Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

🌺Ivy🌺

Zarejestrowani
  • Zawartość

    202
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez 🌺Ivy🌺


  1. 43 minuty temu, Unlan napisał:

    Albo oszustom. Wiesz ile jest takich osób, które na umowie mają najniższą krajową, a resztę do ręki? No dobra. Ma tak, to ma, ale, żeby było zabawniej, to te osoby chodzą do mopsu po rodzinne, po 500+ na pierwsze dziecko jak jeszcze nie było dla każdego i inne zasiłki. Nie dość, że dochodu na 4 osoby 8 tys, to z opieki dodatkowy tysiąc potrafią ściągnąć. Mało tego. Ulga prorodzinna. Weszło coś takiego, że jak masz zapłaconego za mało podatku, żeby dostać całość ulgi, to możesz ściągnąć to ze składki nfz, a jak jeszcze mało do z zus. I jak najbardziej odliczają sobie z nfz, żeby mieć te 2200 na dwójkę dzieci. No takim, to na pewno się nie żyje źle.

    Z tym bezrobociem, to nie mamy chyba teraz niskiego. Przyszła korona, to ludzie pracę potracili przez obostrzenia, a prawie cała reszta ma 80% zarobku.

    W tym kraju nigdy nie bylo dobrze z praca. Nie rozumiem kto mam w tym interes zeby rozpowiadac takie bajki nie wiem zeby przy przylizac pisowi? Dalej sa umowy smieciowe marne zarobki a wszystko podrozalo. 


  2. 1 minutę temu, BitchNaughty napisał:

    Jak się jest po 30, mieszka z matką, która utrzymuje leniwą babę, nie ma się faceta, bo ten, który się podoba nie zwraca uwagi, jest się ostro zaburzonym psychicznie to się szuka atencji w żenujący sposób w internecie 🤣

    Kafe to sieeedlisko samych zjeebanych troooli choorych psyycznicznie. Co za poojeeby i szmaatlawce pelzaja po tej ziemi 🤣🤣🤣🤣


  3. 1 minutę temu, ciemniak napisał:

    Majatek i status społeczny  wykorzystywany jest głównie  do   poniżania  tych co mają mniej.

    N A s r A c i   e    tych wszystkich atrybutów  bogactwa i szczęścia na siebie że aż  dziwne, że   nie ma plagi kradzieży  w wykonaniu  tych wszystkich biedaków o których piszecie.

    A kto tu ma majatek czy status ? 🤣. Oni maja to w glowach i ponizaja zeby sie dowartosciowac bo zazdroszcza innym kasy i dobr mater. To sa smiecie i zebraki


  4. 1 minutę temu, ciemniak napisał:

    Z tej biedy w polsce  to   kierowcy  porzucają   nowe samochody na chodnikach. Chyba nie mają na benzynę czy jak.

    Inni  wpadli w taką panikę, że    jeżdżą w kółko  po  miescie  paląc gumy. to chyba bezdomni są  albo uciekają przed biedą.

    Sam nie wiem.

    Moim zdaniem  to co macie  nie daje wam komfortu  bo ciągle porównujecie się z innymi  i skorzystacie z każdej okazji żeby   komuś udowodnić  ile  mu brakuje do szczęscia.

    W  takich okolicznościach ciężko czuć   komfort  z dobrobytu jak sie nie ma kałacha pod ręką

    Przeciez chlowieku oni mie maja nic. Stad ta zawisc i chaamstwo. Tylko bieedaki tak sie zachowuja. Ty tez pewnie zebrak i bidak.


  5. 2 minuty temu, Logina napisał:

    Mieszkam od niedawna na wsi.Ludzie z miasta budują się,powstają coraz to nowe domy.Ludzie mają pieniadze.Ostatnio zdziwiłam się gdy okazało się że sąsiedzi którzy mieszkają obok mnie w starym poniemueckim domu, budują nowy dom.Byłam w szoku bo on pracuje na policji w drogówce a ona jest salową.Mają 2 dzieci 15 lat i 13 lat.I mają kasę.

    Bi zazdroscisz bidoku


  6. Przed chwilą, Antak napisał:

    To co dla mnie lepsze nie musi być dla ciebie lepsze. Dla mnie lepszy jest odpoczynek, regeneracja przed kolejnym maratonem w pracy. Jest to potrzebne mi po prostu do życia, bo inaczej sie wykończe, już i tak bez tego mam wrażenie, że mnie wszyscy chcą wykończyć. Ty najwyraźniej jesteś młodsza, nie masz zbyt wielu obowiązków, nie narobiłaś sie życiu zbyt wiele i nie masz za bardzo co z czasem robić. Idź zrób coś pożytecznego

    To ty idz zamiast gnic na kafe


  7. 38 minut temu, Marisa napisał:

