m_art_a

Ja miałam transfer 15 dc.

Ja w którejś z książek czytałam, że w trzecim trymestrze jest już tak dużo krwi, ze może zdarzać się lekkie krwawienie, że to nic niezwykłego. Ale lekkie a krwotok to różnica, ja np czasem jak nosa wysmarkam to widzę małą kropelkę krwi więc sobie tym głowy nie zaprzątam

Ale szaleństwo!! Wiosenko gratulacje Dużo zdrówko dla Was i jak najwięcej siły dla córci!!

Anka Skakanka już dużo dziewczyn przede mną się wypowiedziało, ale myślę, że dobrych słów nigdy za dużo więc i ja dorzucę coś od siebie. Wszystkie emocje są dozwolone i wszystkie są jak najbardziej ok, masz do nich 100% prawo i nie dopuszczaj do siebie myśli, że coś jest nie tak. Dużo przeszłaś i masz prawo mieć wątpliwości, czuć strach i inne odczuwać emocje. Ja jestem w 28tc i uwierz mi, że mimo, że większość czasu jestem już spokojna to jak tylko jest dzień, że mała mniej się rusza to zaczynają się "głupie" myśli. Taka cecha chyba każdej mamy, ciągły strach i przerażenie o nasze maleństwa. Myślę, że postawa twojego partnera może być też takim trochę pancerzem ochronnym, aczkolwiek musicie ze sobą rozmawiać i być dla siebie oboje wsparciem bo w końcu jesteście w tym razem. Życzę Ci, aby ten gorszy stan szybko minął i żebyś mogła zacząć się cieszyć tą ciążą, informacja, że będzie zdrowy synuś to coś cudownego i życzymy Ci wszystkie, że po tej burzy wyszło słoneczko Jeśli ta depresja będzie ci się pogłębiała nie bój się porozmawiać z psychologiem, twoje samopoczucie i twoje dziecko jesteście teraz najważniejsi! Trzymaj się kochana Ja mam podejście zbliżone do tego jak dziewczyny wyżej pisały. Jestem wierząca, często się modle, ale nie chodzę do kościoła. Absolutnie nie łącze wiary z kościołem, bo za kościół i ich poglądy jest mi po prostu wstyd. Wierzę w to, że Bóg oczekuje od nas, że będziemy dobrymi ludźmi i tym staram się kierować na codzień by być dobrą osobą, wierzę też że dobro do nas wraca. Wierzę też w naukę i to że gdyby Bóg nie chciał abyśmy korzystali z metody in vitro to by nie stworzył człowieka rozumnego, który się kształci rozwija i potrafi w dziedzinie medycy tyle zrobić. Dzieci, które urodzimy nie zostały poczęte naturalnie, ale są cholernie kochane i zrobie wszystko by wychować je jak najlepiej i właśnie na dobrego człowieka - nie wierzę, że to może być potępione przez Boga

Ja biorę Femibion 2 a przed zajściem w ciąże brałam normalny

Gratulacje, trzymamy kciuki za dalsze przyrosty Dziękuje Ci bardzo za odpowiedź, będę miała to wszystko na uwadze! i Zdrówka dla was

O kurde to naprawdę biedna się nacierpiałaś, ale ostatecznie córcia wszystko wynagrodzi Ja też słyszałam i czytałam, że spadek wagi po urodzeniu nawet do 0,5 kg to norma, jak mała załapie cycuszka to powinno być już lepiej A mogłabyś mi napisać, oczywiście w wolnej chwili jak było u Ciebie z tą rzucawką? Kiedy się zaczęła i jak wyglądała? Czy w trakcie badania USG Itrym. wyszło ci wysokie ryzyko stanu przedrzucawkowego?

Ja poniosłam nie duże koszta więc nie mogę narzekać, ale strasznie współczuje Wam jak czytam te astronomiczne kwoty. To jest tak niesprawiedliwe, że wspierają pijaczków i nierobów a osoby, które pragnąć mieć dzieci i dać im naprawdę fajny dom pozostawiają samym sobie. Przecież te kwoty są zawrotne i jak osoba zarabiająca nie wiem dajmy na to średnio 4-5k ma sobie pozwolić na in vitro?? Boję się już wypowiadać na temat naszego rządu, żeby nie było ostatnio jak ze szczepionką więc napiszę tylko, że naprawdę to wszystko jest niesprawiedliwe

Ja piłam dodatkowo ciepłe mleko z miodem, oczywiście syrop z cebuli to podstawa i przy kaszlu i powiększonym migdałku lekarz polecił mi spray Argentin-T bezpieczny w ciąży.Do herbatki dodawaj też świeży imbir Gratulacje!!!!! Cudowne wiadomości, wszystkiego dobrego dla mamy i córci, niech rośnie zdrowo Jak będziesz się dobrze czuła i zgromadzisz więcej sił napisz coś więcej o córci

Kochana to zdecydowanie za wcześnie, więc się nie denerwuj ! Miałaś wczesną blastkę więc daj sobie czas Ja przy 5-dniowej blastke zrobiłam sikacza 6dpt i miałam ledwo, ledwo widoczną kreseczkę, mąż wręcz twierdził że nic nie widzi Trzymam kciuki za betkę

Hej Napiszę Ci jaki jest przedział na moim wydruku z laboratorium może coś to ci pomoże. "Cukrzyca ciążowa" jeżeli jeden z wyników uzyskanych w OGTT 75g jest nieprawdiłowy: -glikemia na czczo 92-125 mg/dl -po 1 godz. >= 180 mg/dl -po 2 godz. >= 153-199 mg/dl Ja miałam wszystkie wyniki poniżej w/w i lekarz mówił, że nie ma cukrzycy więc patrząc na Twoje chyba też nie ma Ale niech lekarz potwierdzi

Nigdy, ale to przenigdy nie napisałam NIC obraźliwego względem Twojej osoby czy jakiejkolwiek innej kobiety na tym forum, jestem tu od prawie roku i staram się przekazać tyle wsparcia i ciepła ile sama dostałam więc nie rozumiem Twoich zarzutów względem mojej osoby. Chamstwo jakim mnie obrzuciłaś nie mieści mi się w głowie więc napiszę tylko, że życzę Ci spokojnej ciąży i tego, aby ktoś w sposób tak chamski i wredny nie potraktował Ciebie jak ty mnie i zgodnie z Twoim życzeniem napewno więcej nie skomentuje czy nie zacytuje twoich postów.

