Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Damrade

Zarejestrowani
  • Zawartość

    90
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Damrade

  1. Damrade

    WYJĄCE 50-TKI DIETA I PLOTECZKI

    Hej Ja tez ostatnio mam bardzo duzy apetyt. Chodzę wiecznie głodna. Może po tych skokach temperaturach. ja mam tak, że jak się robi chłodno, to od razy chce mi się jeść. Ida upały, więc powinno mi się unormować. Dzisiaj mam do pracy zupę koperkową, sok z jabłka i pomarańczy, kawę z dwie kanapki z pomidorem. Jest tego trochę, ale musi mi starczyć jako śniadanie i obiad. Kanapki zjem o 12, obiad o 16. Potem w domu na kolacje mam ziemniaki ze sznyclem i ogórek małosolny. Za bardzo się opycham chyba. Ręce fatalnie. Od poniedziałku jestem na lekach. Poprawy nie ma, jeszcze spać nie mogłam, bo leki powoduja bezsenność. W poniedziałek spałam godzinę, od 6 rano do 7, we wtorek zasnęłam o 2 w nocy, wstałam o 4 rano, ale leków nie odstawiałam. Dzisiaj w nocy mnie puściło dopiero. Odespałam od 23 do 7 rano. Czekam na poprawę i na druga ortezę, bo bola mnie obie ręce. Jakiś koszmar.
  2. Damrade

    WYJĄCE 50-TKI DIETA I PLOTECZKI

    Hej ja już po imprezie, wróciłam i juz za tydzień nigdzie się nie wybieram. Będę siedzieć i odpoczywać. Najadłam się na imprezie i torta i ciast i innych różnych pyszności. Bałam się stanąć na wadze po powrocie, ale waga była łaskawa. Nie przytyłam. Waga stoi nadal. Od dzisiaj się pilnuję. Zero słodkiego i raczej małokaloryczne dania. I zobaczymy. Ściskam
  3. Damrade

    WYJĄCE 50-TKI DIETA I PLOTECZKI

    Hej dziewczyny, ja juz po przeprowadzce. Trochę z tym zeszło, ale większość przewieziona. Nawet szyld wisi, choć teraz ta ...yczna uchwała weszła odnośnie reklam i trzeba było zgody plastyka, architekta i konserwatora. Masakra jakaś. Towar poukładany i już działamy. Cały dzień ciągniemy, bo tak jak chyba pisałam wcześniej pracownik wyjechał do Anglii i na razie nie szukamy nikogo. damy radę. Po pierwsze primo to coś więcej kasy zostanie, po drugie primo- nie chce mi się nikogo szkolić. Juz wolę sama pracować dłużej. Póki co oczywiście. Na rowerze nie jeżdżę, bo jeździmy do pracy autem na 9.00. Muszę na rower wybrać się specjalnie, ale koło domu mam piękne szlaki rowerowe i jest gdzie jeździć. Za tydzień może się uda. Robimy na jednej z tras 56 km. Jedziemy wolno, ale długo. Czasami robimy postój na kawę. Okolica jest cudna, cały czas jedzie sie wałem. Jutro mam fryzjera, potem jedziemy do rodziców synowej. Będziemy imprezować z okazji urodzin. Obie mamy jednego dnia Będzie grill i różne pyszności. U mnie waga stoi nadal, ale juz się mobilizuję żeby przycisnąć z dietą. Jutro po imprezie urodzinowej koniec folgowania. Chcę zrzucić kolejne 5 kg. Może do końca sierpnia by się udało... Likier chałwowy będzie musiał poczekać, a z colą jest pychotka. Dzisiaj przed wyjazdem muszę podgonić z gotowaniem na jutro . Robię pasztet i ciasto z owocami, pastę ze słonecznika i suszonych pomidorów i dipy. Upiekę też chleb. Miałam robić galaretkę wieprzową, ale nie dowiozę 100km. Ogródek zapuszczony, czasu brak. Jedynie przekwitłe kwiaty poobcinałam wczoraj. Muszę obciąć wierzbę hakuro bo już mi się wybujała. Może za tydzień się uda. Miłego popołudnia dziewczyny
  4. Damrade

    WYJĄCE 50-TKI DIETA I PLOTECZKI

    1 2 3 ja arbuza mogę kilogramami jeść na szczęście -bo uwielbiam. ileONKA nie słyszałam o tych ćwiczeniach. Mi też przydałyby się takie na brzuch. Może nie mam jakiegoś dużego brzucha i trochę już w pasie schudłam, ale na ujędrnienie to jakieś ćwiczenia by się przydały. Poszukam na YT
  5. Damrade

