Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

JusynaKP

Zarejestrowani
  • Zawartość

    66
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez JusynaKP


  1. 7 godzin temu, Strusio85 napisał:

    Zaszłam w ciążę po 1 szczepieniu  i poroniłam ponownie ( tym razem beta rosła cudnie ale puste jajo)...myślę, że podskoczyło to allo u mnie bo zaszłam w ciążę od razu 🙈...a nie mogłam w nią zajść od dawna...przez to przecież podeszliśmy z mężem do ivf. Miejmy nadzieję, że kolejny raz będzie szczęśliwszy 🙂

    Ile szczepień przeszłaś? 

    Przykro mi z powodu kolejnej straty 😞 czy będziesz badać allo teraz? I znów podchodzić do szczepień? 


  2. 7 godzin temu, Strusio85 napisał:

    No to fajnie....bo mi kazał się starać naturalnie już po pierwszym szczepieniu przy allo 0% po 3 poronieniach 😬...

    Myślę że może inne czynniki i badania zadecydowały o tym że mieliście zgodę na starania po 1 szczepieniu a my nie. 

    U mnie 5 transferow z allo zero a ciąży naturalnej nigdy. 


  3. 8 godzin temu, Strusio85 napisał:

    Hmmm...to ciekawe. Leczymy się u tego samego immunologa chyba - dr Paśnik? i też mam allo 0 % po 3 ciążach i 2 transferach -mi doktor kazał się starać już po 1szczepieniu naturalnie. Do ivf kazał podchodzić po 3. Udało się po 1 szczepieniu ( czego się kompletnie nie spodziewałam) ale niestety to było puste jajo. Kiedy dostałaś od doktora takie info, że po 1 szczepieniu się nie starać ? 

    Do badań immunologicznych podchodziłam po 4 transferze we wrześniu. Potem bałam się szczepień i był transfer 5.tez beta zero. Pierwsze szczepienie było 2tyg temu. Po szczepieniu byłam u doktora na wizycie po zalecenia do starań naturalnych i ewentualnego transferu po 3 szczepieniach. Powiedział że kategorycznie nie poleca starań po 1 szczepieniu jeśli allo było zero. Bo może się podnieść nieznacznie i jeśli się uda to dojdzie do poronienia. Zaleceń nie dał i kazał przyjść do siebie po 2 szczepieniu i da dopiero zalecenia 


  4. cześć 🙂 ja również wracam do walki 🙂 jestem już po diagnostyce u immunologa w Łodzi oraz juz po 1 szczepieniu, drugie po świętach 🙂 

    po drugim dostanę zalecenia do naturalnych starań na czas szczepień jeszcze a później wrócimy po naszego mrożaka (zostaly dwa ale słabe bo 1BB). ale spróbujemy. na razie po 1 szczepieniu mamy zakaz od Pasnika na starania naturalne ze względu na to ze allo miałam 0% mimo 5 transferów wcześniej. powiedział że jeśli allo się podniesie po pierwszym szczepieniu o kilka procent to ciąża może się nie utrzymać jeśli by przypadkiem udało się zajść naturalnie. 

    ale naturalna ciąża to tylko marzenie w moim przypadku 😄 

    głowa świeża więc wracam do 'gry'  🙂 

    gratulacje dla wszystkich Mam i przyszłych Mam 🙂 

    • Like 4

  5. Jestem i ja 🙂

    Dziś 1dpt

    Czuje się jakoś "dziwnie" 😄

    Od wczoraj kłucie w jajnikach i brzuchu, musiałam nawet wziąć nospe 😕 wszystkie wcześniejsze transfery bez żadnych oznak, bóli itd. 

    I jakoś dziwnie tym razem jestem spokojna mimo że pierwszy raz po transferze wzięłam tydzień urlopu i po prostu siedzę w domu. Nawet jakoś się nie zadręczam ani jakoś dużo o tym nie myślę. 

