Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Bambam

Zarejestrowani
  • Zawartość

    391
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Bambam

  1. Aguś daj znać czy wszystko ok, mam nadzieję że tak. Kilka z was pisało, że bierze prenatal Duo, tam jest witamina D3 jakby coś ja już po wizycie, dziś 24 tydz, młody waży 800 g , jest trochę większy, ciekawe jak przy porodzie będzie rozmawialam z moim ginem(jest ordynatorem) o sytuacji z covid. Mówi że niestety ok 7 procent w szpitalu wyników jest pozytywnych( pacjentki najczęściej bezobjawowe) ale że można podpisać oświadczenie żeby nie zabierali dziecka. Tatuś może tylko zobaczyć dziecko po porodzie, mamy nie mam nadzieję dziewczyny że do lutego się pozmienia coś... Ja bym tak chciała żeby mąż był po cc i pomógł mi małego przystawiać jak będe bez czucia...
  2. Ja też do tej pory nie rozpoznawałam, tylko od nocy zaczęłam czuć w jednym momencie rozpychanie przy jajniku i przy żebrach po przeciwnej stronie, stąd wiem że w poprzek się ułożył. A tak jak czuję normalne ruchy, to nie mam pojęcia gdzie ma co Ja najchętniej wszystko zaczelabym jak najpóźniej kupować pakować. Mojemu mężowi się spieszy do wszystkiego, także jesteśmy umówieni że w 30 tyg ogarniamy zamawianie tego co brakuje, bo już mnie męczyło okropnie jego gderanie i zastanawianie się co i jak. A u mnie 24 tydz takie jeszcze czas. Będziemy robic mini remont w pokoju dzieci, także jeszcze sporo przed nami
  3. Ania witaj w klubie. Ja dziś też noc nieprzespana. Mały ułożył się w poprzek i uciskał mnie z jednej strony w okolicach jajnika i pęcherza a z drugiej koło żeber, do tej pory się nie przekręcił i momentami czuję ból w dole.
  4. U mnie to samo, szał na krainę lodu już tyle trwa nie macie w przedszkolu niespodzianek związanych z wirusem? Ja młoda wypisałam na okres wrzesień-luty i miałam dobre przeczucie. Ciągle przychodzą mi powiadomienia że jakaś grupa musi iść na kwarantannę, o tym że dziecko zakażone było w przedszkolu, żeby dzieci nie przyprowadzać z katarem itp. dzieci z sąsiedztwa też ciągle na kwarantannie, ale u nas w okolicy to jest wysyp przypadków
  5. Wszystkiego najlepszego dla córki twoje dziewczyny też mają szał na krainę lodu ?chodzą do przedszkola?
  6. Ja mam wózek maxi Cosi, dość ciężki, ale idealny na spacery w terenie a na tym mi zależy. Jedynie na czym nie warto oszczędzać to fotelik samochodowy. U mnie w rodzinie był poważny wypadek samochodowy, w którym ucierpiał mój kuzyn. Bardzo długo dochodził do siebie, rehabilitacja do dzisiaj, a i tak odzyskanie pełni sprawności jest niemożliwe. Ekspertyza policyjna wykazała, że niestety fotelik złamał się w pół, a dziecko wypadło z pasów. Matka do dziś mówi, że przecież fotelik był dobry, bo kosztował 300zl w Auchan. Na argumenty, że porządny fotelik wybiera się w specjalistycznym sklepie, dopasowany do dziecka i auta, nie reaguje.
  7. Cześć Aurelia, Na początku chciałam napisac, że bardzo mi przykro że spotykaja Cię w czasie ciąży takie przykre rzeczy. Pamiętaj, nie jesteś sama ze swoimi problemami, nie zamykaj się w sobie. Ja Twojego partnera bronić nie będę, oj nie. To co napisałaś , poniżej dla mnie jest przerażające. "Staram się unikać kłótni ze względu na dziecko, ale okazuje się, że to ja jestem "ta najgorsza" bo nie dbam o niego i podnoszę mu ciśnienie. Nigdy nie usłyszałam z jego ust choćby "nie denerwuj się, nie wolno Tobie". Za każdym razem słyszę tylko, że jak mi się coś nie podoba to "do widzenia". Raz już był spakowany i gotowy do wyprowadzki, ale ostatecznie został. Nie dostałam od niego ani złotówki choćby na jakieś witaminy, o płatnych wizytach i badaniach nawet nie wspomnę. Wpędza mnie w poczucie winy. Dziś usłyszałam, że *ujowo wyglądam. " Z tego obrazu wyłania się człowiek bardzo zakochany w sobie i toksyczny, to nie wróży na przyszłość. Nikt nie ma prawa wpędzać Cię w poczucie winy. Nikt. Można się kłócić, można się nie zgadzać, można się nie odzywać, można do siebie niemilo burczeć, ale trzeba się szanować. Z tego co piszesz osoba mająca władzę w waszym związku jest tylko on i szacunku tu nie ma. Myślę, że musisz z nim poważnie porozmawiać i wyłożyć wszystko co Cię boli na stół. Każda z nas jest różna, mamy inne charaktery, jedne z nas są bardziej wyrozumiałe, inne mniej więc to Ty musisz podjąć decyzję samodzielnie. Jakakolwiek ona będzie, szukaj pozytywnych stron, w jeżeli nie umiesz ich znaleźć , nie zostawaj sama, rozmawiaj z koleżankami , a jak nie masz z kim to pisz do nas:)
