-
Zawartość
746 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Wiosenka
-
In vitro z komórką dawczyni cz. 3
Wiosenka odpisał plastka-77 na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
Gwarancji niestety nie otrzymacie, do gwarancji trzeba mieć wyniki prawie ze idealne, ale nie martw się, dziewczyny z podobnymi problemami na pewno doradzą Ci jak podnieść u męża jakość nasienia. -
Zapytaj, porozmawiaj a lekarz powie Ci co myśli o każdej opcji. Mój od początku mówił, że dwa ze względu na wiek, ale pytał mnie o zdanie i informował o ewentualnych wadach i zaletach.
-
Ja miałam transfer w poniedziałek, poprosiłam lekarza o zwolnienie na poniedziałek i wtorek, w srodę był dzień nauczyciela wiec do szkoły wróciłam dopiero w czwartek, ale strasznie mnie to obciążało psychicznie. Setki dzieci biegających po korytarzach, podchodzących i nachylających się nade mną pomimo próśb o nie zblizanie się. W pokoju nauczycielskim 60 osób na każdej przerwie. Postanowiłam że idę na zwolnienie od wtorku tzn w poniedziałek poszłabym jeszcze na lekcje ale przy okazji powiedziałabym dyrekcji ze jestem w ciaży i zobaczymy sie za dwa lata. Tylko ze dzisiaj okazało sie że jedna z nauczycielek ma koronawirusa i już czesc osób poszło na kwarantę, częśc jest przeziębiona itp. Gdy zadzwonili do mnie czy mogę w poniedziałek wziąć 5 zastępst to stwierdziłam, ze nie ma się co szczypać i powiedziałam ze jestem w ciąży i ze mnie nie bedzie już od poniedziałku. Ja wiedziałam, ze na zwolnienie będę szła zaraz po weryfikacji, ponieważ mam wadę serca i arytmię i nie jestem w stanie pracować w ciąży. nie myślałam jednak, że będzie to aż tak szybko.
-
In vitro z komórką dawczyni cz. 3
Wiosenka odpisał plastka-77 na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
Tak w invicta Trzymam kciuki -
In vitro z komórką dawczyni cz. 3
Wiosenka odpisał plastka-77 na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
Ja jestem dzisiaj 6dpt ale dwóch zarodków, brzuch bolał mnie przez pierwsze 3 dni dość intensywnie 4 dnia mniej, a wczoraj już właściwie wcale, choć ciągle czuję delikatne ciągnięcia więzadeł, ale najważniejsze jest to, ze dzisiaj rano wstałam i poczułam taką falę mdłości, że ledwo dobiegłam do łazienki. Wiec wymyśliłam, ze skoro są mdłości - to jeśli powoduje je ciąża to powinien wyjść już test ciążowy. No i o 6 pojechałam do apteki całodobowej. NO I NA TEŚCIE WYSZŁY MI DWIE KRESKI !!! Ta od ciąży dużo jaśniejsza od kontrolnej, ale widać ja wyraźnie Jutro mam drugą weryfikację wiec zobaczę jaki poziom hcg, nie mogę się doczekać. Nie mogę znaleźć wpisu o Twoim bólu brzucha, ale życzę Ci z całego serca, żeby był spowodowany ciążą jak u mnie -
Myśl pozytywnie Ja po rozmowie z lekarzem zawsze czuję się lepiej psychicznie. Rozwiewa wszelkie moje wątpliwości. Przyrost będzie prawidłowy, zobaczysz. Więc obie jutro weryfikujemy Ja już nie mogę się doczekać. Chociaż to moja 4 ciaża nigdy wczesniej nie robiłam testu z krwi, tylko po 1 sikańcu, więc chętnie zobaczę jak to HCG rośnie.
-
Bardzo się cieszę, że się odezwałaś. Ja tez niestety brałam końskie dawki Menopuru 4 fiolki na raz Pamiętaj, ze nie ilość pęcherzyków ma znaczenia tylko ich jakość. Trzy pęcherzyki mogą być silne i ładnie się zapłodnić. Ja miałam 9 a do blastocysty dotarł tylko jeden i to jeszcze był maluszek wadliwy To jest walka, zwłasza gdy z każdym miesiacem nasze komórki są coraz starsze, ale to nie zmienia faktu, że wszystkie są już marne. Gdzieś tam jeszcze są te SUPER które trzeba tylko wydobyć. Może właśnie dzięki temu, ze jest ich mało będą lepszej jakości i lepiej się wyhodują . Trzymam kciuki.
