Strusio85
Zarejestrowani-
Zawartość
1538 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
2
Wszystko napisane przez Strusio85
-
Dziewczynki. Jako żółtodziób mam jeszcze pytania. 1.Ile mniej więcej trwają przygotowania do inseminacji a ile do invitro? Po jakim czasie od decyzji doszło do pierwszego transferu? 2. Czy partnerzy /małżonkowie mogą decydowac ile zarodkow będzie w jednym transferze czy to raczej lekarz decyduje lub są jakieś warunki? (pomijając oczywiście fakt gdy uzyska się mniej niż 2 zarodki). 3. Jak finansowo wygląda podejście do jednej próby invitro? (mniej więcej oczywiscie). 4. Jako, że od grudnia będę mieszkać z mężem kilka miesięcy oddzielnie w innym mieście to mam pytanie czy często by się musiał w klinice pojawiać czy głównie w celu oddawaniu nasienia?
-
A usuwanie laparoskopowe torbieli okołojajnikowej (jajnik nie był ruszony) też może mieć wpływ? Miałam usuwana torbiel... Uwaga... 12cm... Lekarz myślał, że to torbiel na jajniku i nie mam już jajnika a ta torbiel go przesłaniała na usg. Jajnik został mi cały i zdrowy. Pytanie czy taki zabieg mógł obniżyć moje Amh?
-
Spokojnie... Ja bóle okresowe miałam będąc w 2 ciążach przed wykonaniem testu ciążowego więc to nic nie wyklucza... wyglądałam miesiączki a ona nie przyszła głowa do góry!
-
Moja droga... Ja mam 34 mąż 38..takze mnie to dopiero czas goni ważne, że już robicie dużo w tym kierunku. Na pewno się uda. Ja jestem dopiero przed 1 wizyta w klinice... Jestem po 2 ciążach naturalnych (straconych) i chyba będę przymierzać się do invitro. Oby i mi się udałoi nam wszystkim
-
Ważne, że jest 1. Czasem właśnie ten 1jest wybrańcem i wystarczy3mam kciuki.
-
Wow. Gratulacje!
-
OK. Zrobię je. A te badania muszą być robione koniecznie 2 dnia? Czy może być 3?pytam bo 2dc dzień przypadnie mi w niedzielę
-
Ufff... no wlasnie sporo slyszalam historii, ze kobiety z niskim amh zachodzily w ciąże. Ponoc ani niskie ani wysokie nie wyklucza ciąży.
-
Masz rację. Dorobie inne badania i wtedy bedzie pelny obraz. Cytologie i czystosc pochwy zrobie tuz przed wizyta.
-
OK. Też mi się tak wydawało, że tak z rok badania mają waznosc:) słyszałam właśnie, że się różne cuda zdarzają z tym AMH. Ponoć samo badanie wiele nie mówi. Liczy się też usg jajników na początku cyklu i pęcherzyki. Ponoć były przypadki gdzie kobiety z amh =0. 1 zachodziły w naturalna ciążę.
-
Czyli rozumiem, że moje amh 1.56 to już ostatni dzwonek?? Robiłam pół roku temu. Myślisz, że warto przed wizytą u dr powtórzyć?
-
Mam pytanie. Jakie amh jest dobrze rokujące do in vitro?(O ile takie istnieje oczywiście). Jakie macie wyniki? Zastanawiam się czy mój wynik jest ok. Mam 34 lata i moje amh to 1.56 ng/ml.
-
Super! Gratulacje
-
Super! Gratulacje
-
Gratulacje niech maluszek rozwija się zdrowo.
-
Właśnie bardziej się skupiam na invitro. Jak już szaleć to na całego nie chce tracic czasu. Po drugim poronieniu zrobiłam masę badań. Między innymi to o którym wspominasz. Wszystko pod względem immunologicznym wyszło ok. Jedyne co mam to mutacje mthfr i pai. Już teraz biorę acard i metylowany formę kw. Foliowego. W ciąży będę na heparynie. Ojj... Bardzo bym chciała zajść w ciążę naturalnie... Zobaczymy jaki scenariusz mi życie napisze
-
Trzymamy kciuki dawaj znać jak wynik.
