-
Zawartość
746 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Wiosenka
-
Witaj, po pierwsze, zdajesz sobie sprawę, że wyrok TK niczego nie zmienił, nadal stosowane są te same procedury, tzn jeśli dziecko jest chore kobieta kierowana jest (jeśli wyraża zgodę) na terminację ciąży. Ja mam 42 lata i też robiłam stymulacje (amh mam coś około 2,7), uważam, ze zawsze warto, niestety jednak w naszym przypadku stymulacje często - choć nie zawsze oczywiście kończą się niepowodzeniem. Ja miałam 9 oocytów z których zapłodniło się 5, a do blastocysty dotarł jeden. Jak na statystykę przystało w wieku 42 lat tylko 10% zarodków jest prawidłowych. Po badaniu genetycznym mój nie okazał się tym szczęśliwym. Bardzo dużo przeczytałam, i niezbyt długo się zastanawiałam i stwierdziłam, ze nie mam już czasu ani pieniędzy na próbowanie z własnymi komórkami, zwłaszcza, że nawet w przypadku prawidłowych zarodków szansa na donoszenie ciąży jest bardzo mała, - ponieważ komórki są już stare i słabe. Ja skorzystałam z komórki dawczyni i pierwszy transfer okazał się tym szczęśliwym. Nie próbuję Cię zniechęcić, po prostu sama musisz podjąć decyzje ile jeszcze chcesz zrobić stymulacji i jakie ewentualne kroki. I jeszcze odnośnie dwóch zarodków, zwiększają one one szansę na ciążę. Wystarczy sprawdzić ile kobiet miało podane dwa zarodki a rozwija się tylko jeden. Ja miałam podane dwa i nie żałuję, do 6 tc byłam w ciąży bliźniaczej, gdyby podany był tylko ten, który przestał się rozwijać, to nie zdecydowałabym się na kolejny transfer po poronieniu, a w takiej sytuacji cieszę się, ze został mi jeden maluszek. Powodzenia i na pewno się nie poddawaj.
-
Powiedziałabym zrób 25ego, zawsze trochę pewniejszy termin, jeśli będzie pozytywna to tak jak mówisz za 2 dni powtórzysz i wystarczy, ale wiem też z własnego i innych na tym forum doświadczenia, że trudno jest wytrzymać. Wiec i tak pewnie zdecydujesz 23go czy wytrzymasz jeszcze te dwa dni. Za Was również trzymam kciuki Oby koniec stycznia obfitował w wypasione wielocyfrowe bety
-
In vitro z komórką dawczyni cz. 3
Wiosenka odpisał plastka-77 na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
A co do rodzeństwa, to rzeczywiście jest lżej gdy ma się kogoś tak bliskiego. Ja mam dwójkę rodzeństwa , ale jeszcze trzy bardzo bliskie mi kuzynki, z którymi wspólnie się wychowywałyśmy. Cały ogrom cioć i wujków i olbrzymią rodzinę. Zawsze jest ktoś z kim mogę porozmawiać, zwierzyć się, wiem, ze jeśli byłabym w potrzebie to nikt nie odmówiłby mi pomocy. Siostrzeńców, siostrzenic, bratanków i bratanice całkiem sporo do kochania i rozpieszczania. Tak mi się trafiło, że urodziłam się w dużej rodzinie, ale czasami posiadanie więcej niż jednego dziecka jest niemożliwe i wtedy posiadanie tego jedynego wynagradza wszystko. A i jeszcze jedno, odnośnie rocznicy ślubu i urodzin dziecka w jednym czasie. Ma to swoje wady i zalety. Na początkowym etapie więcej zalet, potem więcej wad. My z mężem od lat wyjeżdżamy w rocznicę ślubu za granice, oczywiście sami bez dzieci, bardzo nas to zbliża, a dzieci wiedzą, ze to jest nasz czas. Gdyby w tym czasie były czyjeś urodziny to nie było by to możliwe a jeśli mam być szczera to uwielbiam te wyjazdy i co roku czekam na niego z niecierpliwością Planujemy go zazwyczaj od początku roku a rocznicę mamy w lipcu. Nigdy tak długo i starannie nie planujemy wyjazdów rodzinnych. -
In vitro z komórką dawczyni cz. 3
Wiosenka odpisał plastka-77 na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
Ja mam wrażenie, ze czuję już kopniaki małe, ale musi być bardzo cicho a ja skupiona z ręką na brzuchu. Nie mam pewności, bo jak czuję to wszystko wyciszam ale tylko jakieś dwa razy te kopniaki się powtórzyły. Są zawsze mniej więcej w tym samym miejscu z lewej strony brzucha, wiec bardzo prawdopodobne, że się nie mylę W każdym razie za tydzień już nie powinnam mieć wątpliwości. Nie mogę się doczekać czasu gdy dziecko jest już większe i wypycha rączkę albo nóżkę i widać ją na brzuchu. Mam kilka takich zdjęć z poprzednich ciąż i mam nadzieję, ze w tej też uda mi się złapać -
Super wiadomości . Czas płynie szybko, ani się obejrzysz a będziesz znała płeć, czuła ruchy GRATULUJĘ 400g to już kawał kurczaka To teraz czekamy do 23.01 Oby maleństwo poczuło się jak u siebie i postanowiło wprowadzić na stałe
-
To mały uparciuch Pamiętaj, że w najgorszym wypadku płeć poznasz przy porodzie wiec nie ma się co martwić Ja mam połówkowe dopiero 25 lutego, bo mój gin powiedział że najlepiej robić w 21 tyg.