-
No więc od ostatniego wpisu czułam się już bardzo dobrze, temperatura podnosi mi sie wieczorami, ale nigdy już nie dochodzi do 37 stopni, a wyczytałam, ze w ciąży jest trochę wyższa Dzisiaj rano wstałam i poczułam taką falę mdłości, że ledwo dobiegłam do łazienki. Jestem dzisiaj dopiero 6 dpt, ale włozyli dwa zarodki wiec wymyśliłam, ze skoro są mdłosci - to jeśli powoduje je ciaża to powinien wyjść już test ciążowy. No i o 6 pojechałam do apteki całodobowej. No i moje kochane NA TESCIE WYSZŁY MI DWIE KRESKI !!!!!!!!!! Co prawda skłamałabym mówiąc ze nie czułam tego, że się udało,, ponieważ czułam, ze coś się dzieje od 1 dpt, ale najważniejsze jest to, że wszystkie moje obawy i niepokoje się rozwiały. Nie mam negatywnych mysli, ani obaw kiedy powiedzieć w pracy czy rodzinie. Teraz już moze być tylko dobrze
-
Super, gratuluję !!!!! I trzymam kciuki 5 blastek
-
Dokładnie jak napisała Kasia.Ch dwa posty wyżej Staraliśmy się przez prawie 4 lata, ale dopiero w styczniu tego roku pierwszy raz byliśmy w klinice niepłodności, gdzie lekarz po przejrzeniu naszych idealnych wyników badań radośnie oświadczył , ze skoro przez cztery lata się nie udało to raczej już nie mam zbyt wielu prawidłowych komórek .... No i tak to 12.10 miałam pierwszy transfer dwóch Konsultowałam z lekarzem i powiedział, ze może tak być i temp przy implantacji i bóle przy rozpulchnianiu macicy w moim wieku
-
A ja mam już powoli dość. Naprawdę mam nadzieję, że jeśli jestem w ciąży to nie będzie ona cała wyglądała w ten sposób. Od pierwszego dnia po transferze miałam codziennie wieczorem przez trzy dni stan podgorączkowy. Lekarz powiedział, zeby sie nie martwic, że tak może być dopóki się zarodek porządnie nie zaimplantuje, ale trudno się takimi sprawami nie martwić, zwłaszcza gdy powiedział, zeby pilnować aby temp nie przekroczyła 38 stopni, raz przekroczyła i musiałam wziąć apap . Przez cały ten czas ma dziwne ciągnące bóle okolic brzucha tak jakby dookoła macicy, promieniują one do ud, pośladków, do kości miednicy były dość intensywne i choć dziś czuję je tylko w tle to jednak przez myśl przeszło mi 100 scenariuszy co może być nie tak. Kolejna rzecz dziś trochę plamiłam i chociaż wiem, ze są takie sytuacje jak plamienie implantacyjne to i tak mało nie zemdlałam gdy zobaczyłam odrobinę krwi. Dziś czuję się już dużo lepiej i mam nadzieję, ze to oznacza, ze nie będzie już stanu podgorączkowe, ale i tak ciagle sprawdzam temperaturę. Dodatkowo mam wyrzuty sumienia, że pakuję w siebie taką ilość leków. Normalnie w ciążach nie brałam nawet srodków przeciwbólowych, nic oprócz witamin, a teraz wpycham sobie 11 tabletek dziennie dopochwowo + 2 zastrzyki z progesteronu + apap 2 dni temu Wiem, ze to wszystko jest niezbędne dla utrzymania ciąży, ale nie mogę przestać myśleć o tym jaki wpływ będzie to miało na dzieciątko Musiałam to wyrzucić z siebie, Najdziwniejsze, ze w naturalnie poczętej ciąży człowiek nie myśli o takich rzeczach, przynajmniej ja tak miałam. Test ciążowy - euforia - zero myśli pt: a co jak się nie uda - zero myśli, ciągnie mnie brzuch to pewnie poronienie Mam dla siebie dobrą radę : WYLUZUJ
-
Te badania to nie jest weryfikacja hBCG tylko progesteronu i estrogenu, to trzecie badanie hbcg jest przy okazji w pakiecie. I lekarz od razu mówił ze nic nie wyjdzie. Trzymam kciuki bardzo mocno Dobry ja w 3 dpt miałam 29 i dostałam dodatkowo progesteron w zastrzykach.
-
1 weryfikacja: 3dpt bHCG - 0.2 progesteron - 19.70 estadiol - 2331 Wiec lekarz zwiększył mi progesteron do 3x3 Lutinuous. Nie wiem jak ja to będę miała pomieść + zastrzyki z progesteronu 2xdziennie ehh co zrobić, trzeba brać. A co do bety to powiedział, ze w 3 dniu zdecydowana większosć tak wygląda.
-
Super gratulacje, a jak sie czujesz ?
-
Dam znać po południu jak już będą wyniki. Sama zaczynam się już denerwować.