    WYJĄCE 50-TKI DIETA I PLOTECZKI

    Hej Jak Ciebie czytam, to jakbym sama to pisała. Też chcę domek ogarnąć. Co do diety, to właśnie zeżarłam duży talerz kalafiora z ziemniakami i młodą kapustą. Popiłam kefirem. W ciągu dnia zjadłam zupę z kalarepy i parę malin i borówek. Teraz siedzę opchana tymi ziemniakami, ale juz dzisiaj nic nie zjem. Nie chudnę i nie tyję i też uważam to za plus. Ostatnio niestety sobie folguję. Do pracy teraz chodzę na całe dnie, bo pracownik mi się zwolnił (wyjeżdża do Anglii). Ma przyjść dziewczyna za tydzień na pół etatu, to będę wolniejsza i wrócę do roweru. Teraz zabieram się z mężem rano, a popołudniu wracam autobusem. Upały są straszne i nic się nie chce, ale w pracy wysprzątałam dzisiaj cały lokal. Powywalałam stare dokumenty, zajrzałam w każdy kąt i starłam kurze. Ja też bardzo chce sie pozbyć nadmiaru rzeczy, wszystko posprzedawać i doczyścić kątki w domu. Wszystkiego mam za dużo i ledwo sie mieszczę. W szafie wiszą ciuchy w których chodzę, w które sie nie mieszczę ale myślę że kiedyś się wcisnę i takie, których nie lubię. I te pasowałoby wywalić lub oddać komuś. Po co to trzymać? Tyle że teraz sie nie będę brała za to, tylko gdzieś na jesieni. Teraz słońca szkoda, żeby w szafie siedzieć i segregować. W jesienne, deszczowe dni jak najbardziej to ogarnę. Jutro ma być 37 stopni. Dacie wiarę? Chyba powinni wprowadzić sjestę w ciągu dnia, by można było przetrwać te upały.
  6. Damrade

    WYJĄCE 50-TKI DIETA I PLOTECZKI

    Hej dziewczyny Ja wczoraj wróciłam z pracy rowerem, który zostawiłam w pracy tydzień temu (wiecznie padało popołudniu). Dzisiaj też byłam w pracy rowerem, zrobiłam 20 km. Rano trochę porobiłam w ogródku, posadziłam 3 berberysy i 3 trzmieliny. Zostało mi jeszcze 12 berberysów do posadzenia, ale nie wiem gdzie je dać. Zawsze nakupię a potem się zastanawiam. Przyszła mi dzisiaj orteza, założyłam i będę obserwować czy będzie lepiej, ale zdecydowanie oszczędniejszy tryb życia mi pomaga na nadgarstek, więc staram się nie przeciążać. Waga stoi jak zaczarowana, moja też Przenoszę firmę z jednego lokalu do drugiego i uczciłam to wczoraj serniczkiem na zimno i tradycyjnym też. Zasłodziłam się strasznie, ale musiałam uczcić zmiany. na wadze więc dzisiaj nie stawałam. Nie chcę się demotywować, a bałam się że nie będę zadowolona z wyniku. Co tam u Was?
  7. Damrade

    WYJĄCE 50-TKI DIETA I PLOTECZKI

    Dałaś czadu Ja bym chyba tyle nie przeszła. Dawniej goniłam po górach po 30 km, ale teraz bym chyba ducha wyzionęła.
  8. Damrade

