-
Zawartość
746 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Wiosenka
-
In vitro z komórką dawczyni cz. 3
Wiosenka odpisał plastka-77 na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
Nie, nawet jak szaleje i skacze to nie słyszę dźwięków, co nie oznacza, ze u Ciebie ich nie bedzie -
W ciąży można szczepić się bez problemu (na grypę - jest bezpieczna i sprawdzona). Nie wiem tylko czy w tym roku jest sens, podobno prawie nie ma grypy przez obostrzenia covidowe, Super, oby został na 9 miesięcy.
-
In vitro z komórką dawczyni cz. 3
Wiosenka odpisał plastka-77 na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
Sywi a jak te ruchy u Ciebie? Pytam bardziej z ciekawości, bo wcale nie musisz ich jeszcze czuć. U mnie od kilku dni jest jakieś szaleństwo, az sie zastanawiam, jak to mozliwe, ze tydzień temu było przelewanie i pukanie a nagle jednego dnia po prostu chyba synek stwierdził, że koniec spokojnego leżenia i wywraca się i odwraca, kopie mnie okrutnie, po prostu wszędzie, głowę wciska mi w pęcherz i musze do toalety biegać co 5 minut. Gdyby nie USG to myślałabym że jednak te bliźniaki zostały. Brzuch mi skacze cały czas, aż ostatnio mąż mnie obudził i pytał co się tam dzieje. Chyba sie nogami rozpycha i tu gdzie ma plecy (już wyraźnie to widzę z lewej strony) potrafi mi brzuch wypchnąć o kilka cm i mam taki dziwnie krzywy, wypukły z lewej strony. Dobrze, ze jest jeszcze mały, ale już się boję co to będzie jak podrośnie Chociaż oczywiście nie narzekam, wolę to niż mdłości i wymioty. Cudowne uczucie czuć go w taki sposób. -
Jedno dziecko jest bardziej wrażliwe lub ma słabiej rozwinięty układ trawienny a drugie nie ma problemów. Ja trzy córki karmiłam piersią i od początku jadłam wszystko, podawałam też Wit d w kroplach (czyli zapewne ta rozpuszczoną w oleju) i nie przeżyłam ani jednej kolki, czy nawet płaczu bez powodu. Jestem pewna że gdyby któraś płakała to zaczęłabym eliminować produkty, ale czy to by pomogło, z tego co piszecie, wątpię. Pięknie, gratuluje Oby rosła już tylko i rosła.
-
U mnie ostatnio w szkole rodzenia był wykład na temat karmienia piersią i uczuleń i kobieta powiedziała, ze o ile produkty ostre typu cebula czy ostre przyprawy mogą mieć wpływ na smak mleka i czasami powodować wzdęcia u niemowlęcia to mleko i nabiał to stare przesądy. Fajnie to tłumaczyła, żałuję, ze nie potrafię dokładnie powtórzyć. Z tego co powiedziała, to chodzi o to, ze kobiece gruczoły produkują mleko w określonym składzie i ilość czy rodzaj spożywanego białka tego nie zmienia. Nawet jeśli wyeliminujesz nabiał zupełnie to skład kobiecego mleka się przez to nie zmieni.
-
Przepraszam, beta hcg, ciąża
Wiosenka odpisał Bogusia19909 na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
To jest prowokacja, nawet młoda dziewczyna nie była by tak głupia, żeby nie zorientować się jeszcze ze stosunek 2 miesiące temu (nawet miesiąc ) musiał by dać pozytywną betę, no chyba, ze naprawdę w grę wchodzą tu poważne zaburzenia psychiczne, ale ktoś dobrze doradził, w takiej sytuacji pozostaje tylko psychiatra. Autorko moja rada jest taka, nie rób już bety, ani testów sikanych, a jeśli nadal obawiasz się, ze jesteś w ciąży to umów się na wizytę do psychiatry (nie psychologa), nie potrzebujesz skierowania, wystarczy wyszukać przychodnię zdrowia psychicznego w okolicy, zadzwonić i po sprawie. -
To jest badanie z krwi, trochę jak papa. Coś tam wykrywa ale w dużym przybliżeniu. Ogólnie bada poziom rezerwy jajnikowej czyli nie tylko prawdziwą ilość komórek które Ci zostały ale również ich jakosć. Jeśli poprawisz jakość komórek jajowych to też amh powinno podskoczyć - teoretycznie.
