Strusio85
Zarejestrowani-
Zawartość
1538 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
2
Wszystko napisane przez Strusio85
-
Tak. W tym miesiącu będziemy robić badanie nasienia bo mam umówiona wizytę w klinice Novum w Warszawie u dr Lewandowskiego. Z tego co o nim czytałam jest b. dobry w tym co robi. Słyszałaś o nim? Ciekawa jestem bardzo jego opinii jak i wyników nasienia mojego męża. Będę informować
-
Tak. Badanie nasienia wykonamy jeszcze w tym miesiącu. Bez tego nie mam się po co u lekarza pokazywać. To badanie to podstawa.
-
Tak. Bez tego badania nawet nie zamierzam iść do lekarza. Mam wizytę w klinice 14 września. Do tego czasu muszę wykonać listę badań:lh, fsh, prolaktyne, insulinę, cukier, cytologię, badanie na czystość pochwy itp.
-
Też uważam, że szkoda marnować czasu. Ile masz lat? Z jakiego powodu doradzono od razu in vitro?
-
Dziękuję za odpowiedź14 września mam pierwsza wizytę w klinice leczenia niepłodności Novum. Muszę dorobić zlecone mi przed wizytą badania. Mam nadzieję, że w oparciu o wyniki lekarz pomoże znaleźć najlepsza metodę. Wiem, że żadna metoda nie daje gwarancji.. Liczę się z tym, że próby mogą się nie powieść, że mogę stracić kolejna ciążę. Jestem jednak chyba tak mocno zmotywowana, że przetrwam wszystko. Zależałoby mi na badaniu genetycznym zarodków (to dla mnie wręcz jedna z ważniejszych rzeczy) żeby zminimalizować ryzyko chorób dziecka. Fakt, że mogę mieć blokadę psychiczną po stratach (zwłaszcza, że ta 2 była traumą - nagle dostałam krwotoku, mimo iż usg robione kilka dni wcześniej było idealne i lekarz już powiedział, że ryzyko straty na tym etapie ciąży jest nikłe).. Dziękuj. Życzę Tobie tego samego
-
No właśnie z tego co słyszałam wiele kobiet twierdzi, że inseminacje to strata czasu i pieniędzy... Osobiście wolałabym chyba od razu zacząć od in vitro - pomimo iż to o wiele bardziej inwazyjna metoda. 14 września mam wizytę w klinice niepłodności Novum w Warszawie u dr Lewandowskiego. Mam nadzieję, że doradzi i pomoże. Do tego czasu muszę wykonać jeszcze trochę zleconych przed wizyta badań.
-
Dziękuję Ci za odpowiedź. Byłam u kilku ginów i każdy twierdzi, że były ciąże więc wszystko jest ok i przyjdzie czas na kolejną. Ja jednak nie chce czekać nie wiadomo ile - zwłaszcza, że zaraz będę mieć 35 lat. Po łyżeczkowaniu mam wrażenie, że straciłam śluz płodny...moze to utrudnia sprawę... 14 września umówiłam się na wizytę do kliniki Novum w Warszawie - do dr Lewandowskiego. Mam nadzieję, że on mi odpowiednio doradzi co robić. Wiem, że żadna metoda tak na serio nie daje gwarancji.. Ale na pewno czy to inseminacja czy zwłaszcza in vitro zwiększa szanse.
-
Cześć dziewczynki. Jestem tu nowa. Mam 34 lata i 2 stracone w ciągu roku ciąże. Obecnie mija rok bezskutecznych starań od ostatniej straty. 1 ciąża stracona w 5tc ( nie poznalam przyczyny - wg genetyk mogła mieć na to wpływ mutacja pai, która utrudnia zagnieżdzanie). 2 ciążę stracilam w tamte wakacje w 12 tc ( po badaniu kariotypu płodu okazało sie, ze byla to trisomia 21 chromosomu). Moje AMH -1.56 ng/ml , kariotyp prawidlowy, mam mutacje mthfr i pai . Oprócz tego wszystkie badania wyszly ok. Mąż mial robiony tylko kariotyp - wyszedł prawidłowy z tym, ze mąż ma inwersje chromosomu 9 ( ktora wg genetyk nie ma wplywu na straty ). W tym miesiacu wysylam go na badanie nasienia. Wg lekarzy wszystko jest ok - owulacje mam monitorowane i sa, byly 2 ciaze ... ale ja po 2 ciazach i bezskutecznych staraniach w ciagu tego roku mam juz dosc. Mam ogromny lęk, ze nie zajde w ciaze.. a jesli nawet mi sie uda to boje sie, ze znowu cos sie stanie ... dlatego mysle powaznie o in vitro. Czy myslicie, ze warto sprobowac wczesniej inseminacji? czy jest to warunek podejscia do in vitro?Czy mozna od razu podejsc do in vitro? Jestem laikiem w tej materii wiec chcialabym sie poradzić. Z góry dzieki za odpowiedzi.