Strusio85
Zarejestrowani-
Zawartość
1538 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
2
Wszystko napisane przez Strusio85
-
Dziewczynki. Dziś byłam na badaniach przed 1 wizytą w klinice, które mi zlecono. Trzymajcie kciuki! Stresuję się zwłaszcza tym fsh i lh... nie robiłam tych badań z 10 lat ...wyniki będą wieczorem .
-
Bardzo mi przykro Rozumiem, że był transfer i nie doszło do zagnieżdżenia. Głowa do góry! Trzeba się starać dalej! to była pierwszy transfer?
-
Powiem szczerze, że nie pamiętam dokładnie . Myślę, że wyszło ok. 1500 z mutacjami.
-
Doskonale Cie rozumiem.. Ja od ostatniej straty staram się rok. W ciągu zeszlego roku zaszłam w ciążę 2 razy... Wtedy jak się nie spodziewałam kompletnie. Teraz się staramy a ciąży ni widu ni słychu... A latka lecą nie wiem czy to nie jakaś psychiczna blokada...1 stratę jakoś zniosłam 5tc.. Bolało ale liczyłam, że to był po prostu pech...ostatnia jednak strata w 12tc była dla mnie traumą - trafiłam do szpitala z nagłym ostrym krwotokiem... Kilka dni wcześniej miałam usg i było wszystko super-piękna dzidzia machającą rączkami i nóżkami ... Potem w szpitalu nikt nie przygotował mnie na samotny mini poród w środku nocy między 2 pacjentkami na sali ... Ja nie sądziłam, że na tym etapie będę mieć tak mocne skurcze i że odejdą mi wody.. Po wszystkim sama zaniosłam moje martwe dziecko na salę do pielęgniarek ... Bardzo chce dziecka ale jednocześnie się boję bo mam w pamięci te wydarzenia... Ja nie wiem czy ja bym to kolejny raz zniosła Zastanawiam sie czy ten lęk nie sabotuje moich starań. Ponoć psychika ma duży wpływ.
-
Ja po poronieniach robiłam sporo badań chcąc dojść przyczyny strat . ERA nie robiłam ale robiłam np. przeciwciała przeciwko antygenom łożyska, antykoagulant tocznia, przeciwciała ANA, przeciwciała przeciwjądrowe komórki NK, mutacje (pai, mthfr, vleiden, protrombina), zespół antyfosfolipidowy, białko c i s, homocysteine, przeciwciała tarczycowe. Wszystko wyszło ok z wyjątkiem mutacji. Za stratę 1 ciąży odpowiadala u mnie prawdopodobnie mutacja pai (utrudnia zagnieżdżenie). 2 strata była niezależna ode mnie wada (chromosomalna spontaniczna). Myślę, że jednak warto lekarza dopytać jakie badania wykonać. Ja obecnie przez mutacje jestem stale na acardzie, w ciąży będzie heparyna i muszę brać metylowana postać kwasu foliowego.
-
Kariotyp wydaje mi się być bardzo ważnym badaniem. Robi sie go raz w życiu. Fakt, że sporo kosztuje ale daje istotne informacje. Ja zrobilam na własną rękę po poronieniach nawet zanim mnie lekarz poprosił żeby wykluczyć straty z ptrzyczyn genetycznych.
-
Wynik jest b. dobry. Proponuję już nie robić bety. Przyrasta prawidłowo - teraz czas na relaks. Sama po sobie wiem, że mnie to strasznie nakrecalo... Ciągle analizowałam i stresowałam się czy za dużo czy za mało. Wydałam kupę kasy bo badalam do 11tc co jakiś czas.... Doszłam do bety 100 000 mój lekarz mi zabronił wykonywać to badanie bo miałam już obsesję. W kolejnej ciąży (jeśli będzie mi dana) tego błędu nie popełnię
-
Nie. Przyrost jest w porządku. Na początku rośnie tak szybko. Później zwalnia.
-
Racja. Zależy mi by wszystko poszło jak najsprawniej ale wstrzymam się z powtarzaniem niektórych badań skoro robiłam je stosunkowo niedawno. Dorobię tylko to o co prosiła mnie pielęgniarka z kliniki.
-
Przykro mi bardzotrzymaj się.
-
Nasz rację. Skoro tylko 3 miesiące są ważne to się powstrzymam. Niestety wszystko robię prywatnie amh też ma 3 miesiące waznosc? Robiłam ponad pół roku temu
-
Dziewczynki. Mam pytanie. Czy któraś z Was lub jej partner mają niestandardowy kariotyp? Po poronieniach robiliśmy badania genetyczne i wyszło, że mój mąż ma inwersje 9 chromosomu, (p12q13). Niby to prawidłowy kariotyp i wg genetyk nie ma wpływu na straty ale ja sporo czytałam zagranicznych artykułów i jestem skołowana. Mój kariotyp wyszedł ok.
-
Może masz rację. Dorobię tylko to co mnie proszono w rejestracji. Inne badania zleci specjalista już w klinice. Na szczęście kariotyp mamy zrobiony.
-
Tak. Przed wizytą w klinice planuje monitoring owulacji u mojego gina. To on pobrałby mi wymazy.
-
Kariotyp już mam, usg piersi też w tym miesiącu robiłam (co 2 lata powtarzam).. zastanawiam się czy nie pobrać tych wymazów przed 1 wizyta?
-
Ja zaczynam swoją przygodę z novum. Z tego co czytam u nich też jest dofinansowanie.
-
Super zawsze to spora pomoc finansowa.
-
Bardzo dziękuję za odpowiedź jakie wymazy robi się przed invitro lub inseminacja ?
-
Serio?? Byłoby super. Mieszkam i pracuje od ponad 12 lat w Warszawie:)
-
Ja mieszkam i pracuje w Warszawie. Ale podatki odprowadzam w moim mieście rodzinnym. Nie wiem czy się w takim razie kwalifikuje
-
Bardzo dziękuję za odpowiedź. Super. Też chciałabym zacząć jak najszybciej Czy żeby dostać dofinansowanie w Warszawie muszę być zameldowana i odprowadzać podatki w Warszawie czy wystarczy mieszkać i pracować w Warszawie? Niejasno jest to opisane w necie.
-
Dzięki za odpowiedź. Nurtowało mnie to
-
Tak.. Jakieś 5 lat temu miałam trudny czas w życiu. Zaburzenia żywienia i uzależnienie od sportu. Trafiłam do szpitala z zanikiem miesiączki... Przez kilka miesięcy musiałam brać hormony żeby ją odzyskac.. Miesiączka nie wracała... Dopiero po laparoskopii wszystko wróciło powoli do normy. Lekarz był w szoku bo rzadko się tak torbiele sytuują - zwłaszcza tak duże... No ale całe szczęście bo gdyby było inaczej straciłabym jajnik.
-
U mnie sporo badań już jest. Po 2 poronieniu zrobiłam i kariotypy, mutacje i multum badań pod kątem immunologicznym i wirusologicznym. Pewnie będzie trzeba dorobić ale chyba już nie dużo. Ile kosztuje badanie zarodkow?
-
Super ja mam prawie 35 i już się stresuje. Jak widać wiek nie jest wyznacznikiem powodzenia.