-
Termin mam na 30 czerwca a mój lekarz z kliniki nie prowadzi ciąż. Tego znalazłam po opiniach i pod katem pracy właśnie w szpitalu. To musze to doprecyzować, bo mój gin który tam pracuje powiedział mi, że jest jakiś pokój odwiedzin i tam się odbywają spotkania. Tylko trzeba godzinę umówić. Zresztą i tak nie jest to dla mnie aż tak ważne czy maż będzie czy nie przy po rodzie lub czy będzie mógł odwiedzać. Trzy razy do tej pory rodziłam i on i tak zdążył tylko na jeden poród, wcale nie było to dla mnie jakimś obciążeniem.
-
Tak, mąż może być i potem może przychodzić w odwiedziny, co też jest fajne (chociaż nie tak jak normalnie, obostrzenia są większe, ale zawsze coś) Mój gin jest genialny i dlatego tam mnie ciągnie. W dodatku on zawsze przyjeżdża na porody swoich pacjentek + mam gwarancje, ze nie będą mnie trzymać 10 dni po terminie tylko już mi obiecał ze max kilka dni po terminie wywoła, a ja go jeszcze urobię, żeby wywołał w terminie
-
Ja zastanawiałam się nad UCK bo mogłabym tam pójść na piechotę z domu i nie martwić się, ze zacznę rodzic sama i nie zdążę do szpitala, ale ze względu na mojego ginekologa będę rodzic na Zaspie w Św Wojciechu. Zakładam, że i tak poród będzie wywoływany, a ostatecznie jeśli wody mi odejdą to najwyżej pojadę/pójdę do UCK . O Zaspie też bardzo dużo dobrego słyszałam.
-
Od wróżenia lepsze USG, ale to Twoje maleństwo jest strasznie uparte. Ja pierwsze zdjecie USG z siureczkiem mam z 22 grudnia choć na ostatnim USG w 19 tyg powiedział, ze mały jest tak ułożony, - główka w dół a ja łożysko mam w dnie macicy, ze nic nie jest w stanie zobaczyć miedzy nogami, bo on siedzi w kołysce z łożyska i ono wszystko zasłania. Wiec muszę zaufać USg z 13 i 16 tygodnia że to synek. Napisz koniecznie co się pokazało, bo ja jestem bardzo ciekawa
-
U mnie była szybka blastaka i jest chłopiec i w pierwszej stymulacji, też ta zbadana, ładna była szybka i to też był chłopiec, wiec pewnie to jest tak, że w 50% się sprawdza W kazdym razie dużego wyboru nie ma, albo bedzie chłopiec albo dziewczynka
-
9 dpt to już raczej nic z tego nie będzie, ale jeśli masz się stresować potem miesiącami, ze za szybko odstawiłaś leki, to ja bym je pociągnęła jeszcze dwa dni, zrobiła betę w 11 dpt i wtedy jeśli będzie poniżej 5 je odstawiła. Bardzo mi przykro, ze beta nie urosła, trzymaj się i walcz dalej.
-
Myśle, że normalne, standardowe dawki dziecku nie zaszkodzą, zresztą może na większość dzieci nawet te duże dawki nie mają wpływu, kto to wie? Na pewno nie lekarze
-
Czy ten test mogę uznać za wiarygodny?
Wiosenka odpisał Magdalenka123 na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
Zrób test bhcg z krwi i nie bedziesz miała wątpliwości. Nie jest łatwo zajśc w ciaze biorąc tabletki, nawet jeśli pominiesz niektóre, ale nie jest to niemożliwe, testy z moczu zazwyczaj na tym etapie dają już odpowiedz, ale nie zawsze. -
U mnie to było tak, ze od 20 tyg leżałam w szpitalu z rozwierającą się szyjką, skurczy co prawda nie miałam, ale i tak chcieli mi coś dać profilaktycznie. Standardowe leki tokolityczne (fenoterol) nie wchodziły w grę ponieważ mam silną arytmię i wady serca, więc pakowali we mnie ogromne ilosci magnezu. Problem polegał na tym, ze córka, która wczesniej była normalnym, ruchliwym płodem, po jakimś czasie praktycznie przestała się ruszać, jedyne co odczuwalam, to czkawka. Nikt w szpitalu nie zająknął się nawet, że moze to być spowodowane magnezem, który biorę. W każdym razie w 35 tyg stwierdzili, ze tak nie może być, żeby dziecko się nie ruszało i wywołali poród, bardzo żałuję teraz że sie zgodziłam i nie upierałam, żeby zostawili ją na tydzień dłużej. W każdym razie już po porodzie gdy z dwóch punktow w skali apgar za napięcie mięsniowe dostała zero, a po 10 minutach podniosło się do 1 lekarka, która reanimowała moją córkę zapytala