Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

m_art_a

Zarejestrowani
  • Zawartość

    739
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez m_art_a


  1. 36 minut temu, emkw35 napisał:

    cześć dziewczyny

    Ja wreszcie przespałam noc bez bólu... jak sie obudzilam rano to bylam w szoku, dalej mam twardy brzuch i teraz mnie lekko ćmi w podbrzuszu, no i co dziwne przy głębszym szybkim wdechu mnie boli w lędźwiach - ale i tak jest lepiej

    jem śniadanie i odpalam jakiś romantyczny film, by nie myśleć - i by dać ujście hormonom i sie wypłakać 😅

    Jak ja wytrzymam do 18.12??? Dopiero trzeci dzień po transferze a ja mam wrażenie, że już rok czekam 😅 

    Kochana a ilu dniowy zarodek miałaś podany?


  2. 1 godzinę temu, Martuska napisał:

    Dziewczynki lekarz podejrzewa ciążę pozamaciczna.... 

    Za tydzień zobaczymy czy diagnoza się potwierdzi. 

    Beta dziś 277,2

    Nie pozwolę odejść dla mojego maleństwa.....Za mocno je kocham....  szukam w sobie sił by przetrwać ten tydzień. 

    O nieeeee który dziś jesteś dzień po transferze? Trzymam za ciebie kciuki i bądź silna kochana!!!

    Jaką miałaś ostatnią betę? PRzed tym wynikiem dzisiejszym?


  3. 1 minutę temu, Aga36 napisał:

    Dziewczyny, czy któraś z was miała zaraz po transferze plamienie? Nie jest to krew tylko takie brunatne uplawy i już się denereuje😏

    Nie denerwuj się mi lekarz wczoraj mówil, że plamienie i lekkie krwawienie może się jak najbardziej pokazać, dziewczyny na forum wczesniej też pisały ze miałe takie objawy

    • Like 1

  4. 33 minuty temu, Iffci@ napisał:

    Ja po swoim drugim transferze... Transfer mrozaczka i też nie czułam totalnie nic. Przy pierwszym wszystkie objawy ciąży i transfer nieudany. Przy drugim żadnych objawów, dużo niższy progesteron niż przy pierwszym transferze, a jednak ten zakończył się szczęśliwie 😉 i teraz jestem w 13tc. Także głową do góry, brak objawów też może świadczyć o powodzeniu i też tak pewnie będzie w twoim przypadku. Jedyne co czułam to dzień przed zrobieniem bety ból podbrzusza jak na okres, 

    Trzymam kciuki niech maleństwo się zadomowi!! 🥰

    Ooo dziękuje ci bardzo za pocieszenie, większość dziewczyn na forum ma jednak jakieś objawy i już naprawdę biłam się mocno z myślami czy wszystko dobrze czy może coś ze mną nie tak 😘  oby wytrwać w spokoju do poniedziałku 🙂

     


  5. 52 minuty temu, justysiek napisał:

    Cześć dziewczyny! Postanowiłam do Was dołączyć, bo w trakcie przygotowywania się do punkcji i w czasie stymulacji to forum, mimo iż czytane biernie bardzo mi pomogło się odnaleźć w nowej sytuacji. Jestem ze Śląska, leczymy się póki co w klinice w Ostrawie, głównym problemem jest bardzo niski odsetek prawidłowo zbudowanych plemników. 

    Aktualnie jestem po pierwszym transferze. Po minimalnej stymulacji pobrano mi 7 jajeczek, udało się zapłodnić 4, a tylko 2 rozwinęły się prawidłowo 😞 Transfer jednego z nich miałam w poniedziałek 30 Listopada, wczoraj nie wytrzymałam i poszłam na krew. Beta wynosi <0.1 także już utraciłam nadzieje, bo nawet w 7dpt powinna wynosić cokolwiek powyżej 1, szczególnie że transferowana była 5 dniowa ładna blastocyta  😞  Na razie nie odstawiam jeszcze Progesteronu i Estrofemu, zobaczę co klinika mi powie.  Życzę wszystkim powodzenia i postaram się Wam pomagać, tak jak Wy pomogłyście mnie  🙂

     

    Witamy Cię na pokładzie 🙂 nie poddawaj się jeszcze, bierz leki dopóki lekarz nie powie, że masz odstawić, może trafił ci się leniuszej, który jeszcze potrzebuje czasu by się coś zadziało. I wspaniale że masz jeszcze mrozaczka! Trzymamy kciuki, aby się udało. Piszesz, że problem jest po stronie mężczyzny a u Ciebie wszystko w porządku?


  6. 25 minut temu, emkw35 napisał:

    Dzirwczyny w nocy obudził mnie bardzo silny ból brzucha. Musiałam wziąć apap. Na szczęście pomógł. Jestem zdołowana. Czy któraś z Was też tak strasznie czuła się po punkcji i po samym transferze?

