-
Zawartość
746 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Wiosenka
-
In vitro z komórką dawczyni cz. 3
Wiosenka odpisał plastka-77 na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
Pisałam, bo byłam na USG u państwowego lekarza i on mi pokazał na ekranie coś co dziś wyglądało jak ten płyn/ krwiak dzisiaj, ale nie poszukał z tylu, bo zarodki są za tym krwiakiem/ płynem. Tamten lekarz zresztą sam powiedział, ze ma stare i beznadziejne USG i że pewnie nic nie będzie na nim widać. A dzisiaj na dobrym USG w Invictie nikt już nie miał wątpliwości ze są dwa pęcherzyki Nie martw się, ciesz się, że już tak daleko jesteś. A co do krwiaka właśnie, to mój lekarz zadzwonił i powiedział, ze dla niego to wygląda jak płyn a nie jak krwiak i ze powinno się wchłonąć. Więc nie bedę szaleć i przesadzać, ale martwię się już znacznie mniej A dzisiejsza beta - 5411 5 tydzień 5 dzień -
Dziewczyny, bardzo Wam dziękuję, zawsze wiedziałam, ze tutaj można się trochę uspokoić. Ale i tak najlepsze jest to, że lekarz właśnie do mnie dzwonił (bo rano USG robił jakiś młody) i powiedział, że dla niego nie wygląda to jak krwiak, tylko jak płyn w jamie macicy i ze się wchłonie. Ale i tak będę się oszczędzać w razie czego gdyby jednak ten młody miał rację A i beta dziś była 5441 Więc pięknie rośnie.
-
In vitro z komórką dawczyni cz. 3
Wiosenka odpisał plastka-77 na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
Hej dziewczyny, byłam dziś na USG i oczywiście trochę jest dobrze i trochę nie dobrze. Dobrze bo zarodeczki dwa ładnie sie rozwijają, ale źle bo mam krwiaka. Teraz czekam na telefon od mojego lekarza, ma dzwonić ok 15.30. Chyba dostane zawału, nie chce czytać w necie -
Hej byłam dziś na USG i oczywiście trochę jest dobrze i trochę nie dobrze. Dobrze bo zarodeczki dwa ładnie sie rozwijają, ale źle bo mam krwiaka Dziewczyny ostatnio pisałyście o krwiakach, jak to u Was było, dlaczego zaczęłyście krwawić? Co na ten temat powiedzieli Wam lekarze? Po krwawieniu nie macie już krwiaka, czy on cały czas jest ? Masakra Mi gin, który robił USG powiedział że albo sam się wchłonie albo ....nie wiadomo ... Teraz czekam na telefon od mojego lekarza, ma dzwonić ok 15.30. Chyba dostane zawału, nie chce czytać w necie, ale też boje się tego ewentualnego krwawienia. Czy którejś z Was krwiak sam sie wchłoną ?
-
Dziewczyny jeszcze pytanie, jak liczycie tygodnie ciąży. Ja jestem teraz w 5 tydzień i 4 dzień - według logiki, aplikacji ciążowych i książki "Tydzień po tygodniu" to 6 tydzień , bo licząc od 1 dnia cyklu to mija już 6 tydzień. Spotkałam się - co prawda dopiero dwa razy, ale mimo wszystko że 5 tydzień i któryś dzień liczony był jako 5 tydzień i trochę się już gubię
-
Dziewczyny, @Poziomka85 i @Mariolka# które macie tygodnie ciazy ?
-
In vitro z komórką dawczyni cz. 3
Wiosenka odpisał plastka-77 na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
Ja ma objawy od samego początku, prawie od transferu, ale wiem że część z nich jest spowodowana progesteronem i innymi hormonami, wiec nie są do końca obiektywne. Mdłości już mam od tygodnia ale na razie bardzo słabe, znalazłam swoje notatki i sprawdziłam , że w dwóch ciążach miałam objawy dopiero od 7 tygodnia - w sensie mdłości i piersi, a w jednej od 6 tygodnia. Wiec wiem, ze jeszcze wszystko przede mną i te prawdziwe mdłosci też, bleeee A jutro mam wreszcie normalne USG nie mogę się doczekać -
W Polsce in vitro to też nic nadzwyczajnego, po prostu nie każdy chce mówić, ze stara się zajść w ciąże i potem ewentualnie tłumaczyć się czy się udało czy nie.