mnie czy brałam dużo magnezu w ciaży. Po mojej odpowiedzi "tak", ona powiedziała tylko, "to wiele wyjaśnia". Powiem Wam szczerze że byłam wściekła, po co we mnie pchali tyle magnezu skoro przez cały pobyt w szpitalu (ani przed nim) nie miałam ani jednego skurczu. Córka jest zdrowa, ale zawsze była mało sprawna fizycznie i słabo skoordynowana, prawie nigdy nie biegała, zawsze ostatnia na W-Fie . Chodziłyśmy na rehabilitację i ona trochę pomagała, ale nie jakoś wybitnie. Teraz ma 21 lat i nie widać, zeby coś było nie tak, poza tym, ze jest chuda i nie ma grama mięśnia na sobie. Ponieważ to była moja pierwsza ciaża w kolejnych bylam bardzo ostrożna jeśli chodzi o leki, w drugiej i trzeciej nie wziełam ani jednej tabletki, dosłownie nic, za wyjątkiem witamin ciążowych (No i jak byłam w szpitalu wlewali we mnie coś przez kroplówkę, bo miałam bardzo dużą tachykardię, ale nie byłam przytomna, wiec nie mogłam zaprotestować). Dlatego w tej ciąży było mi tak trudno brać progesteron i estrofem, choć brałam je krótko w porównaniu do innych dziewczyn, to zawsze miałam myśli z tyłu głowy, a co jeśli na moje dziecko te leki zadziałają bardziej niż na inne dzieci. Ja mam skrajne podejście, ale wydaje mi się, ze każdy powinien zachować umiar i przyjmować leki, tylko kiedy naprawdę są potrzebne.
-
Moja córka miała słabe napięcie mięśniowe, mam wrażenie, ze nadal je ma, choć ma 21 lat, ale nie od nospy tylko wlasnie od dużych dawek magnezu w ciąży. Lekarze odradzają brania leków rozkurczowych w ciąży nie bez powodu. To jest tak jak ze środkami przeciwbólowymi, nie każdemu dziecku zaszkodzą, ale mogą, wiec po co ryzykować.
-
In vitro z komórką dawczyni cz. 3
Wiosenka odpisał plastka-77 na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
Połówkowe mam 25 lutego, mój gin powiedział ze najlepszy termin na nie to 21-22 tydzień. -
In vitro z komórką dawczyni cz. 3
Wiosenka odpisał plastka-77 na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
U mnie 19+5 z ale dzisiaj dostałam pierwszego solidnego kopniaka, takiego, ze aż podskoczyłam ze strachu i oczywiście się wzruszyłam strasznie Do tej pory było tylko przelewanie i maleńkie kopniaczki, takie jakby klikanie w środku, choć muszę przyznać, ze czuję te ruchy prawie cały czas, na pewno kilka razy w ciągu godziny. Może dlatego nie myślę nawet o detektorze. Przykro słyszeć . Ja termin porodu mam 10 dni przed 43 urodzinami wiec można jeszcze i później. Mój lekarz powiedział, że do 45 roku życia jest sens próbować. Decyzja oczywiście należy do Ciebie, ale jeśli nie jesteś w 100% pogodzona z tym, ze się nie udało zawsze masz jeszcze czas na dalsze działanie. Magdzik również jest mi bardzo mi przykro -
Super, choć jeśli spojrzeć na to inaczej to w ciąży już jesteś, tylko takiej na zewnątrz macicy a od jutra będziesz się przytulać ze swoim maleństwem. Super świetne wiadomości. Oby z 7 zapłodnionych komórek wyszło siedem pięknych blastek AA. -------------------------------------------------------- A ja miałam dzisiaj śmieszną a raczej bardzo miłą sytuację, ponieważ jak do tej pory czułam tylko takie delikatne ruchy, przelewanie, maleńkie kopniaczki w brzuchu, takie jakby kliknięcia (trudno to opisać), a dzisiaj drapałam brzuch (bo mnie swędzi jak wszystko teraz ) i dostałam takiego kopniaka, że aż mi palce odrzuciło. Mąż się śmieje, że mały z nim współpracuje, bo on też nie pozwala mi drapać suchej skóry. To było takie słodkie i wzruszające, ze aż się popłakałam. Tak myślę, że ta połowa ciąży (która u mnie przypada na jutro) to taki cudowny, uspokajający czas. Człowiek zaczyna wierzyć, ze naprawdę jest w ciąży, ze maleństwo się rozwija, że rośnie i że wszystko będzie dobrze. Całym sercem Wam wszystkim dziewczyny (tym przed transferami i tym w młodszej ciąży) życzę takiego cudownego uczucia jakiego dziś doznałam.
