![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/set_resources_2/84c1e40ea0e759e3f1505eb1788ddf3c_pattern.png)
![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/monthly_2020_08/S_member_194022648.png)
Strusio85
Zarejestrowani-
Zawartość
1538 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
2
Wszystko napisane przez Strusio85
-
Dziękuję sama nie bardzo mogę uwierzyć. W dzień kiedy przerwano mi stymulacje ryczalam pół dnia, nie wierzyłam, że te mniejsze pęcherzyki dadzą komórkę jajowa ...a już zdatna do zapłodnienia tym bardziej. Transfer w przyszłym cyklu. Niestety w tym cyklu jest zbyt duże ryzyko hiperki a ewentualna ciąża mogłaby stan ten pogorszyc.
-
Dziękuję zobaczymy ile przetrwaoby dużo nie odpadło.
-
Dziękuję wiem, że może sporo odpaść ale Pani w w labie powiedziała, że fakt iż zaplodnily się wszystkie świadczy, że mam dobre jakościowo komorki, a maz nasienie ....i już ten fakt niezależnie od ostatecznego wyniku bardzo mnie ucieszył. Zwłaszcza, że już najmłodsza nie jestem. Skonczylam we wrześniu 35 lat.
-
Jestem w szoku...modliłam się żeby cokolwiek bylo bo przez wysokie ryzyko hiperki wstrzymano mi stymulacje o dzień... Wiadomość, że wszystkie oprócz jednej były dojrzałe i wszystkie się zaplodnily...aż mnie zatkało że wzruszenia teraz tylko się modlić żeby jak najwięcej przetrwało .
-
Dziewczynki! Mam wieści. Było13 komórek wczoraj, 12 było dojrzałych...wszystkie 12 się zaplodnily
-
Dziękuję zobaczymy jutro ile się zapłodniło
-
Dziękuję cieszę się , że coś się uzbierało. Oby tylko dały zdrowe zarodeczki
-
Jużprzeżyłam ! Jajca nie pękły ... Razem 13 komórek jajowych. Jutro się dowiem ile dojrzałych i ile się zapłodniło.
-
Dziewczynki! Dziś o 9.30 punkcja trzymajcie kciuki
-
U mnie heparyna od początku stymulacji na refundacje przy trombofilii. Mam ja kontynuować aż do ciąży . Mam zaświadczenie od hematologa - dlatego refundowana.
-
Boże...aż się boje ...ja póki co dół i schiza na maxa... Muszę się jakoś wyciszyć bo przecież to i tak nic nie da oby trzymajcie kciuki dziewczynki
-
Dziękuję będę informować
-
Miesiączka powinna przyjść tak jak zwykle. Tyle będzie trwać faza lutealna ile zwykle no chyba , że ciąża to może nie przyjść wcale
-
Matko..to ja mam to samo leżę dziś w domu i chodzę jakby mi ktoś kołka w tyłek wsadził. Byle się nie schylić, nie za mocno wstać, nie na zamaszyscie wykręcić bo "zbiję jajka ". Myślę, że schiza sięgnie zenitu w dniu jutrzejszym ...mam nadzieję, że nie będę w tej grupie 1 na 1000
-
Masz rację. To bardzo możliwe bo z dnia na dzień stany niemal depresyjne to dziwna sprawa. Mam po prostu takie katastroficzne wizje, że najchętniej jutrzejszy dzień bym przespała trzymajcie jutro kciuki dziewczynki. Punkcja o 9.30
-
Musisz poczekać na wizytę w takim razie. Myślałam , że bierzesz coś na obniżenie lh i stąd wynik. Być może to nic takiego mimo wszystko. Trzymam kciuki żeby było ok .
-
Boże...jak się cieszę..dzuekuje za te informacje ...to zwiększają się szanse, że tak się nie stanie serio...przed stymulacja byłam wyluzowana...nawet w trakcie...ale jakoś wczoraj coś we mnie pękło i mi się nerwica lękowa uaktywniła o wszystko się boje zaczęłam robić makrame żeby się uspokoić
-
Wzięłam zastrzyk idealnie na czas ( nastawiłam 3 budziki ). Pozostaje mi mieć nadzieję, że będzie dobrze
-
Dziewczynki. Chyba zeswirowalam. Jutro punkcja , wczoraj miałam zastrzyk z pregnylu ... siedzę i chodzą mi po głowie głupie myśli...że pęcherzyki popękają i nic nie będzie na punkcji czy to wogole możliwe? Żeby wcześniej mogły popękać czy raczej rzadkość ?
-
Jaki protokół? ...mi nikt lh nie badał podczas stymulacji. Tylko na samym początku bo byłam wyciszana ( długi protokół ). Teraz był tylko estrogen i progesteron
-
Masz rację. Na początku były łzy ... ale już sobie wszystko w głowie poukładałam Byle były zdrowe zarodki z tej punkcji to będę szczęśliwa i mogę poczekać.
-
Dziękuję masz rację. Nie ma co martwić się na zapas. Do piątku mają jeszcze czas żeby trochę podrosnąć . Postaram się uspokoić regeneracja faktycznie po dlugim protokole mi się przyda - bo dość mam już zastrzyków
-
A pęcherzyki miałaś takie jak być powinny? Szłaś długim protokołem?
-
Też miałaś ryzyko hiperki? Możliwe, że masz rację. Chyba muszę się trochę uspokoić i dać sobie czas na dojście do siebie. Być może tak musiało być...postaram się ten czas do transferu dobrze wykorzystać
-
Zaczęłam ryczeć w gabinecie jak się dowiedziałam jakie mam poziomy tych hormonów .. ...wczoraj miałam straszne mdłości ( teraz już wiem od czego )....Lekarka mnie próbowała uspokoić, że nawet z tych małych mogą być piękne dojrzałe komórki ale jakoś emocje wzięły górę ( ponoć też przez te hormony mogę być płaczliwa)... Tak chciałam spróbować że swiezaczkiem ... Jednak i estrogen i progesteron mnie dyskwalifikują . Dziękuję Ci za słowa wsparcia i otuchymam nadzieję, że i z moich będą piękne dojrzałe komórki. Będę piła. Obiecuję