    • Like 3

  6. Cześć dziewczyny 

    Czy którejś z Was po przebytym covidzie rozregulowała się miesięczka? 😞 zawsze jak w zegarku co 28 dni. Miesiąc temu przeszlam Covida ale bardzo lagodnie. A teraz już  33 dzień cyklu i nic... Lekko bolą piersi ale to nie to co zawsze przed okresem. Robiłam test w razie W ale nie pokazał nic. A czekam na tą miesięczka bardzo bo mam mieć test be ready, a przez to ze nie przyszedł na czas to po 1 mój lekarz będzie na urlopie 😕 a jeszcze jak się będzie dalej spóźniać to test wypadłby w święta więc go nie zrobią i znów cykl do tyłu 😕

    Co za pech.. 

     


  7. Hej. Może coś doradzicie

    Stoję przed wyborem i nie wiem co zrobić. 

    Jestem po 4 transferach Beta nigdy nie drgnęła. W ciąży też nigdy nie byłam. 

    Były różne cykle z obstawą z accofilu również i nic. KIR AA 

    Jestem po wizycie w Lodzi u P. 

    Allo mlr 0% więc standardowo zlecone szczepienia limfocytami. Czekamy na termin. 

    Jednak byłam wczoraj u ginekologa z naszej kliniki który jest bardzo ANTY szczepieniom i doktorowi P. 

    Twierdzi ze nawet jeśli szczepienia dadzą ciąże to niosą za sobą spore ryzyko. Ze układ immunologiczny zmieni się całkowicie i w przyszłości może to mieć duże skutki negatywne dla mnie. Znów dr P twierdzi ze po szczepieniach immunologia zmienia się tylko na pół roku. 

    Ginekolog twierdzi ze zna wiele przypadków gdzie szczepienia nie dość ze nie pomogły to zaszkodziły i np przy kolejnej stymulacji nie udawało się uzyskać zadmych zarodkow mimo ze wcześniej były. Twierdzi też ze skoro w USA i w wielu bardzo rozwiniętych krajach europejskich szczepienia są zakazane to musi to być niebezpieczne. 

    Ginekolog zlecił test be ready czyli badanie okna Implementacyjnego. Ale dla mnie to takie wróżenie z fusów.. 

    A jak zapytałam ze co jeśli test be ready niczego nie wniesie to jaki ma dalej pomysł na nas to stwierdził ze uważa ze coś ten test pokaże skoro przy 4 transferach Beta nawet nie ruszyła tzn ze może podajemy zarodek w złym dniu. Test tani nie jest. Porównywalny ze szczepieniami. 

    I co tu zrobić... :(


  8. Hej 🙂

    dawno nie pisałam ale musiałam się pozbierać po 2 nieudanych transferach (2 blaski z 1 procedury ) 

    Ale na bieżąco Was śledzę:) gratuluję wszystkim którym się udało 🙂 i powodzenia dla tych co czekają na wyniki lub są w trakcie 🙂

    ja akutualnie jestem 2 tyg po laparoskopii i histeroskopii

    Endo I stopnia. Usunęli co mieli usunąć.

    Lekarz zalecił badania kariotypu i kiry.Od procedury mąż poprawil bardzo nasienie co do ilości i ruchliwości. Do in vitro miał jakieś 12 mln teraz ma 56mln i z 10% ruchliwych ma 67%

    ale cały czas ma tylko 2% prawidłowo wykształconych. Pozostały procent to źle wykształcone główki 😞

    bardzo bym chciała podejść do drugiej stymulacji ale lekarz cały czas namawia zebysmy próbowali teraz po laparoskopii pół roku naturalnie...

    Ale nie wiem czy jest sens ? 


  9. 2 godziny temu, m_art_a napisał:

    JustynaKP chciałabym podpytać cię o poprawę nasienia, bo u nas podobna sytuacja tzn bardzo słabe nasienie. CO prawda, widziałam, że napisałaś, że nie wiesz jak twój mąż poprawił nasienie, ale może jakieś chociaż małe wskazówki? Czy bierze może jakieś sumplementy, albo leki na receptę? Sport, inne magiczne sztuczki :)? U nas ostatnio ponać minimalna poprawa, ale walcze na wszystkie fronty by pomóc mężowi nasienie poprawić 🙂

    Hej 🙂 moj mąż zaczął brać profertil , 2 tabl dziennie ale bral to może raptem miesiąc przed procedura. 