-
Temperatura wewnatrz ciała zawsze jest wyża niż pod pachą o ok 1 stopień
-
In vitro z komórką dawczyni cz. 3
Wiosenka odpisał plastka-77 na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
Odnośnie ruchów, to ja w tej ciąży poczułam je później niż w trzech poprzednich, co jest zastanawiające chociaż mam 10 kg więcej niż wtedy wiec może każdy kilogram amortyzuje je trochę po prostu. Nie ważne, ruchy będą się wzmacniać z każdym tygodniem a jak nas zaczną nasze pociechy kopać po pęcherzu i nerkach to zatęsknimy jeszcze za czasami kiedy były spokojne A co do samopoczucia to nareszcie jest super. Czuję się co prawda ciężka i wszystkie narządy a chyba najbardziej żołądek mam maksymalnie ściśnięte, przez co nadal ciężko mi jeść, ale przytyłam już 3 kg wiec jest dobrze. No i od 2 tygodni nie mam juz mdłosci, co jest cudowne. A jak u Ciebie, brzuszek już masz duży? Bo ja mam ogromny, w ostatnich dwóch ciążach miałam taki w 7 miesiącu, a w pierwszej z takim rodziłam Wystaje jak kosmita do przodu. -
Dokładnie mam to samo odczucie. Urodziłam troje dzieci i nie przypominam sobie nieprzespanych nocy, zmęczenia i nie wiadomo czego jeszcze. Było po prostu normalne życie. Nie panikowałam, nie stresowałam się, przez to dzieci też były spokojniejsze. Jeśli nawet któraś obudziła się na pierś w nocy to odbywało się to bez mojego i jej wybudzenia, 5-10 min ssania, które ja zazwyczaj przesypiałam i dziecko z powrotem do łóżeczka już śpiące. Nigdy nie płakały tak żeby trzeba było je nosić godzinami, nigdy nie trzeba ich było usypiać - dopiero gdy były strasze chciały bajki i kołysanki, ale to była przyjemność. Co prawda widziałam też jednego z moich bratanków, który po prostu płakał nieustannie i nie dało się go odłożyć, nie wiem czy było to nakręcane ogólnym stresem dziecka i rodziców czy miał on jakiś inny problem, w każdym razie jak patrzę po rodzinie, na 15 dzieci tylko jedno dawało rodzicom w kość, a to raczej dobra statystyka.
-
In vitro z komórką dawczyni cz. 3
Wiosenka odpisał plastka-77 na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
Poruszaniem maleństwa się nie przejmuj, w pierwszej ciąży możesz je poczuć nawet dopiero pod koniec 21 tyg (czyli 21+6) Ja takie naprawdę wyraźne i co do których jestem pewna to czuję dopiero od ok tygodnia, a to moja 4 ciąża. Czasami jest nawet tak, ze już czujesz ruchy a jeszcze o tym nie wiesz i jak staną się mocniejsze to zdasz sobie sprawę, że wyczuwałaś je już wcześniej. SUPER!!!!!! Ogromne gratulacje i dalszych wielkich przyrostów -
Pamiętaj ze odczucia subiektywne takie jak ból piersi możesz sobie sama wyłączyć, wmawiając że na pewno jest coś nie tak. To akurat o niczym nie świadczy. Dobrze ze dostałaś progesteron, bo jego niskim poziomem może być spowodowane krwawienie, a kto wie, jak Twój organizm radzi sobie z jego wytwarzaniem. Spokojnie, z tego co piszesz to tylko plamienie, które zresztą jak rozumiem minęło (?) Oszczedzaj się tymczasem, zeby wyciszyć organizm i zajmij czymś przyjemnym dla odwrócenia uwagi. Zmocz rękę, czasami jak jest sucho to ścianki dają opór. Nie wiem na ile znasz swoje wnętrze, ale jeśli badałaś się wcześniej sama to będziesz wiedziała gdzie jest szyjka i jak ją ominąć. Moja na początku ciąży była bardzo wyraźna, twarda i ogromna, nie dało jej się przeoczyć. Popróbuj trochę w prawo i w lewo pomieszać, może na jakiś fałd trafiłaś i wystarczy trochę palec przesunąć. Luteina powinna być wprowadzona głęboko nie tylko dlatego, ze może wypaść - co logiczne, ale i powinna się wchłaniać jak najbliżej szyjki , bo wtedy działa najlepiej. Milach Lutinus ma genialny aplikator, nie wiem jaki ma Luteina, ale dziewczyny często na niego narzekają. W każdym razie Lutinus powinno sie aplikować przy pomocy aplikatora nawet w ciąży. Jest po prostu lepiej zrobiony, ale wiele dziewczyn używa też aplikatora do luteiny podczas ciaży i jest zadowolonych. GRATULACJE, pięknie się maleństwo rozwija