Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

slawek.fajny.rogaty

Zarejestrowani
  • Zawartość

    16
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez slawek.fajny.rogaty


  1. 11 minut temu, ddt60 napisał:

    rozumiem, że twoja filozofia

    najsilniejszy samiec, wódz stada, ten który dowodzi grupie polującej na mamuty i broniącej przed obcymi plemionami wybiera sobie harem kobiet - tyle, ile jest w stanie - i je zapładnia. Pozostali musieli zadowolić się tymi, które pozostały albo jeśli mieli na tyle siły wziąć branki czyli najechać na inne plemię, wygrać wojnę - mężczyzn zabić a kobiety uprowadzić. I podobno jest to całkiem możliwy scenariusz bo tego typu opisy postępowania znaleźć można nawet w biblii. Problem w tym, że dzisiaj już tak się nie robi. Ludzie i ludzkość zmieniła się. Po pierwsze mamy monogamię więc jeden wódz nie będzie miał przynajmniej oficjalnie haremu. Po drugie nie trzeba zdobywać obcego plemienia można dobrowolnie poznać kobietę z innego miasta, państwa - obecnie nawet przez internet

    no i w jakim kierunku teraz brnie te twoje społeczeństwo? Do samo destrukcji! Bo dla mnie nie ważna jest ilość tylko jakość. W obecnym społeczeństwie nawet niepełnosprawny zakłada rodzinę i rodzą się niepełnosprawne dzieci. I ja czy Ty musimy je z naszych pieniędzy utrzymywać. I takiego świata chcesz gdzie ludzi cała zgraja chorych, niepełnosprawnych, upośledzonych itd. w końcu zaczną Ci po głowie chodzić bo nie będzie miejsca na tej planecie? Czy to nie zmierza do samodestrukcjii? Twoje społeczeństwo niestety upadnie, bo macie po kilkoro dzieci ale tak naprawdę nie potraficie nawet zapewnić im zdrowej ekologicznej żywności. Ja mam jedną córkę ale mam swoje warzywa, zwierzęta, ule, super wodę prosto z lasu. I właśnie takie społeczeństwo , składające się z takich osób jak np. moja córka może przetrwać a nie takie co żre fast fudy


  2. Dnia 11.09.2020 o 12:19, ddt60 napisał:

    no tak ale to istotny problem. Jeśli daje to radość rodzicom a dziecko rodzi się zdrowe to może jest super. Jeśli rodzi się chore i jest obce genetycznie to niestety będzie to pewnie bardziej odrzucone (jako płód - do przerwania czy jako dziecko do oddania do zakładu opieki) niż własne dziecko genetyczne

    w przypadkach normalnego dziecka jeśli obce genetycznie i sprawia radość nie ma pewnie sprawy ...

    https://media3.s-nbcnews.com/j/newscms/2018_09/1321000/culturally-fluent-today-inline-1-180227_1f0493a2da5dcfb5c91f47ca5d6d87f6.fit-760w.jpg

    no właśnie, i dlatego gdyby prawdziwi samce alfa, zdrowi, silni  zapładniali kobiety to nie trzeba by było martwić się że urodzi się z wadami genetycznymi. Myślisz że dawniej jak ludzie żyli w grupach, osadach to zwykła facet, jakiś wypierdek mógł mieć dziecko? Ja mam córkę, ale zdecydowałem się na potomstwo dlatego że u mnie w rodzinie nie było żadnych wad genetycznych, po za tym jestem zdrowy i silny. Ale jak się znajdzie lepszy samiec to chętnie się zgodzę na zapłodnienie mojej żony przez niego


  3. 2 minuty temu, slawek.fajny.rogaty napisał:

    Zgadzam się, zapłodnić kobietę to nie jest problem, ale kryć powinien ten ogier który da najwięcej podniecenia i rozkoszy kobiecie, u którego w łóżku kobieta będzie czuć najwięcej ognia i najbardziej będzie rozpalona sexualnie, to i potomstwo będzie mocniejsze. Tak właśnie w naturze jest. Ja z żoną mamy jedno dziecko, ale gdy znajdzie partnera który ją bardziej pobudzi sexualnie to nic nie będę miał przeciwko gdy po paru miesiącach regularnego, namiętnego sexu zajdzie w ciąże. To będzie bardzo piękne, cudowne wręcz i będę szczęśliwy na wieść że za jakiś czas przyjdzie na świat potomek...

    Ja w takiej sytuacji nawet nalegałbym żeby ją zapłodnił. Bezowocny, namiętny sex byłby marnowaniem czasu, energii i też plemników...


  4. 4 godziny temu, mental-cuckold napisał:

    Myślę że kolega przedstawił ciekawą wizję, choć nierealną, że kilku ogierów zapładnia całą wioskę... Coś z kategorii "fantazje".

    W praktyce - może wiesz - mąż nie zawsze wie, że wychowuje nie swoje potomstwo. Jeśli mężczyzna - mąż wręcz chce, żeby jego Kobieta oddała tę sferę życia innemu i nawet zaszła z nim w ciążę, to myślę, że nic nie stoi.

    Często najwspanialszy nawet kochanek nie nadaje się na męża i ojca. Daje Kobiecie rozkosz w łóżku, ale o Nią i o rodzinę dba kochający, oddany mąż...

