Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Wiosenka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    746
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Wiosenka

  1. Wiosenka

    In vitro 2020

    No własnie u mnie też tak jest tylko ze ja myslałam ze będą badać sam progesteron, bo tylko o tym lekarz mówił, a na zleceniu szczegółowym widzę że progesteron, estradiol i HCG. Trochę mnie to dziwi bo po co badać hcg w 3 dobie, tylko się zestresuję, ale już w 6 i 10 może coś wyjść. Wczoraj miałam dwa razy stan podgoraczkowy rano 3-4 godzinny i wieczorem ok 2 h. Czułam się fatalnie ale po tych godzinach jak ręką odjął. Ale wyczytałam gdzies, ze czasami tak organizm reaguje na implantację, więc przestałam sie tym przejmować A od wczoraj ciągnie mnie coś z boku brzucha w dół, zwłaszcza przy szybkiej zmianie pozycji, czuje to tak jak ciągnęły mnie więzadła w ciąży. Nie wiem czy na tak wczesnym etapie mogą już one ciągnać, ale wiem, że od pierwszego dnia macica się powiększa wiec może to dobry znak. No i widzę, że jeśli udało mi się zajść w tą ciazę to nie będzie juz tak rózowo jak 20 - 16 lat temu, gdzie prawie jej nie zauważałam, ale czego się nie robi dla tych małych kropeczek
  2. Wiosenka

    In vitro 2020

    Witajcie, dziewczyny wczoraj miałam transfer 5 dniowych blastek, a dzisiaj dziwnie się czuję. Miałam dreszcze i jest mi zimno. Postanowiłam zmierzyć temperaturę i raz miałam 36,9 a drugi 36,8. Wiem, ze to nawet nie jest san podgorączkowy ale ja z zasady mam niska temperaturę, gdy mierze zdrowa to mam ok 35,0 do 35,5. Dlatego zaczynam sie zastanawiać czy wszystko jest ok. Czy któraś z Was tak miała po transferze?
  3. Wiosenka

    In vitro 2020

    Z temperaturą w tych czasach to co najwyżej każą mu zrobić test na Covid Zresztą jeśli jest chory to nasienie może być jeszcze słabsze niż zwykle
  4. Wiosenka

    In vitro 2020

    Gratuluję Najwyraźniej wszystkoposzło tak jak trzeba Przepraszam, ale mozesz mi przypomnieć kiedy miałaś transfer? Nie martw się brzuch boli nie tylko przed okresem
  5. Wiosenka

    In vitro 2020

    Już jestem po transferze, było super, najpierw pokazali pudełeczko z moim nazwiskiem a potem zarodki na dużym telewizorze pod mikroskopem, widziałam jak je wciągają do czegoś a potem cały czas oglądałam jak lekarz je wprowadza, fajnie i wyraźnie było widać + zdjecia blastocystek. Bardzo pozytywne przeżycie. Dwie blastki pięciodniowe 4.1.1 Ehh nie wiem jak teraz wytrzymam do bety ale dam radę, postaram sie nie robić wczesniej niż po 10 dniach.
  6. Wiosenka

    In vitro 2020

    Emilia. Spróbuj się zrelaksować i nie myśleć o najgorszym. Wiele dziewcząt pisze, że plamiło na początku ciąży i nic złego się nie działo. To plamienie nie skreśla Twoich szans. Nie stresuj fasolki !
  7. Wiosenka

    In vitro 2020

    Witam dziewczyny. Dziś mam transfer i w nocy udało mi się zasnąć tylko na 2h, ale ilość koszmarów jaka w tych dwóch godzinach się zmieściła jest niewiarygodna (od wypływających w całości tabletek, do transferu, przy którym mój doktor powiedział, ze blastocysty mu się nie podobają bo nie są ładne i okrąglutkie i wyrzucił je przy mnie do śmieci) Ale od rana mam już dobry humor. O 10.00 byłam na badaniu kurczliwości macicy i lekarz powiedział, ze kurczy sie idealnie (nie powinna za duzo, ale za mało też chyba nie) U mnie na 10 min nagranego filmu 10 skurczy, czyli książkowo. Potem jak wracałam do domu to zadzwonili z laboratorium i z 6 komórek rozmroziło się ładnie 5, wszystkie się zapłodniły. Dziś będę mieć transferowane dwie 4.1.1. . Pozostałe mi zamrożą dziś i jutro (jedną dziś dwie jutro) Mój mąż plus młoda komórka wymiatają Czy Wy po transferze od razu wracałyście do domu? Czy trzeba tam troszkę posiedzieć?
  8. Wiosenka