    Po za tym poprawił co prawda trochę swoje odżywianie bo je bardzo dużo surowych warzyw , dużo zielonych warzyw . I je dużo imbiru. Tzn blendujemy kawałek imbiru z wodą i to pije.

    Więc może to to. 

    Alkohol odstawił całkiem dopiero po procedurze więc mam nadzieję że do kolejnego podejścia będzie jeszcze lepsze jego nasienie. 

    Tak to palenie też rzucił ale to już pół roku temu.

     


  10. 15 minut temu, Aja napisał:

    A to ciekawe, bo ja mam zupełnie odwrotnie odczucia. Na cyklu sztucznym byłam wiecznie zdenerwowana czy nie za mało chormonow suplementuje, czy nie za wcześnie mi leki odstawiają itd. a jak w końcu trafił mi się cykl naturalny to byłam totalnie spokojna, bo to mój organizm produkuje sam wszystko co trzeba. A u nas przyczyną niepłodności jestem ja i moje pco, brak owulavji, i te. A partner ma nasienie wzorowe. Więc jak u was twoje wyniki są ok, to czemu martwisz się tym naturalnym cyklem?

    Chyba po prostu brakuje mi tych leków, zastrzyków , jakoś wydawało mi się to wszystko wtedy bardziej kontrolowane i "jak w zegarku" .

    Niby moje owulacje są w porządku i miesiączkę mam regularnie co 28dni. 

    Boje się też tego że jednak będzie jakiś większy problem i dopiero wyjdzie to przy laparoskopii, która dopiero będę mieć po całej nieudanej pierwszej procedurze. (Lub nie,jeśli się teraz uda). Dlatego jestem zawiedziona trochę że nie zrobili laparoskopii i kariotypu teraz , przed drugim tranferem. 

    Na wizycie lekarz nam powiedział że nie wiem w sumie czemu przy takich dobrych wynikach moich, przy nasieniu męża które było dość dobre do procedury, wyszły takie "kiepskie" i tylko dwie blastki. 

     

    • Like 1

  11. 20 godzin temu, Anna Katarzyna napisał:

    Jak w twojej klinice wyglądał cała procedura ?

    Leczymy się w Katowicach w Angeliusie u dr Mańki. Super lekarza,polecam bardzo. 

    Tak w skrócie to... Inseminacje od razu odpuściliśmy bo mąż miał bardzo słabe nasienie. U mnie bez jakiś większych badań na początku. Wiem tylko że amh mam bardzo dobre i nic u mnie nie znaleźli na razie. 

    Przygotowanie to masa leków zastrzyków itd ale wszystko do zniesienia 🙂

    punkcja końcem lipca. 10 komórek pobrali albo 12 ,już nie pamiętam. 6 tylko zaplodnili. Zostały z nami dwa zarodki. Jeden 5 dniowy 2BB podany przy pierwszym transferze. Beta nie drgnęła . 

    dzis drugi transfer na cyklu naturalnym więc od razu w kolejnym cyklu po nieudanym pierwszym podejściu. 

    dzis podali mi 6 dniowy 4BB. Dostałam informację że rozmrozil się ładnie i jeszcze nabrał jakiegoś płynu, i że to bardzo dobrze i dobrze rokuje. (nie zakodowalam chyba tego dokładnie o co chodzilo ) 

    troche się niestety obawiam tego że to na naturalnym cyklu. Cóż zobaczymy. 

    w między czasie nasienie mojego męża bardzo się poprawiło. Nie wiem jak on to zrobił że w 3 msc o 20 mln. 

    i ruchliwość z 3-5% do dużo ponad 40%. 

    Na razie czekamy na wyniki do 4.09 

    Od poniedziałku zaczynamy urlop więc mam plan gdzieś wyjechać 🙂

    i co ma być to będzie 🙂

    pierwsze podejście ,mega stres, chyba każdą stronę na Google o in vitro przeczytałam , a teraz już podchodzę na luzie. Mam nadzieję że się uda ,jeśli nie to w listopadzie czeka mnie laparoskopia i później będziemy myśleć co dalej. 