    A ja rozumiem tych ludzi którzy wyżej pisali. Ja po prostu też nie mam ochoty spotykać się ze znajomymi ,jakoś z czasem im człowiek jest starszy to znajomi są mu już coraz mniej potrzebni. Człowiek jest zmęczony codziennymi obowiązkami i nie ma ochoty nigdzie wyjść. A jak znajomi przychodzą do domu to trzeba z nimi siedzieć,rozmawiać,obsługiwać ich przez kilka godzin to też jest męczące. Bo z drugiej strony, co mi dadzą spotkania ze znajomymi?

    nie masz ochoty bo kazdy ma sie czym pochwalic a ty jestes zebraczka 


  8. 40 minut temu, Antak napisał:

    ale zgadzam sie to przychodzi z wiekiem. U mnie to było stopniowo acz konsekwentnie. Na początku po 30-tce jeszcze nie było tak źle. Spotykałam się. Z każdym kolejnym rokiem jednak powolutku było coraz ciężej i ciężej. Niedawno pieprznęło wszystko. Jakieś 2 lata temu. Było to wtedy gdy robiłam na etacie, ale przez to,  ze był bardzo niepewny to dorabiałam (ze strachu) przez pare miesięcy praca dodatkowa. Byłam kłębkiem złości. W którymś momencie napisałam koleżance, że nie mam czasu sie spotykać a nie miałam ochoty mówić o swojej trudnej sytuacji, bo ona w ogóle nie ma takich problemów i już bym wiedziała jak to skomentowałaby. Nie miałam ochoty na "dobre rady" kogoś kto tego nie przeżył. Nie miałam ochoty na spowiadanie sie z problemów, a wiedziałam że ona tego oczekuje. Chociaż myślę o niej dość często i brak mi tych spotkań to jednak czuje, że fizycznie nie mam po prostu siły. Nie mam też ochoty odkręcać tego, przepraszać, tłumaczyć sie, bo w sumie uważam nie mam za co przepraszać. Jednak generalnie to, ze latka lecą to robi tu swoje. Nie wiem ile masz lat autorko ale może mniej niż 30-ści to jasne jest, że ci sie jeszcze chce, choć istnieją ludzie którym całe życie sie chce, mają energie, chęci. Troche im zazdroszczę, ale ja tak chyba nie potrafię już. Nawet z rodziną mi ciężko w niedziele sie spotkać. Czuje, że musze nieźle spinac poślady

    Buhaha co to za przyjaciolka jak sie boisz jej zwierzac 🤣


  9. 4 minuty temu, Lampka napisał:

    Możliwe ,ale zobacz że teraz ludziom żyje się lepiej niż na przykład 8 czy 10 lat temu. Ja pamiętam tamte czasy gdy po szkole przez 6 lat nie mogłam znaleźć pracy , było bardzo duże bezrobocie .Teraz jest inaczej być może to efekt tego że dużo ludzi wyjechało za granicę i jako tako pracy nie brakuje.Co do cen,to są wysokie ale jak się trafi na promocje to nie jest źle. Masło wtedy nie kosztuje 5 zł tylko 2,25 ja ostatnio tak kupowałam w Lidlu ,tylko trzeba było kupić 3 sztuki.

    No tak praca w polu w sezonie zarobek 1600 zl i kupowanie na przecenach to ten dobrobyt krolewski dzieki pisowi 🤣


  10. 1 minutę temu, Lampka napisał:

    Możliwe ,ale zobacz że teraz ludziom żyje się lepiej niż na przykład 8 czy 10 lat temu. Ja pamiętam tamte czasy gdy po szkole przez 6 lat nie mogłam znaleźć pracy , było bardzo duże bezrobocie .Teraz jest inaczej być może to efekt tego że dużo ludzi wyjechało za granicę i jako tako pracy nie brakuje.Co do cen,to są wysokie ale jak się trafi na promocje to nie jest źle. Masło wtedy nie kosztuje 5 zł tylko 2,25 ja ostatnio tak kupowałam w Lidlu ,tylko trzeba było kupić 3 sztuki.

    Kobieto wes sie puknij w glowe. Gdzie jaka praca jest? W polu ? Przy dziadkach w dps ? W biedrze ? No super naprawde 🤣

    • Haha 1

  11. 1 minutę temu, Lampka napisał:

    Nie, nie jestem fanką PiSu głosowałam na Roberta Biedronia a teraz będę głosowała na Rafała Trzaskowskiego. Po prostu wszystko idzie do przodu .My już tego nie dożyjemy, ale za kilkadziesiąt lat w Polsce byc może będzie dobrze tak jak w innych krajach zachodnich. 

    Jak ma byc dobrze tak jak w krajach zachodnich jak Polszy dzis blizej do Rosji niz do Niemiec ?

×