    WYJĄCE 50-TKI DIETA I PLOTECZKI

    1 2 3 może skonsultuj się z lekarzem na ile możesz uprawiać sport żeby faktycznie sobie nie zaszkodzić. Aktywność to faktycznie korzyści, ale jeśli chodzi o problemy ze zdrowiem, to trzeba pytać lekarzy. Ja miałam rwę kulszową i pytałam neurologa co mi wolno, bo rwa wyklucza uprawianie sportu. Na szczęście na rowerze mozna jeździć, natomiast odradzał mi bieganie i siłownię. Jesli chodzi o nową fryzurkę, to na necie coś fajnego na pewno znajdziesz. Ja też zawsze fryzjerce pokazuje kolor i fryzury z neta i mi takie robi. I jestem zadowolona, choć w grzywce mi nie za dobrze i juz nie zrobię. Byłam w sobotę w ogrodnictwie niedaleko domu i kupiłam 10 berberysów i hortensje Bobo. Chcę zrobić rabatę na przedogródku. Sąsiedzi mi odradzają, bo mówią, że co trawa to trawa, a ja nie mam czasu dbać o trawę by była piękna i zielona. Tak jak mówi Dominik Strzelec, trawa jest najgorsza jeśli chodzi o dbanie o nią. Lepiej zrobić rabatę i przynajmniej to będzie wyglądało. Moja trawa jest popalona, bo trawnik jest w pełnym słońcu. Mimo że nie ścinam trawy w takie upały, to jednak się pali i usycha. No i to koszenie. Gdybym zrobiła rabatę, to miałabym może łatwiej i ładniej by sie prezentowała. Sama nie wiem. Jak na początku gdy zakładałam rabaty miałam wiele pomysłów, tak teraz jakąś pustkę w głowie i co posadzę, to za parę dni juz mi się nie podoba i chciałabym przesadzić. W niedzielę nic nie robiłam. Był straszny upał i ledwo zipałam. Wczoraj praca cały dzień, późnym wieczorem zjadłam obiad a dzisiaj 0,8 więcej. No cóż... Zasłużyłam. Wiecie co? Schudłam 5 kg i trochę pofolgowałam sobie, ale nie przytyłam do wyjściowej wagi. Cały czas waga jakby stoi w miejscu. 1kg w górę, 1 kg w dół i tak już ze dwa tygodnie. Nie jest źle, jednak chciałabym by znów zaczęła spadać. Muszę się bardziej zmobilizować. Żeby piersi nie sflaczały, to jakieś ćwiczenia załatwią sprawę. Kupiłam ortezę na nadgarstek i będę zakładać w ciągu dnia, żeby ręki nie przeciążać. Jak nie przeciążam, to nie boli i nie drętwieje. Może da sie to zaleczyć bez zabiegu... Koleżanka zaleczyła ortezą w ciągu 3 miesięcy. Buziaki
  9. Damrade

    WYJĄCE 50-TKI DIETA I PLOTECZKI

    Mnie też długi weekend nie cieszy, bo go nie mam. Miałam mieć, ale traktują przedsiębiorców jak niewolników i niestety mam po długim weekendzie. Dzisiaj nawet nie mogłam się skupić na książce bo jestem taka zła. Miałam doła cały dzień i musiałam się zresetować. Poplewiłam trochę w ogródku, potem chciałam posiedzieć z książką na tarasie, ale było za gorąco. Z tej złości upiekłam 4 blachy ciasteczek. Maślane, kruche i czekoladowe z miętą. Nałożyłam do słoików i będą na jakiś czas, choć pewnie na długo, bo u nas wszyscy na diecie Ugotowałam dzisiaj kapuśniak i gulasz na jutro na obiad. Jutro leżę i nie robię nic, może się nawet skupię na książce, bo złość mi mija. Byłam przed chwilą na tarasie i jest zimno. 6 stopni. To wszystko jakieś nienormalne. Pamiętam jak wieczory były ciepłe. W dzień 30 stopni, w nocy 20. Teraz są skoki temperatury jak na pustyni. W dzień upał, wieczorem wychodzę w bluzie i kocykiem okryta. Ale się nam klimat zmienia.
  10. Damrade

    WYJĄCE 50-TKI DIETA I PLOTECZKI

    Hej dziewczyny. Ja miałam w niedziele najazd rodzinki. Bylo upalnie i nawet parasol nie dawał rady. Po niedzieli jak zwykle 1 kg więcej. Wczoraj ciut mniej i dzisiaj kolejne 0,60. Wczoraj mało zjadłam. O 12 kanapkę z wedliną a wieczorem na prezentacji piczęstował mnie pani gulaszem z knedlem na parze. Więcej nic nie jadłam, bo jestem tak zestresowana od poniedziałku w związku z pracą że nie myślę o jedzeniu. Ja jestem w stanie dużo znieść, ale wystarczy czasami pstryknac mnie palcem by wyprowadzić mnie z równowagi. Pstrykneli mnie w poniedziałek, a wczoraj poprawili. Dzisiaj zapowiada się cudowny dzień. Wczoraj rozmawiałam z sąsiadką o moich pomidorach. Były klapniete i myślałam że od upałów. Polalo, a one nadal klapniete. Zupełnie nie wpadłam na to ze one potrzebują dokarmienia, a nawóz do pomidorów stoi w szafie. Zaraz nawiozę i zobaczę czy im się poprawi. Fajnie że jutro wolne.
  11. Damrade

