-
Zawartość
1081 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Misiowie puszyści
-
Coś Ci autokorekta namieszała ale zrozumiałem, że olał i nawet nie przeczytał. Jeśli tak to olewka nadal chamska ale nie możesz mieć pretensji że na jej treść nie zareagował.
-
Na pewno przeczytał? Różnie z tym bywa choć to tylko jako "adwokat diabła" napisałem bo stawiam na chamską zlewkę.
-
Po czasie zrozumiałam, że jest dla mnie ważny
Misiowie puszyści odpisał Blackpearl na temat w Życie uczuciowe
Na studiach nie ma dzienniczków, są indeksy i nikt ich dzienniczkami nie nazywa. -
Kto był ojcem Maleństwa z Kubusia Puchatka?
-
I tu masz dobry trop
-
No też nie przepadałem za Kangurzycą choć bardziej mnie Sowa wku/rwiała. Nie, myśliwy też nie, tylko Krzyś mógłby być myśliwym w tej bajce ale był za mały na bycie ojcem Maleństwa.
-
Był tylko jeden Kangurzyca i ani razu Maleństwa nie zostało nazwane kangurem także ten tego kangury odpadają.
-
Nie o poród pytam.
-
Problem z rodzicami - też tak macie?
Misiowie puszyści odpisał LovellaBella29 na temat w Życie uczuciowe
No ale też nic dziwnego, że Ona chce sama decydować o swoim życiu. Do grobu też z nimi pójdzie? Boni dobrze napisała. Mój przyjaciel tak powiedział rodzicom jak miał 20 lat. Nigdy nie zapomnę szoku jaki przeżył jak mu odpowiedzieli też okrutnie, ale też prawdziwie "A my cię nie planowaliśmy!" -
Najgorsze prace to chyba będą z częstym kontaktem z dużą liczbą klientów. Na pewno będą się trafiać ludzie którzy będą ją bardzo frustrować lub wpieniać a nerwy na wodzy trzymać będzie musiała. Nieprzyjemne.
-
No właśnie, czyli jest to realny, czasem poważny problem.
-
No są choć autorka też o innych życiowych problemach wspomina jak np obawa o pracę. No pewnie nie raz spotkała się z niepoważnym traktowaniem przez bardzo młody wygląd. Może być to frustrujące.
-
Ale to za 10 lat a ona o teraz pisze. Jest to pewna różnica i nie dziwię jej się, że nie czuje się z tym komfortowo. Ja nie potrafię nic pomóc i tylko tak trochę pożartowałem, chamsko bo no chamsko trochę ale choć temat jej podbijam.
-
Choć ostatnio zdarzyło mi się kupując fajki. W maseczce byłem i kapturze, to tłumaczy sprzedawczynię. Dokumentu zarządała a ja nie załapałem o co jej chodzi, jakie dokumenty ode mnie chce i po co Zawołała szefa po pomoc i ten mi dopiero wyjaśnił, że papierosy od 25 roku życia można kupować
-
Niestety nie jestem w podobnej sytuacji ale z chęcią wysłałbym Cię do sklepu po fajki, wódę i paczkę kondomów i obserwował całą sytuację w sklepie Sorki, po prostu dla jaj można by tak zrobić, chyba by śmiesznie było
-
Zakop ją w ogródku sąsiada jak będzie na majówce. Łopatę i młotek mogę pożyczyć tylko umyj przed oddaniem!
-
Jeszcze. Ostatnio dużo pracy miałem i mało spałem. Dużo nie narobiłem przez to i na razie nie mam się czym chwalić. Pokażę jak będę miał więcej zrobione. Skończyć cały to mi zejdzie co najmniej kilka miesięcy. Na razie najtrudniejsze dla mnie jest malowanie.
-
Wina Tuska znam, piłem. Te wina kobiet to pryty z jabłek?
-
1 Dwa głupie psy 2 Francuski kontakt 3 Biegnij Lola biegnij Jeden zgadłem no nie
-
E no Boni to czasem specjalnie takich "zabiegów literackich" używa Stara się też wychodzić na zgryźliwą ale wbrew pozorą spoko jest.
-
Nie jestem pewny czy odwrotne. No zabawa tam polegała głównie na interakcji z innymi ale mało się pisało z innymi i w mojej opinii nie była to jakaś rozwinięta interakcja, dość uboga najczęściej. Ta gra nie wymaga poświęcania dużej ilości czasu, wygodna z tym jest ale mało ludzi próbowało jakieś nawet skromne zaangażowanie w interakcje wnosić poza mechanicznym uczestnictwem w "życie" np sojuszu. Z niektórymi fajnie mi się grało ale większość to byli "klikacze" mimo tego, że tyle samo czasu w grze spędzali. Jak boty większość grała. Jaki miałaś nick? Jeśli można spytać
-
No fajniej by było, lipa
-
Grałem w to kiedyś. Pisania z innymi to tam dużo nie ma.
-
A wiecie że banki planują karne opłaty za zbyt wysokie saldo na rachunkach osób fizycznych?
Misiowie puszyści odpisał Doktor Siurek na temat w Życie uczuciowe
Biznes jest biznes, będą mogli wyciskać to to zrobią. Swoją drogą bardzo bezczelna metoda najpierw przyjąć od kogoś kasę na lokatę a po tym dowalić mu opłatę że tyle na nią włożył. Jak nie chcą to niech nie przyjmują no ale wtedy nie będą mieli za co opłaty wprowadzić. -
No choć tyle że wie o swoich zaburzeniach i chce coś z nimi robić ale co z nim przejdziesz to twoje. Czy warto czy nie lepiej sama określ bez pomocy takich anonków jak my tutaj.