Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Pausia

Zarejestrowani
  • Zawartość

    28
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

10 Good

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

  1. Ja miałam CC około 3tyg temu. Termin ustalony był na 4 dni później, nie dotrzymałam. Już tydzień przed zaczęłam plamić, po wizycie u lekarza dostałam info że dotrzymam i mam się nie martwić. Tego samego dnia wieczorem zaczęły się bóle. Męczyłam się dzielnie ale nie mogłam już wytrzymać, zadzwoniłam i CC odbyło się wcześniej. Łącznie 36h bólu przed, to było moje drugie CC i poza moim skręcaniem się przy wypełnianiu dokumentów i na ktg nie zauważyłam żadnej różnicy przy samej operacji.
  2. Mają 5 sal na II pietrze, plus całe I piętro które uruchamiają w razie potrzeby. Nie ma obawy że się ktoś nie zmieści
  3. Ja przy pierwszym dziecku miałam 39+0 i też były już skurcze ale właśnie ich nie czułam tylko na ktg przed cc wyszły. A teraz mam mieć 39+1 odnosząc się do terminu z OM bo z usg ostatniego to by było z 2 tyg wcześniej ale ja nie wierzę w termin z usg bo to zależy jak się lekarz do pomiaru przykłada. Ja przy pierwszym dziecku miałam 39+0 i też były już skurcze ale właśnie ich nie czułam tylko na ktg przed cc wyszły. A teraz mam mieć 39+1 odnosząc się do terminu z OM bo z usg ostatniego to by było z 2 tyg wcześniej ale ja nie wierzę w termin z usg bo to zależy jak się lekarz do pomiaru przykłada.
  4. When przepraszam mój błąd, źle przeczytałam
  5. Tego samego dnia z reguły, zresztą on tam siedzi cały czas to poprostu zejdzie do Ciebie.
  6. Napewno wszystko będzie dobrze i będziesz mogła cieszyć się swoim maleństwem. Pytałam o dzień bo może się spotkamy, też jestem zapisana na końcówkę miesiąca.
  7. Na kiedy masz wyznaczone cc? Ja myślę że lekarz nie zaleci Ci nic złego, jeśli uznał że wcześniej może być to nie masz się czym martwić. Może masz daleko do nich?
  8. A byłaś sama na sali? Czy tatuś wam towarzyszył? Jechałaś dopiero na 12 to pewnie dużo porodów mieli tego dnia? Taka wieczorna pionizacja nie była męcząca? Cały dzień na nogach a tu największe aktrakcje na koniec dnia?
  9. Ja przy pierwszym cc miałam wizytę doradcy jeszcze przed pionizacją, był to bardziej wykład teoretyczny ale przynajmniej sprawdziła czy leci siara. Położne położyły dziecko koło mnie i tylko pytały czy się przyssał. Na własną rękę próbowałam ogarnąć sztukę karmienia ale i tak dawaliśmy mm. Dopiero w dniu wypisu jak wróciłam do domu to wszystko ładnie ruszyło, może potrzebowałam czasu a może w spokojnych, domowych warunkach było poprostu lepiej.
  10. A znajdzie się mamusia której partner nie został do pionizacji, tzn albo go grzecznie wyprosili albo nie mógł zostać. Czy któraś została sama i jak to jest z pomocą położnych? Nie ukrywam że przy późnym cc mąż nie będzie mógł długo zostać więc chyba będę skazana na siebie. Po pierwszym cc które miałam rano pamiętam trochę zajęło mi dojście do siebie i obecność męża była wtedy niezastąpiona, ale wtedy mieliśmy wykupiony pobyt a teraz ze wzgl że ktoś musi zająć się starszakiem to takiej opcji nie będzie.
  11. O której miałaś cc? To był poniedziałek tak? Jechałaś planowo?
  12. Pamięta któraś może ile h przed cc nie można jeść?
  13. Raczej tych 2 na miejscu to Ci nie odpuszczą a w domu czy będziesz brała to Twój wybór choć chyba lepiej się przemęczyć.
  14. Chyba każda przyszła mama się martwi o to, ale nie da się wszystkiego przewidzieć. Kobietą napewno są w stanie dobrze się zająć, z maleństwem do pewnego stopnia. Mają inkubatory i z niewielkimi problemami z oddychaniem też sobie poradzą. Dziecko na pewno bezpiecznie przyjdzie na świat, jeśli okaże się chore lub wystąpią inne komplikacje które przerosną ich zaplecze to niestety nie ma innego rozwiązania niż podróż do szpitala. Ale z tego co kiedyś czytałam na forum to taki transport odbywa się ekspresowo i poza stresem wszystko kończy się szczęśliwie:), tyle ode mnie. Myślę że trzeba być dobrej myśli, jeśli ciąża przebiega prawidłowo nie warto szukać problemów.
×