    WYJĄCE 50-TKI DIETA I PLOTECZKI

    Podziwiam Cię za to maszerowanie w niedzielę. Bylo koszmarnie gorąco. Pisałam coś innego a dodało mi post sprzed kilku dni Nie wiem jak to się stało.
  12. Damrade

    WYJĄCE 50-TKI DIETA I PLOTECZKI

    Ja tez mam siedzącą pracę niestety. Trochę nadrabiam w ogródku, ale to mało. Mnie w prawej ręce drętwieją serdeczny j mały, a w lewej wszystkie oprócz małego Dzisiaj waga -0,4. Tendencja zniżkowa. Jestem o kawie, na obiad nastawiłam barszcz czerwony, będą też pierogi ruskie. Potem idziemy na 18-stke do kuzynki, ma być jadła i picia pod dostatkiem. Będę się ograniczać, ale bez przesady. Schudnę tak czy siak ale na spokojne.
  13. Damrade

    WYJĄCE 50-TKI DIETA I PLOTECZKI

    I cóż z tego że schudłam 4,5 kg. Jak głównie w biuście...
  14. Damrade

    WYJĄCE 50-TKI DIETA I PLOTECZKI

    Najważniejsze, że psy szczęśliwe Ja mam jutro najazd rodzinny. Będzie fajnie, ale pewnie jak pojadą to odsapnę Odgruzuj orbitreka i do dzieła. Ja planowałam kupić ale jakoś się nie składało. Zastanawiałam sie też czy będę na nim ćwiczyć, czy po jakimś czasie nie wyląduje gdzieś na strychu. Podobno nie jest łatwo i nie każdy lubi. Mnie na orbitreka wzięło po serialu "Magda M". Magda śmigała na orbitreku codziennie rano i bardzo mi się to podobało. Wiadomo życie to nie serial i mogłoby być różnie z tymi ćwiczeniami u mnie. Ja jak z domu nie wyjdę to ciężko mi się zmobilizować. Może jakbym jakiś serial oglądała to kto wie, może by mi się udało poćwiczyć (w sensie: nie ćwiczysz- nie oglądasz). Trochę muszę czuć bat nad sobą
  15. Damrade

    WYJĄCE 50-TKI DIETA I PLOTECZKI

    Hej dziewczyny. U mnie codziennie ciut mniej. Wczoraj 0,30 dzisiaj 0,20. Pomalutku to idzie, ale też się nie przykładam za bardzo. Pilnuję godzin jedzenia, ale z kalorycznością gorzej. Wczoraj odgruzowywałam dom i musiałam otworzyć prezent z wesela od dzieci dla nas. To wielki kosz ze słodyczami, wódką i dzbankiem z dwoma filiżankami. Dzbanek i filiżanki umyłam, wódkę schowałam do spiżarki, słodycze też, ale bez pięciu czekoladek. Nie mogłam sie pohamować. Schowałam ten kosz z zasięgu wzroku ale wiem że słodycze są. Muszę ćwiczyć silną wolę. W czwartek byłam w pracy rowerem, ale wróciłam z córką autem, bo zaczęło padać. Teraz siedzę w ogródku i muszę zrobić przegląd, bo widziałam wczoraj na trzmielinie stado mszyc, Pewnie znajdę jeszcze w innych miejscach i muszę popryskać wieczorem. Ogólnie dzisiaj zapowiada się leniwy, upalny dzień i nawet wymyślilam, że dzisiaj nie gotujemy tylko grillujemy.
  16. Damrade

    WYJĄCE 50-TKI DIETA I PLOTECZKI

    U mnie tez dom wariatów ze wszystkim. Pies śpi z nami i sie burzy na szczęście nie boi. Sztucznych ogni też nie. Mam nadzieję że wszystko przejdzie po lekach i obejdzie się bez dodatkowych badań. Ja dzisiaj na kolację zamiast zaplanowanego kalafiora z ziemniakami zjadłam tatara. Też może być. Opchałam się strasznie. W pracy zjadłam zupę gulaszową i wypiłam sok z pomarańczy i jabłka. Ruchu niewiele. Lało dzisiaj, a po pracy spieszyłam się do domu, bo fryzjerka miała przyjechać o 18.00. Zrobiła mi odrosty i mam spokój na miesiąc. 1 2 3 - może znajdziesz jakąś konkretną fryzjerkę. Ja długo szukalam i miałam różne perypetie z fryzjerkami. A to mi jedna włosy popaliła, a to mi inna suszyła włosy na dyfuzorze i wyszłam z salonu jak Boney M tylko w wersji blond, a to innym razem jeszcze inna przed ślubem koleżanki nakładała mi farbę 3 razy, a na koniec wypuściła mnie z zielonymi włosami. Musiałam sobie w domu nałozyć rozjaśniacz by to wszystko zmyć. Szaleństwo. W końcu trafiłam na fajna dziewczynę i tak przyjeżdża do mnie juz 15 lat. Jesteśmy umowione juz do końca roku
  17. Damrade