-
In vitro z komórką dawczyni cz. 3
Wiosenka odpisał plastka-77 na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
Bardzo mi przykro kochana. Trzymaj sie i walcz dalej -
Nie miałam, ja od początku na cyklu sztucznym jestem. Co nie zmienia faktu, że w trzeciej dobie od transferu to nic nie wyjdzie. Ja też w tamtym tygodniu gdy zarodki rosły modliłam się, zeby w poniedziałek nie zrobili jakiegoś lock down'u znowu, bo w tych czasach wszystko jest mozliwe, dlatego cieszę się, że jestem już po
-
Marta, tak jak pisały dziewczyny, masz mrożone nasienie więc nie jest tak źle. A co do Covida, to bez przesady nie każdy chory od razu musi mieć koronę. Ale od męża z daleka na razie się trzymaj. Zastanawiam sie jednak co by się stało gdyby, którejś dziewczynie w trakcie symulacji wyszedł korona wirus. Wysyłają wtedy do domu bez punkcji i co martw sie sama ? Nieprzyjemna sytuacja Dopiero drugi A pierwszą weryfikację mam jutro, ale raczej niczego jeszcze nie pokaże. Następna w poniedziałek. Dobrze słyszeć, ja już zadzwoniłam do kliniki i powiedzieli, ze stan podgorączkowy czasami pojawia sie przy implantacji, bo organizm nie wie co się dzieje i reaguje jak potrafi, ale jak już się zarodek lepiej wgryzie to zaczyna wydzielać HCG i wtedy powinno odpuścić.
-
No własnie u mnie też tak jest tylko ze ja myslałam ze będą badać sam progesteron, bo tylko o tym lekarz mówił, a na zleceniu szczegółowym widzę że progesteron, estradiol i HCG. Trochę mnie to dziwi bo po co badać hcg w 3 dobie, tylko się zestresuję, ale już w 6 i 10 może coś wyjść. Wczoraj miałam dwa razy stan podgoraczkowy rano 3-4 godzinny i wieczorem ok 2 h. Czułam się fatalnie ale po tych godzinach jak ręką odjął. Ale wyczytałam gdzies, ze czasami tak organizm reaguje na implantację, więc przestałam sie tym przejmować A od wczoraj ciągnie mnie coś z boku brzucha w dół, zwłaszcza przy szybkiej zmianie pozycji, czuje to tak jak ciągnęły mnie więzadła w ciąży. Nie wiem czy na tak wczesnym etapie mogą już one ciągnać, ale wiem, że od pierwszego dnia macica się powiększa wiec może to dobry znak. No i widzę, że jeśli udało mi się zajść w tą ciazę to nie będzie juz tak rózowo jak 20 - 16 lat temu, gdzie prawie jej nie zauważałam, ale czego się nie robi dla tych małych kropeczek
-
Witajcie, dziewczyny wczoraj miałam transfer 5 dniowych blastek, a dzisiaj dziwnie się czuję. Miałam dreszcze i jest mi zimno. Postanowiłam zmierzyć temperaturę i raz miałam 36,9 a drugi 36,8. Wiem, ze to nawet nie jest san podgorączkowy ale ja z zasady mam niska temperaturę, gdy mierze zdrowa to mam ok 35,0 do 35,5. Dlatego zaczynam sie zastanawiać czy wszystko jest ok. Czy któraś z Was tak miała po transferze?
-
In vitro z komórką dawczyni cz. 3
Wiosenka odpisał plastka-77 na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
Sywi ja trzymam dziś za Ciebie kciuki. Ja i moje dwie kropeczki wczoraj transferowane przesyłamy cała naszą pozytywną energię -
Z temperaturą w tych czasach to co najwyżej każą mu zrobić test na Covid Zresztą jeśli jest chory to nasienie może być jeszcze słabsze niż zwykle
-
Gratuluję Najwyraźniej wszystkoposzło tak jak trzeba Przepraszam, ale mozesz mi przypomnieć kiedy miałaś transfer? Nie martw się brzuch boli nie tylko przed okresem
-
In vitro z komórką dawczyni cz. 3
Wiosenka odpisał plastka-77 na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
Z tego co rozumiem to cykl sztuczny jest właśnie po to, zeby lekarz sam ustawił okienko implantacyjne i ilośc dni nie ma znaczenia, tak długo jak endometrium jest dobre i progesteron podawany jest tyle dni ile ma zarodek. -
Już jestem po transferze, było super, najpierw pokazali pudełeczko z moim nazwiskiem a potem zarodki na dużym telewizorze pod mikroskopem, widziałam jak je wciągają do czegoś a potem cały czas oglądałam jak lekarz je wprowadza, fajnie i wyraźnie było widać + zdjecia blastocystek. Bardzo pozytywne przeżycie. Dwie blastki pięciodniowe 4.1.1 Ehh nie wiem jak teraz wytrzymam do bety ale dam radę, postaram sie nie robić wczesniej niż po 10 dniach.