     

     

    21 minut temu, emkw35 napisał:

    To chyba w L4 lekarz oznacza, czy jest ciążowe i jeśli tak to wtedy liczą 100%- ale mogę się mylić

    kochana nie wmawiaj sobie odrazu najgorszego! W krótkim odstępie czasu miałaś punkcje, transfer i bierzesz sporo leku, myślę ze to jest jakies obciązenie dla organizmu i czasem moze cos zaboleć. Naprawde daj sobie czas i nie nastawiaj się negatywnie, myśl pozytywnie musi być dobrze!!!!


  7. 7 minut temu, emkw35 napisał:

    Dziewczyny mam wynik progesteronu... 313!!!! To za duży  Moze dlatego sie tak zle czuje!! Dzidzio sie nie przyjmie Jestem przerażona i zalamana Wyslalam doktorce w sms, nie odp. Dzwonilam i nie odbiera Masakra 

    eh kochana ja nie bardzo znam się na tych wynikach bo mi nikt nie każe nic robić/sprawdzać więc nawet nie wiem jaki ja mam. Moze lekarka nie może teraz odebrać wiem ze łatwo się mowi ale poczekaj chwile moze się odezwie nie denerwuj się


  8. 35 minut temu, Kinga123 napisał:

    Kochana no stres, zawsze po podaniu zarodka sprawdzają pod mikroskopem czy nie został na tym czymś, na czym jest podawany. Wiem co mówię u mnie 1 zarodek został tak 2 razy i dopiero za 3 razem przetransferowali go bezpieczne do środka. Kciukasy✊💚

    pewnie nie ma się czym zamartwiać i wmawiać sobie problemów, ale przez to że słyszałam co chwila te "nie widzę" to mam durne myśli, ja sama też nic nie widziałam bo monitor zasłaniała położna widziałam tylko sufit 😞 byłabym pewnie spokojniejsza, gdyby mi też lekarz pokazał mojego zarodeczka 😞 no ale nic nie zostaje mi innego jak dbać o fasolkę, już sobie nawet pogadałyśmy i poprosiłam ją by ze mną została i czekać do poniedziałku na bete 🙂

     


  9. 8 minut temu, Dreamscometrue napisał:

    Jest ! 

    14dpt 593.5 ♥️♥️♥️♥️♥️

    Czyli 11dpt 172,8 i wynik z dziś...

    Cyk cyk kalkulatorek:Twój średni dwudniowy przyrost hormonu beta HCG to 442 mlU/ml (157%).

    Pan doktor też jakoś tak dziwnym trafem odpisał od razu krótko i w temacie bo w poprzednim mailu wysłałam mu też progeateron "Ciąża, leki bez zmian wizyta za dwa tygodnie".

    Ależ on wylewny 🤣

     

    Pieknie!!!! Gratulacje i dbaj o siebie i malenstwo 🙂

     

    • Like 1

  10. 8 minut temu, emkw35 napisał:

    Ja też dzis wypychałam :classic_biggrin: i dlatego mi psikali coś pod język, bym wyluzowała 

     

    Ty 14go.. a ja dopiero 18. To nie fair 😉 nie no zartuje, a ilu dniowy zarodek mialas bo nie pamiętam? Pewnie stad ta różnica 😊

     

    Trzymam za WAS kciuki!

    Ja przez to wypychanie bałam się czy aby napewno mi podali zarodek haha mi niestety tego nie pokazywali na usg wiec musze wierzyc na słowo 🙂

    miałam podaną 5-dniową blastkę

    Dzięki za ja ciebie też trzymam 😄 obysmy mialy piekną betę


  11. Heej, ja też juz po transferze 🙂 oczywiście nie obyło się bez przygód, miałam ponoc za mocno napełniony pecherz i bylam bardzo spieta przez co lekarz przez dlugi czas mial problem, mowili ze wypycham wziernik ze musze sie rozluznic, ze cos tak jest niewidoczne. Eh ciezko sie rozluznic jak slychac jak lekarz z embiologiem mowia ze maja problem z widocznoscia

    no ale suma sumarum zarodeczek podany, lezymy sobie teraz i odpoczywamy 🙂 

    Lekarz powiedzial zebym zrobila bete za tydzien 14.12 wiec jakos szybko, to bedzie 7dpt czy moze juz wtedy cos wyjsc? A podali mi tez 4AB

     

    • Like 6

  12. 29 minut temu, emkw35 napisał:

    dziewczyny a brałyście relanium przed i po transferze? Czy to konieczne?

     

    Ja w sumie recepty nie dostałam, jem od piątku nospę to chyba wyklucza skurcze macicy?