    WYJĄCE 50-TKI DIETA I PLOTECZKI

    1 2 3 - gratki, dajesz radę z tymi krokami PRAWIE 50-TKA- wystarczy podjąć decyzję i juz jest łatwiej. Jak to się mówi: Marzenie spisane z datą, staje się celem. Cel podzielony na etapy, staje się planem. Plan poparty działaniem staje się rzeczywistością. Ja też tak chodziłam, nie zwracałam uwagi na siebie, starałam się nie patrzeć, ale na zdjęciach czasami jak się widziałam, to załamka. Wystarczy jeden mały krok by zacząć, a potem jeden mały sukces by uwierzyć że się da schudnąć w każdym wieku. Mnie motywuje do działania każde stracone pół kilo. Co prawda też sobie folgowałam i stąd mam kilo więcej, ale nie zamierzam przestawać. Dzisiaj jest tak, a jutro się przypilnuję i znowu waga poleci. Bardzo dobrze mi idzie z tym postem, ale powiem Wam, że czasami mam pypcia na coś i muszę bo się uduszę. Może hormony, może pogoda, może zmęczenie i organizm się słodkiego domaga, różnie bywa. Nie można sobie żałować tygodniami. Dzisiaj miałam dzień jedzeniowy. Rano pojechałam do lekarza z tymi rękami i nie jadłam nic do 13.00, potem weszłam do baru i zjadłam fileta z kurczaka z kapustą i ziemniakami. W pracy nic juz nie jadłam, za to w domu na kolację ziemniaki ze sznyclem i kapustą zasmażaną (miałam z wczoraj sznycle). Potem dopchałam truskawkami ze smietaną. Niby zjadłam dwa ciepłe dania, ale licząc że jedno ma nawet 600kal., to dwa mają 1200. Truskawki ze 100kal i w sumie to mieszczę się w tych przez mnie załozonych 1500. Jutro już wskakuję na dobre tory. Do pracy zrobię zupę i sok, na kolację ziemniaki z kalafiorem (uwielbiam). U lekarza dzisiaj dowiedziałam się, że cieśń rzadko kiedy bywa w dwóch rękach na raz, jednak czasami i tak się zdarza. Przepisał mi leki na rozluźnienie mięśni żeby zmniejszyć ten ucisk na nerw. Czy to cieśń czy to kręgosłup, to leki powinny pomóc. Jak nie, to neurolog i badanie przepływów (czy cos takiego). Lekarz stawia raczej na kręgosłup szyjny. Leki mam, wieczorem jeszcze wyjęłam masażer i oglądając film masowałam kręgosłup szyjny, może mi popuści trochę. jestem dzisiaj zmęczona. W autobusie ledwo siedziałam, bo mnie sen morzył. Nie wiem czy to nie przez ten upał. Był straszny. Trochę się ochłodziło wieczorem i zrobiło naprawdę przyjemnie. Nawet trochę popadało. Jutro jak nie będzie padać, to pojadę do pracy rowerem.
  18. Damrade

