Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Wiosenka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    746
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Wiosenka

  1. No to super informacja. Często krwawienia czy plamienia są spowodowane urazami, nawet maleńkimi, bo wszystko mamy opuchnięte i przekrwione w środku, ale na ciążę nie mają one wpływu. Ja będę musiała poszukać lekarza, bo w czwartek to (chyba) będzie moja ostatnia wizyta w klinice. I wtedy zobacze kiedy kolejne USG itp. Fajne jest to, że przed świętami będziemy kończyć I trymestr, więc będzie można się już chwalić, komu się wcześniej nie pochwalimy
  2. Ja niestety jeszcze nie widziałam, było za wcześnie. Według USG 5t 2dz. Widziałam tylko pęcherzyki ciążowe i myślałam, że w środku maleństwa, ale on powiedział, że to jeszcze za wcześnie i to ciałka żólte. Wierzę mu na słowo, chociaż dla mnie to wyglądało jak małe fasoleczki. Ale w czwartek mam kolejne USG wtedy będzie 7 t 1 dz wiec już na pewno będzie widać bijące serca. Sywi a Ty już nie plamisz? Lekarz powiedział Ci skąd wzięło się tamto plamienie?
  3. Wiosenka

    In vitro 2020

    U mnie też włożyli blastki (wszystko obserwowałam na ekranie) wstawaj i dowiedzenia, ani słowa co mam robić a czego nie. Sama w drzwiach zapytałam czy są jakieś specjalne zalecenia, a mój lekarz że nie. Nie wiedziałam nawet czy mogę iść zrobić siku, więc dowiozłam bagaż do domu, a że do napełnienia pęcherza się przyłożyłam, więc był to cud W domu gdy opróżniałam pęcherz, byłam przerażona, ze wypłyną moje blastunie, ale nie wypłynęły Potem zobaczyłam jeszcze na tej karcie, na której dali mi zdjęcia włożonych zarodków ze przy embryo glue napisane było - NIE i dość mocno się zdenerwowałam, bo miałam to w pakiecie za darmo. Stwierdziłam, ze złożę zażalenie jeśli sie maluchy nie zaimplantują albo pójdą sie zaimplantować nie tam gdzie powinny, ale oba zaimplantowały się tam gdzie trzeba, wiec już mnie to nie denerwuje.
  4. Wiosenka

    In vitro 2020

    Nie do końca prawda z tym sercem. Tzn jeśli dziecko rzeczywiście miało już 1 cm to powinno byc serce widać bijące, ale jeśli było mniejsze to nie koniecznie.
  5. Wiosenka

    In vitro 2020

    Witaj, nie przejmuj się, strach i czarne wizje to nasza codzienność, niestety nawet jak się uda to większość z nas dalej martwi się o wszystko. Kolejne tygodnie ciąży mijają a my czekamy do następnego badania hcg, USG itp, mam nadzieję, że wraz z pierwszym trymestrem ten strach się kończy, ale to musiały by powiedzieć dziewczyny w bardziej zaawansowanej ciąży. Bez względu na nasz stres, fasoleczki sobie radzą i rozwijają się dobrze a to w sumie najważniejsze.
  6. No i tak to jest z tymi naszymi nerwami. Siedzimy i piszemy tym naszym małym istotkom czarne scenariusze, a tak naprawdę, to one sobie świetnie radzą Gratuluję i zazdroszczę widoku serduszka
  7. Wiosenka

