Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Wiosenka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    746
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Wiosenka

  1. Wiosenka

    In vitro 2020

    Przykro słyszeć o nieudanych transferach ale miło słyszeć odzieciach, ciążach, zbliżających się porodach czy choćby dobrze zapowiadających się wynikach bety. Ja jutro mam pick-up i dość mocno się denerwuję, ale nie wiem już czy samym zabiegiem czy raczej tym czy uda się pobrać wartościowe komórki. Mój lekarz ciągle powtarza że w moim wieku to i tamto (42) Czasami zaczynam się zastanawiać czy on sam wierzy w powodzenie całego zabiegu. Ja sama czuję się tak samo jak wtedy gdy miałam 22 lata i byłam w pierwszej ciąży. Mimo wszystko myślę pozytywnie i planuję już życie z moimi małymi bliźniakami ponieważ - znowu z racji wieku - będę mieć transfer dwóch zapłodnionych komórek. Jeśli się nie powiedzie wtedy przestane planować, na razie cieszę się chwilą, że w ogóle taką możliwość mam.
  2. Wiosenka

    In vitro 2020

    My też nie robimy kariotypu, chociaż genetyk zalecał, ale poczytałam i doszłam do wniosku, że nie jest mi to badanie potrzebne. Lekarz powiedział ze to nasza decyzja. Właśnie wróciłam od lekarza. Dziś 8 dzień stymulacji i pęcherzyki są już duże 16-18 mm. Pick-up zaplanowano więc na środę. Myślę pozytywnie Nie wiem ile mam tych pęcherzyków bo w tych wszystkich emocjach nie zapytałam, ale jak patrzyłam na monitor to z prawego było 5 a Lewy min 3, ale moze 4 lub 5. Nie jest to dużo, ale najważniejsze że wogóle są Oby okazały się porządne.
  3. Wiosenka

    In vitro 2020

    Ściskam Cię serdecznie i biegnę do lekarza.
  4. Wiosenka

    In vitro 2020

    Bardzo dziękuję, mam nadzieję, że po wizycie przestanę się martwić. Dziewczyny za wszystkie trzymam kciuki i serdecznie gratuluję tym, którym się powiodło.
  5. Wiosenka

    In vitro 2020

    Witajcie dziewczyny Pisałam już raz w tym temacie kilka tygodni temu i bardzo dziękuję za wszystkie słowa wsparcia. Nie odzywałam się jednak, ponieważ cała ta procedura jest dla mnie trudna (jak zapewne dla każdego) Dziś mam 8 dzień stymulacji i o 18 wizytę u lekarza z decyzją czy przedłużamy stymulację czy już w środę będzie biopsja. Do dzisiaj miałam super nastawienie, przekonanie ze wszystko się uda, że dlaczego nie (Mam już dwoje dzieci pełnoletnich i jedno 15 letnie poczętych naturalnie bez żadnych problemów) ale dziś od rana męczy mnie niesamowite przygnębienie, strach ze moje 42 lata to parę lat za późno, wyrzuty sumienia, że szybciej nie zdecydowałam sie na invitro (od 4 lat się staramy) że moze nie bedzie żadnych jajeczek pomimo stymulacji, albo po badaniu genetycznym wszystkie okażą się wadliwe . Nie wiem skąd te myśli. Rezerwę jajnikową mam bardzo dobrą wszystkie badania u mnie i u męża wychodzą dobrze, ale jednak wiek czyni swoje. Przykro mi też ponieważ moja rodzona siostra urodziła dwoje dzieci jedno w wieku 39 a drugie 41 lat i w obie ciąże zaszła naturalnie od razu, moja kuzynka drugiego syna urodziła w wieku 40 lat, też po naturalnych staraniach. A ja od 38 roku życia walczę. Przez głowę przebiegają mi strzępki informacji o wszelkich możliwych problemach. Mam też do Was dziewczyny pytanie. Jak to wygląda w przypadku mrożenia. Ja z racji wieku robię badania genetyczne a na ich wyniki się czeka, na razie wiem tylko , że będzie biopsja a potem mrożenie, ale co potem? zostaną one zaimplantowane w następnym cyklu? Czy przez cały ten czas będę na jakichś hormonach? Czy sam fakt mrożenia wpływa ujemnie na embriony ? ;( Pozdrawiam Was wszystkie serdecznie Ania
  6. Wiosenka

    In vitro 2020

    Witam wszystkich serdecznie. Mama na imię Ania. Próbowałam przeczytać wszystkie ostatnie posty, ale trudno się połapać, więc wybaczcie. Od czterech lat bezskutecznie staramy się o dziecko. Myśleliśmy, że pójdzie bezproblemowo jak wcześniej a tu nic z tego. W styczniu zdecydowaliśmy z mężem na leczenie bezpłodności. Mamy już troje dzieci (20, 18 i 15 lat) Po wakacjach zostanie w domu już tylko najmłodsza córka. Przez covid trochę się to przeciaga i jestem już dosć mocno zdezorientowana. W sobotę mam wizytę kwalifikacyjną i mam nadzieję, ze od razu rozpocznę stymulację. Zobaczymy. Wszystkie badani mi i mężowi wyszły idealnie. Mam bardzo dobrą rezerwę jajnikową itp, jedynym czynnikiem wydaje się być mój wiek (od 3 dni mam 42 lata). Czy któraś z Was ma doświadczenia z invitro w moim wieku, lub pamietacie inne dziewczyny, które sie starały? Procentowo szanse moje są małe ok 20% - takie statystyki znalazłam w internecie. :( Miłego dnia dziewczyny! Ania
×