    WYJĄCE 50-TKI DIETA I PLOTECZKI

    I jeszcze dodam tutaj bardzo fajne informacje odnośnie postu przerywanego ze strony motywator dietetyczny: „Śniadania jedz jak król” Mawia się, że śniadania należy jeść niczym król, obiad niczym żebrak, a kolację oddać wrogowi. Innymi słowy, jedną z głównych zasad zdrowego, zbilansowanego odżywiania, jest naładowanie się energią z samego rana. Rzeczywiście, ma to swoje uzasadnienie żywieniowe. Jednak pominięcie śniadania nie sprawi z automatu, że staniesz się otyła. To nadmiar kalorii sprawia, że tyjemy, a nie jedzenie śniadań lub ich brak. Co więcej – organizmowi jest wszystko jedno, w jaki sposób rozłożymy sobie kaloryczność naszych posiłków w ciągu dnia. Intermitten Fasting jako system pomijania śniadań i zastępowania ich obfitymi obiadami oraz podwieczorkami, zdaje się świetnie to potwierdzać. Jedzenie obfitych śniadań ma na celu zapobieganie podjadaniu pomiędzy głównymi posiłkami – i w zasadzie tylko tyle. Jeśli więc kontrolujesz siebie i pomijasz śniadanie przekładając je na obiad, nie czynisz sobie krzywdy! „Jedz 5 regularnych posiłków, rozłożonych od rana do wieczora” Rozkładanie jedzenia na cały dzień ma służyć temu, aby nie przeciążać żołądka jednorazową ogromną porcją jedzenia.Dzięki pięciu mniejszym posiłkom w regularnych odstępach czasu, co 2-3 godziny, gwarantujemy sobie brak długotrwałego głodu, który bywa rozpraszający.Jednak wiele osób zwyczajnie nie ma możliwości dogadzania sobie w ten sposób i robienia w pracy regularnych przerw na posiłki.Te osoby powinny pamiętać, że dla naszego metabolizmu nie ma większego znaczenia, czy jemy 5 mniejszych, czy 2 duże posiłki. Ważne jest to, ile kalorii wytwarza się podczas spalania poszczególnych makroskładników.Tu badania są zaskakujące, bo dobowo spalamy dokładnie tyle samo jedząc 2000 kcal rozłożonych na 5 posiłków, i 2000 kcal rozłożonych na 2 posiłki. Metabolizm nie zwalnia zatem, gdy decydujemy się jeść rzadziej, ale bardziej obficie. „Więcej małych porcji sprzyja odchudzaniu” Patrz punkt wyżej. W niektórych przypadkach jedzenie 5, a nawet 6 posiłków dziennie o dużo mniejszej objętości sprawia, że łatwiej jest opanować głód. Dzięki temu nie napychamy się jedzeniem bo wiemy, że już za maksymalnie 3 godziny będzie kolejny posiłek.Coraz częściej jednak pojawiają się głosy mówiące, że przygotowywanie sobie 5 małych posiłków w ciągu dnia może być niewygodne i na dłuższą metę niewykonalne. A zdrowe żywienie nie może być dla nas utrudnieniem – warto więc poszukiwać kompromisów.Tym bardziej, że mniejsze i częstsze porcje nie mają wpływu na tempo metabolizmu.Ciało może używać tylko pewnej ilości białka na posiłekSą tacy, którzy twierdzą, że możemy trawić tylko 30 gramów białka na posiłek i że powinniśmy jeść co 2-3 godziny, aby zmaksymalizować przyrost mięśni. Nie jest to jednak wspierane przez naukę. Badania nie wykazują różnic w masie mięśniowej, jeśli jesz białko w częstszych dawkach (1 , 2, 3 ).Najważniejszym czynnikiem dla większości ludzi jest całkowita ilość spożywanego białka , a nie ile posiłków jest rozłożonych. Ciało może łatwo wykorzystać ponad 30 gramów białka na posiłek i nie jest konieczne pobieranie białka w organizmie co 2-3 godziny. Przerywany post powoduje utratę mięśni Niektórzy wierzą, że jeśli będziemy pościć, nasze ciała zaczną spalać mięśnie i wykorzystywać je do paliwa.Prawdą jest, że dzieje się tak w przypadku diety ogólnie, ale nie ma dowodów na to, że dzieje się to bardziej za sprawą poszczenia. W rzeczywistości niektóre badania sugerują, że okresowy post jest lepszy dla utrzymania masy mięśniowej.W jednym z badań przeglądowych przerywane ograniczenie kalorii spowodowało podobną utratę wagi, jak ciągłe ograniczenie kalorii, ale znacznie mniejszy ubytek masy mięśniowej (4 ).Było też badanie, w którym uczestnicy spożywali taką samą ilość kalorii, jak przywykli, z wyjątkiem jednego wielkiego posiłku wieczorem (5). Ludzie ci stracili tkankę tłuszczową i faktycznie mieli niewielki wzrost (prawie statystycznie istotny) w swojej masie mięśniowej, a także szereg innych korzystnych efektów na markery zdrowia.Przerywany post jest również popularny wśród wielu kulturystów, którzy uważają, że jest to skuteczny sposób na utrzymanie dużych ilości mięśni przy niskiej zawartości tkanki tłuszczowej. Przerywany post jest zły dla twojego zdrowia Niektórzy uważają, że post może być wręcz szkodliwy, jest to jednak nieprawda.Liczne badania pokazują, że okresowe głodówki i okresowe ograniczenie kalorii mogą mieć niewiarygodnie imponujące korzyści zdrowotne .Na przykład, okresowe głodzenie zmienia ekspresję genów związanych z długowiecznością i ochroną przed chorobami. Wykazano, że przedłuża żywotność badanych zwierząt. Ma także duże korzyści dla zdrowia metabolicznego, takie jak zwiększona wrażliwość na insulinę , zmniejszony stres oksydacyjny i stan zapalny oraz zmniejszenie różnych czynników ryzyka chorób serca . Może być również korzystny dla zdrowia mózgu poprzez zwiększenie poziomu hormonu mózgowego zwanego czynnikiem neurotroficznym pochodzenia mózgowego (BDNF). Może to chronić przed depresją i różnymi innymi problemami mózgu. Niektórzy uważają, że post jest szkodliwy, ale jest to teoria niepoparta faktami . Krótkotrwały post ma potężne korzyści dla ciała i mózgu. Podsumowanie Oczywistym jest, że jedzenie tylko jednego posiłku dziennie nie jest dobre dla organizmu. Wynika to stąd, że jednorazowa podaż dużej, całodziennej ilości kalorii sprzyja nadmiernemu rozpychaniu żołądka i w konsekwencji problemom gastrycznym. Trudno jest również w jednym posiłku dziennie zawrzeć wszystko to, co powinno się znajdować w zbilansowanej diecie. Jednocześnie nie wolno też wpadać w zbiorową histerię nakazującą spożywać śniadanie najpóźniej godzinę po przebudzeniu i dbać o to, by jeść 5 zbilansowanych, różnorodnych posiłków w ciągu dnia. Mało kto może sobie pozwolić na tak częste przerwy w pracy lub przygotowywanie aż 5 posiłków każdego dnia. A zatem, aby nie wpadać w paranoję, warto przyjrzeć się uważnie swojemu trybowi życia i zastanowić, na ile posiłków dziennie możemy sobie pozwolić, by nie cierpiały na tym obowiązki, i nie odczuwać dużego głodu.
  19. Damrade