-
Gratulacje Sama bardzo bym chciała zajść w ciążę naturalnie.. Ale jakoś po ostatniej stracie nie moge zajsc w ciążę ponownie najmłodsza nie jestem i nie chce trącić czasu żeby nie było za późno. Jeśli miałabym podejść do invitro to właśnie z badaniem genetycznym zarodkow. Chcę zminimalizować jak się tylko da ryzyko wady / straty kolejnego dziecka. Wiele osób mi odradza inseminacje... Z drugiej strony jest mniej inwazyjna... Już sama nie wiem co myśleć. Zobaczymy co powie lekarz.
-
Tak. W tym miesiącu będziemy robić badanie nasienia bo mam umówiona wizytę w klinice Novum w Warszawie u dr Lewandowskiego. Z tego co o nim czytałam jest b. dobry w tym co robi. Słyszałaś o nim? Ciekawa jestem bardzo jego opinii jak i wyników nasienia mojego męża. Będę informować
-
Tak. Badanie nasienia wykonamy jeszcze w tym miesiącu. Bez tego nie mam się po co u lekarza pokazywać. To badanie to podstawa.
-
Tak. Bez tego badania nawet nie zamierzam iść do lekarza. Mam wizytę w klinice 14 września. Do tego czasu muszę wykonać listę badań:lh, fsh, prolaktyne, insulinę, cukier, cytologię, badanie na czystość pochwy itp.
-
Też uważam, że szkoda marnować czasu. Ile masz lat? Z jakiego powodu doradzono od razu in vitro?
-
Dziękuję za odpowiedź14 września mam pierwsza wizytę w klinice leczenia niepłodności Novum. Muszę dorobić zlecone mi przed wizytą badania. Mam nadzieję, że w oparciu o wyniki lekarz pomoże znaleźć najlepsza metodę. Wiem, że żadna metoda nie daje gwarancji.. Liczę się z tym, że próby mogą się nie powieść, że mogę stracić kolejna ciążę. Jestem jednak chyba tak mocno zmotywowana, że przetrwam wszystko. Zależałoby mi na badaniu genetycznym zarodków (to dla mnie wręcz jedna z ważniejszych rzeczy) żeby zminimalizować ryzyko chorób dziecka. Fakt, że mogę mieć blokadę psychiczną po stratach (zwłaszcza, że ta 2 była traumą - nagle dostałam krwotoku, mimo iż usg robione kilka dni wcześniej było idealne i lekarz już powiedział, że ryzyko straty na tym etapie ciąży jest nikłe).. Dziękuj. Życzę Tobie tego samego
-
No właśnie z tego co słyszałam wiele kobiet twierdzi, że inseminacje to strata czasu i pieniędzy... Osobiście wolałabym chyba od razu zacząć od in vitro - pomimo iż to o wiele bardziej inwazyjna metoda. 14 września mam wizytę w klinice niepłodności Novum w Warszawie u dr Lewandowskiego. Mam nadzieję, że doradzi i pomoże. Do tego czasu muszę wykonać jeszcze trochę zleconych przed wizyta badań.
-
Dziękuję Ci za odpowiedź. Byłam u kilku ginów i każdy twierdzi, że były ciąże więc wszystko jest ok i przyjdzie czas na kolejną. Ja jednak nie chce czekać nie wiadomo ile - zwłaszcza, że zaraz będę mieć 35 lat. Po łyżeczkowaniu mam wrażenie, że straciłam śluz płodny...moze to utrudnia sprawę... 14 września umówiłam się na wizytę do kliniki Novum w Warszawie - do dr Lewandowskiego. Mam nadzieję, że on mi odpowiednio doradzi co robić. Wiem, że żadna metoda tak na serio nie daje gwarancji.. Ale na pewno czy to inseminacja czy zwłaszcza in vitro zwiększa szanse.
