Glori
Zarejestrowani-
Zawartość
22 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Glori
-
Co robić? Udać się z nią do psychologa czy zostawić ten temat dla wszystkich do przetrawienia? Wczoraj napisała mi list, w którym twierdzi, że czuje się trans, że lepiej by się czuła będąc chłopcem, że woli jak mówi się do niej w osobie męskiej. Mówi, że czuje się tak od roku, jak dla mnie to jest chęć zwrócenia na siebie uwagi i w jakiś sposób chęć wyróżnienia się ale kiedy zaproponowałam wizytę u psychologa to odmówiła że nie potrzebuje się zwierzac nikomu...nie wiem co robić, jestem przerażona, ona ma 16 lat. Od zawsze interesowała się jakimiś anime, była inna, miała własny styl ubioru ale nie męski ani żadne duże ciuchy zakrywajace ciało...ogladala się do niedawna za chłopakami A teraz wyjeżdża mi z tekstem że jest trans, przykre to, niewiem co robić
-
Ale ja jej nie odtracilam, rozmawiałam z nią bardzo spokojnie, pomimo targajacych mną emocjom, powiedziałam jej, że niewiem co dalej z tym począć, że może skorzystamy z pomocy psychologa ale odmówiła, jak ją nakłonić... znam ją, mamy bardzo bliskie relacje i dlatego nie mogę uwierzyć w to co ona mi powiedziała, nie widzę jej takiej, prędzej bym uwierzyła jakby powiedziała, że jest lesbijką, A ona mi mówi, że czuje się trans hetero... już całkiem zglupialam bo niewiem w końcu czy podobają jej się kobiety czy mężczyźni...
-
Może w anime nie ma nic strasznego ale wiem, kiedy jest zdrowe oglądanie A kiedy mi ja te bajki odebrały, jakby amerykańskie seriale tak ja uzależnily to też bym zabraniala i się martwiła, przez te anime byłyśmy u psychologa bo w żaden sposób nie było zdrowego oglądania tylko uzależnienie, ponoć miała z tego wyrosnąć i jakoś tylko się pogłębia, zawala naukę, znajomych bo żyje wirtualnym świecie, durnych chińskich programów! Więc nikt mi nie powie, że to jest dobre i zdrowe do jasnej cholery! Właśnie się przekonałam na własnej skórze, że być tolerancyjnym dla obcego jest lżej niż dla kogoś bliskiego, jestes obcym z Internetu i właśnie dlatego jest ci lżej się przestawić, znam temat LGBT, nikomu z tych osób nie uroilo się w głowie z dnia na dzień że będzie trans lub homo, od wczesnych lat już wiedzieli że sa inni, ona mi wyskoczyła, że od ok.roku się tak czuje Uszanuje jej uczucia jeśli za kilka lat będzie twierdziła, że nadal czuje się chłopcem, narazie wydaje mi się że to za wcześnie, napewno nie będę mówiła do tego czasu w formie męskiej!
-
Ona nie chce iść do żadnego specjalisty
-
Dzięki za słowa otuchy, źle jej jest niby od roku dlatego uważam że to jest jakias chwilowa fascynacja...jakis bunt, szukanie siebie...
-
To samo jej powiedziałam, ale po głowie chodzi już ta myśl... dziś jest dretwa atmosfera, wydaje mi się że żałuje tego co powiedziała, nie bardzo obie wiemy jak się zachować, unika mnie, niewiem czy drążyć temat czy dac to w zapomnienie na parę lat...
-
Też tak uważam, próbowałam wszystkiego żeby tego nie oglądała ale nic to nie dało...
-
Nie odtracilam, wiedzą już jej 2 koleżanki...Nie przytulilam jej bo choć jestem osobą tolerancyjna to jak to powiedziała, zamurowalo mnie, ona nigdy nie dawała sygnałów że jest jej źle we własnym ciele, prędzej bym pomyślała, że może być lesbijką... powiedziałam jej, żebyśmy wróciły do tematu za kilka lat A teraz przyjęłam to do wiadomości ale niech nie myśli, że będę mówiła do niej w męskiej formie itp., jak to przeczytałam to myślałam że ona mnie wkreca i chce zobaczyć na ile jestem tolerancyjna, ale jak się poplakala to zwatpilam że to próba wkrecenia mnie...