Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Strusio85

Zarejestrowani
  • Zawartość

    1538
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    2

Wszystko napisane przez Strusio85

  1. Strusio85

    In vitro 2021

    A ta stymulacjana długim protokole już dobiegła końca? Już po punkcji?
  2. Strusio85

    In vitro 2021

    Ja tam zawsze głodna chyba mam tasiemca bo jem więcej od męża a waga nie idzie nigdy w górę Mi się trafiły gaduły na szczęście także czas zleciał szybko...choć nie powiem. Trochę zdenerwowała mnie pielęgniarka która głośno nam mówiła ile której komórek pobrano. U mnie było 13...u drugiej pani 8 ...u pani trzeciej 0... Czułam się bardzo niezręcznie ...było mi przykro bo na pewno tej trzeciej pani było smutno. Miałam ochotę ochrzanic te pielęgniarkę
  3. Strusio85

    In vitro 2021

    A miałaś długi protokul? Mi ginekolog powiedziała, że w długim nawet te małe mogą być pełne mimo iż są nieduże ..w przypadku protokolu krótkiego już nie byłoby tak kolorowo prawdopodobnie
  4. Strusio85

    In vitro 2021

    U mnie największe 2 przed punkcja miały 17 mm...niestety stymulacji nie mogłam kontynuować z powodu kosmicznego estradiolu. Byłam pewna, że nic z tego nie będzie i lamentował tu na forum bo reszta miała wielkość 16,15,14,13...a finalnie wszystkie pęcherzyki były pełne i 12 z 13 dojrzałe az moja lekarka była zszokowana bo obstawiała, że kilka odpadnie. Głowa do góry. Nawet te małe moga mieć piękną komoreczke
  5. Strusio85

    In vitro 2021

    U mnie miałam przerwana stymulacje i największe 2 miały tuż przed punkcja tylko po 17 mm ..reszta 16,15,14 i 13..byłam pewna, że nic nie będzie albo same niedojrzale...a finalnie było 13 komórek, w tym 12 dojrzałych także spokojnie nawet te małe mogą dojrzeć
  6. Strusio85

    In vitro 2021

    U mnie wokół dziecka i starań życie kręci się od 2 lat. Te trzy odroczone transfery trochę mnie postawiły do pionu. Też do tej pory nie chciałam zmarnować żadnego miesiąca ..teraz stwierdzam, że te odroczenia były mi bardzo potrzebne.I sama teraz kolejne cykle odrocze z tym , że na własne życzenie. Fajnie jest wrócić do normalności...zacząć żyć a nie cały czas podporządkowywać wszystkiego staraniom. Włączył mi się bunt. Ja też jestem ważna. Chce dziecka ale nie za wszelką cenę. Teraz zadbam o siebie. Mrozaki poczekają
  7. Strusio85

    In vitro 2021

    Ale oczywiście zgodzę się, że jeśli jest czy niedrożność, wady anatomiczne, słabe komórki to czasem niewiele da się zrobić 🥺...w przypadku niepłodności idiopatycznej czy wtornej ( to coś co ja mam) często ogranicza głowa. Ja zaszlam w ciążę 2 razy w ciągu roku...po poronieniach coś mi się zablokowało, włączyła się spina ... I nie mogę zajść naturalnie...nawet inseminacja nie pomogła dlatego zapadła decyzja o ivf. Może gdybym była młodsza próbowałbym naturalnie. Mam już jednak 35 lat więc nie chce czekać aż będzie za późno
  8. Strusio85

    In vitro 2021

    Tez tak myślę. Co się odwlecze to nie uciecze. Dla zarodka raczej dużej różnicy nie ma czy sie go rozmrozi za miesiąc czy dwa. Taki mam plan już się umówiłam na paznokcie , włosy ...i planuje tatuaż w 2 ciąże naturalne zaszłam jak się nie spodziewałam kompletnie. Mam nadzieję, że wyłączenie głowy pomoże i tym razem
  9. Strusio85

    In vitro 2021

    Zgadzam się. Ja byłam gotowa na wszystko przed ivf Na szczęście mimo przeciwności losu ( hiperka, teraz 3 odroczone transfery, zanik owu po stymulacji i torbiel krwotoczna)wszystko i tak skończyło się dobrze ( bo czeka na mnie kilka zarodków 🥰) i nie żałuję niczego .. gdybym mogła cofnąć czas to zrobiłabym to samo
  10. Strusio85

    In vitro 2021

    Ojjj...współczuję ...oby Ci szybko przeszlo...Ja wybrałam pfizera - moi znajomi i bliscy nie mieli w większości żadnych skutków ubocznych ani po 1 ani po 2 dawce. Zobaczymy jak będzie ze mną
  11. Strusio85

    In vitro 2021

    Kobietki... Padniecie...miałam spore dylematy co do szczepienia na covid. Cały czas myślałam , że zaraz transfer. Z powodu tej torbieli, że ciągle coś idzie nie tak i że nie planuje transferu na już ( przez to głównie ze szczepienia rezygnowałam ) - podjęłam decyzję o szczepieniu. Moja teściowa jest pielęgniarka dziś podjęłam decyzję o szczepieniu i poinformowałam teściowa ...jeden telefon, była wolna dawka dziś - jestem zaszczepiona od decyzji do szczepienia minęło 30 min ...nie wierzę ale cieszę się, że to już za mną . Czuję, że to dobra decyzja
  12. Strusio85