    In vitro 2020

    Ja zrobiłam test z czułością 10 w 7 dpt 5 dniowyh blastek i była cieniutka, ale wyraźna kreska, a w 8 dpt miałam betę 27
  8. Nie będę udawać, że mam na ten temat pojęcie. Z nerwów brzuch na pewno może boleć bardziej, nic w tym dziwnego. Moja rada -> nie szukaj już w necie, nie czytaj, zrelaksuj się. Prawda jest taka, ze jutro się dowiesz jaki jest powód plamienia i jest olbrzymia szansa, że nic złego się nie dzieje. To że dziś będziesz się stresować jest raczej nieuniknione, ale trzymaj się z daleka od netu, bo tam znajdziesz milion scenariuszy negatywnych, które powiększą jeszcze Twój stres, a zazwyczaj nie mają nic wspólnego z rzeczywistością. Jutro masz USG i zobaczysz ze wrócisz do nas szczęśliwa.
  9. Sywi a Ciebie boli brzuch czy nie?
  10. Nie stresuj się, bo to nie służy maleństwu. Ja w poprzednich ciążach plamiłam w 1 szym trymestrze i nie było to nic bardzo złego. Plamienie zawsze trzeba zgłosić, ale u mnie nigdy nie było z jamy macicy tylko np z szyjki albo w ogóle z zewnętrznej "urażonej" czymś macicy, na USG widać źródło plamienia, wiec spokojnie. Spróbuj sie zrelaksować (wiem, wiem, słyszę co piszę ) poczytaj, idź spac, obejrzyj film, zajmij myśli czymś innym.
  11. Poza maleńkim implantacyjnym nic nie było, ale mąż nie ma ze mną zbyt dobrze. Ja tak się obawiam że się nie uda, że nie jestem w stanie dopuścić nawet myśli o zbliżeniu, a w poprzednich ciążach plamiłam często właśnie po seksie w pierwszym trymestrze. Nie martw się, jutro masz USG i powinno wyjaśnić się skąd to plamienie, a jak u Ciebie progesteron, miałaś dobry poziom?
  12. Wiosenka

    In vitro 2020

    Ja jestem w 7tc i też dopiero powoli zaczynam się cieszyć. Od poniedziałku , kiedy robiłam USG i zobaczyłam moje fasolki zaczęliśmy powoli rozmawiać, z mężem, jak przeorganizujemy pokoje dla dzieci , o wózku itp. Takie tam pierwsze nieśmiałe rozmowy zawsze z zastrzeżeniem "jeśli się uda" . Dziwne to i śmieszne, bo w ciążach, w które zaszłam naturalnie w 7tc wszyscy już dawno wiedzieli o ciążach i w rodzinie i znajomi, a plany snuliśmy bardzo odważnie, ale cóż wszystkiego trzeba w życiu doświadczyć. Naprawdę mam nadzieję, ze to uczucie niepewności mija wraz z rosnącą ciążą. Teraz mówię sobie, że minie przy następnym USG równo za tydzień, bo raczej powinno już być widać serduszka. DAMY RADĘ !!!! Bez względu na przeciwności.
  13. Wiosenka

    In vitro 2020

    Witaj Piki, nie martw się i nie wymyślaj problemów (łatwo mi powiedzieć ) bo betę masz piękną. Początki zawsze są dla nas trudne (mam nadzieję, że tylko pierwszy trymestr) ale potem to już z górki
  14. Wiosenka

    In vitro 2020

    Bardzo mi przykro Nasiu Trzymam kciuki, żeby wszystko jednak było dobrze. Niestety takie mamy teraz fatalne czasy, coronavirus jest nowym wirusem a czytałam, że dla ciąży w pierwszym trymestrze najgorsze są właśnie te dla nas nowe, nawet jeśli przechodzimy je łagodnie ehhh.. wiem, ze to Cię w tej chwili nie pocieszy, ale transfer się udał, tylko okoliczności były nie sprzyjające Choć tak naprawdę, dopóki ktos Cię nie zbada/ nie zrobi USG to nie będziesz wiedziała czy to np nie krwiak
  15. Czwarte i piąte Dwie dorosłe córki już się wyprowadziły a najmłodsza jeszcze musi skończyć liceum i też na studia chce wyjechać. Więc musieliśmy dom zapełnić
  16. Wiosenka

