

m_art_a
Zarejestrowani-
Zawartość
739 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez m_art_a
-
Trzymamy mocno kciuki i czekamy na pozytywne wieści :)))
-
Trzymamy zatem kciuki :)
-
Tak oczywiście, zgadzam się w 100%. Tylko do tej pory myślałam, że jakoś w miare u nas jest zdrowo zero słodyczy, zero słodkich napoi, alkoholu, pieczemy zamiast smażyć, a ta dieta to jednak dużo innych zdrowych nawyków i przede wszystkim mega dużo warzyw :D Tak czarnuszka, kiełki, nasiona, orzechy to będzie teraz u nas wszędzie :)
-
Hej dziewczyny, ja dziś zakupiłam dietę płodności dla par, jutro zakupy i od poniedziałku zaczynamy :D z tego co się zapoznałam już z ebookiem to zmiana żywieniowa u nas chyba o jakieś 70%
-
Bardzo mi przykro :(((
-
Właśnie zastanawiam się nad ebookiem dla par lub dla niego. Co prawda problem u nas jest z nasieniem, ale nie wiem czy ten dla Par nie byłyby lepszy, abym i ja zdrowe jedzonko i fajne jadła, poza tym gotuje raz a nie dla każdego co innego :) A jakiego masz ebooka? Z tego co widzę na stronie to jest ten dla mężczyzn o którym wspomiałaś. CAŁE ;/ nic więcej na karcie wyniku nie mamy, w poniedziałek mamy odebrać drugi raz robione nasienie zobaczymy co tam będzie i napewno dopytam o tą ilość, gdzie jest informacja.
-
Dziewczyny a chciałabym Was dopytać o dietę. Czy słyszałyście o Akademii Płodności albo któraś z Was korzystała z diety płodności? O ile dobrze pamiętam to płodna dieta kosztuje w granicach od 150 do 250 zł (w zależności na ile dni), ale pytanie czy warto? Macie może z tą dietą jakieś przygody? Ja napewno musze wprowadzić więcej zmian w kuchni
-
Kurde my mamy wyniki nasienia w jakieś innej formie, nie jest podawane w milionach czy procentach więc nawet nie mogę się do was porównać. W naszym wyniku są takie informacje: Objętość: 2,10 Temperatura 37 Upłynnienie <60 min Lepkość i wygląd: prawidłowa/y Ph 7,60 plus uwaga, ze widoczne prawidłowo ruchome i nieruchome plemniki co kilkadziesiąt pól widzenia. Po konsultacji z andrologiem dowiedziałam się tylko, że u nas naturalne poczęcie jest niczym wygrana w totolotka ;/ Trzymamy kciuki i na informację jaki wynik :)
-
Tak ponarzekałyśmy trochę, wylałyśmy żale i zgadzam się czas włączyć pozytywne myślenie Gratulacje pięknej bety, trzymamy kciuki, aby pięknie się dalej rozwijała :)
-
Miejmy nadzieję, że nie zostaniemy postawione przed takimi wyborami i że po tych wszystkich trudach uda nam się wszystkim być mami !!
-
Beti ja cię rozumiem, boje się to na głos powiedzieć, ale też mam czasem takie myśli co będzie... czy będę musiała wybierać między byciem mamą a mężem? Przeraża mnie to naprawdę
-
No właśnie może dłuższy okres czasu potrzebny i to "przegadanie" może za szybko wyskoczyłam z tymi możliwościami kolejnymi, może nie przetrawił tego
-
miejmy nadzieje, że mimo, że parametry się nie poprawiają to te plemniczki, które są będą wystarczające i starania zakończą się sukcesem
-
My jesteśmy absolutnie zdeterminowane i nawet jeśli na chwile upadamy to wstajemy...tak postrzegam kobiety, mężczyźni często tak mówią "widocznie nie jest nam pisane"....jak słyszę coś takiego to krew mnie zalewa
-
Dokładnie, myślę, że to może właśnie ten gen matczyny, nie wiem czy mężczyźni pragną być rodzicem tak mocno jak kobieta... Ja się załamałam jak zapytałam męża, czy w przypadku niepowodzenia skorzystamy z nasienia dawcy, albo pomyślimy o adopcji -powiedział, że NIE, że to nie będzie jego dziecko więc nie chce :(( przez takie nastawienie jeszcze bardziej się stresuje i pragnę by to in vitro się udało, bo nie wyobrażam sobie tego aby nie być mamą ...
