Kilkuletnie dziecko nie jest na tyle dorosłe żeby świadomie zdecydować się na opiekę nad psem. Wiadomo że całość spadnie na rodzica. Ludziom z arachnofobią też powiesz że ten pajączek jest taki mały i bardziej się ich boi niż oni jego? Nie ma co wyśmiewać czyjegoś strachu.
-
Właśnie chciałam pytać która do niej napisała Z tym że jak czegoś nie pokazuje to nie znaczy że tego nie ma jest tak samo jak ze stwierdzeniem "mam dużo pytań o" i jebs, reklama
-
Może mamy samochód nie jest wystarczająco sportowy albo mama wie jak Anula prowadzi i woli stracić czas i ją zawieźć.
-
Umówmy się, Anka raczej w maratonie nie pobiegnie. Jak uważa że te buty są dobre to niech używa. Mogłaby też Basię brać na długie spacery, mieszkają na wsi więc pewnie dużo terenów jest. Obie tylko na tym skorzystają.
-
Na live robi bekon. Oczywiście syrop klonowy musiał wjechać, tylko odrobinkę, dosłownie łyżeczkę. Wg. Anuli, ja widziałam jak nalała przynajmniej łyżkę.
-
Ostatnie stories to jak Basia paczkę dostała. Jak zadawałaś niewygodne pytania na live to zabrała Ci storiski
-
Niewiele wiadomo. Na jednym z live u hello Anka chciała się dołączyć, ale hello ją kilka razy odrzuciła i tak trochę wielka przyjaźń siadła. O co chodzi pewno się nie dowiemy bo to jej prywatna sprawa.
-
Już skończcie dywagacje o Łukim. Anula powiedziała na live że nie wiemy kiedy on jest z nimi. Na pewno tak jest. Tak jakby był w mieście obok i wpadał na weekend, a wcale nie musiał przejechać pół Europy sportowym autem Anulki.
-
Niby za tanie a fanki i tak proszą żeby premiera była po 10 bo inaczej nie będzie kaski żeby go kupić.
-
Chyba w jednym posiłku.
-
Ważne że jest syrop klonowy. Nic więcej nie potrzeba.
-
To pewnie jakaś autorska innowacja. Nie wiem czego ona używała do malowania bo widziałam tylko kawałek live, ale na stories ten makijaż wygląda tak nieświeżo, jakby przechodzila w nim co najmniej 12 h, podkład kolorystycznie też chyba średnio dopasowany.
-
Makijaż absolutne 10/10. Cera straszna.
-
Ja tak samo, oglądałam ją jak miała ledwo kilkaset wyświetleń na yt. Jakiś czas temu przestałam ją obserwować. Czasami czytam jedynie jej newsletter. I chyba do tego przekonała mnie jej relacja z Anką i te mastermindy. Nie wiem czego od Żenuli można się nauczyć.
-
Ola jest chyba z Krakowa więc ciężko byłoby jej wcisnąć Basię Dlatego potrzebna kolejna asystentka
-
Jeżeli uważasz że określenie piersi mianem dojnic jest okej to nie mam pytań. Swoje też tak nazywasz? Patrząc na ilości majo to raczej jest to majonez z odrobiną warzyw, a nie surówka.
-
Na pewno nagrała wcześniej i teraz tylko wrzuca storiski. Ale nie powiedziała co robiła biegając a coś miała robić.
-
Padłam. Niesamowity dar do tworzenia makijażu + foto z rozmazanym tuszem