Ja sie nie dziwie ze jestes w takim stanie juz napisales i sie zbieglo cale stado swirow. Pewnie tam jest to samo. Policz sobie ile musisz popracowac aby wrocic pewnie za tydzien pracy starczy ci juz na bilet powrotny. Musisz sobie robic jakies przerwy moze piwo wieczorem odpoczynek oddech. Za tydzien teoj koszmar sie skonczy.