m_art_a
Zarejestrowani-
Zawartość
739 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez m_art_a
-
nie ma 20 dni kwarantanny, mój mąż miał wymaz i ja zostałam z góry objęta 10 dniami tak jak i on zarówno przez lekarza jak i sanepid, nawet w aplikacji kwarantanna domowa mam 10 dni, z uwagi na to, że mój wynik był robiony później to 10 dni zaczeło lecieć nam od nowa od mojego dnia, ale pierwotnie byłam objęta jako osoba zdrowia 10 dniami
-
10 dni izolacji narzuca lekarz od dnia wzięcia wymazu, jeśli nie masz żadnych objawów po tym czasie możesz wyjść jeśli jeszcze ktoś się źle czuje to kontakt z lekarzem i przedłużają izolacje o 4 dni, niestety nie robią drugi raz wymazu bo już pytaliśmy więc moim zdaniem to trochę słabę...wolałabym mieć 100% pewności że jesteśmy już zdrowi nim wyjdziemy z domu ...;/
-
Racja! Ja wyżej pisałam o dofinansowaniu z miasta
-
Tak trzeba być mieszkańcem Warszawy od dwóch lat, jeśli 100 km dojeżdżasz tzn ze mieszkancem nie jesteś, więc nie spełniasz tego warunku. Ale ja mówie jak jest to u mnie w przychodni, może inne kliniki nie mają tego konkretnego wymogu nie wiem
-
Nie wiem, gdzie podchodzisz do in vitro, mogę powiedzieć jak to wygląda w Warszawie, musisz mieć miejsce zamieszkania (nie zameldowania!) od dwóch lat, musisz być w związku małżeńskim lub partnerskim, kobieta wiek 25-40 i AMH powyżej 0,7
-
Tak to prawidłowy wynik ja mam 2,41 O ile dobrze pamiętam, to czytałam, że za prawidłowy wynik uważa się od 1,0 do 3,0 więc wynik masz w górnej granicy, ale jak najbardziej prawidłowy
-
Wiem, że ten odroczony transfer dobija, mnie też to wkurzyło, ale staram się patrzeć na pozytywne strony tej trudnej sytuacji. Spójrz na to tak jak ja, że jeśli teraz to przejdziecie to już będziesz miała spokojną głowę, nie spotka cię to ani przed ani po transferze i zarodek będzie rozwijał się w zdrowym organizmie, nie będziesz się musiała bać że zachorujesz będąc w ciąży
-
Pierwsze trzy dni gorączka, ból mięśni, kaszel i ogólnie mega osłabienie, ciężko było iść do łazienki, następnie jak odpuściła gorączka to przez jakieś trzy dni mega zmęczenie, może to dziwnie brzmi ale jak miałam jechać zrobić wymaz to zejście dwóch pięter do garażu już mega mnie zmęczyło, i kaszel połączony z takim cięższym oddychaniem, dziś czyli tydzień i dwa dni od pierwszych objawów został tylko brak węchu
-
Ja przechodziłam, tzn. przechodzę, konczę już prawie wszystkie objawy odeszły. Jeśli źle się czujesz to koniecznie zadzwoń do lekarza pierwszego kontaktu, on cię skieruje na wymaz! Mi lekarz powiedział, że zgodnie ze stanowiskiem sanepidu należy odczekać 2 cykle nim przystąpi się do trasferu. Nie denerwuj się na zaś, może to grypa nie COVID.