    In vitro 2021

    To 2 szanse ! To nie jest zły wynik ważne, że są jo różnie bywa. Trzymamy kciuki za pełne powodzenie
  13. Strusio85

    In vitro 2021

    Masz całkowitą racjęPoczątkowo byłam mega rozżalona bo co miesiąc doznaje ostatnio rozczarowania...to wyczekiwanie w ciągłym stanie zawieszenia na zielone światło do transferu jest już męczące 🥺 ciągle coś...a to hiperka, a to brak owu a teraz to torbiel. Jednak cieszę się , że to nic poważnego i możliwe, że wchłonie się ta torbiel już do następnego cyklu. Podjęłam decyzję, że już na sztucznym cyklu nie chcę iść ( jakoś podświadomie czuję, że to estrofem miał wpływ na tę torbiel bo stworzyła się w tym konkretnym cyklu). Poczekam aż wróci moja naturalna owulacja...dopiero wtedy będę mieć pewność , że już organizm doszedł do siebie i podejdę do transferu. Nie wiem ile to potrwa...także cierpliwość podszkolę do perfekcji
  14. Strusio85

    In vitro 2021

    Oby tak było 🥰🥰 nie pozostaje mi nic innego jak na ten moment odpuścić. Może w wakacje lub już po wrócę po mrozaczka
  15. Strusio85

    In vitro 2021

    Dziękuję Asiu za wsparcie jestem rozczarowana ale z drugiej strony organizm widocznie nie jest jeszcze gotowy. Muszę dać mu czas. Idą wakacje. Muszę zadbać teraz o głowę bo za dużo napiec i przeżyć było ostatnio w moim życiu... Mam nadzieję, że nie będzie to trwało zbyt długo
  16. Strusio85

    In vitro 2021

    Kochana. Po punkcji byłam na kilku USG i w czasie tych 2 cykli jajniki wróciły do normy i były oba prawidlowe. Żaden niepowiększony. Ta torbiel krwotoczna zrobiła się w tym cyklu. Nie wiadomo skąd i jak ..może w tym ostatnim cyklu bezowulacyjnym coś się pokręciło . To czekanie mnie wykonczy 🥺🥺
  17. Strusio85

    In vitro 2021

    Dziewczynki. Jestem po dokładnym USG. Nic poważnego niby ale to torbiel krwotoczna ...musi się wchłonąć bo o w przypadku ciąży mogłoby być nieciekawie..jajnik przez to ma prawie 5 cm ....transfer po raz 3 odroczony mam próbować w cyklu naturalnym jak owu wróci...kiedy to nastąpi jednak tego nie wie nikt póki co mam czekać aż się wchłonie...już nie mam siły🥺
  18. Strusio85

    In vitro 2021

    USG mam za 15 minut. Już czekam . Jakoś mam zle przeczucia....już od rana były złe🥺...ech...już brak mi cierpliwości. Chyba do transferu mi pisane podejść za pół roku
  19. Strusio85

    In vitro 2021

    Kobietki. Jestem załamana Jestem po wizycie. 10 DC , cykl sztuczny przed transferem. Endometrium ładnie rośnie ...ale jajnik lewy znacznie powiększony 🥺... I jest płyn w macicy... Lekarka nie wie o co chodzi ..Dwa cykle po punkcji wszystko było pięknie... Malutkie jajniki, zero plynu...o co chodzi??? Czy któraś tak miała??? Czy estrofem mógł tak zadziałać ? Dziś idę na specjalistyczne usg... Niby transferu w tym cyklu moja lekarz nie skreśliła...no ale ja jakoś już nie mam złudzeń wszystko mi mówi, że to będzie 3 odroczony transfer
  20. Strusio85

    In vitro 2021

    Niestety tak jest .. wszystkie zastrzyki do stymulacji przy neoparinie to dla mnie była przyjemność
  21. Strusio85

    In vitro 2021

    Oby i u mnie tak było
  22. Strusio85

    In vitro 2021

    Być może jest jakiś krwiaczek? Skoro z dzidzia wszystko dobrze to najważniejsze..
  23. Strusio85

    In vitro 2021

    Zaczynam schizowac jutro wizyta. Lekarz nie kazał nic badać i zastanawiam się co robić .... Czy podczas przygotowań do criotransferu na cyklu sztucznym badano wam progesteron ? Jeśli tak to kiedy? Czy ktoras miała przez proga powyżej 1 odroczony criotransfer? Miałam odraczany cykl po punkcji z powodu zbyt wysokiego proga i zastanawiam się czy sytuacja może się powtórzyć
  24. Strusio85

    In vitro 2021

    Pewnie sprawa indywidualna. Ja miałam tydzień dłużej gonapeptyl bo organizm mi się nie chciał wyciszyć ... Może będzie tylko 2 tyg wyciszania. A na jakim etapie jesteś? Masz refundacje?
×