-
@Agata29 , @ToJaJustyna , @Milena32lat trzymam kciuki za Was jutro. Będziecie rodzic razem
-
In vitro z komórką dawczyni cz. 3
Wiosenka odpisał plastka-77 na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
Na kiedy masz termin? Kwiecień? Ja powoli się oswajam z synkiem. Nie jest tak źle Wydaje mi się, ze zaczynam czuć ruchy, ale nie jestem pewna. To moja 4 ciąża i jestem szczupła, wiec jest to już możliwe, ale nie mam 100% pewności. łożyska z przodu współczuję, bo zdecydowanie tłumi ono ruchy, ale to i tak tylko do czasu, potem dziecko rozpycha się też mocno na boki. Wzięliśmy 6 mrożonych, ale parametry nasienia męża były idealne, wiec nie bałam się o gwarancję. Dostałam młodą dawczynie, wiec zapłodniły się wszystkie oprócz jednej. O matko zaczynam już zapominać szczegóły ale mam zamrożone dwa, dwa transferowane, więc jeden się chyba nie rozwinął, a może mam zamrożone 3? Musiałabym odszukać gdzieś informacje. Jeśli będziesz miała gwarancję to wzięłabym 6, a jeśli nie to lepiej nie ryzykować i 12 jest bezpieczniejszą liczbą. Nie wiem co teraz, bo więcej ciąży nie planuję, zniszczyć mrozaczków zdrowych chyba nie można, do adopcji ??? Muszę zadzwonić do kliniki i zapytać. -
Co do brzuszka to u mnie tak naprawdę typowo ciażowy pokazał sie dopiero pod koniec 15 tygodnia. Najlepiej widzę go rano przed jedzeniem, gdy leżę na plecach, wtedy macica wygląda jak okrągła piłka jest wyraźna i twarda, i wystaje już wyraźnie, natomiast w ciagu dnia jak zacznę jeść, to cały brzuch nawet nad pępkiem robi się okrąglejszy i nie widzę jej tak wyraźnie, równie dobrze mogłaby tak wyglądać po sporym obiedzie Czekam niecierpliwie na to co znajdzie Twój lekarz chłopca czy dziewczynkę Leoś ładne imię
-
Dokładnie zabobony mają 50% skuteczności, albo się sprawdzą, albo nie W ciąży z córkami wyglądałam o wiele lepiej, ale moja obecna ziemista, sinoszara cera zwiazana jest zapewne z silnymi wymiotami i jedzeniem, które jestem w stanie wmuszać w siebie. Chłopiec zawsze mila odmiana po trzech córkach, ale będę się musiała nauczyć jego obsługi w każdym razie, ponieważ słyszy już gdy do niego mówię, zaczęłam się na razie, dopóki nie wymyślimy imienia zwracać do niego "synku" i wydaje mi się to bardzo słodkie U mnie też za pierwszym razem i w naturalne ciąże też zawsze za pierwszym. Zwykła statystyka. Jednemu uda się za pierwszym a drugiemu za trzecim, co niekoniecznie musi wynikać z większych problemów u tej drugiej osoby, czasami jest to przypadek, zbieg korzystnych lub niekorzystnych okoliczności. W każdym razie trzymam kciuki, żeby się udało, a jeśli się nie uda, to się nie poddawaj bo to jeszcze nie koniec świata. Nie wiedzialam o ananasie wiec nie jadłam, stresowałam sie okropnie i przez prawie tydzień po transferze nie wstawałam z łóżka bo czułam sie jak by mnie czołg przejechał. Potwornie bolał mnie brzuch i miałam stan podgorączkowy. Wiec wydaje mi się, że że warto sobie pomagać ale jesli to się nie uda, to trudno, bo jeśli zarodek ma sie zaimplantować to się zaimplantuje. Tez wczoraj wzięłam dwa kiwi, zmierzyłam im obwody "brzuszków" i zważyłam , miały ok 145 g, tak sobie je złożyłam wyobraziłam jeszcze nóżki i raczki i wiem mniej więcej jaki duży jest mój synek
-
Dziękuje dziewczyny Powodu nie znają, ale nazwa kliniki, przy czym np moja klinika ma szereg innych specjalistów, i tak naprawdę nie wiadomo na co mam zwolnienie. Ja jak zgłaszałam, ze będę nieobecna powiedziałam ze mam zabieg ginekologiczny i na pewno po nim dostanę trochę zwolnienia.
