ankapogadanka
Zarejestrowani-
Zawartość
149 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez ankapogadanka
-
więc przezyłeś ale w innym znaczeniu tego słowa
-
powiedz konkretniej co masz na myśli
-
Nie będę dyskutowac z Tobą ja jestem szczera i prawdziwa lecz rozumiem masz prawo nie wierzyć to net.
-
Oczywiście mówić możesz wszystko tak jak Grzegorz może robić wszystko ze swoim życiem łącznie z niszczeniem życia sobie, rodzinie i innym kobietom. Natomiast powtarzam- gdybyście przezyli smierć dziecka byście o tym nie mówili.
-
To nie ucieczka tylko nie widzę sensu rozmawiać z osobami którymi zwyczajnie się nudzi gdy ja cierpię. Jestem szczerą osobą a nie kimś kto chce gierek słownych.
-
Ja mogę rozmawiac i dyskutowac na każdy temat nawet najbardziej niewygodny natomiast Ty nie rozumiesz że kogoś temat śmierc dziecka może boleć, widać sam tego nie przezyłeś i ciesz się z tego.
-
Uważacie takie tematy jakśmierć i cierpienie dziecka za sposób na forumową grę słów z nudów to kończe tę rozmowę.
-
Nemettisto Cie posądzi o co?
-
Nie powinieneś przytaczać takich przykładów by udowodnić jakieś twierdzenie tylko i wyłącznie by o nim dyskutować i pokazać swą rację. Ja tu opisuje konkretna sytuację swoją, tak gdybać można na miliardy sposobów jak sie komus nudzi.
-
o co posadzą?
-
Zdjęcia. Nie spotkaliśmy się.
-
Pisać i tak zwyczajnie mieć znajomych wśród żonatych i z dziećmi przeciez można, w parcy mamy takich i tylko tak sadziłam że będzie.
-
Bo ja nie szukałam wtedy związku. To on mnie zaczepił na forum w jednym tylko celu lecz ja tego wtedy nie pojęłam.
-
ale nie rozumiem jak to ilu pisało gdzie i o co dokładnie chodzi bo nie rozumiem? Pod moimi tematami widzimy ile pisze a do mnie on tez sie odezwał więc o co pytasz?
-
Nie nalezy kłamać w istotnych sprawach a np. uczucia takie są.
-
Żal ogromny mam po prostu, że rozbudzał uczucia we mnie kłamstwami na temat własnego rzekomego uczucia w wiadomym tylko celu oraz że mnie olał i olewa nadal, że nie szanuje. Tylko tyle.
-
Zdaję sobie sprawę że macie mało info na ten temat to i tez trudno to pojąć jak to było, tak samo nie będąc w mojej skórze i nie mając mojego charakteru ponieważ jestem bardzo wrażliwa osobą i do tego z konkretnymi wartościami i zasadami. Nie mogę wile powiedzieć tez tutaj by mu nie zaszkodzić, tym bardziej jego zonie czy dzieciom.
-
Tzn ja sadziłam że chce tylko znajomości na innej zasadzie owszem był moment gdzie to szło juz w takim kierunku ale niby mieliśmy zatrzymac się w odpowiednim czasie to miałabyc tylko niewinna zabawa choć przyznam że nie mogła nia być, mówię to z logicznego punktu widzenia, natomiast weszłam w to bo juz wtedy coś czułam do niego czego nie powinnam a on to podsycał mówiąc to samo co było oczywiście kłamstwem
-
dziś
-
I ja taką osobę spotkałam po drugiej stronie
-
Nie spotkaliśmy się jeśli o to chodzi natomiast wymienielaiśmy sie tez i zdj. Odezwał się widząc to wszystko lecz wymigał ponoc zdrowiem i nie chciał dziś rozmawiać
-
Innego sposobu nie widzę a wiem że tu wchodzi często
-
żonaty z dziećmi
-
nie rozumiem?
-
Nie zamierzam się mścić nie chcę dla niego złego mimo wszystko lecz chcę tylko by mi odpowiedział na kilka pytań i potem powiedzieć mu co czuję ale nie z gniewem, nie o to chodzi i to będzie koniec.