

m_art_a
Zarejestrowani-
Zawartość
739 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez m_art_a
-
Pieknie!!!! Gratulacje i dbaj o siebie i malenstwo
-
Ja przez to wypychanie bałam się czy aby napewno mi podali zarodek haha mi niestety tego nie pokazywali na usg wiec musze wierzyc na słowo miałam podaną 5-dniową blastkę Dzięki za ja ciebie też trzymam obysmy mialy piekną betę
-
GRATULUJE
-
Heej, ja też juz po transferze oczywiście nie obyło się bez przygód, miałam ponoc za mocno napełniony pecherz i bylam bardzo spieta przez co lekarz przez dlugi czas mial problem, mowili ze wypycham wziernik ze musze sie rozluznic, ze cos tak jest niewidoczne. Eh ciezko sie rozluznic jak slychac jak lekarz z embiologiem mowia ze maja problem z widocznoscia no ale suma sumarum zarodeczek podany, lezymy sobie teraz i odpoczywamy Lekarz powiedzial zebym zrobila bete za tydzien 14.12 wiec jakos szybko, to bedzie 7dpt czy moze juz wtedy cos wyjsc? A podali mi tez 4AB
-
Mazury tam jest mój rodzinny dom
-
ja nie biore, lekarz nic mi takiego nie mowił
-
Nie trzeba leżeć cały dzień wiele dziewczyn wcześniej pisało, że można normalnie funkcjonować, mi lekarz mówił tylko żebym się oszczędzała i dwa dni odpoczywała jeśli mogę. Ja poprostu sobie tak zaplanowałam ze tte dwa dni zostane w domu i bede leżała pachniała bo zeszły tydzień miałam bardzo cieżki w pracy więc po porostu chce też odpocząć
-
Hej dziewczyny ja dziś wysprzątałam chatę, ugotowałam na dwa dni by jutro i pojutrze się wylegiwać z zarodkiem jeju jestem dziś tak pozytywnie nakręcona od rana, nie mogę się doczekać tego transferu jutro, kupiliśmy dziś z mężem na wszelki wypadek też dwa testy ciążowe choinka ubrana, prezenty kupione, głowa spokojna! możliwe ze troche wariujemy, ale tez licze sie z tym ze moze nie wyjsc, no nic bedzie co ma byc tym czasem trzymam za was dziewczyny kciuki jutro! Pamiętam, że chyba emkw35 ma jutro rano transfer a co do lekow ja biore na noc i rano crinone i popoludniu estrofemi jutro biore dalej wszystko przed transfere, lekarz mi mówił ze brać wszystko dopóki nie powie stop
-
A lekarz przepisał wam te leki z jakiegoś konkretnego powodu? Wiem oczywiście, że każda z nas jest inna i każda ma inne problemy, ale z tego co czytam to bierzecie bardzo dużo lekarstw a ja jedynie estrofem i crinone żel - na marginesie czy z was też on wypływa w ciagu dnia?
-
Kochana nie denerwuj się, wiem że łatwo się mówi, ale jeśli masz mieć w poniedziałek transfer to musisz troszeczkę oczyścić głowę i się na ile możesz zrelaksować. Uczucia, które opisujesz po punkcji są normalne, mnie też pobolewało, ciężko było mi chodzić i ledwo siadałam na kibelek ale jeszcze chwila i to przejdzie. To naprawde są normalne objawy. Co do informacji ja dostawałam w 1,3 i 5 dobie z samego rana, dzwonili do mnie o 7.30 a ja już od 5 nie spałam czekała, więc sytuacja u ciebie jest rzeczywiście taka sobie i rozumiem twoje zniecierpliwienie. Zachowanie lekarki eh szkoda gadać, może mąż jej nie zaspokoił i wstała lewą nogą Jeszcze raz na ile możesz się zrelaksuj! Ja mimo, że sobota pracuje w domu popijając lampke wina co by się rozluźnić przed poniedziałkowym transferem aaaa i czekam na niezawodną Bridget Jones, z którą spędze dziś wieczór Polecam ci to samo!
-
Gratulacje
-
Wszystko będzie dobrze! Kiedy trasfer?
