Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Magdaszek

Zarejestrowani
  • Zawartość

    405
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Magdaszek

  1. Ja też nie jestem typem leżingowym... W pierwszym trymestrze leżałam i spałam, bo na nic nie miałam siły. Teraz leżę ponad 20h/dobę, bo lekarz mnie postraszył, że urodzę przed czasem.
  2. Tak byś chciała we Wszystkich Świętych utknąć w szpitalu? Przecież tam tylko jakiś stażysta może być... Ja codziennie już się modlę, żeby tylko nie w niedzielę...
  3. Ja też zaczynałam zakupy od skarpetek (ecru z szarym,rozbrykanym osiołkiem i marchewką). I to był początek 2 trymestru ale były takie słodkie.... A ile słodkich rzeczy na dziewczynki widziałam... Mąż mówi, że dobrze, że to chłopiec, bo "różowa głupizna zakupowa" u mnie jest nieuleczalna. Na szczęście mam chrześniaczkę w zerówce, to mogę sobie ulżyć, bo ona lubi się stroić A zabobony są głupie
  4. Ja byłam w małej przychodni prywatnie. Trzeba sobie kupić w aptece glukozę cytrynową, bo jest znośniejsza do przełknięcia. Ta, którą mają w punkcie pobrań jest koszmarna _ kiedyś przy mnie dziewczyna nie utrzymała wypitej.... Byłam rano, koło 7, pobrały krew, rozpuściły glukozę, wypiłam, poszłam do auta na godzinę (3 m przed drzwiami), wróciłam na pobranie - bez kolejki, znów do auta i znów na pobranie.
  5. Po moim zeszłoczwartkowym fatalnym samopoczuciu, dodatkowych duphastonach i luteinach mój ginekolog zadzwonił w niedzielę zapytać, jak się czuję. Kiedy się dowiedział, że szału nie ma, kazał przyjść do kolejnego przeglądu szyjki macicy. Zlecił badania krwi i wczoraj założył na 2 tygodnie pessar. Nadal leżing...🥴🥴🥴 Śpię, czytam, dręczę Męża, oglądam gazetki z supermarketów - świruję 🥴
  6. Na nfz kolejka do fizjoterapeuty na pół roku - wcześniej urodzisz.... Prywatnie majątek wydasz, bo jedna wizyta nic nie da. Mnie Pan pomasuje trochę, trochę się mięsień rozgrzeje i jakoś daję radę... Żyję nadzieją, że po porodzie żadnej rwy nie będzie...
  7. Będzie dobrze Unikaj tej baby na przyszłość W ostatnich tygodniach podobno po ok. 250 g przybiera a brzuch ciąży ku ziemi, jakby ważył tonę. Dla mnie najgorsze są schody - ledwie daję radę i dziękuję Bogu, że zrobiłam balustradę przy schodach.
  8. To Ty blisko mnie będziesz mieszkać Ja jestem ze wsi 25 km przed Kaliszem. Może uda nam się kiedyś spotkać
  9. Pilnuj regularnych posiłków, dbaj, żeby były zróżnicowane - rób to, co możesz. Więcej się nie da Jak się przyjrzysz wydrukowi z USG, to dopatrzysz, że podana waga ma jeszcze obok zapisaną granicę błędu = mój statystycznie ważył ostatnio 2,5 kg, ale granica błędu dla takiego dużego chłopa też jest duża +- ponad 300g. U Ciebie też jest jakieś +- tyle że mniejsze. Myśl pozytywnie
  10. Mój też - wedle prognozy ginekologa ale to dobrze
  11. Na mnie nie licz Ani razu mnie nie zmuliło...
  12. To się nie odchudzaj, jak masz takie tendencje. Waga samą Ci zleci: niedośpisz, zjesz w biegu, albo Ci wystygnie, latając przy dziecku koło 13 zauważysz, że jesteś przed śniadaniem, a to co zjesz dzidzia wyssie z mlekiem... Na moje oko zanim ją w tych warunkach schudnę, to Ty z głodu padniesz....
