Strusio85

To inna historia ...kilka lat temu miałam problemy z odżywianiem ( zaburzenia , przetrenowanie) i straciłam okres na wiele miesięcy. W tym czasie stworzyła mi się torbiel o wielkości 11cmokolojajnikowa wypełniona przezroczysta cieczą.

Miałam laparoskopię 3 lata temu przy okazji usuwania torbieli. Wszystko lekarz obejrzał i było czysciutko. Chyba, że przez 3 lata się coś zmieniło...ale jakoś nie sądze.. szczerze to mam wrażenie, że ten lekarz próbuje mi wmówić te endo ... Nie mam żadnych torbieli, bezbolesne miesiączki , zawsze każdy lekarz chwalił , że wszystko pięknie ..

Nie mam pojęcia co nim kierowało. Wg 99 %lekarzy u których byłam (przewinęlo się kilkunastu) jestem zupełnie zdrowa. On jest tym jedynym który na 2wizycie stwierdził, że widzi Endo i zrosty ...na 1 stwierdził, że jest ok Pytanie tylko czy jeśli będzie u mnie ten protokół długi od 19 marca ...to czy mogę się w ten weekend starać . Bo jeśli długi to od 19 będę brać leki na wyciszenie ...nie będę mogła sprawdzić czy jest ciąża czy nie... Rozumiem , że w tym cyklu lepiej odpuścić ?

Dziewczynki. Mam pytanie. Kiedy jest wskazanie do długiego a kiedy do krótkiego protokołu? Mam 35 lat, hormony w porządku, amh=2.5, brak torbieli, 2 stracone ciążę naturalne, własne owulacje. Na ostatniej wizycie lekarz dostrzegł wg niego :endometrioze ( której żaden z lekarzy, którzy mnie widzieli nie zauważył ...i której on sam na 1 wizycie nie widział i twierdził, że jest wszystko super). Histeroskopia wyszła w porządku, brak widocznej endometriozy Lekarz coś przebakiwal o długim protokole...nic więcej nie dodał. 19 marca mam wizytę startowa do ivf u innego lekarza bo ten stracił moje zaufanie i zastanawiam się czy mogę jeszcze ten ostatni cykl się starać naturalnie czy lepiej już nie. Z góry dziękuję za odpowiedź.

Super. A gdzie się leczysz?? Super podejście do pacjentki. Z tego co widzę w innych miejscach trzeba się o to prosić

Bardzo dziękuję za odpowiedź. Dopytam i będę kombinować

Kobietki. Mam pytanie. Czy na stymulacje do ivf można dostać zwolnienie ?? Pracuje w szkole z małymi dziećmi , nie mam urlopu,...ze względu na obecną sytuację epidemiologiczna czuję się jak na tykającej bombie. Bardzo mnie stresuje ta sytuacja ... Wizytę startowa mam w połowie marca i zastanawiam się czy mogę o takie zwolnienie w ogole lekarza prosić.

Mam jeszcze pytanie. Czy duphaston dostaje się od razu po potwierdzonej owu czy czeka 3 dni i dopiero? Bo są różne szkoły. Mi gin kazała brać od razu po potwierdzonej owu.

Nam też mówiono , że skuteczność nie jest wielka. W przypadku jednak gdy obydwoje mamy dobre wyniki i były ciąże naturalne- automatycznie szanse nasze się zwiększa. Zobaczymy. Lekarz kazał mi spróbować nim podejdę do ivf.

Ja nic już z tego nie rozumiem. Pani dr powiedziała, że nie jest za późno...ale czytam różne rzeczy. Jedni sadza , że lepiej przed inni , że po. I bądź tu mądry

Ja byłam stymulowana clo i dostałam ten zastrzyk. W szoku jestem, że ten 16mm pękł już w sobotę ranoże o gigancie nie wspomnę testy owu paskowe miałam pozytywne w piątek .