-
Trzymamy mocno i daj koniecznie znać jak będzie wynik
-
No wreszcie jakaś pozytywna wiadomość!!!! Super, gratuluje super wyniku i trzymamy kciuki by ta kruszynka wydostała się z brzuszka za 9 mc
-
Bardzo mi przykro mróweczko
-
Leż i odpoczywaj do poniedziałku, zregeneruj się pierwsze dwa dni po punkcji mogą być takie gorsze, ja dzień punkcji cały przespałam Trasferujemy razem w poniedziałek więc trzymam kciuki
-
A widzisz to jednak po latach coś na Starynkiewicza się zmieniło bo mi dr. W kazał przyjść z pęcherzem pełnym jest to w sumie jedyna informacja jaką dostałam, no nic pozostaje mi już tylko czekać
-
Nic sama nie odstawiaj, zaczekaj co lekarz powie
-
Dziewczyny czy przygotowywałyście się jakoś specjalnie przed samym trasferem? Przed punkcją dostałam wytyczne co i jak, baaa nawet dużymi literami napisane by nie mieć pomalowanych paznokci a teraz nic nie dostałam i w sumie mało co wiem po za tym, ze nie jest pod narkozą Czy do transferu są też jakieś szczególne wytyczne? Wiem ze to jakieś 15 minut i do domu i zastanawiam się może to głupie czy mogę iść normalnie umalowana/ubrana itd
-
jeju coś ostatnio dużo złych wiadomości strasznie mi przykro Angelin masz jeszcze jakieś mrozaczki?
-
Nie bój się nie ma czego! Tak jak Asia napisała wyżej kładą cię, szybka narkoza i nie wiesz kiedy budzisz się na sali. Lekki chaj może być, ja ponoć gadał dziewczynie, która pomagał mi z wózka przejść na łóżko "że jest taaaaka ślicznutka" hahaha więc głowa do góry będzie dobrze po powrocie do domu może być plamienie i lekki dół podbrzusza, u mnie chyba trwało to trzy dni.
-
Luna domyślałam się, że jest ci cholernie ciężko, ale postaraj się znaleźć w sobie jak najwięcej siły i głowa do góry z każdym dniem twój zarodeczek jest coraz starszy Moja mama leżała w szpitalu z moim bratem 6 mc plackiem!!! I dała radę, bo my kobiety jesteśmy prawdziwymi wonder woman więc trzymam za Ciebie kciuki!
-
Robie trasfer w poniedziałek! Dzwonił lekarz jeszcze pogadaliśmy i jestem zdecydowana. Nie będę panikowała niepotrzebnie, nie ma trudno, nastawiam się pozytywnie i odliczam dni bo nie mogę się doczekać tej mojej fasolki A za Ciebie Milach trzymam kciuki, żebyś też już zaraz razem ze mną transferowała Dziewczyny która jeszcze w następnym tygodniu też ma transfer?
-
Hej dziewczyny ja dziś po pierwszym monitoriunku endometrium 9 mm więc transfer w poniedziałek o 13.00. Wszystko byłoby super, gdyby nie fakt, że wychodząc zawróciła mnie Pani embriolog z informacją, że nie uda się na poniedziałek przygotować emryo glue ;/ Przez covid mają problemy z dostawami i muszę podchodzić do trasferu bez tej opcji. Co prawda decyzja należy do mnie i mogę odroczyć, ale i embriolog i lekarz mówią ze takie opcje proponują kobieto po 35 rż (ja 33) i po nieudanym trasferze, że nie odraczaliby tylko z tego powodu. Zgodziłam się i robimy bez, ale nie wiem czy to dobra decyzja czy nie lepiej byłoby się wstrzymać jeden miesiąc i dodać te pare procent szansy Milach kiedy u ciebie trasfer?
-
Owszem zdarzają się, ale są to przypadki pt. "niczym wygrana w lotto" tak to określał jeden z lekarzy z którym rozmawiałam. Chyba mamy podobną sytuację bo mój mąż też ma obniżone parametry nasienia i dlatego podchodzimy do in vitro. Mówiąc zerowe szanse miałam na myśli szanse z tym konkretnym partnerem, owszem z innym może byś/my zaszły w ciążę naturalnie ale życie ułożyło się tak a nie inaczej, że kocham męża ty zapewno partnera i nie zmienimy go tylko dlatego, że ma nasienie takie a nie inne ;/ równie dobrze problem mógłby być po mojej stronie, zresztą ja nie traktuje tego jako problem jego czy mój tylko nasz i razem z nim walczymy