    Zgadzam się, zapłodnić kobietę to nie jest problem, ale kryć powinien ten ogier który da najwięcej podniecenia i rozkoszy kobiecie, u którego w łóżku kobieta będzie czuć najwięcej ognia i najbardziej będzie rozpalona sexualnie, to i potomstwo będzie mocniejsze. Tak właśnie w naturze jest. Ja z żoną mamy jedno dziecko, ale gdy znajdzie partnera który ją bardziej pobudzi sexualnie to nic nie będę miał przeciwko gdy po paru miesiącach regularnego, namiętnego sexu zajdzie w ciąże. To będzie bardzo piękne, cudowne wręcz i będę szczęśliwy na wieść że za jakiś czas przyjdzie na świat potomek...


  5. 46 minut temu, ddt60 napisał:

    mówisz w odwrotną stronę ale to jest rzadkość. Wówczas owszem ale intencje są inne. Korzystasz z nasienia anonimowego dawcy z banku, o którym wiadomi, że jest raczej genetycznie zdrowy albo żona decyduje się na zapłodnienie naturalne ale przez innego mężczyzny ale motywacje są inne. Ty raczej mówisz o zapłodnieniu przez obcego mężczyzny bo taki masz fetysz. Jesteś zdrowy, mógłbyś mieć normalne dziecko ale nie chcesz. Dla mnie to jednak patologia.

    https://x.imagefapusercontent.com/u/baseball1003/6195148/251347800/9630.jpg

    ja raczej kieruje się prawami natury, gdzie jest w stadzie samiec alfa który zapładnia wszystkie samice, inni samce natomiast nie mają prawa do krycia. I dlatego chciałbym żeby w świecie ludzkim też tak było. Powiedzmy parę samców alfa na całą wioskę. Kiedy dana żona jest płodna, informujemy takiego faceta alfa, który przyjeżdża i zapładnia partnerkę. Piszą partnerkę chcę stwierdzić że z racji że ją zapładnia uznajemy ją za jego partnerkę. Natomiast mąż byłby tylko mężem bez prawa krycia


  6. 2 godziny temu, ddt60 napisał:

    no tak ale to istotny problem. Jeśli daje to radość rodzicom a dziecko rodzi się zdrowe to może jest super. Jeśli rodzi się chore i jest obce genetycznie to niestety będzie to pewnie bardziej odrzucone (jako płód - do przerwania czy jako dziecko do oddania do zakładu opieki) niż własne dziecko genetyczne

    w przypadkach normalnego dziecka jeśli obce genetycznie i sprawia radość nie ma pewnie sprawy ...

    https://media3.s-nbcnews.com/j/newscms/2018_09/1321000/culturally-fluent-today-inline-1-180227_1f0493a2da5dcfb5c91f47ca5d6d87f6.fit-760w.jpg

    Jeżeli w danym małżeństwie, gdzie w rodzinie faceta są problemy genetyczne to bezpieczniej by było i bardziej odpowiedzialnie gdyby taki facet zrezygnował z zapłodnienia żony, tylko znalazł odpowiedniego faceta u którego w rodzinie nigdy nie było genetycznych nieprawidłowości , aby taki facet mógł parę czy kilka razy zapłodnić jego żonę. Natomiast mąż miałby za zadanie zadbać o te dzieci, natomiast sex z żoną to tylko w gumie albo oralny bez wchodzenia w pochwę


  7. Oczywiście jeżeli decydować się na taki akt, na zapłodnienie , to niech się to odbędzie z wysoką kulturą, gdzie żona oddaje siebie w całości, tak żeby facet mógł delektować się samicą, jej całym pięknem przez kilka dni, kilka razy dziennie. Wtedy można przekazać cudowny materiał genetyczny czyjejś żonie, aby się urodziło wspaniałe dziecko


  8. 1 minutę temu, ddt60 napisał:

    to przeczytaj sobie ze zrozumieniem sam, co napisałeś a potem się na tym zastanów. Tak jak na polskim ... co autor miał na myśli.

    kumpel by nie płacił alimentów, tylko by się skonczyło na zapłodnieniu a reszta odpowiedzialności nad wychowaniem by na mnie spoczęła


  9. 15 minut temu, ddt60 napisał:

    na prawdę zwariowałeś. Nie wiesz co mówisz. Krzywdzisz dziecko na zawsze bo będzie miała przez głupotę innego biologicznego ojca. Po drugie aspekt prawny - kumpel byłby głupi bo mógłby być zmuszonym do płacenia alimentów - w końcu dziś gdy są badania genetyczne nie trudno udowodnić, kto jest prawdziwym ojcem. Takie "zabawy" są dziecinne, głupie i nieodpowiedzialne . Mogą być oczywiście w sferze samych, niespełnionych fantazji ale nawet takie fantazje są trochę niebezpieczne

    dlaczego krzywdzę? co w tym dziwnego że facet zapładnia kobietę?


  10. Mnie by bardziej interesowała sytuacja gdzie mój kumpel tuż przed moim weselem zapładnia mi żonę. Godzinę przed weselem ubieramy się razem z żoną, takie ma być przyjęcie raczej nie wesele. I w momencie kiedy się ubieramy kumpel wchodzi do pokoju , rozbiera żonę i ją soczyście zapładnia a ja stoję w drzwiach i patrzę czy nikt nie idzie. Mój email: waldekbruki@yandex.ru

×