Zamiast tracić czas na pisanie tej litania mogłaś/mogłeś klęknąć i się pomodlić za pary, które próbują zajść w ciążę, a nie mogą żeby im się udało. In vitro to:
#duże koszty ( nawet z dofinansowaniem i refundowanymi lekami trzeba wydać kilka tysięcy)
#ryzyko powikłań ( chociażby po narkozie)
#wiele godzin wyjętych z życia (dojazdy do kliniki, badania krwii, USG)
#mnóstwo stresu (czy dobrze robię zastrzyk, czy uda się zapłodnić przynajmniej jedną komórkę etc.)
#jeszcze więcej obaw o ciążę i dziecko przy naturalnym poczęciu,
#wiele kosztownych czasem bolesnych badań
#wiele wizyt w klinice, aptekach i punkcie pobrań krwii gdzie istnieje ryzyko spotkania kogoś z Covidem:/.
A jeśli powinniśmy chodzić ścieżkami Bożymi, słuchać Go, a nie żyć według własneej drogi, bo mozemy sie zagubic i potem żałować naszych złych decyzji, to znaczy że nigdy nie brałeś/ brałaś tabletek na ból, antybiotyków i szczepionek, matka urodziła Cię w żłobie i wszędzie chodzisz piechotą bo auta i samoloty to wymysł szatana ?