-
Ja pytałam moja koordynatorkę, bo też poprosiłam o zwolnienie po transferze. Powiedziała, ze do czasu drugiej pozytywnej bety zwolnienie jest normalne 80% - ale na zwolnieniu nie jest napisane na co je masz. U mnie było ok, ponieważ Invicta ma wszelkich mozliwych lekarzy i robi rózne zabiegi ginekologiczne - tak też powiedziałam w pracy że będę miała zabieg w poniedziałek i potem będę na zwolnieniu, a ze beta była ładna i ładnie rosła to po 10 dpt dostałam już zwolnienie 100% ciążowe, wiec musiałam powiadomić pracodawcę, żeby nie było, ze dyrekcja dowiedziała sie ze zwolnienia.
-
moim zdanie obydwa trochę niskie, ale nie mam pojecia o naturalnych cyklach. Na sztucznym jak miałam 29 progesteronu to dołożył mi wiecej i teraz utrzymuje się na poziomie 35-40 a estadiol mam cały czas 2000- 3000 ale to na cyklu sztucznym, pewnie na natauralnym jest inaczej.
-
In vitro z komórką dawczyni cz. 3
Wiosenka odpisał plastka-77 na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
Niesamowite co sie tu ostatnio dzieje. Tyle ładnych bet i ciąży Gratuluję Ci bardzo serdecznie -
In vitro z komórką dawczyni cz. 3
Wiosenka odpisał plastka-77 na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
Ja miałam mrożone komórki i jestem w ciąży. Mrożenie nie ma znaczenia, tylko, że nie wszystkie się rozmrażają, ale jeśli się ładnie rozmrożą to są pełnowartościowe, tak samo jak świeże. W mojej klinice w statystykach mają nawet lepszy odsetek 85% ciąż z mrożonych a tylko 70% ze świeżych. Mój lekarz tłumaczył to tak, że ładnie rozmrażają się tylko te najlepsze. -
I co teraz, co powiedział lekarz? Miesniaki się usuwa? Czy jakoś inaczej leczy?
-
Gratuluję Katya To bardzo dobre wiesci
-
In vitro z komórką dawczyni cz. 3
Wiosenka odpisał plastka-77 na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
Jeszcze nie wiem, ale to dość logiczne, ponieważ wszystkie klinik podają statystyki urodzeń po zabiegach, które wykonują. Jeśli nie dostaną daty porodu nie beda wiedzieli czy dziecko sie urodziło i czy jest donoszone. USG nie wiem po co im. -
Ja od początku twierdze, ze badanie tej bety to przekleństwo jest okrutne. 66% jest dobrze i 200% jest dobrze a u niektórych 30% jest dobrze. Człowiek, który i tak już za dużo myśli zaczyna świrować. W trzech ciążach ani razu nie badałam bety i nie miałam żadnych zmartwień a w tej ciąży przez bet nie przespałam już co najmniej 3 nocy a jak na razie wszystko jest super. Dla mnie sikańce są lepsze, nie widzisz wartości a widzisz że rosnie
-
In vitro z komórką dawczyni cz. 3
Wiosenka odpisał plastka-77 na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
Spokojnie, doczekamy się wszystkiego, kolejnych USG i bicia serduszka i innych cudów -
In vitro z komórką dawczyni cz. 3
Wiosenka odpisał plastka-77 na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
W 8 dpt już powinien być ładny wynik. Ja w 7 dpt mialam 27 a to wcale nie jest dużo w porównaniu do innych dziewczyn. -
Ja uważam, że każda droga, która jest do zaakceptowania dla Ciebie jest dobrą drogą. Są osoby, dla których in vitro jest czymś niemożliwym do zaakceptowania lub dawstwo nasienia, czy komórki, a dla innych to naturalny krok dalej w walce o swoje maleństwo. Tak samo jest z surogatką, oczywiście cudownie samemu donosić swoje dzieciątko, widzieć jak rośnie, czuć jego ruchy we własnym ciele, ale jeśli nie jest to możliwe to kolejnym krokiem jest dla mnie surogatka. Dzieciątko jest wtedy Twoje, nie ma żadnych komplikacji prawnych - obawiać się o to można by było gdyby ktoś dogadał się z kimś w Polsce, tam jest to prawnie uregulowane. Dodatkowo wiesz że to maleństwo jest Twoje i dziedziczy Twoje geny + dostajesz je od razu po porodzie, a nie tak jak w przypadku adopcji po 2-4 latach.