    In vitro 2020

    To chyba nie w Polsce, chyba, ze w jakiejś tam konkretnej klinice. A dane na zawsze pozostają anonimowe. Nie można ich zdobyć - pełnoletnie już dziecko również nie.
  9. Wiosenka

    In vitro 2020

    Kochana, bardzo mi przykro. Nie wiem nawet co napisać Myślę, że jeśli poronienie nie nastąpi to powinnaś posłuchać lekarza i pójść do szpitala. Zwłaszcza, ze nie wiesz zapewne dokładnie kiedy seruszko przestało bić . Nie obawiaj się Covidu. W telewizji dużo się mówi, ale pamiętaj, że szpitali są tysiące a tylko w niektórych coś się dzieje. Trzymaj się, wypłacz jeśli tego potrzebujesz i zrób dla siebie coś miłego dzisiaj.
  10. Wiosenka

    In vitro 2020

    Bo ja drążyłam im dziurę w brzuchu. Pojechałam tam osobiście i marudziłam chyba z godzinę. Nie wszystkie informacje dostałam oficjalnie, na papierze, część tylko do wglądu. Trochę brakowało mi jednak wyboru. Chciałabym dostać kilka dawczyń i decyzję podjąć osobiście.
  11. Wiosenka

    In vitro 2020

    Ja lecze się w Invictcie w Gdańsku. Jeśli chodzi o koszta to nie jestem pewna ale chyba było podobnie. Za KD zapłaciłam 23900 zł ale wliczone mam wszystko łącznie z transferem (oprócz monitoringu progesteronu po transferze i badania kurczliwości macicy) Nie musiałam też robic żadnych badań ponieważ miesiac wczesniej miałam własną stymulację. Wcześniej za pakiet stymulacja leki i mrożenie zapłaciłam ok 16,5 tyś Do tego trzeba doliczyc badania wstępne + sam transfer (od 2100 do 4600 zł) Ja musiałam jeszcze przebadać zarodki + 2 tyś. Jeśli chodzi o dawczynię to dostałam jej kwestionariusz czyli: wiek, grupa krwi, wzrost, waga, kolor oczu włosów i skóry, czy dawstwo zewnętrzne czy jajeczka pozostałe z procedur in vitro, wykształcenie, zawód wyuczony i wykonywany (ale to na moją oddzielną prośbę), jajeczka mrożone czy świeże. W kwestionariuszu były też wyszczególnione zainteresowania i dodatkowe umiejętnosci, co dodatkowo podniosło mnie na duchu, ponieważ ta dziewczyna ukończyła szkołę muzyczną tak jak ja i moje dzieci. Dodatkowo poza konkursem Pani, która robiła dobór powiedziała mi (ponieważ wspomniałam o tym, ze obawiam się, że dawczyni może mieć charakterystyczną urodę lub nieregularne rysy ), że dawczyni wygląda dość podobnie do mnie i nie powinnam się tego obawiać. Ogólnie powiedziały mi, że jest to wyjątkowo udany dobór. Dodatkowo wszystkie dawczynie przechodzą badania genetyczne i mają min 1 dziecko
  12. Wiosenka

    In vitro 2020

    Ja w poniedziałek mam transfer z KD. Wszystko wygląda tak samo jak w normalnej procedurze tylko jajeczko nie jest Twoje. Jeśli Twój lekarz powiedział, ze dla Ciebie KD jest dobrym rozwiązaniem to warto to rozważyć, ale zawsze jest to sprawa indywidualna. Dla mnie kwestia jajeczka nie ma kompletnie znaczenia. Byłam już na etapie myślenia o adopcji więc in vitro z KD jest dla mnie i tak dużo lepszą opcją. Jeśli jest tylko plamienie to liczysz dopiero od dnia prawdziwego krwawienia. Tak powiedział mój lekarz, bo miałam podobną sytuację. A właściwie to prawie zawsze plamie dzień lub dwa przed okresem.
  13. Wiosenka