    WYJĄCE 50-TKI DIETA I PLOTECZKI

    Hej dziewczyny Ja wczoraj na imprezie pojadłam, popiłam. W domu wróciliśmy o 4.00. Impreza była super. Dzisiaj juz spokojniej. Rano kanapka z pomidorem, na obiad barszcz czerwony i ziemniaki ze sznyclem i kapustą zasmażaną. Kolacji nie jadłam, ale wypiłam piwko. Nic dzisiaj nie robiłam, leżałam na kocyku z książką i się opalałam. Taki dzień na luzie też jest potrzebny, zwłaszcza że ostatnio nawet nie miałam czasu odpocząć. Przesadziłam dwa klony posadzone w poniedzialek. Musiałam rozsunąć, bo coś mi się wydawało, że posadziliśmy za blisko siebie, a jak urosną, to koronami by się stykały.
  20. Damrade

    WYJĄCE 50-TKI DIETA I PLOTECZKI

    Ja tez mam siedzącą pracę niestety. Trochę nadrabiam w ogródku, ale to mało. Mnie w prawej ręce drętwieją serdeczny j mały, a w lewej wszystkie oprócz małego Dzisiaj waga -0,4. Tendencja zniżkowa. Jestem o kawie, na obiad nastawiłam barszcz czerwony, będą też pierogi ruskie. Potem idziemy na 18-stke do kuzynki, ma być jadła i picia pod dostatkiem. Będę się ograniczać, ale bez przesady. Schudnę tak czy siak ale na spokojne.
  21. Damrade

    WYJĄCE 50-TKI DIETA I PLOTECZKI

    Piszę że mnie ssie, a teraz patrzę na zegarek a juz 12:44. Śniadanko-zupa jarzynowa.
  22. Damrade

    WYJĄCE 50-TKI DIETA I PLOTECZKI

    W sensie mi drętwieją tylko palce. Przerabiałas? Przeszlo? Czy to już tak zostaje? U mnie waga dzisiaj -0.6. Myślałam.ze nie spadnie, bo wczoraj pofolgowałam sobie. O 22.00 nażarlam sie truskawek że śmietaną, ale waga była wyrozumiała. Postu się trzymam, dzisiaj już od rana na kawie czarnej i gorzkiej. Trochę mnie ssie, ale dam radę. Przez ten slub trochę pofolgowałam i rozregulowałam godziny.
  23. Damrade

