Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

MisioPysio

Zarejestrowani
  • Zawartość

    45
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez MisioPysio


  1. Najgorsi są:

    -kierowcy BMW- nigdy nie daja kierunkowskazu

    -stare dziady

    -rajdowcy uliczni(95% z nich to mężczyźni)

    -pijacy/narkomani za kierownicą

    Kobiety jeżdżą dużo lepiej, bardziej przepisowo, dużo ostrożniej, są uprzejme za kierownicą (wpuszczają w korku itd), na przejeździe czy na światłach nie "siedzą" na dupie samochodu poprzedzającego, zachowują bezpieczny odstęp w trakcie jazdy. Jak widzę ...a który siedzi mi na tyłku w trakcie jazdy albo postoju np na światłach to na 100% będzie to burak płci męskiej


  2. I pamiętaj. Esperal tylko powstrzymuje przed piciem ale tu potrzeba zmiany myślenia więc terapia obowiązkowo. Mój teść przy esperalu nie pił przez cały czas działania zszywki. Jak esperal przestał działać to pierwsze co to się nachlal. Gdyby w tym czasie uczestniczył w terapii to po skończeniu działania zszywki albo czując się słaby ponownie by ją zrobił albo przestałby pić 


  3. Esperal to ostatnia deska ratunku. Za 500zl u prywatnego lekarza można to zrobić. Poszukaj w ogłoszeniach w twojej miejscowości. Jak będziesz mieć zszywkę to biegiem na terapię alkoholowa. Tam wyprostują ci myślenie. Tylko poczytaj opinie o różnych ośrodkach czy klinikach bo nie wszystkie są dobre. Jeśli nie zaszyjesz sobie esperalu to jeśli pociąg do alko będzie silniejszy to nawet żadna terapia ci nie pomoże bo z niej zwyczajnie zrezygnujesz i olejesz czując silny popęd do %. Jak będziesz mieć bata nad sobą w postaci esperalu to tak się nie stanie. Wiem co piszę bo mój teść to alkoholik z dużym stażem(40lat picia). I nie bierz się za kobiety dopóki nie przestaniesz na dobre pić bo zmarnujesz komuś życie 


  4. 25 minut temu, xaeola napisał:

    Najwyraźniej zawiodłam się na ludziach i muszę teraz lubić się z rodzicami. Niby zyje nam się teraz lepiej i ktoregos dnia się polubimy, ale wraz jakoś tak... Narazie ciężko, nadal mam żal, gdzieś tam jest jakaś chęć pogodzenia się, chociaż lepiej chyba byłoby się nie znać, sama już nie wiem, jak o tym myślę . Gdybym od początku miała z nimi lepsze relacje to byłoby inaczej. 

    Powiem ci tak. Dobrze ci radzili-zaloz rodzinę. Zobaczysz że mąż i dzieci będą ci jedynymi, najbliższymi osobami i jedynymi którzy nie będą mieli cię w D i na których będziesz mogła liczyć. Kolejne to zwierzęta. Są przekochsne i nigdy cię nie zranią, nie odtrąca od siebie tylko nie wolno się w nie wypłakiwać i wymagać od nich ludzkich odruchów no i mieć pretensji o to że nie zachowują się emocjonalnie jak ludzie(znam przypadki takich osób). Ja mam zwierzęta i dodają mi mnóstwo pozytywnej energii, są świetnymi towarzyszami i przyjaciółmi. Wiem jak to boli kiedy siedzi w tobie żal za olanie przez rodzinę ale zapomnij o nich, zapomnij że ktoś taki istnieje a zejdzie z ciebie gorycz i będzie ci lżej


  5. U mnie to samo. Jedynie matka i ojciec są najbliżsi. Od strony męża tylko teściowa. Gdy rodzice zamkną oczy oraz matka męża to nawet nie będziemy mieć kontaktu z moim bratem czy siostra męża bo to rodzice są tymi jedynymi łącznikami. Staraliśmy się z mężem zachowywać dobre relacje z rodzeństwem ale oni mają nas w D i tylko kontakt następuje poprzez sprawy związane z rodzicami. Z siostrą męża nie widzieliśmy się już z 3miesiace i dopiero się spotkamy jak szwagierka przyjedzie odebrać od nas moja teściowa która przyjeżdża do nas na tydzień odwiedzić wnuka(potem jedzie posiedzieć u szwagierki). Z bratem widuje się tylko jak przypadkiem spotkamy się u rodziców. Jestem pewna że gdy ich i teściowej zabraknie to nie będzie żadnego kontaktu. Przykre jest to bo mój mąż jest na prawdę w porządku człowiekiem o dobrym sercu a ja zwyczajnie staram się być ok wobec innych. Mam przyjaciółkę, mamy sąsiadów z którymi czasem się zagada, mąż ma kumpla mieszkającego w Anglii czy kolegow z pracy i to tyle. O kuzynostwie nawet nie wspomnę bo bez kłótni czy konfliktów wszystko umarło śmiercią naturalną. 


  6. Ci co się gorsza na widok gołego dzieciaka to albo zacietrzewione mohery albo osoby o skłonnościach pedofilskich bo widzą obiekt seksualny w gołym dzieciaku. Dziecko czy zwierzę nie jest istotą seksualna, nie wywołuje podniety u NORMALNEGO człowieka więc niech chodzi sobie jak chce. Niedługo gacie psom i kotom będziecie zakładać hahahaha. Dla mnie jest to coś kompletnie obojętnego, bez jakich kolwiek emocji zwłaszcza tych niezdrowych więc w żaden sposób mnie to nie interesuje i nie rusza, jak ktoś chce puszczać tak dzieciaka na plaży to jego sprawa. A zwyroli którzy mieliby przy tym walic konia powinno się od razu odstrzelić na miejscu

    • Like 1
×