    In vitro 2020

    Super, GRATULUJE oby więcej takich postów !!!! Nie macie pojęcia ile radości sprawiają mi wszystkie Wasze pozytywne relacje Mam tez pytanie. W dzień transferu w poniedziałek mam UMA Test - badanie aktywności mięśnia macicy. Coś wiecie na ten temat, bo nie zapytałam i nie wiem co może on zmienić ani do czego służy. Z tego co wyczytałam na stronie invicty niewiele wynika.
  14. Wiosenka

    In vitro 2020

    Mam 6 komórek. Zapładniają wszystkie. Ile wyjdzie tyle jest moje. W tym programie, który wybrałam musi być min jedna 5 dniowa blastka, lub dwie trzydniowe inaczej dostaję kolejne 6 komórek. Ja mam trzy badania - weryfikacje w 3, 6 i 10 dobie po transferze. Po każdym badaniu ma do mnie zadzwonić mój lekarz prowadzący, ale nie wiem niestety jakie wartości będą dla niego dobre. Pobranie krwi ma być 4 h po lekach. I też wypisał mi już recepte na jakiś progesteron Prolutex w zastrzykach i powiedział, ze jeśli wyjdzie zbyt niski to mi go włączy a jesli ok, to nie.
  15. Wiosenka

    In vitro 2020

    Niestety nie własne. Działam z KD , wiec dzis je rozmrozili i zapłodnili, ale jeszcze nie wiem jak poszło.
  16. Wiosenka

    In vitro 2020

    Witajcie dziewczęta. W poniedziałek byłam na kontroli. Endometrium 11-12 mm (powiedział, ze to już dobrze) od dzisiaj biorę progesteron (lutinus) i w poniedziałek transfer. Jestem niesamowicie pozytywnie nastawiona. Transfer to chyba najprzyjemniejsza część całego tego zamieszania. Przynajmniej do bety Ale dzisiaj pierwszy raz dziwnie się poczułam w mojej klinice. Był jeden wielki bałagan. Maż oddawał nasienie i nikt nic nie wiedział, dzwonili do laboratorium i do lekarza i nie mogli dojść o co chodzi. Przez to wszystko mam takie wrażenie, a własciwie to strach, że to nasienie gdzies zagubią , albo za długo przetrzymają albo sama nie wiem co. I ze jak przyjde w poniedziałek a oni mnie zapytają, ale co własciwie pani tutaj robi? Ehh dlaczego my się tak nakręcamy. Mam też pytanie, te tabletki (estrofem i lutinus)) trzeba długo brać po transferze, czy od razu odstawiają? Bo już mam ich trochę dość. Ciągle się boję, że mi wypłyną
  17. Wiosenka

    In vitro 2020

    Ja schudłam ok 2 kg, ale kiedyś jak brałam hormony - antykoncepcje to też chudłam i w ciążach też zawsze chudnę (czyli po porodzie ważyłam zawsze mniej niż przed ciążą) więc jest to sprawa indywidualna. Pamiętaj że nie ma się czym przejmować, ponieważ zastrzyki będziesz brać dość krótko. Więc nawet jeśli przytyjesz to potem łatwo wrócisz do normy.
  18. Wiosenka

    In vitro 2020

    Do tego wszystkiego o czym piszą dziewczyny, może u Ciebie dojść koszt badania genetycznego zarodków, w każdej klinice liczone jest to inaczej, w mojej np 2 tyś od zarodka. W innych z tego co słyszałam koszt jest stały bez względu na ilość zarodków (chyba) ale wyższy. Przy niskim amh i po 40 możesz mieć mało zarodków + większość z nich niestety może być wadliwa wiec moim zdaniem warto je przebadać, aby skupić się na tych zdrowych i nie marnować czasu na próby, które skazane są na niepowodzenie, ale najlepiej zapytaj swojego lekarza. U mnie całkowity koszt z lekami, badaniami, procedurami i mrożeniem (ale bez transferu) wyniósł ok 20 tyś zł
  19. Wiosenka

    In vitro 2020

    Dziękuję dziewczyny chyba muszę zaufać, że lekarz wie co robi i przestać szukać dziury w całym.
  20. Wiosenka