    WYJĄCE 50-TKI DIETA I PLOTECZKI

    Hej dziewczyny Wróciłam wybawiona, szczęśliwa i już się pilnuję. Ślub był piękny. Nikt sie nie opił za bardzo, nie było policji, pogotowia i straży pożarnej. Wszyscy świetnie się bawili, DJ był genialny. Ksiądz młodym powiedział, że życzy im by zawsze kochali się tak jak w dniu ślubu i żeby syn zawsze mówił do żony: "Uważaj złotko, bo błotko" a nie: "Uważaj ślepoto bo błoto" Ogólnie było super. Dzisiaj od rana w pracy, teraz wróciłam. Do pracy zapomniałam śniadania i zjadłam jakieś herbatniki na szybko. Teraz gotuję ziemniaki z kalafiorem żeby zjeść do 20.00. Jestem zmęczona, w nocy się nie wysypiam, dłonie mi drętwieją i bolą. Rano o dziwo tylko trochę. Nie mogę spać na boku tylko na wznak. Śpiąc na boku mam zdrętwiałą tą rękę, na której śpię. Jak zmienię pozycję, to trochę mi przychodzi. Chyba kręgosłup daje mi popalić, ale może to być od pracy przy komputerze. Cieśń nadgarstka czy coś takiego, tylko żeby mieć problem z dwoma? Muszę iść do lekarza, bo już dwa tygodnie źle sypiam, a widzę że problem narasta i jest coraz gorzej. Dzisiaj odpoczywam. Już posprzątałam i teraz posiedzę i poczytam książkę, ale wcześniej kalafior
  24. Damrade

    WYJĄCE 50-TKI DIETA I PLOTECZKI

    Uśmiałam się Mnie pani w sklepie powiedziała, że ubiera się tylko dołem. Dobrze że nie próbowałam górą, bo by mi musiała pomóc to ściągnąć, a że w przymierzalni mało miejsca na dwie osoby, to musiałybyśmy ściągać gacie na sklepie Może te gorsety byłyby dobre. Na pewno byłabym wizualnie szczuplejsza Miałam owczarka niemieckiego o psychice Chihuahuy. Myślała, że będziemy ją na kolanka brać. teraz mam yorka o psychice owczarka niemieckiego. Co prawda boi się psów, ale tylko jak do niej podchodzą. Z pewnej odległości jest bardzo odważna, a jak widzi lwa w tv to szczeka jak najęta. Nawet ją animowane psy i koty denerwują Jest to dla mnie zagadką, jak ona potrafi rozróżnić animowanego psa i kota od innych zwierząt. Ja też dawno, dawno temu nie jadłam śniadań i byłam szczupła. Potem z racji pracy zaczęłam jeść i nie wiem czy od tego (bo może wcale nie) zaczęłam tyć. Ja juz się przestawiłam i rano w ogóle nie odczuwam głodu. Jem z rozsądku jak zerknę na zegarek że juz powinnam coś zjeść, Trzymam kciuki. W grupie siła. Ja po ślubie wracam do gry i biore się za siebie Bardzo dziękuję Chodziłam z wciągniętym brzuchem do pierwszych 3 drinków. Jakies trzy godziny. Potem już hulaj dusza, piekła nie ma. Jadłam, tańczyłam i bawiłam się świetnie
  25. Damrade

    WYJĄCE 50-TKI DIETA I PLOTECZKI

    Witajcie dziewczyny Dziękuję za gratulacje, to nasza pierwsza wnusia Wczoraj miałam goniony dzień. Pobiegłam na pedicure, potem po sklepach za tymi gaciami wyszczuplającymi. Wpadłam do sklepu z bielizna i mówię, że potrzebuję schudnąć do soboty i czy ma taka bieliznę. Dała mi "M" do mierzenia. Mało wyszczuplała, więc poprosiłam o "S". Tej to nawet do kolan nie naciągłam. Jadę więc gruba. Po sali będę się przemieszczać na wdechu, a na wydechu będę siedziała przy stole i tyle. Może nikt nie zauważy Do postu wrócę w poniedziałek. Odpuszczam na dwa dni. Teraz biegnę sprzątać i się pakować na jutro.
×