-
In vitro z komórką dawczyni cz. 3
Wiosenka odpisał plastka-77 na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
Tez czytałam, ze lepiej sie ze słuchaniem wstrzymać. Natomiast zobaczyć zawsze można -
W tych czasach komplikacje zdarzają sie tylko w 20 % ciąż mnogich. Ja raczej nie mam tendencji do porodów przedwczesnych a wręcz przeciwnie, bez oksytocyny lub przerwania pęcherza płodowego na pewno nie urodzę, wiec myślę, że i bliźniaki bym donosiła przynajmniej do 38 tygodnia a pewnie i dłużej. W każdej ciąży mogą się zdarzyć komplikacje i mi się takie zdarzały, ale zupełnie się ich (na moje szczęście nie boję) Pamiętaj tylko, że to, że u mnie jest jeden zarodek nie znaczy ze u Ciebie nie zadomowią się dwa ! Przy takim układzie zarodek nie ma wyjścia tylko się zadomowić
-
In vitro z komórką dawczyni cz. 3
Wiosenka odpisał plastka-77 na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
Oczywiscie lekarz na NFZ, ja nie wiem jaki on miał problem z ciążą po in vitro, ale oczywiscie już się do niego nie wybiorę. W klinice mam wizytę i USG 2 listopada. Nawet fajnie, ze to za parę dni, więc fasolka zdazy trochę podrosnąc, moze już bedzie widac bijące serduszko żeby nie było, że wiem wiecej niż lekarze po prostu mój lekarz zawsze podkreśla znaczenie progesteronu w utrzymaniu ciąży oraz zaimplantowaniu, ale podobno szkoły są różne i niektórzy lekarze wcale go nie badają, mówiąc właśnie, że dopochwowy zostaje przede wszystkim w macicy. Ja wolę wziać więcej niż sie zastanawiać czy oby nie jest za mało. Prawda jest taka że cała pochwa i macica są ukrwione i ten progesteron wchłania się do krwi a potem krąży. Macica nie jest w stanie przechwycić go w całości od razu, zwłaszcza że wchłanianie następuje nie tylko przez nią ale i przez całą ścianę pochwy. Bądź modry człowieku. Najlepiej gdybyśmy same skończyły ginekologię i położnictwo i jeszcze coś z zapłodnienia pozaustrojowego i wtedy leczyłybyśmy się same najlepiej -
Ja miałam w 5 dobie podane dwie blastocysty, dziś miałam pierwsze USG i wiem już, to co podejrzewałam wcześniej, ze zagnieździła się tylko jedna fasolka. Troszke mi żal że drugiego nie ma, ale cóż ważne ze chociaż jeden jest Ładny Myślę, że podjęłąś dobrą decyzję, zwłaszcza, że lekarz, który ma doświadcznie w tej kwestii tak Ci doradził. Będzie dobrze, nie martw się, relaksuj i nastaw pozytywnie
-
Najważniejsze to jeść zdrowo, dużo warzyw, mało przetworzonych produktów itp. W internecie znajdziesz podstawy zdrowej diety bez problemu. Bólem brzucha sie nie przejmuj, mnie też dość mocno bolał, częsciowo były to wzdęcia a czesciowo powiększająca sie, rozpulchniająca macica. Niektórych boli, innych nie, moze świadczyć to o zagnieżdzeniu, ale nie musi dopiero beta prawdę Ci powie, kiedy robisz?
-
In vitro z komórką dawczyni cz. 3
Wiosenka odpisał plastka-77 na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
Jeszcze za wcześnie, nawet nie było jeszcze serduszka widać, a z tego co wiem to i tak dźwięku nie puszczają chyba do 8 tygodnia (chyba bo nie pamietam już do kiedy) ponieważ dopler nie jest wskazany w pierwszych tygodniach, ale super było zobaczyć fasolkę Tylko, że lekarz ciul na NFZ powiedział mi ze jak po in vitro to lepiej chodzić dalej do kliniki, bo oni mają lepszy sprzęt i lepiej o mnie zadbają i że on nie lubi gdy dwóch lekarzy prowadzi ciąże. I pokazał zdjecie fasolki ale nie chciał mi go dać, bo musiał do karty włozyć , powtarzam CIUL wredny i nawet mi karty ciąży nie założył i kazał wiecej nie przychodzić bo koronawirus i mam siedzieć w domu ! Gdyby nie to że faseczkę widziałam, to bym chodziła dzisiaj zła