    In vitro 2020

    Dzięki dziewczyny za te podnoszące na duchu wpisy GRATULUJĘ SERDECZNIE A ja mam pytanie do wszystkich. Ponieważ będzie to mój pierwszy transfer i zaczynam za dużo myślec Pierwszy dzień cyklu miałam 22 września od drugiego dnia biorę estrofem 2X1 (W pakiecie dostałam jeszcze lutinus 100mg- progesteron, ale na razie nie było polecenia, że mam go brać) Kontrolę USG + badanie estadiolu i progesteronu mam dopiero 5 pażdziernika - to będzie 14 dzień cyklu. U mnie jest to normalnie dzień owulacji. Czy to nie jest trochę za późno? Czy ja będę mieć owulację , co jeśli ona już była, lub bedzie przed 5.10?. Do tej pory cały ten cykl był inny niż zawsze, ale od wczoraj zaczyna wygladać jak zwykle przed owulacją. Czy ja jestem, na cyklu naturalnym czy sztucznym? Zaczynam obawiać sie, ze lekarz nie trafi w okno implantacyjne, ze będzie już za późno i wszystko pójdzie na marne. Dodam też ze na wizycie bedzie podejmował decyzję o rozmrażaniu jajeczek, czyli dodatkowo będzie trzeba jeszcze poczekać aż wyhodują się do blastocysty.
  21. Wiosenka

    In vitro 2020

    Witaj, bardzo trudno jest doradzić ponieważ nie znam Twojego partnera i związku. Ty wiesz najlepiej jak jest między Wami i czy przez to kłamstwo (które w tej chwili nie ma już większego znaczenia) dojdzie do trwałej utraty zaufania. Jeśli mu powiesz unikniesz dalszego brnięcia w kłamstwo, ale jeśli uważasz, że to rozsypie wasz związek a zależy Ci na nim to nie robiłabym tego. Szczerość jest wskazana, ale nie zawsze najlepsza. U mnie w klinice na pierwszej wizycie lekarz nie robił wywiadu, ponieważ przed wizytą dostaliśmy bardzo obszerne ankiety, które wypełnialiśmy indywidualnie.
  22. Wiosenka

    In vitro 2020

    Tak, udało się dobrać idealną dawczynię. Z terminem było już gorzej bo do mojego doktorka był dopiero na październik, ale Pani, która robiła dobór zorganizowała mi termin na wczoraj. Więc już od wczoraj biorę estrofem. Jestem pełna dobrych myśli i chodzę z wielkim uśmiechem na twarzy. Trochę się boję oczywiście, dużo już przeszłam i trudno jest w takiej sytuacji uwierzyć, że tym razem stanie się cud, ale nie chcę w ten sposób myśleć. Staram się myśleć, że wcześniej był powód, ze się nie udawało, ale ten problem został rozwiązany i teraz musi już być dobrze Zdałam sobie dzisiaj sprawę, że gdyby moja własna stymulacja zakończyła się sukcesem, to byłabym w tym samym momencie, też szykowałabym się teraz do transferu. Niezwykle miło czytać jest o wszystkich Waszych powodzeniach dziewczyny, daje mi to dużo siły i radości. My, którym jeszcze się nie udało też zobaczymy swój promyk słońca
  23. Wiosenka

    In vitro 2020

    Jak to się mówi - "do trzech razy sztuka" Trzymam za Ciebie kciuki Z tego co pamiętam miałaś 0 w pierwszej, 1 w drugiej, to teraz muszą być co najmniej dwa Pisz często i myśl pozytywnie
  24. Wiosenka

    In vitro 2020

    Ja też zauważyłam, ze lekarze mówią jak się nie uda tym razem, albo dwa razy to zrobimy to i to. Ja bym wolała od razu sprawdzić i oszczędzić sobie stresu smutku i kosztów.
  25. Wiosenka

    In vitro 2020

    Dziewczyny powiedzcie mi proszę jakie leki przyjmowałyście i kiedy (czyli w których dniach cyklu) przed transferem z mrożonych zarodków? Bo chyba się zagapiłam trochę - jutro powinnam mieć pierwszy dzień cyklu i nie wiem czy powinnam przypomnieć się lekarzowi
×