    Dodam że miałam dziś jakiś pechowy dzień przed transferem.

    Pierwsze rano patrzę a pies zjadł mi kapcie. Więc musiałam zabrać ze sobą takie śmieszne włochate jednorożce 😄

    pozniej stwierdziłam że jadę bez męża żeby mnie nie denerwował tekstami typu " usiąść, za szybko chodzisz, połóż się itd najlepiej nie oddychaj " 🤣

    i jadąc do kliniki dostałam mandat i kilka punktów 😅🙈

    i ledwo zdążyłam 

    co za dzień 🤣

    • Like 1
    • Haha 2

  12. Hej dziewczyny:) 

    Przypomnę się, jestem po 1 nieudanym transferze . Mieliśmy konsultacje u lekarza. Mamy jednego mrozaka. 

    Wyniki mojego męża bardzo się poprawiły i do procedury miał 27mln i 49 %ruchliwe (z 3mln i 4% ruchliwe -badanie w marcu). Moje AMH bardzo dobre. 

    Z mężem mamy 28 lat. 

    A uzyskali 2 średniej jakości blaski , 5 dniowa która nam podali 2BB - nie wyszło

    Teraz zostala mrożona 6 dniowa -4BB. 

    Lekarz chce nam podać na cyklu naturalnym w przyszłym tygodniu. Jak to powiedział "bo tak, żeby wykorzystać,bo już nic to nie zmieni " 

    A dopiero potem zlecił badania kariotypu i laparoskopie. 

    Nie wiem czy się na to zgodzić ? Od razu założył sam ze będziemy podchodzić do drugiej całej procedury od razu w październiku. Dodam że nie mamy żadnego dofinansowania niestety. 

    Ewidentnie coś jest nie tak, skoro przy naszym wieku, przy moim dobrym amh i pozostałych wynikach i tak poprawionych wynikach nasienia męża wyszły takie niezbyt dobre blastki" .

    Pobrali mi 10 komórek 

    6 zaplodnili 

    1 podana w 5 dniu

    A druga dopiero zamrożona w 6 dniu.

    Jakieś rady ?:(

     


  13. Cześć Dziewczyny:)

    Zrobiłam dziś znów beta w 9dpt i znów <0.1 

    Więc niestety nam się nie udało 😞

    ale już swoje przepłakałam w poniedziałek. 

    teraz już nastawienie inne 🙂, został nam co prawda tylko 1 mrozaczek ale będziemy próbować od razu jeśli się będzie dało. 

    No i cóż zobaczymy.. 🙂

    trzeba walczyć.

    powodzenia dla wszystkich którzy czekają na wyniki i dla tych co zaczynają 🙂 oraz dla tych już szczęśliwych Mamusiek które czekają na swoje bobaski 🙂

    Buziaki

    • Sad 2

  14. 7 minut temu, Magdaa napisał:

    Justyna a byl to swiezy transfer czy crio?

    ja teraz mialam juz 8 dpt (5dniowy zarodek) pierwsza bete powyzej 80 wiec dzien wczesniej tez pewnie by cos wyszlo. A kiedy lekarz kazal robic pierwsza weryfikacje?
     

    i trzymam kciuki za wysoki wynik;)

    To był świeży transfer.

    Lekarz kazał zrobić w czwartek-piatek dopiero a ja już nie mogę wytrzymać. Więc może spróbuje jutro zrobić pierwsza weryfikacje 

    Dziękuję:)


  15. Cześć Dziewczyny. 

    Oczywiście gratuluję wszystkim szczęściarom, które zobaczyly wysoką betę i trzymam za Was i Wasze maleństwa mocno kciuki. 🙂

    U mnie jutro 7 dpt.

    Zastanawiam się nad zrobienie bety. Czy powinna już wyjść, chociaż nieznaczna? ,jeśli się udało.  Już po prostu nie mogę się doczekać i strasznie się stresuję. 

    Miałam transfer 5 dniowej blastki . Jutro będzie 7 dzień po transferze. 

     

×