-
A ja dzisiaj byłam u lekarza ( jutro zaczynam 16 tc ) i powiedział, ze będzie chłopczyk Miałam przeczucie, ze będzie dziewczynka i potrzebuję chwili, żeby się przestawić, ale i tak cieszę się bardzo. Kruszynka waży 140g. ale nie wiem ile ma długości bo mi nie napisał tylko obwody pomierzył. 12 cm obwód brzuszka, 11cm obwód główki, 4 cm szerokość główki. Jak mam zgadnąć ile on ma długości ? Następna wizyta to już połówkowe Pierwszy raz szłam dzisiaj na wizytę bez stresu. Brzuch przez ostatnie dni wyraźnie mi przyrasta ciążowo, codziennie mam wrażenie, że jest odrobinkę większy, zaczynam wyczekiwać ruchów, bo to moja 4 ciąża i jestem w miarę szczupła wiec powinnam już na dniach czuć Nie mam już lęku ani odrobinę, że coś pójdzie nie tak, czuję sie coraz lepiej. W takiej ciąży przyjemnie jest być Teraz jak już wiem, ze to chłopiec mogę myśleć nad imieniem
-
100% płatne dopiero po potwierdzeniu ciaży. 2 tyg po transferze normalnie 80% A chciałabym zobaczyć lekarza, który kręcił by nosem żeby wystawić zwolnienie gdy my zostawiamy w klinikach tyle kasy.
-
Ja byłam na zwolnieniu od dnia transferu aż do teraz. Też jestem nauczycielką i chociaż teraz jest nauka zdalna, to gdy robiłam transfer jeszcze była normalnie szkoła, wiec nie zastanawiałam się nawet chwili. Nie tylko covid możesz złapać, w przedszkolu od covida znacznie gorsze są cytomegalia i wszelkie choroby zakaźne. Ja bym szła na zwolnienie i nie zastanawiała się ani chwili. Jeśli się uda to przedłużysz a jeśli nie to wrócisz do pracy. Leżeć po transferze nie trzeba, ale też biegać za dziećmi nie ma potrzeby
-
In vitro z komórką dawczyni cz. 3
Wiosenka odpisał plastka-77 na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
To spokojnie poczekaj do wizyty, dobrze ze jest już jutro. lekarz zrobi USG i stwierdzi czy jest krwiak czy moze trzeba po prostu dołożyć więcej progesteronu, lub może jeszcze coś innego. Sywi znasz już płeć ? Mi dopiero dzisiaj powiedział, że będzie chłopiec. Tamtym razem widział, bo był zdziwiony, że nie wiem i stwierdził, że dał mi przecież zdjęcie z pisiorkiem -
In vitro z komórką dawczyni cz. 3
Wiosenka odpisał plastka-77 na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
Ja nie plamiłam, ale wiele dziewczyn o tym pisze, czasami nie widomo jaka jest przyczyna , często przyczyną jest krwiak. Jeśli brzuch Cię nie boli, to raczej nic złego się nie dzieje, a kiedy masz następną wizytę? -
No właśnie ja miałam bliźniaki a na początku beta była raczej niska, zdecydowanie niższa niż u dziewczyn z jednym maleństwem.
-
Moderator musi zobaczyć zdjecia :). Wejdz na stronę parenting potem ciąża potem kalendarz ciaży potem ciaża tydzień po tygodniu i wybierasz swój tydzień. W każdym tygodniu są wymiary biometryczne płodu, gdzie jest napisane ile w którym dniu ma statystyczne dziecko. Nie są te tygodnie po koleii ale mozna znaleźć. A co do wizyt top ja do 12 tyg chodziłam co tydzień, wiec się nie martw.
-
Nie chciał mi wredny powiedzieć, chociaż wiem, ze widział Jutro mu już jednak nie odpuszcze
-
W tym czasie (rozumiem, ze był to 6 tydz 3 dzień - popraw mnie jeśli się mylę) Statystyczny zarodek ma ok 4 mm a pęcherzyk ciażowy ok 14 mm. Moje maleństwo - w początkowych tygodniach było do tyłu o prawie tydzień do tyłu i miał tylko 2 mm na tym etapie, a obecnie 16 tydzień ciąży dogonił a nawet przegonił odrobinkę statystycznego malucha. Jutro mam USG, to zobaczę jak będzie to wyglądać. Wiec rozmiarami sie nie martw, są jak najbardziej ok. Spróbuję wkleić zdjecia w kolejnej wiadomości.