-
Dziewczyny mam pytanie do tych, które używały Crinone żelu dopochwowego, odstawiłam go dwa dni temu i dziś lekko krwawie czy wy też tak miałyście? Okres powinnam dostać za 10 dni dopiero, ale domyślam się, że po odstawieniu progesteronu okres może być wcześniej
-
Asia przywołujemy Cię do porządku ! Nie stresuj się, nie nakręcał przecież sama wiesz, że sikaniec nie zawsze wychodzi i nie ma co się tym sugerować, dziewczyny pisały wiele razy, że nie było objawów żadnych a potem pięknie dzidzius rósł Myśl pozytywnie, daj się rozwinąć swojej fasolce bedzie dobrzez, trzymam za Ciebie kciuki
-
Staram się myśleć pozytywnie, lepiej teraz niż przed transferem lub po, bym drżała wtedy o moje maluszki. A tak najgorsze objawy już za nami, zregenerujemy się i będzie transfer w grudniu I dodam dziewczyny od siebie jeszcze taką uwagę, dbajcie jeszcze bardziej o siebie. My nosiliśmy non stop maseczki, praca zdalna i ciągła dezynfekcja więc pojęcia nie mam gdzie się zaraziliśmy, obstawiam przychodnie bo tam najczęściej jeździłam. Noście ze sobą i tam żele do rąk, własny długopis i zdrowia Wam wszystkim życzę
-
Niestety i ja i mąż mamy koronawirusa
-
też bym się wk....kurde wiedzą, że mega się stresujemy, przeżywamy, odliczamy czas do każdej wizyty i upewnienia się, że wszystko jest dobrze a tu taki tekst...no bez jaja, i teraz biorąc pod uwagę sytuacje w kraju narażaj się i jedź jeszcze raz na wizyty...super podejście
-
hmm nikt nie chce podcinać ci skrzydał i odbierać radości, ale dwie kreski 4 dpt to bardzo bardzo szybko... aż dziwne, że sikaniec wyszedł
-
No to cudowna wiadomość Poziomeczko!!! I jest serduszko eh pięknie, trzymaj się i dbaj o siebie i fasoleczke
-
Ja miałam ponad 20 pęcherzyków ostatniego dnia cyklu, pamiętam że 6 dnia pytałam o wielkość lekarz mówił 13mm potem jeszcze miała chyba 2-3 razy usg ale juz o ich wielkosc nie pytałam
-
Ania pewnie, że cię rozumiemy. Ja też jestem po punkcji i reagowałam podobnie Pani embriolog dzwoniła w 1,3 i 5 dobie codziennie o 7.30 (zawsze tak dzwoni do mnie), a ja już od 5 spać nie mogłam bo czekałam jakie wieści będą. Trzymam za Ciebie kciuki i dawaj znać ile zarodeczków będzie i jak będą się rozwijały Bardzo mi przykro, jesteś zapewne teraz rozgoryczona, ale pamiętaj, że z tej jednej komóreczki może być dzidziuś twój upragniony
-
Dziewczyny mój trzeci wczoraj popołudniu pięknie się rozwinął i też został zamrożony
-
Mi też nikt nic nie mówił o leżeniu, normalnie funkcjonowałam, chodziłam z mężem codziennie na godzinny spacer. Nic nie pękło wszystko było dobrze i u Ciebie też bedzie nie denerwuj się
-
Wspaniały wynik! Gratuluję u mnie dziś jest 5 doba i embriolog postanowiła jeden zarodek też do jutra hodować bo rokuje, pytałam czy to wporządku czy będzie zdrowy i zapewniła mnie, że jeśli zarodki dobrze rokują i mają szansę się rozwinąć to ta 6 doba to nic złego więc nie martw się kochana na zapas!
-
Tak wiem, muszę skupić się na plusach, ale musiałam wylać żal i wściekłość, teraz tą wściekłość zajadam żelkami, orzeszkami i batonem, czekać tylko aż brzuch rozboli no nic może lepiej przejść to teraz niż jak mrozaczki będą w brzuchu A jak ty się Wiosenko czujesz?
-
Chciałam napisać, że wiatr w oczy wieje, ale to za mało nam wieje pier....*** huragan, mąż ma wynik pozytywny covidu, rano dostaliśmy jego wynik, ja czekam do jutra na konsultacje i bedę musiała znowu zrobić wymaz tym bardziej, że gorączkuje... cisną mi się wulgaryzmy jeden za drugi bo jestem tak wściekła, bezsilna... rozmawiałam z moim lekarzem transfer będzie musiał być odroczony o co najmniej dwa cykle, myślę nad moim zarodkami czy aby napewno nic im nie będzie ... apropo zarodków niestety trzy przestały się rozwijać, dwa są piękne i dziś zostaną zamrożone jeden jeszcze walczy ....
-
Trzymamy kciuki
-
Trzymamy kciuki