Dziewczynki. Jestem po pierwszej inseminacji. Jestem trochę w szoku. W ten czwartek byłam na monitoringu w którym lekarka wskazała 2 pęcherzyki dominujące.. 26 i 16 mm. Stwierdziła, że ten 26mm zamieni się w torbiel i nadzieja jest w tym mniejszym. Kazała wstrzyknąć ovitrelle następnego dnia , w piatek po południu/ wieczorem . Tak zrobiłam i zastrzyk był zrobiony o 17 . Dziś o 11 miałam USG przed inseminacja....no i szok...pękły oba...widoczne 2 ciała żółte ( a bałam się, że będę miała torbiel). Myślałam, że ten mniejszy jeszcze będzie.. Moje pytanie. Czy iui powinno się odbyć po owu? Czy to już raczej za późno?

Pocieszyłaś mnie. Dziękuję za odpowiedź Czekam niecierpliwie na poniedziałek. Mam nadzieję, że i mi pozwolą. Miesiąc temu brałam antybiotyk i obawiam się, że ten paciorkowiec to efekt uboczny ...mimo iż brałam podwójną dawkę probiotyków co ciekawe - z mężem nie mamy żadnych absolutnie objawów.

Dziewczynki. Jestem załamana. Jestem przed inseminacja ....a w posiewie u mnie i męża wyszła streptococcus agalactiae( liczne kolonie).... Czy inseminacja zostanie odwołana z tego powodu? Któraś miała z tym czymś doczynienia?🥺 Będę dzwonić do Novum ale dopiero w poniedziałek.

Bardzo mi przykro

Bardzo mi przykro

Nie ma reguły. Ja w obydwu ciążach w dzień miesiaczki ( która się nie pojawiła) rano po otworzeniu lodówki miałam odruch wymiotny na swoje ulubione jedzenie to był dla mnie znak, że trzeba zrobić test ciążowy ... Okazało się, że w obu przypadkach miałam b.wysoki progesteron ( norma jak w 2 trymestrze mimo iż nic nie przyjmowałam żadnej luteiny czy duphastonu).

To bardzo dobra decyzja. Ja poroniłam 2 razy i nie na nic gorszego niż poczucie winy, że może coś zrobiłam nie tak. Wierzę, że u Ciebie wszystko będzie dobrze. Odpoczywaj i relaksuj się. Zasługujesz teraz na odpoczynek

Szczerze...nie ma opcji żebym wróciła do pracy gdybym krwawila. Oczywiście to sprawa indywidualna . Z racji moich 2 poronień po ciążach naturalnych gin już mi zaznaczył, że na zwolnieniu będę od pozytywnego testu ciążowego.

Niestety to nie jest dobry znak bardzo słaby przyrost ... Zwykle na tym etapie beta się conajmniej podwaja . Życzę żeby jednak wszystko było ok

W ciąży TSH leci często do góry przez betę. Ja zawsze mam0.5- 0.8 a w ciąży ( sam początek , bo w dniu spodziewanej miesiączki) wynik był ponad 3. Ja co prawda leczę się na niedoczynność...jednak przy tej samej dawce dość mocno poszło TSH do góry. Musisz obserwować teraz TSH ...żeby nie przedobrzyc ani w jedną ani w drugą stronę. Jeśli chcesz starać się naturalnie to sprawdzenie drożności ma sens. Jeśli do ivf to nie jest to konieczne.

Ja miałam też wykonywać jeden z tych testów . Nifty. ..ale nie zdazylam bo kilka dni przed prenatalnymi poronilam. Po poronieniu genetyk powiedziała mi, że szkoda kasy na te drogie testy ... Paap czy te testy wychodzą podobnie. Pracuje z nimi od kilkunastu lat i wyniki są zbliżone. Jeśli coś jest nie tak w jednym bądź drugim - i tak zaleca się zrobienie aminopunkcji.

Bardzo współczuję🥺Zadzwoń i powiadom swojego lekarza o sytuacji. Lepiej podpytać niż potem żałować. Trzymaj się dzielnie

Tak jak napisalam "zwykle" ale wiadomo, że w niektórych przypadkach decyduje się indywidualnie

Ponoć po 35 roku życia podaje się od 1-2 zarodków. Do 35 roku życia - zwykle 1. Czytałam o tym w książce " invitro - rozmowy intymne" o ile pamięć mnie nie myli