-
Dokładnie, w tej kwestii mam doświadczenie, gdy moja córka straciła bardzo dużo krwi i była w takim stanie, że przelewała się przez ręce i nawet wbicie wenflonu było prawie niemożliwe, bo miała tak zapadnięte żyły, lekarze w szpitalu nawet nie spojrzeli na jej wynik badania krwi - które zresztą miała dwa, ale niepotwierdzone. I od nowa pobierali dwa razy krew na grupę pomimo tego, ze każda minuta była wtedy cenna. Ja myślałam, ze ich zabiję, ale takie są procedury. Dlatego teraz mam krew kartę. Jest jak dowód osobisty i zawsze ją honorują.
-
Ja teraz w ciąży wyrobiłam sobie krew kartę, bo kolejny raz kazał mi zrobić badanie potwierdzone, a wszystkie stare, które znalazłam były pojedyncze i nie potwierdzone, wiec stwierdziłam, że nigdy więcej grupy krwi badać nie będę, bo już miałam chyba z 15 razy w życiu (większość w szpitalach gdzie potem nikt wyniku mi nie dawał). Sama krew karta kosztowała mnie 15 zł, + 2 pobrania krwi na grupę.
-
Ja powiem tak, chodziłabym nadal do lekarza na NFZ i robiła bezpłatne badania, ale na prawdziwe wizyty umawiałabym się do zaufanego ginekologa. Tylko nie informowałabym ginekologa NFZ ze chodzisz też prywatnie Ja też miałam taki plan, ale gdy poszłam na NFZ i przyznałam że to ciąża po in vitro a on jeszcze zobaczył krwiaka to powiedział, ze właściwie jak po in vitro to tam powinnam prowadzić ciąże i on ma słaby sprzęt i w ogóle nie preferuje żeby dwóch lekarzy prowadziło ciąże i najlepiej, żebym więcej do niego nie przychodziła. Wyszukałam więc którzy lekarze ze szpitala w którym chcę rodzić przyjmują prywatnie, wybrałam najwyższego rangą, który miał bardzo dobre opinie i do niego chodzę, miałam nawet chodzić nadal do tego NFZ bo przy każdej wizycie badania kosztują mnie ok 300 zł + grupa krwi za pierwszym razem, ale stwierdziłam potem ze te 300 zł w miesiącu, (a teraz będzie już mniej badań, bo wszelkie cytomegalie, toksoplazmowy, i inne już mam przebadane) nie są warte nerwów, które kosztowało by mnie spotkanie z tym baranem. No i jestem zadowolona, czytałam w Internecie, ze kobiety, które do niego chodzą mają bardzo dobrą opiekę w szpitalu i on zawsze przyjeżdża jak rodzą, nawet jak nie ma dyżuru, poza tym naprawdę czuję sie zaopiekowana i wiem, ze ona ma super doświadczenie i świetny sprzęt, USG prenatalne i połówkowe robiłam i będę robić u niego. Na każdej wizycie robi mi również USG 4d, co daje mi wiele radości. Ja mam wrażenie ze w drugim trymestrze poprawia mi sie z tygodnia na tydzień, wiec wierze, ze niedługo bedzie ok, a co do dzieci, moje też były bardzo grzeczne i bezproblemowe i czuję, ze skoro ciąża jest tak inna to i dziecko wreszcie pokaże mi co to znaczy mieć w domu niemowlaka A dzisiaj pojechaliśmy z mężem do sklepu, bo on cały dzień w pracy oglądał wózki i wybraliśmy już jeden i może nawet jutro pojedziemy go kupić. Powiem tak, w tych trzech sklepach naoglądałam się tylu pięknych rzeczy dla niemowląt, ze i moje samopoczucie bardzo się poprawiło i czuje się dziś o wiele lepiej. I może to jest klucz. Zacznę powoli kompletować wyprawkę i zacznę myśleć o pozytywnych sprawach a nie tylko ciągle o mdłościach
-
zaufać testom czy zrobić beta hcg? a może covid?
Wiosenka odpisał lenqaa na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
Na takim etapie nie ma jeszcze żadnych objawów ciąży. -
In vitro z komórką dawczyni cz. 3
Wiosenka odpisał plastka-77 na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
Ja mam 42 lata, ale korzystałam z KD. W Invictie, gdzie się leczyłam jest gwarancja zarodków, ale nie wiem jak to wygląda z AK.