     

    Widzialam tez, ze dziewczyny przed transferem wołali na jakiś zastrzyk Wiecie co to mogło być? Nie dostałam info od lekarza o tym... 

    ja nie biore, lekarz nic mi takiego nie mowił


  13. 28 minut temu, emkw35 napisał:

    Dobry plan 🙂

    ja z choinką czekam do połowy miesiąca, ale już mnie korci... 😁

    Po transferze trzeba cały dzień leżeć? Czytałam, że to nie jest wymagane i że można normalnie funkcjonować 

    Myślałam, że w drodze z kliniki załatwię kilka rzeczy Teraz tak myślę- hmm moze faktycznie powinnam prosto do domu i wyra

    Nie trzeba leżeć cały dzień wiele dziewczyn wcześniej pisało, że można normalnie funkcjonować, mi lekarz mówił tylko żebym się oszczędzała i dwa dni odpoczywała jeśli mogę. Ja poprostu sobie tak zaplanowałam ze tte dwa dni zostane w domu i bede leżała pachniała bo zeszły tydzień miałam bardzo cieżki w pracy więc po porostu chce też odpocząć 🙂

     


  14. Hej dziewczyny 🙂 

    ja dziś wysprzątałam chatę, ugotowałam na dwa dni by jutro i pojutrze się wylegiwać z zarodkiem 🙂 jeju jestem dziś tak pozytywnie nakręcona od rana, nie mogę się doczekać tego transferu jutro, kupiliśmy dziś z mężem na wszelki wypadek też dwa testy ciążowe 😄 choinka ubrana, prezenty kupione, głowa spokojna!

    możliwe ze troche wariujemy, ale tez licze sie z tym ze moze nie wyjsc, no nic bedzie co ma byc tym czasem trzymam za was dziewczyny kciuki jutro! Pamiętam, że chyba emkw35 ma jutro rano transfer 🍀

    a co do lekow ja biore na noc i rano crinone i popoludniu estrofemi jutro biore dalej wszystko przed transfere, lekarz mi mówił ze brać wszystko dopóki nie powie stop 🙂

     

    • Like 1

  15. 15 minut temu, Goralka napisał:

    Żeby macica przyjęła zarodek a nie odrzucała go jako coś szkodliwego.tak mi w prostych słowach wytłumaczył lekarz. Powoduje też wzrost leukocytów więc dodatkowo mam robić co ok 5-7 dni morfologię krwi bo leukocyty poszybują w górę. 

    A lekarz przepisał wam te leki z jakiegoś konkretnego powodu? Wiem oczywiście, że każda z nas jest inna i każda ma inne problemy, ale z tego co czytam to bierzecie bardzo dużo lekarstw a ja jedynie estrofem i crinone żel - na marginesie czy z was też on wypływa w ciagu dnia? 


  16. 22 minuty temu, emkw35 napisał:

    Mam jakis kryzys Dalej zle sie czuje po tej punkcji Czuje jakbym miała balon w brzuchu i zoladku. Spuchnięty brzuch. Zaparcie. Bol zoladka. 

    Przeraziła mnie ilosc lekow, które biore Progesteron besins 3x1tabl, Luteina 2x2 dopochw, progesteron w żelu na noc, estrofem 3x1tabl i co najgorsze Neoparin - czemu neoparin? Boje sie tego zastrzyku. Do tego witaminy, nospa i euthyrox. Nawet nie wiem co mogę razem laczyc

     

    W piątek po punkcji wizyta byla zdawkowa Dowiedzialam się, że pobrali 5 jajek I nic więcej Ani czy die zaplodnily, czy są dobrej jakości Mamy czekac do poniedzialku o 9 gdy ma byc transfer. Co to za podejscie? Tam są nasze jajeczka, plemniki, moze nasze zarodki i nikt nawet nas łaskawie nie poinformuje co się dzieje

    Lekarka nie odp na sms oczywiście w piatek byla naburmuszona. Od kilku wizyt taka jest.

    Ja się czuje tak słabo i zdolowana, ze zaczynam myśleć- po co nam to było Tyle wyrzeczeń Tyle lat... mogliśmy podróżować, zyc na luzie, a ja bez bolu endometriozy. Teraz zrobilismy to in vitro i nawet nie wiem czy jajka sa ok. Przecież gdyby nie - to bym nie musiala sie faszerować lekami

     

    Sorry musialam wylać swoje zale 😞

    Kochana nie denerwuj się, wiem że łatwo się mówi, ale jeśli masz mieć w poniedziałek transfer to musisz troszeczkę oczyścić głowę i się na ile możesz zrelaksować. Uczucia, które opisujesz po punkcji są normalne, mnie też pobolewało, ciężko było mi chodzić i ledwo siadałam na kibelek ale jeszcze chwila i to przejdzie. To naprawde są normalne objawy. Co do informacji ja dostawałam w 1,3 i 5 dobie z samego rana, dzwonili do mnie o 7.30 a ja już od 5 nie spałam czekała, więc sytuacja u ciebie jest rzeczywiście taka sobie i rozumiem twoje zniecierpliwienie. Zachowanie lekarki eh szkoda gadać, może mąż jej nie zaspokoił i wstała lewą nogą 🙂

    Jeszcze raz na ile możesz się zrelaksuj! Ja mimo, że sobota pracuje w domu popijając lampke wina co by się rozluźnić przed poniedziałkowym transferem aaaa i czekam na niezawodną Bridget Jones, z którą spędze dziś wieczór 🙂 Polecam ci to samo!

     

    • Like 1
    • Thanks 1
×