  8. Aga miło Cię widzieć, dobrze że jesteś bo się martwiliśmy:)
  9. Ja będę mieć CC jakoś w połowie lutego, także miniemy się o dwa tygodnie
  10. Ja dzisiaj leniwe przedpołudnie, bo mąż wziął core do lasu, także odpoczywam. Teraz się śmieje z tego, ale odpoczynkiem nazywam też sprzątanie w spokoju, bez stu pytań na minutę i łażenia za mną na początku ciąży kupiliśmy sobie robota odkurzajacego i myjącego i jest on moim wybawieniem, nie wiem jak bez niego wcześniej żyłam Ilona ja mieszkałam całe życie w Krakowie, od 4 lat w Wieliczce. Miałam CC w Rydygierze i teraz też tak ma być. Z której części Krakowa jesteś? Mamy chyba córki w podobnym wieku , 4 latka dobrze pamiętam?
  11. Ja póki co mam pępek jeszcze normalny, ale w poprzedniej ciąży pamiętam że bałam żeby mi się nie rozwiązał bo tak mi go wywaliło na wierzch. Co do tej decyzji rządu to jak dla mnie powinien jak najszybciej zostać obalony. Świat na szczęście patrzy, patrzy i nie wierzy. Dziewczyny nie wiecie co się dzieje z Aga91? Dawno się nie udzielała a pisała codziennie
  12. Mi nagle przybyło 5kg, mam nadzieję że tak jak i z córa, max 13kg będzie na liczniku. Ja biorę rok, po macierzyńskim od razu wracam do pracy. Z córką siedziałam jeszcze rok na wychowawczym, ale teraz mam pracę w moim kierunku i ciężko pracowałam na swoje stanowisko, także bardzo mi na niej zależy i będziemy myśleć nad nianią. Do żłobka planuję małego posłać jak i młodą, jak zacznie mówić, czyli pewnie na 2 latka.
  13. Ola to super, duży chłopak. Dziewczyny jakie macie wybrane imiona?
  14. Aga a co u Ciebie? Dawno się nie odzywałaś @aga91 zła Agę oznaczyłam
  15. Hejka, ja już po połówkowym, wszystko w porządku, łożysko dokładnie obejrzane i jest tam gdzie być powinno Mi lekarz też bada szyjkę USG i dopochwowo. widzę że mamy sporą przewagę dziewczynek. U mnie już się na pewno nie zmieni i potwierdzony dalej chłopak:)
  16. Hej, u mnie dziś tragiczna noc, mały wariował praktycznie bez przerwy,od 21 aż do 7rano. Do tego miałam ostre kłucia w pochwie które już trochę ucichły, ale w nocy była tragedia, myślałam już że nie obejdzie się bez szpitala. Byłam ostatnio w środę na wizycie, było oki, jutro mam połówkowe, ale dla świętego spokoju jadę niedługo zobaczyć co tam się dzieje :(:(
  17. Ja z trzy razy brałam paracetamol jak nie mogłam już znieść bólu głowy, niestety pomógł na dwie godziny, ale zawsze coś
  18. Hejka nowym dziewczyna! Mi też się smaki w ciąży pozmieniały, mięsa nie jadłam przed ciążą w ogóle, teraz mam okropne obrzydzenie. Nie mogę znieść jego zapachu ale na szczęście mąż wkłada je do pojemnika i na osobną półkę. Odrzuciło mnie od papryki która uwielbiam, tofu, pieczarek i kilku innych warzyw. Nie zmienia mi się jedynie milsoc do kuchni tajskiej , Ja ostatnio mam więcej pracy, ale to na plus bo rok przerwy w pracy przede mną ja mam wizytę w środę , a prenatalne tydzień później. Nie przejmuję się już jednak, bo wierzę że wyczerpał się już limit złych wieści i problemów. Ściskam was i pozdrawiam
  19. Hej dziewczyny. Wata , bardzo wzruszająca jest Twoja historia i wierzę że wsystsko się potoczy już po twojej myśli . Co to badań pappa ja nie robiłam, ani w tej ani w poprzedniej ciąży. Moje dwie dobre koleżanki najadły się dużo stresu właśnie przez wyniki pappy i nie chciałam. Ja trafiłam na genetyka co mi wielkie problemy z tego tytułu robił że nie robiłam pappy. Miałam ciążę zagrożona i miałam nakaz leżenia a ten stwierdził że dopóki nie przyjadę i nie podpisze oświadczenia osobiście (mailem ani listownie nie moglo być) że nie wyraziłam zgodę na pappe to mi nie wyda wyników USG genetycznego. Dodam że zapłaciłam za nie 300zl, w końcu je mam ale chora sprawa;)
  20. Martynka ma na imię:) ja już po wizycie, wsystsko ok, mały rośnie, a dla męża ginekolog uwiecznił jajka na zdjęciach
  21. A co do laktacji to mi się włączyła w poprzedniej ciąży jakoś w 5msc, pamiętam że miałam plamy czasem na staniku
  22. Aguś oj przydałoby się , bo mała ma 3lata i 9msc i wazy ledwo ponad12 kg, od zawsze drobniutka, ale też nie usiedzi, biega cały czas.
  23. Ja teraz mam rowno 17 tydzień, w środę wizytę u gina, a prenatalne dopiero 13.10, także sobie jeszcze poczekam:) a delikatne ruchy to czuję tak od tygodnia takie lekkie uderzenia. Z córką dużo później odczułam, ale mały jest od niej dużo większy
×