    In vitro 2020

    Dziewczyny miały betę powyżej 100 w 8 dpt przy pojedyńczych ciążach, ja miałam akurat na początku niższą, bo u mnie była późna implantacja, dopiero potem zaczęła się zwiększać mocno. Zobaczymy co u Ciebie wyjdzie z USG, i czasami też po przyrostach widać, ponieważ z bliźniakami są troche większe. (Nie zawsze jednak - czytałam forum i większość dziewczyn ma na początku przyrosty powyżej 200 %, a niektóre mają zwyczajne jak przy pojedynczej ciąży, albo nawet niższe od przeciętnej) Przykro mi, ale tak jak napisałaś. Do trzech razy sztuka . Trzymam kciuki
  17. A czuję się fatalnie, bardzo mnie to jednak cieszy, ponieważ wolę nasilone objawy niż ich brak, przynajmniej wiem, że wszystko ok. Mam wszelkie możliwe objawy w super mocnym nasileniu. Potworne mdłości, okropnie bolesne piersi, zawroty głowy, i niesamowite zmęczenie a i chodzę do toalety nawet w nocy, co mi się nigdy wcześniej nie zdarzało, nawet w ciążach. Ja mam 42
  18. Wiosenka

    In vitro 2020

    GRATULACJE !!!!
  19. Wiosenka

    In vitro 2020

    a Dzięki dziewczyny, staram się jeść jak najzdrowiej, bo niezdrowe jedzenie na sam widok mnie cofa, ale mięso już odpada całkowicie, wiec wcinam warzywka głównie i kasze i ryż i jajka Myśl o tym, że mdłosci, bolące niemiłosiernie piersi , zawroty głowy i uczucie zmęczenia to znak, że dzieciaczki rosną - jest bardzo pocieszająca Musiałam sobie trochę pomarudzić, bo akurat miałam gorszy dzień. Dziś jest trochę lepiej, ale dzień się jeszcze nie skończył
  20. Cudownie A tyle stresu niepotrzebnego miałas Gratuluję
  21. Wiosenka

    In vitro 2020

    Pomimo naturalnego cyklu, do zapłodnienia doszło przez in vitro, wiele kobiet ma suplementowany progesteron nawet na naturalnym cyklu. Dziewczyny od wczoraj rano jest mi tak strasznie niedobrze, że nie wytrzymam. Wcale nie mogę już jeść, a schudłam już 2 kg - kiedy nie miałam jeszcze mdłości a to dopiero 6 tydzień, więc wiem, że jeszcze 3-5 tygodni makabrycznych przede mną Przynajmniej w tej ciąży mam z czego chudnąć W poprzednich wydawało się, że nie jest to możliwe, ale i tak chudłam, teraz przynajmniej nie mam aż takich wyrzutów sumienia.
  22. Miałam podane dwa 5 dniowe zarodki w poniedziałek. Plamienie miałam w piątek, było odrobinkę jasnoróżowej krwi przez pół dnia.
  23. Ja się czuję cudownie. Chciałam bliźniaki i są. Mąż nawet po tym pierwszym USG (tym co lekarz kazał mi więcej nie przychodzić i chyba był niewidomy ) powiedział, ze złoży reklamację bo miały być dwa Nastawiałam się powoli, że będzie jeden bo ta beta na początku nie była zbyt wysoka i miałam jedno plamienie implantacyjne no i + to USG, w które nie do końca wierzyłam, bo to co widziałam na monitorze nie wyglądało tak jak zawsze na początku ciąży. W każdym razie jestem szczęśliwa Ty miałaś jeden zarodek podany? Ciekawe ile więcej ode mnie zobaczysz . Na pewno będzie sporo większy zarodek, o około tydzień starszy - bo moje są 3 dni młodsze z USG niż z zapłodnienia. Więc ta implantacja musiała być późno, a u Ciebie z HCg było widać, że sie szybko zaimplantował.
  24. Wiosenka

    In vitro 2020

    Gratuluję, piękny wynik Stymulacja jest do przejścia, większy stres i nerwy są po transferze
  25. Dziękuję Teraz czekamy na Twoje USG,...... w piątek ?
×