Hej,jestem 30 letnim,wysokim i bardzo wrażliwym mężczyzna,osoba,która bardzo wiele przeszła w swoim życiu,wiem,jak los potrafi się czasem obejść z nami okrutnie..Te złe doświadczenia spowodowały, że stałem się introwertykiem, zamkniętym w sobie człowiekiem,dla którego nawet wyjście na ulicę wywołuje stres,przed komentarzami czy pogardliwymi spojrzeniami kobiet..Wiem,że jestem nieatrakcyjny,ale jak każdy mam uczucia..Potrzebę bliskości..Uśmiechu drugiej osoby..Dotyku.. Jestem osobą nieglupia, posiadająca swoje poglądy i wartości,bronie ich bez względu na relacje innych,opiekuńczy i odpowiedzialny facet,który zawsze wysłucha,uwielbiam być potrzebny,moc komuś pomoc.. Kogo szukam?Przyjaciółki,która rozumie a nie ocenia..Wrażliwej istoty, która tj ja szuka odrobiny akceptacji i ciepła w tym oschlym, nieczulym świecie,dla którego ktoś brzydki zasługuje tylko ma samotność i gorzkie łzy.. W gronie ludzi, którzy mnie akceptują jestem osobą wygadana lubiąca rozsmieszac innych.. Bywa jednak tak,że czasem czyjeś negatywne spojrzenie, odwrócenie wzroku powoduje u mnie dołek i wręcz fizyczny ból..Wiesz, o czym mówię?Masz podobnie?Napisz