Jeju jak ja jestem wdzięczna losowi, że moja mama nie byłą tak zj...aną matką, jak co poniektóre tutaj. Typiara ma problem z tym, że kobieta mówi do swojego dziecka normalnie, inna ma ból d...y, że druga matka w jej obecności w autobusie nie okazała dziecku czułości i ta już wydała o niej opinie, że jest zimną suką nieokazująca uczuć swojemu dziecku. Jak bardzo takie baby muszą mieć posrane w głowach?! Współczuje waszym dzieciom i mam nadzieje że ani jak ani moje dzieci nigdy nie będą miały z wami i z nimi cokolwiek wspólnego. Jeszcze ten wymysł "język rodzicielski'...