Hej, ja również jak pozostałe dziewczyny nie miałam plamienia a jestem w 26+0 tc. Z tego co pamiętam to nie miałam żadnych objawów zagnieżdzenia, dzień przed sprawdzeniem bety czyli 6 dpt miałam ból brzucha jak na okres to jedyny chyba objaw jaki był. Trzymam kciuki za pozytywną betę u Ciebie

Cudna wiadomość a córcia już rzeczywiście duża, fajnie. Jeju jak ten czas szybko leci, dopiero co był transfer, sprawdzanie bety a juz zaraz rodzisz Wiosenko a czy na każde wizycie lekarz sprawdza wagę twojej córci? Bo u mnie waga była sprawdzana na usg drugiego trymestru, na kolejnej wizycie nie i chyba teraz dopiero na usg trzeciego trymestru. zastanawiam się czy to taki standard czy powinnam go przycisnąć by zważył moją małą bo jestem mega ciekawa ile już ma cm i ile waży Mi też lekarz mówił, że wizyty będą co dwa tygodnie i chyba u mnie szybko zaczyna te przyspieszony wizyty bo zapisana jestem na 2 czerwca a potem na 16 na usg trzeciego trymestru, no chyba ze po tym usg bedzie znowu chwila przerwy ale prawda jest taka ze ja to mogłabym całą ciążę chodzić co 2 tygodnie na wizyty bo mnie uspakajają i wiem, że wszystko jest ok a słuchanie bijącego serduszka to sama przyjemność

Ja miałam transfer na cyklu sztucznym i udany także głowa do góry!

Dziwne, że lekarka olała temat, niestety wysokie ciśnienie właśnie jest zwiastunem stanu przedrzucawkowego, mi odkąd wyszło ryzyko przedrzucawki to monitoruje ciśnienie codziennie, dobrze że sytuacja opanowana i wszystko z Tobą dobrze. Trzymam kciuki za szybkie i możliwie najmniej bolesne rozwiązanie Daj znać jak już przywitasz dzieciątko na świecie Invitrowe ciocie trzymają kciuki

megi trzymam kciuki, oby jeszcze nie wszystko było stracone!!! Daj koniecznie znać po 13 jak wyjdziesz z usg

Dziewczyny ciężarówki mam do was pytanie, czy macie problem ze skurczem/bólem łydek? Ja dwa tygodnie temu zaczełam czuć lekki ból łydek, ale nie zwracałam na to uwagi bo wydawało mi się normalne przy rosnącym brzuchu i ciężarze, ale od dwóch dni budzę się ok 5-6 rano dosłownie z płaczem bo łapie mnie taki skurcz jak paraliż, potem przez 2-3 godziny nogi bolą jakby przywiesili mi ciężarki 20kg i to zaczynam się zastanawiać czy to nadal normalne, i taka tylko przypadłość ciążowa?

Dzięki za radę, zadzwonię dziś i zobaczę co uda mi się załatwić

No właśnie ja niestety mam mieć szczepienie na Narodowym, ale zapisałam się też przez izbę do której należę więc może uda się szybciej i gdzie indziej. Czekam na rozwój wydarzeń, a chyba na wszelki wypadek i tak poproszę o to zaświadczenie.

Gratulacje, super wiadomość że ten jeden krwaiczek zniknął oby ten drugi też się usunął Usłyszeć serduchu to niesamowite przeżycie ja przy pierwszym słuchaniu się popłakałam Kurde to nieby nie duży ten przyrost, ale nie poddawaj się, porównaj raz jeszcze może to jakiś leniuszek, albo właśnia pomyłka w labie, inne normy czy coś. Trzymam kciuki by szło w górę!

A i tak jak dziewczyny pisały wcześniej czym się szczepiły to dodam tylko, że zaleca się właśnie Pfiezera lub Modernę bo są szczepionkami na bazie mRna a nie Astrą, która jest szczepionką wektorową.

Zaleca się szczepienie po okresie organogenezy, która trwa 10 tygodni. Takie jest stanowisko Polskiego Towarzystwa Ginekologów i Położników. Ja dla spokoju chyba odczekałabym do końca 12 bo w przypadku pojawienia się gorączki, może dojść do poronienia na tak wczesnym etapie, ale oczywiście dopytaj lekarz on najlepiej ci podpowie

Nie zdziwię się jak urodzimy tego samego dnia, albo jedna chwila po drugiej

Ja też postanowiłam się zaszczepić czekam do 31.05 bo taki mam dopiero termin przekonał mnie mój lekarz, który pracuje też w szpitalu i powiedział, ze to z jak ciezkimi przypadkami trafiają do nich ciężarne i jakie sa powiklania jest przerażające. Rozmawiałam jeszcze z dwoma innymi lekarzami i każdy też mi zalecił się szczepić. A i wprost go zapytałam, czy swojej żonie też by doradził powiedział ze ABSOLUTNIE TAK Wiosenko jak się czujesz po pierwszej dawce?