-
Hej :) no niestety te suplementy to chyba pic na wodę, albo może pomagają ale tym, których nasienie nie jest bardzo kiepskie, tylko średnie z założeniem, że mogłoby być lepsze. Myślę, że muszę wprowadzić więcej zmian w diecie i dodać jeszcze trochę sportu/ruchu A u was problem tylko z nasieniem? Czy po twojej stronie również jakieś problemy?
-
Beti mam w domu to samo!!! Słodyczy może dużo u nas nie ma (ja jestem większy łasuch), ale napoje słodkie to tragedia!! Alkoholu dużo nie ma, ale jak jedziemy np. do moich rodziców to oczywiście z teściem codziennie piwko! Na szczęście udało mi się go przestawić na 0%, spróbuje może i ze swoim mężem, daj mu raz piwo męskie 0% pewnie nie poczuje nawet różnicy haha Ze sportem u nas też tragedia była, praca tryb siedzący a potem oczywiście jest zbyt zmęczony. Ale jak ja to mówię "wyrok" trochę go zmobilizował, zaczął biegać a ja z nim by go wspierać i tak co drugi dzieć staramy się zrobić 5km, ewentualnie rower lub space. Eh nie rozumiem takiego postępowania mężczyzn, że nie mogą się tak w 100% zmobilizować. Czasami wkurza mnie to niemiłosiernie, a najbardziej boli mnie to jak np. wpadną znajomi i mówie nie pij wina/whisky i patrzą na mnie jak na wariata, że no przecież ten jeden drink nie zaszkodzi....
-
Tak, ale jednym z największych problemów jest przegrzewanie jąder - czyli komputer na nogach i podgrzewane fotele! Mąż jak usłyszał o tym laptopie to od następnego dnia odrazu podstawka poszła w ruch! Młodzi sobie nie zdają z tego sprawy, a potem takie problemy są no i brak ruchu ;/
-
OK rozumiem, bo już się przestraszyłam że potem z pobraniem nowych może być jakiś też problem :( A dopytam jeszczę o tą dietę? Zmieniliście jakoś konkretnie sposób odżywiania? Ja próbuje dokonać jakiś zmian, ale ciężko mąż szczupły może jeść praktycznie wszystko i lub oczywiście napoje kolorowe, gazowane i ciężko z tym u nas, zresztą nie tylko z tym ;/ Czytałam, że należy wyeliminować własnie napoje gazowane, słodkie, cukry, pieczywo białe, żywność przetworzoną ;/
-
A czemu dwie szanse? Czy potem nie można pobrać ponownie komórek i zamrozić kolejnych zarodków? PRzepraszam jeśli pytanie głupie, ale też póki co jestem zielona ;/
-
Nam leków nie dawano, bo androlog stwierdził, że nie ma sensu czekać na poprawę, że przy wynikach męża należy jak najszybciej robić in vitro i z tym nie zwlekać, suplementy chyba są po to, aby przynajmniej te nasienie zostało na takim wyniku jaki był wcześniej, by nie doszło do pogorszenia. Możliwe, że problem ukryty jest z choroby w dzieciństwie bo pytał o różyczkę, czy dobrze rozwineły się jądra w pierwszym roku życia - de facto jak zapytałam teściową o tą to za głowe się złapała i nie umiała mi odpowiedzieć bo tego nie pamięta :(
-
Mój mąż też bierze Fertil Man, połowa drugiego opakowania i myślałam, że będzie jakaś poprawa a jak w czerwcu nie mogli zrobić HBA i MAR tak teraz też się nie udało, bo za mało plemników ;/ Te suplementy chyba nic nie dają, a tanie nie są Trzymam za was kciuki.
-
Beti bardzo mi przykro :((( jestem z Wami na forum od niedawna, ale trzymam mocno kciuki i przeżywam razem z Wami. Chciałbym Cię dopytać, jeśli to nie problem czy twój mąż przyjmował/przyjmuje jakieś suplementy/leki na poprawę nasienia? U nas też jest problem ze słabym nasieniem :(
-
Jejku dziewczyny, ale jest dużo nowych wspaniałych wiadomości. Kilka ładnie rosnących bet, trzymam mocno za nie kciuki. Ja czekam niestety do 5go sierpnia na wizytę u doktora, kiedy to ma mi przepisać leki i zacznę wreszcie konkretne przygotowania do całej procedury.
-
Cudna wiadomość, gratuluję :) taka beta daje nam wszystkim nadzieje!