  13. Nie lataj po lesie. Za dużo kleszczy, a borelioza w ciąży to horror Ja się dotleniam tylko w ogrodzie na ławeczce, a od święta mąż mnie zabiera nad jeziorko, żeby nawdychać się szuwarów.
  14. Na pewno ponad 1/2 kg mój w 3 tygodnie wyrobił 800 g Też myślę o wizycie po niedzieli, bo nie wiem co z tym rozwarciem. Biorę piguły, leżę, w tym przez kilka godzin dziennie z poduszką pod tyłkiem i chciałabym usłyszeć, że to przynosi efekty. Mi na nogi trochę pomaga krem z Oriflame Stimulating Leg Comfort Balm. Koleżanka mi dała już otwarty, bo jej nie podchodzi, a mnie pomaga - tyle co umarłemu kadzidło, ale zawsze przynajmniej efekt psychologiczny przyniesie (posmarowałem, to pomoże) Daj znać jutro jak Ci poszło
  15. Na chrzcie też możesz dać 2 imiona. Czasem upierdliwy księżulo próbuje wymóc, by imię było chrześcijańskie = jest już jakiś święty o tym imieniu. Mój synek będzie miał 2 imiona, w tym drugie po tacie. Jego przyrodni brat też ma drugie po tacie.
  16. Syrop Lactulosum piję codziennie łychę przed śniadaniem i zamiast rodzić w bólach raz w tygodniu, codziennie przed obiadem mam problem z głowy Kiedyś na zajęciach z farmacji wykładowca powiedział, że nie ma takiego układu pokarmowego, który utrzyma (!!!) czerwone buraczki zasmażane... Mój nie utrzymuje, tyle że trudno codziennie jeść buraczki
  17. Gratulacje i brawo Wy Aleś się uwinęła - prawie w biegu
  18. Mój w 3 tygodnie 800 g przytył , ale to MEN jest i po rodzicach nie może być drobny (176 ja, 186 mąż). Mam leżeć, to termin cesarki się nie zmieni. Mąż mnie gna do łóżka, nawet jak wstaję do łazienki. Zaraz dostanę odleżyn na kości ogonowej od poduchy 🥴
  19. Bo lekarz powiedział, że jak będę leżeć i odżywiać się tabletkami, to urodzę po 36 tygodniu, a nie teraz czyli w 33. Teraz mam wizytę na 29 IX, ale jakbym wariowała że stresu albo cokolwiek się działo, to mam dzwonić lub przyjechać. Wczoraj bobas miał 2,5 kilo, czyli 800 g w 3 tygodnie przytył , a ma jeszcze ponad miesiąc rosnąć.
  20. Gratulacje Brawo córcia - dzielna dziewczyna i dobrze sobie radzi. Masz w szpitalu doradcę laktacyjnego? Jak nie, to położna na pewno coś podpowie z tą laktacją
  21. Część Dziewczyny. Termin cesarki mam na 21 października, ale dzidziolek ma już dziś 2,5 kg, a ja mam rozwarcie 1,5 cm. Mam leżeć z poduszką pod tyłkiem i łykać piguły. Czy któraś z Was ma jakieś antyrozwarciowe pomysły, bo po 5 godzinach leżenia na poduszce kość ogonowa nie daje mi żyć????
  22. W 7 tygodniu i widać i słychać Też nie wiem, bo ja cały czas jestem na tabletkach dopochwowych, więc śluz mleczny i nieprzejrzysty, ale cały czas - raz mniej, raz więcej. Ważne, że śluz nie jest podbarwiony krwią (różowawy czy brązowawy), bo to by było zwiastunem problemów. Dużo odpoczywaj i się nie stresuj
  23. Mnie dotychczas tylko raz zdarzyło się takie ssanie na żołądku, że o 4 rano robiłam włam do lodówki. Ale u mnie to wynikało z tego, że synek kopał od 2 do 5 nad ranem, więc 2 godziny po przebudzeniu chciałam jeść. Ogólnie, to nie mam jakiegoś parcia na jedzenie, żadnych szczególnych pragnień kulinarnych. Jem raczej jak zwykle i o zwykłych porach. A teraz już nie muszę się objadać wątróbką, kaszanką i buraczkami - żelazo mam idealne, więc mogę jeść całkiem normalnie
×